Mój facet nie dość, że jest hojnie obdarzony przez naturę, to jeszcze podczas pierwszego seksu oralnego oświadczył mi, że za dużo przeżył, żeby mu wystarczyły takie, powiedzmy, delikatne pieszczoty. To od niego dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak tzw. "głębokie gardło". Od tej pory częściej lub rzadziej uczę się tej umiejętności, jednak to trudna sprawa i właściwie nie daję rady;) A Wy co o tym sądzicie? Próbowałyście? Umiecie?
Wiesz, ja rozumiem, że chcesz by Twojemu chłopakowi było dobrze ale nie rób nic ponad swoje siły. On mógłby powiedzieć, że woli troche inaczej ale to jak napisałaś to wygląda jakby wymagał tego. No zatkało mnie i nie wiem co pisać. Nie przejmuj się jeśli Ci nie wychodzi. Masz prawo tego nie umieć, to może zależeć od twojej budowy anatomicznej a może wynikac z nerwów. Nie ulegaj mu tak łatwo. seks jest dla obojga ludzi a nie tylko dla jednego z nich.
Heh, właśnie obawiałam się, że to zabrzmi tak, jakby on ode mnie tego wymagał:) Nie jest tak, właściwie to ja postawiłam to sobie za głupi punkt honoru. I absolutnie nie będę robić nic ponad moje siły, słowo harcerza! W każdym razie dziękuję Ci za troskę CookieBitch:*
oświadczył mi, że za dużo przeżył, żeby mu wystarczyły takie, powiedzmy, delikatne pieszczoty.
a co takiego przeżył? troche dziwne stwierdzenie jak dla mnie, ale popieram co napisała cookie, nic na siłe.
To, co moge polecic, co przynajmniej sprawdza sie w moim przypadku to odpowiednia pozycja Tylko nie wiem za cholere, jak to wytlumaczyc...hmm... chodzi o to, zebys miala wyciagnieta szyje
Pozycje kiedy jestes na przeciwko lub nad nim nie sa wygodne. Sprobuj zastosowac pozycje...kurcze... no np kiedy lezysz na plecach a on nad Toba kuca, ale z boku, nawet za Toba - wtedy mozesz odchylic glowe. Przepraszam, ale nie wiem jak wytlumaczyc, mam nadzieje, ze zrozumiesz o co mi chodzi.
kurde,mój facet gdyby mi powiedział,że 'za duzo przeżył' to bym mu powiedziała,że musi mu to starczyc na resztę zycia.
Chamskie i ordynarne zachowanie.Na takie coś również odpowiedziałabym chamstwem i zaprzestała 'takich pieszczot'.
Spróbuj to zrobić w 6/9 wtedy penis jest takiej pozycji, i Twoje usta i gardło że ładnie się wsuwa i nie dostaje od razu odruchów wymiotnych. No przepraszam jak kogoś obrzydziłam, ale to chyba autorce o to chodzi.
Rzeczywiście, dziwne stwierdzenie tego Twojego chłopaka. No ale cóż, skoro Tobie to nie przeszkadza, to jedziemy.
Jeśli chodzi o 'głębokie gardło', ważna jest pozycja, jak to zauważyła Median. Najłatwiej zaobserwować ją przy resuscytacji i punkcie 'udrożnienie dróg oddechowych', tutaj obrazeczek:
http://wszpwn.com.pl/pub/pracownia_na_m … tacja1.jpg
Trzeba być przy tym rozluźnionym, bo inaczej odruch wymiotny gwarantowany. I nic na siłę, zalecam metodę małych kroczków!
Nie ma sensu robic czegos na sile i ponad swoje sily i mozliwosci. Nie jestesmy maszynami, a ludzmi ja nigdy nie umiem wziac calego penisa do buzi, tzn probuje ale zaraz kaszle, dławie sie i nie moge dalej. Robie tak, jak umem i o mojemu facetowi w zupelnosci wystarcza:) a jesli mi facet by powiedzial "ze za duzo przezyl" lub wymagal ode mnie niewiadomo czego, no to bym mu chyba podziekowala i zyczyla powodzenia w znalezieniu kolejnej dziewczyny, ktora spelnilaby jego wymagania:) na szczescie moj chlopak nie jest zbyt wymagajacy
Podobnie jak poprzedniczki nie wyobrażam sobie słów z ust mojego faceta że on już dużo przeżył. Źle Ci idź do byłych !!
A Ty nie rób nic wbrew swojej woli !!
A pozycja 69 jest w sam raz do tego.
