Jak na Ciebie mówi Twój Ukochany ?
Które z tych słów lubisz najbardziej ?
A Ty, jak do Niego się zwracasz ?
szczęście Ty moje
kochanie moje
tita [ i tu mówi to jak małe dziecko]
mama [ to tez jak dzidzia]
dzidzia [wtedy najcześciej 'krzyczy' na mnie.. jak do dzidzi typu 'niegrzeczna dzidzia' xD
najbardziej lubię MAMA. Mówi to jak taki slodki maluszek 'ma-ma' ah...
ja na niego?
synek
chłopczyczek
kochany
dupik
zboczuch wstretny ;d
szczęście Ty moje
malusinek
...
Ja często używam zwrotów "zwierzęcych" - np. Tygrysek, Misio, Żuczek itd.
On do mnie mówi- Dziubeczku, Stokrotko, Kotku, Słoneczko, Serduszko..
Ale i tak najbardziej działa na mnie słowo MALEŃKA..Dlaczego? ?Nie wiem... Bo do maleńkich ja nie należę:)
Hmm, Moje Kochanie lubi jak się do niego mówię: Dziubelku,Dzidek...
Powiem tak: nie lubię jak mówi do mnie Królewno,po prostu szlak mnie trafia. Ale uwielbiam słyszec :Perełko,Gwiazdeczko,Koteczko
ja do niego: kochanie, serce moje, misiu, maleństwo(190cm), kotek
a on do mnie: kochanie, słoneczko, kocica, złośnica, kotek, kwiatuszek, niunia-to uwielbiam i jeszcze "cipko moja" a i bym zapomniała kruszynko moja
ja zwyczajnie : kochany, słonecznowłosy
on: kruszynko, za dobrych czasów byla "śnubka"
hehe do mnie mówi : kochanie, kochaneczko, dziadu, luju, skarbie, aniołku, robaczku
ja dla mojeo jestem,
krewetką
krewetka tygrysią - to taka odmiana krewetki
krokietem
czapla
kobieta lokówką
kobietą rowerem
jest bardzo orginalny i co chwila wymysla nowe
a ja tradycyjnie
kochanie
tygrysku
Faktycznie, bardzo oryginalnie
On do mnie - Aniku, Słodziku, Słonko, Szarlotko, Kochanie, Kotku, Mamusiu;D
A ja do niego - Dadziu, Stasiu, Słodziak, Kotek, czasem Pener, Pan Gol ( chodzi o nick w grze komputerowej);D
u nas jest w miarę tradycyjnie
on do mnie:
kochanie
słoneczko
rybciu
no a ja:
misiu
słonko
Ja do mojego mężczyzny mówię Kotek, Lisek, Księciunio, wariacie, głuptasie. Oprócz tego oczywiście skarbie, kochanie itd.
On do mnie mówi Dziubek( to najczęściej), Myszka, Misiulinka, Królewna. Ansja na mnie też strasznie działa Maleńka. Fajnie się wtedy czuję.
witam
ma mojego męża mówię : żabko myszko dzióbku sreberko a on do mnie zwraca się dzióbek .A jak coś chce (czyli sex) to woła anulka
witam!moj ukochany mowi do mnie :słoneczko,myszko,skarbenku,misiu,kochanie,niuniek a najbardziej podoba mi sie dziubus/dziubek ja zas mowie do niego najczesciej mruczek,franek albo tigerek!
witam
ma mojego męża mówię : żabko myszko dzióbku sreberko a on do mnie zwraca się dzióbek .A jak coś chce (czyli sex) to woła anulka
jesli mój coś chce to mówi księżniczko!!!
