Witam Serdecznie Zwracam sie ty do Kobiet które mogły by mi wskazać droge , ale nie potępiały potym jak przeczytają te post Mam 30 lat jestem mama 8 letniego sunka Nikolaska , jest on dla mnie kimś bardzo ważnym . Cofając sie do moich 18 lat został sam jak pień . Rodzice byli po rozwodzie a ja nie mogłam dalej mieszkać z bratem i mamą . Musiałam sama sobie dawać rade i niestety trafiłam do klubu nocnego . Jest to banalne ale powiem jedno w pewnym czasie poznałam swojego obecnego Meza zostawiałam to to bagno zaczeliśmy meszkać razem było cudownie tak wtedy mi sie wydawało po 4 miesiacach wróciłam do Łodż tam pracowała kiedy okazało sie ze jestem w ciaży kiedy otym powiedział kazał natychmiast zrobić badania do końca ciąży pracowałam i kiedy rodziłam byłam sama , moja mama mieszkajaca w Niemczech zadzwoniła do niego ale nie bardzo sie przejał , z jednej strony go rozumiałam zmar mu ojciec ale kiedy miesią po urodzeniu pojechałam do niego potraktował mnie jak ostatniego śmiecia niechciał ani mnia ani własnego syna , a przepraszam nie wspomniałam ze w tym czasie przygotowywał sie do wyjazdu do Iraku . Ale powiem wam jedno , nie zapomne jego słów Nie chce ani , ciebia ani jego , i ja 22 latka zostałm sam Jak palec całą droge do domu płakałam ale wtedy powiedział ze dam sobie rad i dała Mięsiąc po urodzeniu Nika zaczeła pracować w pracy miał super ludzi i nie wracałam do tego tematy kiedy po 7 miesiącach zadzwonił do mojego brata by podał mu katak do mnie cieszyłam sie jak dziecko ale nie dzwoniłam prosił błagał uległam . Po 8 miesiacach kiedy za 2 dni jechał do iraku pojechała z Niczkem do teściowej , która nic nie wiedziała tymaczył sie tym ze był załamany , a ja nie potrafiłam zadzwonic do niej i powiedzieć w tym czasie miałam wspaniała opiekuke której tylko dziekowac moge do dzis tak jeszcze 2 lata byłam w Łodzi potej juz oficjalnie wzieliśmy ślub cywiny i zamieszkalismy razem Mieszkalismy w Orzyszu ale gdy przeprowadzilimy sie dalej niestety sie zaczeło Wiem jest też moja w tym wina poznałam kolezanke ale potem okazało się co innego niestety zaczełam pić bo kiedy wracałam z pracy niec nie słyszała tylko ku szm , dziwka przepraszam za słowa i tak jest do dzis poniżanie niemamm zadnych praw niestety doszło do tero ze zaczoł mnie wyrzycać z domu chos byłam zmuszona poddać sie odwykowi ael chyba na moje szczeście okazało sie ze derektorem placówki był były żołnierz po zapoznaniu sie z moją sytułacja i ocenieniu poich papiuerów bo chodziłam pokryjomy do Osierodku pomiocy rodzinie gdzie miała opinie , i znałay panie moja hiistorje wezwano mojego meąża i zostałam wypuszczona po 5 dniach Pamietam jego mine kiedy derektor powiedział mu ze ja sie apsolutnie nie nadaje na takie leczenie tylko on powinien iśc do psychologa . Drogie panie mija w Serpniu 2 lata a ja mam gehenne , Jestem k.. dz... naet kedy chciała bym sie zblirzyc to tylko słysze won powiedział ze mnie zniszczy , niech nie skacze Pracuje , ucze się a niema żadnych praw pięniadze na kąto jego mieszkani jesgo przez ten cały czas co kupowaliśmy brał tylko faktóry na sięębi .. Ja nieche nic tylko spokuj
przebrnęłam, ale na przyszłość, błagam pisz jaśniej !
bardzo Ci współczuję, abyś nie pogarszała swojej sytuacji, nie pij już nigdy więcej!
jeżeli jest Ci źle z kimś, czujesz się poniżana, bezwartościowa, musisz odejść, ale musisz być zdrowa, aby mieć przy sobie dziecko!
nie wmawiaj sobie, że jesteś zła, bo źli ludzie nie chcą zmian, nic nie mówią! a Ty Nam powiedziałaś, jak Ci ciężko i mniemam, ze chcesz w końcu uspokoić rytm życia!
weź się za siebie i walcz, o zdrowie, o szacunek, o swoje dziecko