Witajcie!
Mam do was pytanie. Czy myślicie, że takie szukanie na siłe i zadowalanie się pierwszą lepszą, napotkaną osobą ma sens? Bo ostatnio poczułam, że samotność mnie przerasta, odczuwam jakiś strach, niepokój, chcę mieć u swego boku kogokolwiek, byleby ktoś był. Znalazłam pewnego mężczyznę na internecie, który jest równie zdesperowany jak ja i poszukuje partnerki. Zastanawia mnie, czy taki związek dwojga ludzi ma sens, może być udany? Czy wystarczy zwykłe dogadywanie się, by być razem? Pozdrawiam serdecznie
to co piszesz to chyba już akt desperacji. Dlaczego samotnosc cię przerasta?? Przecież na świecie żyje tyle samo osób w związku co osób samotnych i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Spróbuj poszukac zalety tego że jesteś sama. Ja jestem w związku 4 lata i moge ci powiedziec że czasami zazdroszcze dziewczynom które są totalnie niezależne od nikogo. Choc są też minusy samotności. Czy umawiasz się z przyjaciółkami na spotkania?? szukasz nowych znajomości?? Zazwyczaj to tylko i wyłącznie nuda nas zabija, wtedy wszystko zaczyna byc szare, bez sensu. A kiedy żyjemy w biegu, ciągle spotykamy się ze znajomymi to nawet nie ma czasu na to by się martwic że się nikogo nie ma a po za tym zawsze na takich spotkaniach można kogoś poznac. I nie szukaj nikogo na siłę bo to zawsze źle się kończy. Jeśli już kogoś znajdziesz to będziesz tak bardzo chciała go zatrzymac przy sobie że pogubisz się w tym wszystkim, będzie ci zabardzo zależało i będziesz wtedy na każde skinienie faceta bo przecież tak bardzo boisz się samotności. Postaraj się najpierw zmienic siebie, zacznij od wyglądu, idz na zakupy, potem postaraj się poszukac w sobie najsilniejszych stron, postaraj się uwierzyc w siebie, że jesteś świetna, niezależna, radzisz sobie bez niczyjej pomocy, stań się wesołą, pełną życia kobietą i olej tą samotnosc! Zyj własnym życiem, nie szukaj faceta a zobaczysz jak szybko się on znajdzie. Kiedy szukamy na siłę kogoś to zazwyczaj to aż z nas kipi i odstrasza facetów. Postaraj się nie myślec tak o tym, a wtedy nim się zorientujesz już będziesz zakochana z wzajemnością, więcej wiary w siebie!
I nie szukaj nikogo na siłę bo to zawsze źle się kończy. Jeśli już kogoś znajdziesz to będziesz tak bardzo chciała go zatrzymac przy sobie że pogubisz się w tym wszystkim, będzie ci zabardzo zależało i będziesz wtedy na każde skinienie faceta bo przecież tak bardzo boisz się samotności.
Dokładnie ja tak mam. ehh
Tylko nie wiem czy ja jestem z nim na siłę, ale za to boję się strasznie i zależy mi bardzo.
Witajcie!
Zastanawia mnie, czy taki związek dwojga ludzi ma sens, może być udany?
Jedna prosta i krótka odpowiedź - nie.
Obydwoje nie będziecie szczęśliwi. To będzie dla was męka. Chyba, że zapałacie do siebie prawdziwym i szczerym uczuciem. Ale jeżeli będziecie ze sobą tylko dlatego żeby nie być samemu, to nie wróżę wam świetlanej przyszłości.
Nic na siłę.
Mówią, że trzeba spotkać na swojej drodze tą odpowiednią osobę i tego trzeba się trzymać.Nic na siłe i nie szukać na siłe. Pzreczytaj sobie post "Samotna Dziewczyna"
Nic na siłę. To, że doskwiera Ci samotność to nie powód, żeby z kimś być. Bo dlaczego masz tak robić. Wyobrażasz sobie bycie z kimś kto Ci nie pasuje, denerwuje Cię jego zachowanie, widzisz w nim wady, chciałabyś, żeby się zmienił za to, że masz z kimś wyjść, do kogo się przytulić, odezwać. Zastanów się jak długo tak wytrzymasz. Może najpierw dobrze poznajcie się a potem zdecydujcie czy chcecie być razem. A jeśli miłości z tego nie będzie to może przyjaźń. Z przyjacielem też można miło spędzać czas. Na Twoim miejscu zastanowiłaby się dlaczego uważasz a się za zdesperowaną i samotną. Czy kobieta, która jest sama musi być samotna, a gdzie rodzina, przyjaciele. Zdesperowana kobieta to taka, która uważa, że bez mężczyzny jest nikim. Takie myślenie powoduje właśnie, że zadowalamy się byle kim.
Też czuję się strasznie samotna i rozwala mnie to od środka. Też czasami myślę, że chciałabym mieć faceta-byle był. Jednak pomyśl tylko, czy jesteś warta byle kogo? Oczywiście, że nie! Ja wychodzę z założenia, że będę czekać... Chyba warto czekać długo na coś wspaniałego, niż zaspokoić się po części czymś, że to tak określę-średnio dobrym. On musi być dla Ciebie spełnionym marzeniem, a nie zagłuszonym pragnieniem!!!
8 2010-12-26 20:51:52 Ostatnio edytowany przez Dary (2010-12-26 20:53:44)
To czy kogoś poza przez internet czy na imprezie,czy gdzie kolwiek to chyba niema znaczenia jak między nimi zaiskrzy,przecież biura matrymonialne tak działają i w pewnym stopniu to działa
w życiu... być z kimś żeby nie być samemu?? o nieee szczerze gdybym miała tak się z kimś związać???
to wole mój pojedyńczy kubek kawy i jedną poduszke w sypialni... aaa zapomniałamo omich fantastycznych znajomych przy których wcale nie czuje się samotna!!
hmm ja w zasadzie nie lubie mówić "jestem sama" wole określenie "nie spotkałam jescze tego odpowiedniego":))
Wg mnie nie warto bo w dłuższej perspektywie tylko frustracje to zrodzi...
możecie spróbować może sie zakochacie w sobie ale jeśli nie to ja tez uważam ze to nie wypali