witam.Moj kochany zwraca się do mnie : tygrysico, kotku, kocico, kobietko moja,laseczko,księżniczko,królewno,złociutka,kochanie,skarbie,sarenko.myszko.A ja do niego :tygrysku,robaczku,pajączku,żuczku,przystojniaczku,seksowny męzczyzno, kochanie,skarbie, serduszko
GDY BYLISMY POCZATKUJACA PARA MOWIL DO MNIE....MALA MI(157 CM) ALBO OKRUSZKU, CZASEM ZDARZAŁO SIE KRASNOLUDEK LUB SŁODKI WYPIERDEK
Najcudowniejszy facet na świecie zawsze nazywał mnie tylko i wyłącznie Aniołkiem to było przesłodkie
ja na niego misiu, on na mnie kotek, kochanie
od blisko dwudziestu lat jestem dla mojego ukochanego:sercem,skarbeczkiem no i tradycyjnie kochanie
a On dla mnie misiem
Ja MÓWIŁAM...-Pysiu
-Szczurku
-Myszołapku
-Kocie
-Mychwaty
-Trolliku
On MÓWIŁ.......-Pysiu
-Myszko
-Kotku
-Ptaszku
-Pączuszku
-Seksiku
...Mówił...ale nas już nie ma...jak mi tego brakuje...matko ale mi teraz wspomnienia wróciły...Czy jeszcze do kogos tak powiem z miłości?...
ja uwielbim jak mój mężczyzna mówi do mnie Stokrotko albo Listku dobrze wie że mam bzika na punkcie natury
On do mnie: szuja & szubrawiec, słoneczko
Ja do niego: paskudek, pyszałek
- Niunia
- kotku
- słoneczko
- skarbie
- a najbardziej lubie MOJA KOCHANA......
on :
_ Pysiu
_Miśku
_Maluśkie
_Kochanie
ja:
_Pyśku
_Niedźwiedziu
_Kochanie
_Padalcu
_Najpiękniejsze moje. <3
Ech mój luby mówi/mówił(mamy mały kryzys) najczęściej:
-perełko
-gwiazdko
-myszlo
-kwiatuszku
ale najbardziej działa na mnie: "kochanie moje malutkie"
Szkoda, że już tego nie słyszę
Ja do swojego móiwię; tradycyjnie Kochanie, Aniołku, Misiaczku, Misiu, Słonko, Słoneczko, Myszko, Robaczku, Serce Moje, Szczęście Moje
on do mnie; Serduszko, Lala, Kochanie, rzadziej Zabko ale uwielbiam jak mówi Mała, Maleńka i też nie wiem czemu
on do mnie ksiezniczko i serduszko jak cos chce to to niegrzeczna dziewczynko ja do niego przystojniaczku
moj były ukochany mowił do mnie myszko ja do niego kotku,niemoge sie pogodzić z jego stratą
ja mówię: miś ( i wszelkie jego odmiany), skarbie, kochanie
on mówi: ptysiu miętowy, robaczku, żabko
a czasami po prostu mówimy do siebie nickami (jako, że przez sieć się poznaliśmy)
A ja uwielbiam jak mówi do mnie "Koteccckuuuu !!!"
ja lubię z kolei jak mówi : kocieee, albo tak ładnie po imieniu, takim ładnym tonem.
oazuu, a można wiedzieć jak masz na imię ?:)
ja zazwyczaj jestem aniołkiem i aniołeczkiem stąd mój nick tak to standard-kotek ,kochanie ,skarbie, a najczęściej żabka a się na mnie denerwuje to mówi ropucha
i czasdem słoneczko,wtedy ja mówie do niego promyczku.
Magda
Więc jak jest zły to mówi po imieniu...PAULA wtedy ja odpowiadam : nie mów tak na mnie- jakby to było coś złego Zazwyczaj jednak zdrabnia moje imię: Pauluś, Paj, Paik, Pajcia... Często tez 'zwierzęce' określenia: kotku, myszko, żabciu (ooo Żabciu chyba najczęściej)
Ja na niego mówię: Kochanie, Ralfik, Rafcio, Kotku...
