problem z chłopakiem- czy on mnie traktuje poważnie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » problem z chłopakiem- czy on mnie traktuje poważnie?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: problem z chłopakiem- czy on mnie traktuje poważnie?

Drogie Forumowiczki!

Od pół roku spotykam się z facetem, dwa tygodnie temu poprosił mnie o chodzenie. Sam z siebie. Powiedział mi, że chce być ze mną blisko, tylko ze mną,  że znamy się już od tak dawna. Po tym, jak się zgodziłam sprawial wrażenie szczęsliwego. W tydzień później zaproponowałam mu, aby wpadł do mnie do domu, aby zobaczyć mojego kociaka. Wiązało się to z poznaniem moich rodziców, z ktorymi obecnie mieszkam. Nie naciskałam, to była tylko propozycja, spokonjnie mogł odmówić. Ale on się zgodził, bardzo ochoczo. Pytałam się go parę dni przed spotkaniem, na co miałby ochotę na obiad itd, więc domyślał się, że zależy mi na tym spotkaniu i że moi rodzice tez bardzo chcą go poznać. WIedział od dawna, że byli bardzo pozytywnie nastawieni do naszej znajomości. W niedzielę czekaliśmy na niego, ale facet się nie zjawił. Nie odpisywal na smsy, mial wyłączoną komorkę. Dzień wcześniej miał się spotkać z kumplami, wiedziałam o tym ale prosilam go, aby nie pił za dużo ze względu na niedzielne spotkanie. Oczywiście chłopak zrobił dokładnie odwrotnie, spił się i w niedzielę był na mega kacu. Kiedy wreszcie do mnie odpisał przepraszał, mowił że mu głupio, że sytuacja wymknęła sie spod kontroli. Byłam wściekła, ale wybaczyłam. Powiedziałam mu jednak, że ma mi to jakoś wynagrodzić. Zgodził się ze mną, obiecał że wynagrodzi. Minął tydzień, w czasie którego nie mógł się ze mną spotkać. Niby nic nowego, bo on jest bardzo zapracowany i ja to do tej pory szanowałam i byłam pod tym względem w miare cierpliwa, pod warunkiem że spotykaliśmy się w weekend. No ale w ten weekend także nie znalazł dla mnie czasu, ba!, kompletnie mnie zignorował! Jeszcze w piątek odpisywal na moje smsy, dopytywał się o pewne problemy, jakie mam teraz na uczelni. Nawyzał mnie swoją dziewczyną. Nie napisał, że się spotkamy, ale że postara się ze mną spotkać. W sb napisałam mu rano sms czy się dziś widzimy, ale do późnego popołudnia mial wyłączony telefon, Kiedy go już włączył i tak nie odpisywał. Wysłałam kolejnych kilka wiadomości z zapytaniem, co się dzieje, potem już wprost zażądałam wyjaśnień odnośnie tego jego milczenia. Niestety do teraz nie odezwał się do mnie ani slowem. jestem zniesmaczona jego zachowaniem i kompletnie nie wiem, co o tym myśleć. Podejrzewam, że znowu pił przez ten weekend ze swoimi kumplami. Zupełnie to do niego niepodobne, bo od początku znajomości naprawdę rzadko zdarzało mu się ostro zabalować. Nie mam pojęcia, co robić. Najchętniej pojechałabym do jego mieszkania i pogadała, ale tak szczerze. Najgorsze jest to, że to on sam chciał być ze mną w związku, ja naprawdę w żaden sposób nie naciskałam! Cała ta rozmowa i inicjatywa wyszła kompletnie od niego.... Poradźcie mi proszę, co ja mam zrobić w tej sytuacji....

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: problem z chłopakiem- czy on mnie traktuje poważnie?

Ja bym sie do niego nie odezwała.. to wygląda tam jak by sie przestraszył, ale czego?? związku?? który sam zaproponował.. jeśli on nie ma czasu na spotkanie to olej go, wygaje mi sie ze on wtedy powinien starać sie, ale pewności nie ma bo to facet. Ja tak właśnie zrobiłam kiedy kumple mojego chłopaka byli ważniejsi ode mnie.

3

Odp: problem z chłopakiem- czy on mnie traktuje poważnie?

Grał odważnego do końca tzn. do tego spotkania z rodzicami, kiedy to już miało się zrobić bardziej "oficjalnie" - standard.
Tchórz i ściemniacz nie wart Twojego czasu, do tego jeszcze pijak.

Nie wiem po ile macie lat, ale bynajmniej Ty nie piszesz jak jakaś małolatka, natomiast z tego co napisałaś wynika, że On się właśnie zachowuje jak dzieciak (proszenie o chodzenie? serio?) i tak to właśnie wygląda kiedy ktoś jeszcze niedojrzały chce być z kimś już dojrzałym. Twoja cierpliwość i wybaczanie wynikające właśnie z pewnego poziomu dojrzałości na nic się zdadzą w przypadku tego Gościa. Niestety.

