propozycja szwagra - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

Temat: propozycja szwagra

co byście zrobiły gdyby szwagier zaproponował wam "bliższą "znajomość w tajemnicy przed swoją żoną?
mój uważa ,że kocha swoją żonę(moją siostrę cioteczną),ale ona go nie rozumie w sprawach "łóżkowych",a on potrzebuje kobiety,bliskości..
ta propozycja mnie zmroziła:nie układa mi się z mężem,jest za granicą,mamy duży konflikt,ale swojemu szwagrowi,ani żadnemu innemu facetowi nie dałam znaku,że mi brakuje seksu(zresztą,może to głupie ,ale nauczyłam się bez tego żyć),że potrzebuję faceta,wręcz przeciwnie-każdy wie,że kocham swojego męża mimo mocnych i przykrych słów jakie mi powiedział,mimo tego,że wyprowadziłam się z naszego mieszkania do rodziców,szukam pracy,ale czekam aż wróci i może  zrozumie,że jednak jesteśmy mu z córką potrzebne,nie zakładam drugiej-gorszej opcji narazie.wyprowadziłam się,odesłałam kartę bankomatową,nie korzystam z pieniędzy z naszego wspólnego konta,mąż przysłał na mój rachunek pieniądze na potrzeby dziecka(i podobno moje),dałam mu ostatecznie czas na zastanowienie się co jest dla niego najważniejsze-pieniądze czy rodzina razem na codzień..nie użalam się zbytnio nad sobą,owszem jest mi przykro,no ale nic na siłę niestety..
no,ale nie o mnie miało być-szwagier przez 5lat pił,jest alkoholikiem,ale stara się teraz to zmienić-ma pracę,cieszy się z najmniejszej podwyżki,stara się do czegoś dążyć,tylko brakuje mu wsparcia ze strony żony..ona się boi okazywać uczucia-ma swój świat romansów ,seriali,dziecko ,pracę...cieszy mnie,że wkońcu coś u nich idzie w dobrym kierunku,lubię słuchać jak szwagier się cieszy,jak nie pije,bierze leki..ale z drugiej strony wiadomo,że alkoholika powinno się wspierać,wierzyć w niego jak w małe dziecko-a siostra widzi tylko to jak jednak wypije piwo(nieważne,że po pracy,w domu),rzuca mu hasła,pogarsza sprawę..próbowałam jej delikatnie powiedzieć,że nic tym nie osiągnie,że jej mąż to dobry facet jak nie pije,pracowity,kocha córkę,ją,miło się do niej zwraca,szanuje..wiem,że ona to widzi,ale nie okazuje,mu tego,zresztą jej ojciec też pije,i ona pewnie nie chce tego samego dla swojego dziecka
MACIEK nie zrozumiany przez swoją żonę,parę razy rozmawiał ze mną,na początku wysłuchałam go przez grzeczność,a potem zobaczyłam,ze to fajny ojciec,mąż,że źle go kiedyś oceniałam i moja siostra ma szczęście większe niż ja(bo ją mąż kocha,a mój powiedział mi,że mnie nienawidzi)..on wie dobrze(a tak mi sie przynajmniej wydawało),że mimo tego,że mnie sie nie układa,to cieszę się,że im wychodzi i wkońcu zaczynają być rodziną,że najbardziej cierpiała ta mała JULKA,a teraz dziecko się cieszy,bo tata się z nią bawi,odbierze z przedszkola,pójdzie na spacer..pomagam im ,czasem zabiorę JULKĘ do siebie jak oni chcą gdzieś wyjechać a matka siostry nie chce zostać z wnuczką , bawi się z moją córeczką;
rozmawiam z nimi,żeby nie zmarnowali tego co zaczyna się robić dobre..
nigdy nie dałam szwagrowi znaku,żeby miał podstawy składać mi erotyczne propozycje-nie pociąga mnie jako facet,a poza tym wychodzę z założenia"co nie twoje,to nie rusz"..poczułam się głupio jak mi zaproponował "jakby coś"taką rzecz..od razu kategorycznie odmówiłam,nigdy takiej sytuacji nie będzie!ale teraz zastanawiam się czy nie powiedzieć siostrze o propozycji jej męża?a może zapomnieć o sprawie i unikać szwagra,nie być już tak miłą wobec niego?może źle zrozumiał moją chęć pomocy ich małżeństwu? nie wiem co robić....jak wy byście to odebrały?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: propozycja szwagra