Eee on mówi fajniej
Ja na niego mówię: Kochanie, Ralfik, Rafcio, Kotku...
identycznie mówię
słowo w słowo. ale rzadko akurat tak
Hehe no to nieźle... Ja jednak ostatnio ciągle go 'Ralfikuję'. R zachodował teraz włoski (zawsze był bardzo króciutko ścięty) na takie, że je widać i wygląda trochę jak taki mapet (ale mi się oberwie jak to przeczyta
)
no to wieswz, powiem Ci, że mój R ma bardzo kędzierzawe włosy, które obcina tylko iw yłącznie jak ja go do fryzjeera wyślę
i wiesz, porównanie do mapeta mojemu tez pasuje ;D
aaa Mój mężczyzna mówi do mnie najczęściej:
- żabciu;
- Pysialala;
- Mysia, Myszka;
- Serduszko
- Kochanie:).
aa ja do Niego:
- Słońce;
- Serce Moje;
- Misiu Słoninko heh...
- Kochanie:).
a ja jestem: wszesajka, zdziebełko, maleńtas, dzióóób(w okresie wakacyjnym, kojarzy nam sie z żaglami)
a on jest: tajpejek, mikey, dzióóóób.
on do mnie zazwyczaj : kochanie, kotku, kocico, księżniczko, dupko, bejbe, skarbie, kwiatuszku, maleńka
ja do niego: kochanie, skarbie, słoneczko, kotku, itp .
ja: kochanie,misu,skarbenku,slonko.
on: slonko,kochanie,erotoman maly;))
Jak na Ciebie mówi Twój Ukochany ?
Które z tych słów lubisz najbardziej ?
A Ty, jak do Niego się zwracasz ?
No ja niestety nie zwracam sie do ukochanego bo go brak ale do najlepszego kolegi ktorego poznalam to slodziutki, kwiatuszku.....
Ja - najczęściej Misiek i wszystkie jego odmiany. Kochanie, Kotek, Bąbel, Dziubek, Panie Władzo albo Panie Posterunkowy.
On - Myszka i wszystkie jej odmiany, Kochanie, Dziubek, Bąbel, Skarbie, Słonko, Zboczeńcu, Klamot albo Klamotku
mój teraz coś sobie uroił i mówi do mnie : kitasku.
Za to mojemu się lala wbiła do głowy i teraz najczęściej jest właśnie lala, czasem lalunia.
No a u mnie doszedł pierdoła i niuniek albo niuniuś.
47 2009-08-08 15:30:44 Ostatnio edytowany przez zania06 (2009-08-08 15:34:22)
proszczoczek , królewna, skarbuś, aniołek,kotku,maleńka,cukiereczku.
Ja na niego: misiaczku, koteczku,proszczoczku,sosiku, cukierasku, babolku,
Sama najbardziej lubię aniołku
Żono(choć nie jesteśmy małżeństwem)
Perełko
Motylku
Kwiatuszku
itd:)
ja do niego : wieśniaku
Myszaty:*
tradycyjnie kochanie
on do mnie:
kochanie
kotku
złośnica :D
Dwoneczek:* dzwońcu ty mój :D to luuubie
ja do niego : trolu,brzydalu.
on do mnie ; jaszczura, jędza, małpa.
51 2009-08-09 11:58:31 Ostatnio edytowany przez MortarChaos (2009-08-09 11:58:55)
Zabiła bym chyba mojego gdyby przezwał mnie tygrysku czy koteczku, a najbardziej denerwuje mnie rybko^^ nie jestem tygrysem ani kotem i też rybą
wole jak mówi po imieniu, a nie tam żadne zdrobnienia i przezwiska.. Jedynie mówi Skarbie itd...
z takich mniej pospolitych to ja nazywam swojego Paradygmatem (bardzo lubi to słowo, kiedyś uczyłam się przy nim do kolokwium i zapamiętał ;-), albo Szpeciakiem (nie jest brzydki, po prostu to urocze ).