Dla mnie jeśli facet "prosi o chodzenie" to nie robi tego dlatego, że coś czuje do osoby proszonej, tylko dlatego, że po prostu chce ją "mieć" i jest to bardzo tymczasowe "posiadanie".

Jedyna korzyść z tego "związku" jaką widzę to wyniesione doświadczenie, które oczywiście jest bezcenne.

4

Odp: problem z chłopakiem- czy on mnie traktuje poważnie?

mamy po 25 lat smile on niedługo skończy 26 żeby było 'śmieszniej'.... smile to nie było tak, że on mnie zapytał wprost czy chcę być jego dziewczyną, tylko mi powiedział że chce byśmy byli blisko, żebym była więcej niż przyjaciółką, to było częścią dłuższej rozmowy. wiem, że on się nie zachowuje w 100% dojrzale, jednakże nie jest taki non stop, ma też poza tym kilka zalet smile w ogóle to w tym momencie bardziej chodzi mi o wyjaśnienie jego zachowania. naprawdę mam ochotę pojechać do niego i doprowadzić do konfrontacji. nie wiem, czy to jest upokarzające dla mnie czy nie, nie myślę o tym w takich kategoriach...póki co! po porostu nie lubię, kiedy ludzie bawią się moimi uczuciami, składają mi deklaracje bez pokrycia a potem chcą się wycofać tylnym wyjściem bez ponoszenia konsekwencji... jeżeli tak właśnie jest w jego przypadku. Może jest mu po prostu wstyd,  że znowu kumple byli ważniejsi ode mnie i czeka, aż ochłonę...

5

Odp: problem z chłopakiem- czy on mnie traktuje poważnie?

W moim odczuciu upokarzające dla Ciebie to jest jego teraźniejsze zachowanie. Proszenie "go, aby nie pił za dużo ze względu na niedzielne spotkanie" i późniejszy rezultat tej prośby - to jest upokarzające.
Natomiast pojechanie do niego i rozmowa jest myślę bardzo dobrym pomysłem, przede wszystkim odważnym i zwyczajnie rozsądnym - nie widzę w tym działaniu nic upokarzającego.

Masz rację, również uważam, że ludzkie uczucia to nie zabawki, którymi można się pobawić. Trzeba mieć po prostu trochę szczęścia w życiu, aby trafić na kogoś dla kogo nasze uczucia będą ważniejsze od jego własnych (czytaj zakocha się wink ).

Warzenie na jednej szalce dziewczyna, a na drugiej kumple i kto przeważa - to nie są dobrze dobrane przeciwwagi. Moim zdaniem nie można tak warzyć, dziewczyna to dziewczyna, a kumple to kumple, można warzyć kumpli pomiędzy sobą, ew. kochanki pomiędzy sobą, ale nie tak j.w. Jednak jeśli ktoś tak warzy, oznacza to, że do swojej dziewczyny czuje mniej więcej tyle samo ile czuje do swoich kumpli, czyli jest to sympatia lub coś bardziej płytkiego np. chęć "posiadania" jej i niewiele więcej ponad to. Przykre, ale prawdziwe.

Oczywiście wierzę Ci, że nie weszłaś w związek z tzw. "złem wcielonym" wink, musiał mieć jakieś zalety i pewnie nawet całkiem sporo. Niestety bywa też czasem tak, że gdy ludzie czegoś bardzo chcą (a On chciał Ciebie) to się zmieniają odpowiednio, aby to dostać. Gdy już to zdobędą i fakt ten staje się dokonany, po prostu przestaje im zależeć i w takiej sytuacji tchórze się chowają (uciekają), pozornie odważni doprowadzają do konfrontacji i kłamią okrutnie, a nieliczni, prawdziwie odważni mówią prawdę.
W moim odczuciu z tych trzech Twój facet wypada najgorzej, czyli jako tchórz, bo się schował teraz. I jakkolwiek się ta teraźniejsza sytuacja nie zakończy, to bardzo źle wróży dla Was, dla Ciebie na przyszłość. Fakty są takie, że nie dość, że nie dotrzymał danego słowa to jeszcze kłamał w przeprosinach mówiąc, że "sytuacja wymknęła sie spod kontroli" lub jeśli mówił prawdę to ma problem z alkoholem i w tym przypadku też porażka. No chyba, że uwierzyłaś w jego skruchę nie popartą niczym więcej poza sms-ami smile

Także pomimo jego zalet ja nadal podtrzymuje swoje: "Tchórz i ściemniacz nie wart Twojego czasu, do tego jeszcze pijak."