Powiem Ci, że masz cięzki orzech do zgryzienia, sama nie wiem jak bym pąstąpiła, ale wiem jedno, skoro On Ci dał taką propozycję, to uważam, że jeśli nie Ty to będzie inna, która Go zrozumie, pocieszy, dowartościowuje już nie mówię o sexie, bo to oczywiste. jeśli on Ci złożył taką propozycję, to uważam, że nie zrobił tego pierwszy raz i że dalej bedzie próbował z kimś innym, kto wkońcu mu ulegnie.Pod żadnym pozorem nie gódź się na takie coś i ja bym dobrze przemyślała to wszystko.
Może powinnaś mu powiedzieć, że jeśli dlaje będzie Ci składał takie propozycje to powiesz o tym wszystkim  swojej siostrze. Sama nie wiem, jak będzie lepiej, zranisz wtedy tyle osób i nie wiadomo, czy Ona by Ciw  to uwierzyła, skoro ostatnio sie poprawił.

Może doradź się kogoś z bliskich , ale osobie której możesz w pełni zaufać, może one Ci coś podpowiedzą.

3

Odp: propozycja szwagra

Powiem szczerze ...,kiedy przeczytalam Twoja historie ,to juz w trakcie ''znalazlam'' troche sprzecznych wyznan ,z jednej strony piszesz o malzenstwie Twojego szwagra ,tak jakby sprawa dotyczyla waszego (sorry ,ale tak odebralam ) nie rozumiem ,nad czym sie zastanawisz ??? masz jakis dylemat?? przeciez to Twoja siostra jak piszesz .Czy potrafilabys zyc normalnie ,gdyby stalo sie NIESZCZESCIE ?.Piszesz ,ze szwagier naduzywa alkoholu , ze Twoja siostra nie jest dla niego odpowiednim wsparciem .Prosze Ciebie ,zbuntowana zono , nie baw sie w terapeutke ich malzenstwa !!! Twoja siostra sama powinna wiedziec ,co powinna i jak sie zachowywac ,to jest problem z cala pewnoscia dla ich rodziny ,ale powiedz z jakiej perspektywy patrzysz ?Ze ,zle ocenialas szwagra ,ze on kocha Twoja siostre itp  ON POWINIEN KOCHAC SWOJA ZONE !!! i nic w tym wyjatkowego .Niby  co jest problemem ? Nie przebywaj ze szwagrem w sytuacjach niedwuznacznych ,nie wysluchuj jego ,kiedy przyjdzie do Ciebie sam ,lub tylko z Julka ,Ty masz miec czyste sumienie w calym tym ukladzie !!! a coz to szwagier ma podwojna moralnosc? kocha i zone i Ciebie ?kiedy mu smutno i zle to szuka pocieszenia ? w Twoich ramionach ? Uwierz mi ,ze zgotowane byloby pieklo dla calej rodziny ,bo kiedys, gdzies ,ktos... Nie mow nic siostrze ,bo dolozysz jej dodatkowy problem w tym i tak malzenstwie z klopotami .Jemu powiedz ,ze w zadnym razie nie zyczysz sobie takich tekstow ,podtekstow i w ogole ,ze jezeli raz jeszcze kiedykolwiek to POWIESZ . Twardo i stanowczo z najwiekszym szacunkiem do siebie .Uwierz mi , kiedy dochodzi do takich tragedii ,to juz nie jest zdrada ,to jest podwojna zdrada ,zdradza sie wspolmalzonka i SIOSTRE a to juz nie jest do wybaczenia ,wiem o tym najlepiej ,bo moj maz postanowil zabawic sie z moja siostra ,kiedy ja bylam z drugim naszym dzieckiem w ciazy  ,kiedy sie mleko wylalo ,powiedzial mi ,ze ona taka atrakcyjna dziewczyna a ja bylam gruba .Swiat zawalil sie nie tylko mojej rodzinie ,bo chyba i ona nie jes szczesliwa na dzien dzisiajszy ;(;( pozdrawiam Ciebie serdecznie

4

Odp: propozycja szwagra

Nie pakuj się w to. Zdecydowanie powiedz mu "nie".

