zrozumiec zycie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

Temat: zrozumiec zycie

czytajac posty na forum  zdecydownie mozna stwierdzic ze małzenstwa zaczynaja sie rozpadac po 11-13 latach, cos zaczyna sie mieszac, nie ukałdac czy to aby nie fakt ze zaczynamy miec mniej cierpliwosci ? po tylu latach bycia ta dobra zona , matka zaczynamy myslec o samych sobie ze czegos nam brak , akceptacji, dowartosciowania,potrzeby bliskosci i wtedy otwierajac oczy widzimy ze cos nam umkneło...zaczynamy tesknic za czyms czego naet sobie nie mozemy wyobrazic- dlaczego? czy jest na to jakas konkretna odpowiedz?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: zrozumiec zycie

Jedno nie powinno przemijać: miłość połączona z szacunkiem, dzięki temu ludzie rozmawiają, starają się, zauważają potrzeby drugiej osoby. Jak ludzie przestają sie kochać (szanować) to zaczynają się zdrady, brzydkie odzywki, ośmieszanie.

A na pytanie, co zrobić, żeby wciąż była ta iskra - nie znam odpowiedzi...czasem wygasa i nic nie pomaga, ani rozmowa, ani płacz, ani krzyk, ani ciche dni, ani udane współżycie,...po prostu jak płomien gaśnie, to tylko pozostaje walczyć, a jak walka nie przynosi skutku, to się rozstać...

Sama pochodzę z bardzo kochającej się rodziny, rodzice się szanują, kochają, wspierają - i też taką rodzinę chcę założyć. Bo sama wiem, jakie to jest ważne dla rozwoju, postrzegania świata, współgrania na każdej płaszczyźnie życia.
Dzieci widzą wszystko, a czasem jeszcze więcej..ich nie oszukasz.

Ktos kiedyś powiedzial, że jak mężczyzna czuje się zbyt pewnie, to przestaje się starać i szuka dalej ...przykre, bo ciężko tak na okragło wzbudzać w człowieku, z którym się żyje na co dzień pasję, ciekawość, namiętność. Byc dla niego zagadką...niemożliwe chyba..

a może chodzi o właściwe dobranie się...tylko po latach ludzie się zmieniają i to "właściwe" dobranie może okazac się złudne...ciezko

3

Odp: zrozumiec zycie

W związku chyba o to chodzi żeby nic nam nie umykało. Związek to nie poświęcenie i umartwianie się. To, że jesteśmy z kimś nie znaczy, że umarliśmy dla świata. Trzeba dbać o partnera, ale także o siebie.Trzeba się realizować i nie utrudniać samorealizacji tej drugiej osobie. Nie chciałabym usłyszeć po latach, że mój mąż czegoś nie osiągnął przeze mnie.

4

Odp: zrozumiec zycie

Agnieszko możliwe że to wina tego że człowiek ma dość.
Bo zakładając rodzinę, przez kilka lat jesteśmy zajęte urządzaniem domu, wychowaniem dzieci, odkładamy własny potrzeby na dalszy tor.
Napięte skupione na życiu, same celowo odkładamy na potem siebie i to co z nami się dzieje.
Przez te lata narasta frustracja i bunt wewnętrzny że i nam kobietom , i nam mężczyznom się tez coś należy.
Od początku  nowej drogi po ślubie zapominamy o sobie skupieni na roli ojców, matek żon.
A życie to nie tylko rachunki, kłopoty pieluchy i stres.
Kluczowe są wspólne pasje, i bycie dal siebie przyjaciółmi ot po prostu.
Nasz związek to nie tylko mąż żona ale przede wszystkim najbliższa nam osoba.
Trzeba dbać o wspólne urlopy we dwoje, mimo dzieci i pracy.
Bo coś tak głupiego jak urlop, ilu z nas odkładało go bo dzieci małe, a bo kasy dużo to kupimy nowe meble a urlop za rok, i człowiek nie ma kiedy byc intymnie blisko jak przyjaciel.
Kosztem odkładania własnych marzeń jest żal, frustracja do partnera i siebie przede wszystkim.