Cześć! Widzę, że Ty też jesteś tu nowa. Powiem Ci w sekrecie, że ja też właśnie chcę się tego nauczyć, bo na razie trochę się krztuszę i jest mi po prostu niedobrze. Gdzieś wyczytałam, że można kupić gumowego penisa i na nim ćwiczyć, ale mi się to wydaje strasznie absurdalne, już wolę uczyć się na moim chłopaku, choć czasem boję się, że go rozczaruję, bo jestem od niego trochę młodsza i dużo mniej doświadczona. Napisz jak tam Ci idzie. Pozdrawiam!
A w ogóle wszystkie krzyczycie na chłopaków że nie mogą wam nic narzucać i tak dalej jeśli nie chcecie. A moment jak wam się zachce minetki a on odmawia, to ok? Nie wtedy krzyk że dlaczego tak? Wy macie wymagania wobec niego, on ma prawo mieć wobec was. U mnie tak było, nie chciałam anala a on nie chciał lizać. W końcu robimy to i to. I wszyscy zadowoleni.
A w ogóle wszystkie krzyczycie na chłopaków że nie mogą wam nic narzucać i tak dalej jeśli nie chcecie. A moment jak wam się zachce minetki a on odmawia, to ok? Nie wtedy krzyk że dlaczego tak? Wy macie wymagania wobec niego, on ma prawo mieć wobec was. U mnie tak było, nie chciałam anala a on nie chciał lizać. W końcu robimy to i to. I wszyscy zadowoleni.
Pewnie zrobię off topic, ale chciałam zapytać o anal. Nie boli Cię? Ja chciałabym sprobować, ale trochę się boję. Chciałabym po prostu zaskoczyć swojego faceta i zrobić mu przyjemność, no i sama wiedzieć jak to jest, chociaż raz.
Do anala idzie sie chyba przyzwyczaic. Mnie bolalo na poczatku, teraz juz jest oki
Zmieniona91, nie bulwersuj sie tak:) po prstu kazda pisze, to co mysli. Ja jakbym nie chciala czegos robic, to chlopak by mnie do tego nie zmusil. I odwrtonie. Sa takie dni, kiedy to on nie ma ochoty sie kochac, robic minetki itp i ja go do niczego nie zmuszam, wiec on mnie tez rozumie i jesli widzi, ze mi sie nie pali do seksu, loda, minetki, to odpuszcza. Po co robic cos, na co sie nie ma ochoty? jaki w tym sens? zero przyjemnosci i satysfakcji. Jak mam robic cos na odpieprz, to wole w ogole tego nie robi, ot co. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Amen
Coraz częściej odnoszę wrażenie, że tego typu tematy zakładają zboczeni mężczyźni, podający się za kobiety, którzy później onanizują się podczas czytania przeżyć innych kobiet.
A w ogóle wszystkie krzyczycie na chłopaków że nie mogą wam nic narzucać i tak dalej jeśli nie chcecie. A moment jak wam się zachce minetki a on odmawia, to ok? Nie wtedy krzyk że dlaczego tak? Wy macie wymagania wobec niego, on ma prawo mieć wobec was. U mnie tak było, nie chciałam anala a on nie chciał lizać. W końcu robimy to i to. I wszyscy zadowoleni.
czemu piszesz tak ogólnikowo? Czemu piszesz takie rzeczy i to skierowane do wszystkich????
Właśnie najczęściej to jest tak,że mężczyźni robią dobrze ustami,a kobiety mówią fe,fuj.
I wcale się w ten sposób nie odwdzięczają.
No ok, moze akurat nie wy. Ale często się spotykam z takim podejściem. a Kobietka20, powiem Ci tak, na początku to chyba zawsze boli, mniej bardziej ale czujesz, ale to też zależy od nastawienia, Po kilku razach jest cudownie. I wspaniały orgazm ( on Ci wkłada w pupe, a Ty się pieścisz rączką i jest cudnie). Musisz się wyzulowac, nawilżyć i najpierw niech włoży palec.
A ja watpie, zebym kiedykolwiek tego sie nauczyla, poniewaz zawsze w takich sytuacjach mam odruch wymiotny. Wydaje mi sie, ze nie kazdy moze posiasc te umiejetnosc, a facet jesli by zostawil kobiete, bo nie umie tego robic, to jest zwyklym dupkiem, ktory naogladal sie za duzo pornoli i wcale nie kocha partnerki.
No z tym ostatnim zdaniem się zgodze. A może ma za dużego i dlatego nie możesz??:D:D:D
No z tym ostatnim zdaniem się zgodze. A może ma za dużego i dlatego nie możesz??:D:D:D
Nie wiem, mozliwe Mimo wszystko moj chlopak na pewno by zrozumial i kochajacy chlopak zrozumie.