5 Ostatnio edytowany przez zbuntowana żona (2010-10-20 17:42:59)

Odp: propozycja szwagra

ja wiem,że nie odwalę nikomu czegoś takiego jak zdrada!!a jeszcze do tego sama to przeszłam,więc wiem jak ktoś się  po tym czuje:mąż zdradził mnie ze swoją koleżanką ,która według mnie ma wspaniałego męża,dzieci,piękny dom,niczego jej nie brakowało,po prostu była za granicą,brakowało jej ciepłych słów,bo mąż troszcząc się o dzieci pod jej nieobecność w taki sposób okazywał miłość będąc z dala od niej..niby oboje twierdzą,że nic fizycznie między nimi nie było,ale same wspomnienia tych ich miłych smsów,czatów-to mnie odraża i wiem,że ja tak nie zrobię,bo dla mnie i to było zdradą!kocham męża,wybaczyłam mu,choć nie zapomniałam(pewnie długo nie zapomnę)
ja uważam,że jeśli się kogoś kocha,to nie proponuje się nikomu takich rzeczy jak mój szwagier mnie,tylko dlatego,że żona nie jest domyślna w "tych" sprawach,że jest zmęczona,nie chce seksu,bo obok są rodzice,albo na drugim łóżku śpi dziecko,jeśli się  kogoś kocha,uważa za najważniejszą,to po co szukać innych,tak bez zobowiązań itp.dla mnie to nienormalne!niewiem czy on rzeczywiście ją kocha,skoro proponuje takie rzeczy?nie lepiej o swoich pragnieniach porozmawiać z żoną jak nikt nie słyszy,na spokojnie?
on twierdzi,że bardzo kocha swoją żonę,dziecko,robi wszystko z myślą o nich..ale po tej propozycji jakoś w to mało wierzę...:( i to też dało do myślenia o moim mężu-czy faceci rzeczywiście nie potrafią długo wytrzymać bez seksu,nawet jak kochają najmocniej?(takie słowa usłyszałam od szwagra) ja wytrzymuję bez seksu,nie ma nikogo w moim życiu poza moim mężem,i nawet teraz gdy od pół roku nie mamy kontaktów cielesnych,nie szukam niczego,nikogo w zamian!i nie zrozumiem faceta,który kocha,a nie potrafi zrozumieć,że się nie ma ochoty przez parę dni i szuka kogoś w zastępstwo!!
a może przemilczeć tą propozycję jej męża ,wierzyć,ze im się uda i on nie znajdzie nikogo kto mu ulegnie?szkoda mi jej,bo jak jednak kiedyś mu się uda i ona to odkryje,to wiem co będzie przeżywała,i nie życzę jej tego(ani nikomu)
MACIEK to młody facet,zadbany,ma bajer,może się jeszcze komuś spodobać...
U mnie stracił dużo "punktów" jako mąż mojej siostry,nie chcę nawet zrozumieć jego takiego myślenia,bo dla mnie nawet chwilowy"skok w bok"to świństwo!
nie powiem,żebym o siebie nie dbała,ale nie jakoś szczególnie..,nie uważam się za piękność,po prostu-zwykła kobieta ze mnie..nie zwracam uwagi czy ktoś na mnie patrzy,zwraca uwagę,bo najważniejsza jest uwaga mojego męża(i choć ostatnio moje starania pozostają bez echa,staram się nadal,ale nie dla obcych facetów)nie zdaję sobie sprawy jak mogę działać na innych,nie obchodzi mnie to!szukam pracy i wiadomo,na wyjście trzeba się umalować,odpowiednio ubrać,ale na codzień to dżinsy,bluza,bez make-upu,adidaski-po prostu wygoda przede wszystkim!nawet przez myśl mi nie przyszło,że"niczego mi nie brakuje i mogę być atrakcyjna",po prostu nie dbam by komuś się podobać,bo kocham jednego faceta,swojego męża(nawet jak on tego nie zauważa,nie mówi mi komplementów,czy nie dostrzega nowej fryzury itp)
nie powiem,żeby ten komplement szwagra mnie jakoś podbudował,bo chciałabym to usłyszeć od męża,nie obcego faceta:(który ma żonę i dziecko(i do tego to moja siostra)