Jest jeszcze inny aspekt tego oddalania się. Kobiety właśnie zostając żonami  chcą by ich rodziny były idealne, skupiają się maksymalnie na tym. Stajemy się pracowitymi mrówkami, bo ja muszę to zrobić, bo nikt lepiej niż ja tego nie zrobi. Partner może zrobił by to wolniej, może inaczej ee nie lepiej sama.
A potem żal , życie moje to tylko zajęcia a gdzie w tym moja kobieca młodość.?
Po kilku lat bycia matrona mąż już nie dostrzega w nas przyjaciółki, bo same te rolę odepchnęłyśmy dalej.
Wkrada się rutyna, już dzieci duże zajmują się sobą a my mamy więcej czasu, więcej myślimy gdzie to nasze życie uciekło.
Koniec końców robimy rewolucje, rodzina się buntuje i jest źle.
A winne jest zapominanie że partner to najbliższy nam człowiek, trzeba czasem zdjąć fartuch i wyjść tylko z nim do kina...
Trzeba wziąć urlop w pracy i poświecić go tylko jemu i sobie.
Rozmawiać o wspólnych planach, być kobieca i być sobą. Kobieta  nie tylko albo zona, albo matką albo kochanką.
Być połączeniem tych cech i dbać o związek, bo żadne rachunki kłopoty nie są warte utraty rodziny i odejścia ukochanej osoby.

5

Odp: zrozumiec zycie

rózyczko w pełni jestem tego swiadoma mysle dokładnie tak samo , tylko to co napisałm było pierwsza myslą po przeczytaniu problemów kobiet gdyby kazda kobieta myslała w ten sposób byłoby mniej zła w małzenstwach partnerstwo to zycie , a kobiety wrecz czasami az za bardzo uzalaja sie nad własnym losem bo stwierdziły ze w zyciu nic nie osiagneły i zaczynaja sie problemy kłotnie ,zdrady itp rzeczy

6

Odp: zrozumiec zycie

No bo nie można żyć DLA męża, tylko Z mężem.

7

Odp: zrozumiec zycie

To co napisała różyczka jest prawdą oczywistą, ale problem w tym, że ta wiedza nie wystarczy,a zdrady są obecne wśród par, które tak chętnie wyjeżdzają razem, które są dla siebie przyjaciółmi itp..ile kobiet usłyszało: zostańmy przyjaciółmi, właśnie z tego względu, że ten przyjacielski układ wyparł namiętność i zainteresowanie sobą.
Myślę, że kobiety na tym forum i mają swoje pasje, i dbają o mężów/facetów, i pragną byc dla nich przyjaciółmi, ale czasem po prostu nie wychodzi - nie ma iskry, wygasa, a facet szuka dalej, nie patrząc na krzywde jaką robi.

8

Odp: zrozumiec zycie

Staram się wierzyć że odsetek tych par które były super zgrane a mimo to partner wypalił się i odszedł jest jednak niewielki.
Jesli ja kocham męża nad życie i on naprawdę by się wypalił, widziała bym się że się męczy nie zmuszała bym go do tkwienia przy mnie tylko z obowiązku.Jeśli jego przeznaczeniem było by mieć inną osobę obok siebie to niech idzie.

Ogólnie nie powinno się budować życia na partnerze, bo wiadomo kiedyś musimy albo my umrzeć albo on więc zostaje nam życie bez niego same lub jemu bez nas.
Życie mija nam samym, owszem jesteśmy szczęśliwi w naszych rodzinach ale i trzeba myśleć  by mieć życie i oddzielne , prywatne obok związku.
Mieć własne zainteresowania, przyjaciół na których można liczyć.
Spełniony człowiek to tez i lepszy i atrakcyjniejszy partner.

9

Odp: zrozumiec zycie

Zgadzam się, że spełniony człowiek, to lepszy partner.

Co mogłabym dać mężowi gdybym była niezadowoloną z życia, sfrustrowaną i nieszczęśliwą kobietą? Czy w ogóle chciałby być ze mną? Tak samo w drugą stronę - ile mogłabym wytrzymać z mężem 'kanapowym', który całymi dniami ogląda telewizję, który nie ma nic do powiedzenia i nie ma żadnych ambicji, aspiracji?

Musimy dbać o siebie, o nasze pasje, zainteresowania. Musimy robić coś co nas rozwija i pozwala nam się zdystansować. Niektóre kobiety myślą, że najważniejsze by mąż miał wyprasowane, wyprane i ugotowane. A kto powiedział, że mąż sobie sam nie może wyprasować?

Czasami rozmawiam z babcią, bądź co bądź, osobą starszej daty, która uważa, że kobieta musi dbać o mężczyznę, że on jest na pierwszym miejscu. A ja wychodzę z założenia, że 'kotka można zagłaskać na śmierć' dlatego takie usługiwanie, mimo że wygodne dla faceta, nie jest wskazane, bo facet zaczyna widzieć w żonie sprzątaczkę, praczkę i kucharkę a nie zauważa kobiety.

Najdziwniejsze jest to, że niby wszystkie wiemy co należy robić a czego nie, a małżeństwa i tak się rozpadają. Przecież większość ludzi łączy się w pary pod wpływem miłości, więc co się dzieje później z tym uczuciem? A może czasami tylko nam się wydaje, że to miłość?

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024