21 2011-02-23 13:33:04 Ostatnio edytowany przez Noelle (2011-02-25 15:42:28)
hm.. kochający facet to taki ktory nie powie Ci ze "mam ochotę na obciąganie".. tak? taki facet nie istnieje chyba ktory nie ma na to ochoty jak mam rozumiec "kochajacy facet" ?
przepraszam, myslicie ze Wasz kochający facet to inny niz ten ktorego ja mam czy "zmieniona" ?
oj .. moze nie ma odwagi tego powiedziec u "zmieniona" temat seksu jest otwarty i kazdy mowi o swoich potrzebach, fantazjach, pragnieniach po to zeby nie szukac tego na boku:) skoro facet mial doswiadczenie wczesniej, probowal tego i owego to wie co mu wystarcza w lozku a co nie.. chce dostac to od swojej partnerki..
sposob w jaki to powiedzial to juz inna kwestia - moze zmieniona zapodala nam telegraficzny skrot:) moze poprzedzil to dluga romantyczna rozmowa:)
Ja ostatnio próbowałam leżąc na plecach z głową zwisającą z łóżka na dół i to jest dobra pozycja, facet klęczy przy twarzy i może wtedy spokojnie wsuwać po gardło, a ja trzymam go za pośladki, odsłaniając przy tym piersi i je eksponując. Fajnie podłożyć poduszki pod plecy. Mój facet mnie tak ułożył i było bardzo dobrze, tylko następnego dnia bolało mnie gardło i miałam trochę chrypkę.
hm.. kochający facet to taki ktory nie powie Ci ze "mam ochotę na obciąganie".. tak? taki facet nie istnieje chyba ktory nie ma na to ochoty
jak mam rozumiec "kochajacy facet" ?
przepraszam, myslicie ze Wasz kochający facet to inny niz ten ktorego ja mam czy "zmieniona" ?
oj .. moze nie ma odwagi tego powiedziec u "zmieniona" temat seksu jest otwarty i kazdy mowi o swoich potrzebach, fantazjach, pragnieniach po to zeby nie szukac tego na boku:) skoro facet mial doswiadczenie wczesniej, probowal tego i owego to wie co mu wystarcza w lozku a co nie.. chce dostac to od swojej partnerki..
Nie o to chodzi. Mowic o swoich potrzebach ? Ok. Kochajacy w sensie, ze nie zostawi jesli Ty nie masz ochoty na cos w lozku, bo akurat takiej formy nie lubisz.. no i nie zdradzi ;p
uczę sie od pewnego czasu i są znaczne postępy, a miałam zawsze silny odruch wymiotny. nowość, niespodzianka no i dlatego, że lubię trzymać go w ustach na różne sposoby, więc mam motywację, bo uczę sie także dla siebie
69 właśnie mi nie odpowiada, wolę, gdy penis jest w drugą stronę wygięty.
ćwiczenia-chłopak leży, ja klęcząc/siedząc rozluźniona biorę penis w usta spokojnie i powoli tak głęboko, jak mogę bez spięcia i tak pozostaję 10s. oddech i znów, tak 10razy.dla mnie przyjemne, a faceta baardzo podnieca gdy poczuję odruch wymiotny, rozluźniam mięśnie gardła jak przy ziewaniu, tak samo w przerwach.
po kilku dniach są odczuwalne (przez oboje) efekty, a pojawiające się co jakiś czas odruchy coraz słabsze i po prostu się nimi nie przejmuję teraz mogę już szybko i dość głęboko, aż trudno oddychać
Popieram tą technikę - małymi kroczkami coraz głębiej - ćwiczenie czyni mistrza! Ja mogę tylko jeszcze doradzić że bardzo ważny jest język - należy go dość mocno wysunąć, tak żeby zrobił miejsce na penisa wchodzącego w gardło. To bardzo ułatwia mu wejście i jest bardzo przyjemne dla mężczyzny ponieważ wysunięty język jednocześnie ślizga się o penisa i stanowi barięrę pomiędzy nim a zębami.
Mój facet nie dość, że jest hojnie obdarzony przez naturę, to jeszcze podczas pierwszego seksu oralnego oświadczył mi, że za dużo przeżył, żeby mu wystarczyły takie, powiedzmy, delikatne pieszczoty. To od niego dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak tzw. "głębokie gardło". Od tej pory częściej lub rzadziej uczę się tej umiejętności, jednak to trudna sprawa i właściwie nie daję rady;) A Wy co o tym sądzicie? Próbowałyście? Umiecie?
Podejrzewam, że przeżył - podnoszenie mydła w więzieniu albo był gwiazdorem porno-filmów
Kawał młota z twojego faceta i nic tego nie zmieni. Sorki za prawdę.
A jak się czegoś nie lubi, to się nie robi...