6

Odp: propozycja szwagra

zbuntowana żono - pytasz "czy faceci rzeczywiście nie potrafią długo wytrzymać bez seksu" pewnie u każdego faceta inaczej i określenie "długo" też ma inny wymiar - w moim małżeństwie od początku seksu było bardzo dużo!!!!!!!!! ale w pewnym momencie zachorowałam bardzo poważnie i przez 2,5 miesiąca nie wolno mi było wogóle a przez kolejny miesiąć bardzo mało i nie było to dla mojego M jakimś problemem owszem mówił " że ma na mnie ochotę itd...." ale na mnie a nie na sex z byle kim. Więc uważam że facet to nie zwierzę które nie potrafi zapanować nad popendem, a po drugie dla chcącego nic trudnego - szwagier powinien szukać sposobów na "uwiedzenie" własnej żony skoro ją kocha a nie iść po najmniejszej lini oporu i szukać na boku.
Czy powiedzieć siostrze - myślę że lepiej nie ona i tak ma nadszarpnięte zaufanie do męża, a to spowoduje tylko dodatkowe problemy - nie mówiąc o tym że będzie również ciebie oskarżać że robiłaś coś żeby go sprowokować i stosunki między wami się pogorszą. Ogranicz samotne spotkania ze szwagrem przestań być powiernicą jego łóżkowych problemów, rozmowy ogranicz do tematów "o pogodzie" Z problemami muszą oni uporać się sami, albo fachowiec a nie ty.

7

Odp: propozycja szwagra

po 1 to on jest idtota do potegi n ze wogole proponuje to komus kto zna jego zone, a siostrze to jzu wogole przegiecie na calej linii...
po 2 mysle ze facet umie wytrzymac bez sexu ale mysle ze musi wiedziec ze kiedys ten sex dostanie i ze bedzie zajebisty, a ja mysle ze twoj szfagoer poprostu nie wierzy juz ze wlozku cos sie zmieni, jesli on ma jakie stam pomysl a zona od lat powtarza ze nie bo rodzice bo dziecko to obawia sie ze nigdy tego  nie spelni wiec moze temu szuka gdzie indziej...
po 3 czy powiedziec siostrze?? nie! gwarantuje ze sie skonczy ze bedziesz najgorsza, w domu bedzie wojna miedzy nimi a ty bedziesz wspolwinna bo pewnie w zlosci pomysli ze jak ty nie masz swego meza przy sobie to balamucisz innych. wiem co mowie, nie mow nic, bo oni z czasem by sie pogodzili moze a ty bedziesz wykleta.

8

Odp: propozycja szwagra

Ja jednak chcialabym wiedziec, ze problem w moim malzenstwie jest tak duzy, ze moj maz szuka pocieszenia. Jak nie dostanie tu, pojdzie gdzie indziej.

Zbuntowana zono

Jak ich malzenstwo sie rozpadnie z powodu zdrady (nie z toba) a Ty bedziesz miala swiadomosc, ze moze gdzies tam, kiedys mialas mozliwosc uprzedzic siostre, ze ma problem, ktorego byc moze jeszcze nie dostrzega, zapobiec katastrofie i tego nie zrobilas nie bedziesz miala do sie zalu? To jest oczywiscie trudna sprawa. Nie widac tu zaangazowania emocjonalnego, co moze wskazywac, ze ich zwiazek potrzbuje tylko terapii. Napewno siostra jak sie dowie, bedzie miec zal, moze nawet do Ciebie, bedzie miec wiele watpliwosci, ale napewno nie beda to tak ciezkie przezycia, jak po zdradzie.

Moze byc tez tak, ze nawet jak jej powiesz, nie uwierzy Ci, a on sie wszystkiego wyprze. I to jest bardzo prawdopodobne. Nikt nie lubi dodawac sobie klopotow.