On na mnie ostatnio mówi "Mała", mimo, że mam 175cm wzrostu, albo "Księżniczko" jak coś przeskrobie albo czegoś chce
Moj mowi na mnie Kochanie, skarbku, Kotku, Moja laseczka, moja dupeczka ;P ksiezniczka ale najbardziej lubie Kicia
A ja mowie na mojego
Tygrysek, Misio, Skarbek, Kotek, "Drań" xD xD
pierwsze slowo jakie mi napisał bylo - słodziak. i takie ulubioe zostało. oprocz tego jeszcze oboje mowimy do siebie:
Karinio, mała/ mały, kochanie, słonce itp
U nas jest masa smiechu przy przezwiskach
czasem jak cos palne to jest masakra wiec mowi do mnie : Blondynka (jestem brunetka)
Oprocz tego to jest : duzia, Sliczna ,Kochanie,Kotek,Mysza,Zboczenica,Słońce, Księzniczka Moja Only You !
Ja: maly xD Kotek Skarbie,Słonce myszolow seksiasty xD :)Ptys ;**
Kochać to zyc ! Zyc to Kochac <3 !
Wymyslcie mi jakies przezwiska fajne ;** i smieszne
Ja mówię do Mojego: Kotek, Dziubek, Kochanie, Książe . A on do mnie: Niunia, Dupcia, Skarbie.
A czasem zdrobnienia odimienne
on: Kotuś,Króliczku,Kurczaczku,Tygrysiczko...Balbino,Małpko..ja:Misiaku,Robaku,Kocie, a jak cos palnął głupiego to Łośku
Ja słysz czesto - królewno, Snieżynko, ale rozbraja mnie mój kotuś i moja żonka kochana. On słyszy Ryba, Rybko , księciunio albo mój pan dobry pan, ale uwielbia moj blądasek.
Nie jestem wylewna... więc nie usłyszy ode mnie za bardzo słodkich słów.. Jedynie mogę się zdobyć na kochanie, skarbie... i tyle w tym temacie..
A sama z kolei nie lubię jak facet mówi na mnie żabciu wrrrrr i używa przesadnych zdrobnień... koteczku, misiaczku ...:P
)
ja do swojego partnera mowie " kochanie"..wiem, wiem nic oryginalnego a jak mnie denerwuje to po imieniu haha, natomiast on do mnie "buziaczek, buziaczku", a gdy ja cos "zmaluje"
to wtedy powie "buziaak" i przeciaga to "a" haha. Nawet jak jestesmy w gronie znajomych, u rodziny to i tak nie wymawia mojego imienia
Wlasciwie to przez te prawie 3 lata chyba tylko 2 razy powiedzial "Marzena"..moze nie pamieta ?
A "buziaczek" wzial sie od tego, ze gdy spotkalismy sie pierwszy raz to na zakonczenie "randki" powiedzialam cos w stylu..no to buziaczki pa! i poszlam sobie
ja do mojego T mówię: Misław, Mysikiśki (jak cos chce ) kochanie, kotku, dziubku, słoneczko(na początku prawie zawsze używąłam tego zwrotu), tomson,
on do mnie : kochanie, kotku, myszko, zmierzluszko, dziubek, żabko
i to by było na tyle
a jak coś zmajstruje to po imieniu jak na chrzcie dawali czyli bez żadnego zdrobnienia
Mój mężczyzna najczęściej mówi do mnie: BOGINII, a poza tym dziubasku, kochanie, koteczku, kotuś, my baby, zdrobniale po imieniu
A ja do niego: dziubasku, kochanie, kotuś i serduszko moje
ON DO MNIE: Żaboludku, Skarbie, misiu,Klaudiuszu (jakos tak wzial z meskiego), myszko, malenka, kitek, myszorek, niunius, klaudys itp.
JA DO NIEGO: Trolu, czlowieczku, krasnalku, misiu, Chickeniku, kurczaczku, narcyzie, krolewieczu, panie wszechwiedzacy (bo madrala z niego) , czasami po nazwisku
Ja zwracam się do Niego: kochany, kotku, głupolu (jak mamy głupawkę i się przekomarzamy)
On na mnie mówi: sówko, skarbie, kochana.