6

Odp: problem z chłopakiem- czy on mnie traktuje poważnie?

ja mam gorzej....3 lata chodze z fajnym facetem, ma 27 lat, ale ani razu nie powiedzial kocham, znamy swoje rodziny itd, wyjazdy wspolne itd, mowi ze nie zna uczucia tesknoty ze nigdy za nikim nie tesknil, zastanawiam sie czy kocha? ma czasem troche olewajace podejscie glupie teksty czasem, typu umowilisy sie na wieczor pojechal gdzies indziej ja mowie ze sie umawialismy a on ze nie slyszal, ze trudno wiec mowi to ide na piwo a on no to smacznego zero zazdrosci o cokolwiek kogkolwiek.spytalam kiedys czy mnie kocha powiedzial nie zadawaj mi trudnych pytan wiesz jak bylo u mnie w domu. nie wiem jak bylo wiem ze jego rodzice si enie zawsze dogadywali al rozwodu nie bylo, wiec w sumie zadna tragedia,sa gorsze.

7

Odp: problem z chłopakiem- czy on mnie traktuje poważnie?

kiedys powoiedzial ze sie przywiazal do mnie i ze mnie bardzo lubi....z rok temu to bylo po czym umowil sie z kolezanka swoich kuzynow i cos tam smsowali na szczescie sam to zakonczyl.

8

Odp: problem z chłopakiem- czy on mnie traktuje poważnie?

dodam ze mamy wspolne zainteresowania itd, ze jest fajnie ale bez uczuc, kupuje mi kwiaty i robi rozne rzezczy dla mnie jednak nie mowi....

9

Odp: problem z chłopakiem- czy on mnie traktuje poważnie?
dietetyczka87 napisał/a:

ja mam gorzej....3 lata chodze z fajnym facetem, ma 27 lat, ale ani razu nie powiedzial kocham, znamy swoje rodziny itd, wyjazdy wspolne itd, mowi ze nie zna uczucia tesknoty ze nigdy za nikim nie tesknil, zastanawiam sie czy kocha? ma czasem troche olewajace podejscie glupie teksty czasem, typu umowilisy sie na wieczor pojechal gdzies indziej ja mowie ze sie umawialismy a on ze nie slyszal, ze trudno wiec mowi to ide na piwo a on no to smacznego zero zazdrosci o cokolwiek kogkolwiek.spytalam kiedys czy mnie kocha powiedzial nie zadawaj mi trudnych pytan wiesz jak bylo u mnie w domu. nie wiem jak bylo wiem ze jego rodzice si enie zawsze dogadywali al rozwodu nie bylo, wiec w sumie zadna tragedia,sa gorsze.

No, rzeczywiście fajny facet.
Nie zna uczuć, nie dotrzymuje umów, olewa Ciebie, wali głupie teksty.
Po prostu, sam miód.

A to wszystko przez "trudne dzieciństwo". To tłumaczy wszystko, łącznie z brakiem odpowiedzialności za swoje słowa.

Kim Ty się zachwycasz?

10

Odp: problem z chłopakiem- czy on mnie traktuje poważnie?

no fajny porzadny przystojny facet ale dziwny brak uczuc dlaczego?nie wiem...

11 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-06-13 22:26:05)

Odp: problem z chłopakiem- czy on mnie traktuje poważnie?
dietetyczka87 napisał/a:

dziwny brak uczuc dlaczego?nie wiem...

Brak uczuć u ludzi to albo poza (przeżywa, ale nie okazuje i szpanuje na macho-mambo), albo choroba psychiczna.

12

Odp: problem z chłopakiem- czy on mnie traktuje poważnie?

proszą o chodzenie o małe chłopaczki smile
tak, to upakarzające, że musiałaś mu zastrzec, żeby nie pił tyle.
moze w życiu nie raz Ciebie wystawi w ten procentowy sposób. olej, nie wart Twojej uwagi kochana. facet sie tak nie zachowuje.

13

Odp: problem z chłopakiem- czy on mnie traktuje poważnie?

Sharon25, odpowiadając na pytanie w temacie, uważam że nie, nie traktuje cie poważnie, a co gorsza, ty pozwalasz traktować się niepoważnie. Nie powinnaś do niego jechać i się mu narzucać. On zawalił, niech on teraz szuka kontaktu i się tłumaczy, ty się nie odzywaj. Nie toleruję takiego umawiania się i odwoływania w ostatniej chwili nawet u znajomych, a co dopiero u chłopaka. Mam ochotę napisać: dziewczyny, szanujcie siebie i swój czas! Coraz bardziej widzę, ile jest prawdy w powiedzeniu, że ludzie traktują nas tak, jak na to pozwalamy. Któraś z netkobietek ma podpis: Nie marnuj czasu dla kogoś, kto nie ma go dla ciebie (czy coś w tym stylu). Weźcie sobie to do serca.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » problem z chłopakiem- czy on mnie traktuje poważnie?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024