Wszystko zalezy od tego, co ich laczy, czy chca razem byc, czy beda chciali dostrzec ich wewnetrzny problem i pracowac nad nim, czy isc skrotem - on zdradzi z Toba lub inna, ona niczego nie zmieni.

Wsopolczuje Ci, ze spadlo to na Twoje barki.

Czy twoja siostra wie, ze maz Cie zdradzil? jesli tak, mozesz jej powiedziec, ze wiesz jak to smakuje i chcesz zaoszczedzic jej bolu i ze powinna porozmawiac szczerza z mezem. Moze to byloby argumentem przemawiajacym za Twoja szczeroscia. A nawet jesli Ci nie uwierzy, to bedzie miala nad czym myslec i oze cos wymysli?

9

Odp: propozycja szwagra

Sytuacja jest pozornie skomplikowana, ale realnie prosta.

Ja widzę to tak: Szwagrowi nie chodzi o seks z byle kim. Zależy mu konkretnie na Tobie. Dlaczego? Gdyby miał możliwość romansu z inną babą to by z takiej propozycji pewnie skorzystał - bezpieczniej jest sypiać z randomową kobietą niż z siostrą własnej żony, nie uważasz? Wydaje mi się, że nawiązała się między Wami jakaś nić porozumienia - bo Ty go potrafisz wysłuchać, wesprzeć, podbudować jego męskie ego (co przecież, jest jedną z kluczowych spraw dla faceta). Tak na dobrą sprawę nie musiałabyś być super modelką, żeby wydać mu się atrakcyjną. Wystarczy, że dostał od Ciebie to czego nie dostał od żony od dawna - czyli ciepło, zrozumienie i wsparcie. Jesteś jak odskocznia od szarego życia w jego domu.

On nie kocha żony. Może być przywiązany, może bać się rozstania, ale miłością bym tego nie nazwała. Oczywiście będzie mówił Ci, o swoim wielkim uczuciu z kilku powodów - wiadomo, że wbrew absurdowi tej sytuacji, nie może się wypowiedzieć źle o Twojej własnej siostrze, ponadto daje Ci do zrozumienia, że chce tylko przygodnej znajomości - żebys broń Boże nie liczyła na coś więcej. Tania, męska zagrywka.

Czy powiedzieć siostrze?

ABSOLUTNIE NIE.

Dlaczego?
Ano, to też zazwyczaj wygląda schematycznie. Wiadomo, że po takiej informacji siostra od niego nie odejdzie, nie rozwiedzie się, nie wyprowadzi. Gdyby była na tyle silna lub stanowcza to odeszłaby za czasów jego alkoholizmu zapewne. Coś ją jednak powstrzymało i to samo 'coś' powstrzyma ją i tym razem. Za to Ty będziesz w tej sytuacji najgorsza. Szwagier na sto procent zapewni żonę o swojej wielkiej i dozgonnej miłości, doda, że wcześniej się do niego kleiłaś, że nie chciał nic mówić, że wymyśliłaś kłamstwo, że jesteś zazdrosna, zawistna i Bóg wie co jeszcze. Zostaniesz tą zgorzkniałą, zostawioną prze męża podłą kusicielką, która próbuje rozbić cudze małżeństwo i tyle z tego będzie. Ja na Twoim miejscu po prostu ograniczyłabym kontakt ze szwagrem do minimum i tyle. To są takie sytuacje życiowe, na tyle trudne i przeplatane sporymi emocjami, ograniczanymi przez prozę życia, że naprawdę lepiej się w to nie mieszać.

