drodzy forumowicze zastanawia mnie co sadzicie o metodach wychowawczych Cesara Millana. widze w internecie bardzo duzo zlych opini na jego temat, ze jest barbarzynca, zneca sie nad psiorkami, i wiele innych. wedlug mnie facet naprawde wie co robi , i nie wiedze w tym zadnej agresji,barbarzynstwa i nie wiem czego jeszcze. Mi osobiscie nie ktore z jego metod opisanych w ksiazce pomogly uporac sie z niektorymi juz problemami mojego psa... nie wiem czemu ludzie tak nie cierpia cesara, moze wola metody pozytywne, jednak jak dla mnie nagradzanie pieska ciastkiem za to ze bedzie grzeczny nie da nigdy stu procentowego sukcesu ze szkolenia bo psiaki poprostu widza ze za zrobienie czegos otrzymuja przysmak lub cos innego a na wolnosci musialy by upolowac cos do jedzenia lub wogole znalezc.jakie musi byc zdziwienie psa kiedy idac z nami ulica nie zaatakuje kolejnego psa a wlasciciel zapomni o nagrodzeniu go. a konsekwencje tego beda takie :nie dostalem tego co zawsze,robie cos zle.i znowu bedzie atakowal z nadzieja ze dostanie przysmak i bedzie pochwalony. prosze napisac co wy myslicie o cesarze i jego metodach...
- 19krz20
- Powoli się zadomawiam
- Nieaktywny
- arabicprincess
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Witam Cię serdecznie. Z tymi negatywnymi opiniami to jestem naprawdę zaskoczona, musieli je pisać jacyś kretyni albo ludzie którym się wydaje że wszystko wiedzą na ten temat tylko dla tego że swojego psa szkolili i nie dopuszczaja do siebie żadnych innych metod. A z regóły tym którym się wydaje że wszystko wiedzą to w żeczywistości nie mają pojęcia o niczym. Może od razu zabierać szczeniaki od matki, bo przecież ona czasem je podgryza jak są zbyt nachalne, albo oddzielić od siebie bawiące się pieski bo przecież tak nieładnie pokazuja dominację? No naprawde ludzie potrafią mnie zaskoczyć głupotą więc nie ma co słuchac tzw. wujów dobra rada.
A teraz już na temat:-) Ja odkryłam cesara a konkretnie jego program "zaklinacz psów" Bardzo niedawno. Byłam zdumiona w jaki sposób radzi sobie z psami. Nie widziałam tam apsolutnie żadnego znęcania, przemocy itp. w ręcz przeciwnie zdumiało mnie to jak on się porozumiewa z tymi psami zachowując spokój i równowagę. Bez używania przemocy krzyków czy przekupywania jedzeniem, po prostu rozumie psy, i wie jak z nimi postępować. Oglądnełam wszystkie jego programy, czytałam artykuły i zastosowałam to wszystko na moim własnym psie, z którym miałam od trzech lat naprawdę spore problemy i powiem Ci że po pieprwszym dniu widziałam ogromne efekty a po tygodniu zapomnioałam że miałam jakiekolwiek z nim problemy. I uwierz mi jest szczęśliwy bo zna swoje granice i miejsce w hierarchi a w naszym domu w końcu panuje harmonia i spokój. Tak więc działa i polecam z całego serca! Bez krzyków, denerwowania się, tylko spokój i konsekfencja, jeżeli to co wymieniłam jest złe dla psa to naprawdę ludzie są głupkami! Moje życie się odmieniło, psiak jest pogodny ja zrelaksowana i wszystko gra!
Nie słuchaj bzdur ludzi może te negatywne opinie piszą trenerzy bo gdyby każdy postępował według zaleceń Cesara to ludzie nie mieli by potrzeby latać na szkolenia...
- CupraFR
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
Nie rozumiem... Gdzie tu ma być agresja i przemoc? Jego program oglądam od miej więcej pół roku i to co robi z psami... To cudotwórca, potrafi doprowadzić psa do porządku w 5 minut. Podziwiam jego talent, bo tak można to nazwać i to, jak porozumiewa się z psami. Jego stado go po prostu kocha, jest mu wierne i posłuszne. Jego szturanie i "kopanie" nie jest wcale bolesne, on tylko odwraca uwagę zwierzęcia, by skupił się na tym co robi. Do wszystkich psychopatycznych miłośników psów: Dyscyplina to nie karanie! Dla takich ludzi pies najlepiej mógłby wejść na głowę, a oni jeszcze go za to pogłaszczą. Pies gdy zna swoje zasady nie stwarza problemów, jemu też lepiej się żyje. Potępiam przemoc wśród zwierzątek, za brutalną skazałabym takiego sprawcę na to samo co robił swojej zwierzynie. Ale to co robi bardzo fachowo jak nikt inny Cesar Millan jest godne pochwały i podziwu. W Polsce też taki ktoś się przydał, bo to co się dzieje niekiedy w miejscach publicznych z udziałem psów to się nie mieści w głowie. Niektórzy ludzie nie powinni mieć psów, tylko chomika, bo jego nie trzeba wychowywać.
- Kyntia
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Ja natrafiłam na filmy "zza kulis", jak to wszystko jest ustawiane,ćwiczone,aranżowane. Co jednak nie zaważa na mojej opinii że facet wie co robi i ma talent.
Gorzej jednak gdy człowiek naoglada się jego programów i chce zmienić psa w 5-20 min. No bo to tyle mu zajęło.
I powiem że są psy an które "cudowne" metody Millana nie działają i juz,tu trzeba behawiorysty i szkolenia,a nie zwykłego capnięcia psa w bark i tego "szszsz".
