dziekuje wszytskim ktorzy odp na post "ZYCIE I SEKS PO SLUBIE".... Juz wszystko wiem, wystarczylo sprawdzic komputer...
Moja zona prowadzi podwojne zycie. Od 5 lat jest....prostytutką!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Praca w biurze podrozy to tylkoprzykrywka. Kryla ja kolezanka,pracowala tam ale jako sprzataczka a nie organizatorka wycieczek. wychodzi na spotkania z Panami w roznym wieku do 5-7 razy dziennie.
Przeczytalem jej meile pelne namietnosci do klientow i jej najbardziej osobista rzecz...pamietnik.
Przyznaje tam ze lubi to robic a seks z obcymi facetami sprawia jej wielka przyjemnosc no i jeszcze kasa ktora od nich dostaje.
Pisze ze z tej "pracy" zbiera na wyjazd zagranice by tam rozpoczac nowe lepsze zycie ale bezemnie.
O mnie tez jest mowa; jestem kochanym, wrazlwym facetem,nawet calkiem przystojnym z pokaznym portfelem, ale nigdy mnie nie kochala,myslala ze po slubie cos sie stanie cos w niej peknie i zakonczy swoje "drugie zycie" i mnie pokocha. Lecz nie udalo sie jej to poniewaz faceci i chec bycia pozadana przez obcych jest wieksza.
I co teraz???? w tym pamietniku jest opisany kazdy dzien z innym facetem,jak to czytalem to lzy lecialy mipo policzkach, dostawala kwiaty tez te same co ja jej kupowalem....,pisala ze denewruje ja, ze jestem taki uczuciowy, taki romantyk, wyznaje ze rzeczywiscie nie cierpi dzieci wrecz jak to nazwala "bachorów" . A dlaczego jest nadal ze mna???tez bylo napisane;
poniewaz ona zbiera kase a zmoje kasy zyje, nie interesuja ja rachunki itp.a gdyby sie rozwiodla stracilaby to wszystko!!!dlatego codzienie wydaje po pare stow by zdazyc nakupic jak najwiecej, wiekszosc zakupionych rzeczy nie trzyma w domu tylko u znajomej(nie jest napisane co za znajoma)w domu ma tylko swoje osobiste rzeczy ubrania i kosmetyki. Napisala rowniez tak:
"w niedlugim czasie musze zmienic stosunek do swego mezucha - niestety, zaczyna juz cos podejrzewac, a ja nie jestem mu w stane wytlumaczyc, nie powiem mu ze go wykorzystuje na wlasne potzreby bo napewno odejdzie a ja zostane bez kasy i mieszkania, nie jeszcze nie teraz,jeszcze troche,musze uporzadkowac wszytskie sprawy, pieniadze mam na lokatach wiec wszytsko w swoim czasie. Musze siezmusic i byc mila dla niego bomoje plany wezme w leb kiedy sie dowie co robie za jego plecami. Hmmm jestem wredna wiem o tym ale coz??podooba mi sie to, uloze sobie jeszcze zycie z kims innym zkims kto bedzie dla mni idealem o ile taki istnieje. Tak sobie mysle ze... przydalby mi sie jeszcze samochod wiec ze marcin mi nie odmowi tego luksusu ale za nim o tym powiem postanawiam;musze byc dla niego mila i bardziej namietna,wkoncu to nic trudnego...(...)""
I CO WY NA TO?? wiedzialem ze cos jest nie tak alezeby takie rzeczy....przeciez napisac by moznabylo scenariusz z tego do filmu ktory bylby hitem!!!dowiedzialem sie....i wiecie co?? wstydze sie ze dalemsie tak oszukac....walizki zaczynam jej juz pakowac, teraz jest naspotkaniu z klientem (tak wynika z emaila)jak wroci to bedziezdziwiona ale coz jej plan sie nie uda.....nie pozwole by tak mnie traktowala po tym ile dalem jej serca,milosci po tym jak bezgranicznie jej zaufalem....to boli bardzo boli ale czy przejdzie,nie wiem tylkokiedy alepierwszy krok juz zrobielm spakowalem jej rzeczy.:((((((