10 Ostatnio edytowany przez zbuntowana żona (2010-10-25 15:12:39)

Odp: propozycja szwagra

TISHA,sporo prawdy w tym co piszesz jest I NIESTETY TO JEST NAJSMUTNIEJSZE sad ...
no niestety,siostra go nie motywuje,żeby się starał,a mnie się go zrobiło żal na początku(bo po tym co mi zaproponował czuje wielki niesmak).mnie się może pierniczy,może nie uda mi się odbudować tego co stracone,ale próbowałam mu uświadomić ,ze wbrew wszystkiemu on ma lepiej,bo ma rodzinę na codzień i najwyższy czas,żeby zaczęli ze sobą rozmawiać o problemach,wydatkach domowych,o sprawach codziennych,które nie są łatwe,bo u nich nic nie jest jeszcze stracone ,bo tak naprawdę to życie małżeńskie się u nich zaczyna ,jak przestał pić,jak zaczyna się cieszyć z drobnych rzeczy:że nie pije miesiąc,że ma podwyżkę,awans,lepszą stawkę godzinową,że spłaci długi..mają dziecko,które ich kocha,siebie na codzień,czego chcieć więcej?PROBLEMY TRZEBA ROZWIĄZYWAĆ A NIE OD NICH UCIEKAĆ(jak mój mąż)
próbowałam usprawiedliwić moją siostrę,bo też ma ojca alkoholika,żeby i ją spróbował zrozumieć zamiast robić wyrzuty:że pewnie boi się okazać mu to ,że się cieszy,żeby za chwilę nie płakać i sie nie zawieść(jak to miała przez 5lat),że potrzeba czasu,żeby się na nowo przed nim otworzyła ,ale pewnie warto poczekać,skoro ją kocha....
wydawało mi się,że on to wszystko robi dla swojej rodziny,że kocha swoje"damy",że rodzina którą założył jest dla niego najważniejsza,no i że bardzo kocha moją siostrę i że nie jest  w stanie jej zdradzić..pamięta o rocznicach,o urodzinach,miło się do niej odnosi"moja AGUŚ TO,MOJA MYSZKA tamto"-zaczynałam im zazdrościć..ale po tym co usłyszałam,to głęboko się zastanawiam...czemu w nim tyle obłudy,dwulicowości kiedy otrzymuje miłość dwóch najważniejszych osób-żony i córki?
ja wiem jak smakuje zdrada i nie życzę tego nikomu,a zwłaszcza komuś z rodziny:wiem co się czuje jak prawda wychodzi na jaw,jak się dowiaduje że to ktoś kogo się znało itp.i wiem,że nic nie jest jak dawniej,strach zostaje,zaufanie się traci...
MACIEK wie,że żona mu nie ufa,wylicza go z czasu,bo boi się,że jak nie wraca na czas to może pić(choć on już dawno nie pije nałogowo)a jeszcze ma czelność proponować romanse,skoki w bok i to"szwagierce"..mocno mnie ta sytuacja "zmroziła"i zniesmaczyła!!! Choć mój mąż jest daleko,nie układa nam sie i może już nie ułoży tak jakbym tego chciała,to każdy wie,że kocham go nadal i że brzydzę się zdradą,nie jestem mściwa,nie umiem się odegrać za zdradę męża,bo to nie fair wobec niego,mojej miłości do niego i córki i wobec mnie samej.NIC KOSZTEM SKRZYWDZENIA INNYCH,A JUŻ NIE RODZINY!
cała ta sytuacja mnie trochę martwi-szkoda mi siostry,bo go kocha,wierzy,ze on ją kocha i nigdy nie zdradzi ,niby zaczyna im się układać,niby mąż stara sie zmienić...a z drugiej strony ON szuka sobie czegoś na boku,bo"żona bywa zmęczona,nie ma ochoty na seks codziennie,a on ma potrzeby,jest facetem".NIE ZAZDROSZCZĘ JEJ jak jednak jej mężuś i tak sobie znajdzie kogoś(ja tym kimś napewno nie będę!!!!!!!)a ona się o tym dowie w jakiś sposób..a przecież nie powiem jej ,że jej mąż to palant,pewnie jej nie kocha,może mu żal jej,albo jest z nią z przyzwyczajenia i dziecka i złożył mi taką propozycję!!!!(to tak jakby mi ktoś coś takiego powiedział)
Teraz swojego szwagra mam za wielkiego PALANTA,bo dostał wiele uczucia,wsparcia,zaangażowania od mojej siostry,a przede wszystkim miłość!!
Narazie staram się go unikać
Mam nadzieję,że zrozumie aluzje i da sobie spokój(czy to ze mną czy z kimkolwiek),po co psuć coś co dopiero zaczyna się układać,nie wiem dlaczego on jest tak głupi?

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024