Czy to cos zlego jezeli czasem sie spotkam z byłym?? Jestem w szczesliwym zwiazku...kocham Go..jednak z tamtm bylam prawie 2 lata..laczyla nas tez wielka milosc...planwalismy razem przyszlosc..mial bc to juz ten...ale okazalo sie inaczej..zycie postawilo na mojej drodze Nowa wspaniala milosc..mimo iz zwatpilam juz w to ze kogos takiego spotkam.
W pewnym momencie byly chcial tak jakby wrocic....sprobowac...ze moze sie uda albo nie..ale ja jesem zdecydowana..i nie poswiece mojej milosci obecnej..chce byc z M!!!!
Powiedzialam to jasno bylemu, ze nie chce przezywac drugi raz tego samego i ze z kims sie spotykam..
Ale czy to cos zlego...jezeli utzymuje czystko kolezenskie kontakty z bylym??Mimo wszystko zawsz sie dobrze rozumielismy i dobrze nam sie rozmwialo:)Nawet jesli by cos chcial i nagle m sentymenty wrocily to ja i tak znam granice. W koncu 2 lata razem:) Czy to ni fair wobec obencego faceta?? Kocham go bardzo !!!
- Wizaz888
- Powoli się zadomawiam
- Nieaktywny
- falka
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
Uważam, że to nic złego. Zwłaszcza, jeżeli związek był dobry, a podstawę stanowiła przyjaźń.
Ja sama utrzymuję kontakty z byłym, raczej sporadyczne, bo rozjechaliśmy się po Polsce. I ja, i on jesteśmy w szczęśliwych związkach.
Po prostu lubię go, lubię z nim rozmawiać.
- kalineczka
- Zaglądam tu coraz częściej
- Nieaktywny
Hej!Moim zdaniem koleżeński kontakt z byłym to nic złego pod warunkiem że Twój obecny chłopak wie o tym.
- GuitarGirl
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Moim zdaniem nie ma nic złego w utrzymywaniu kontaktów z byłym , o ile nie ma to negatywnego wpływu na obecny związek bo nie każdy akceptuje "przyjaźń z byłymi" partnerami. Byłam w związku 3 lata potem rozstaliśmy się i to nie do końca w zgodzie ,były sprzeczki i niedopowiedzenia ,ale na dzień dzisiejszy normalnie rozmawiamy i utrzymujemy kontakt raz od czasu spotkamy się. Dobrze że od razu uświadomiłaś go że jesteś teraz w związku ,lepiej jest z góry wyjaśnić sobie na jakim gruncie jest taka znajomość bo jednak jak by nie było jest to osoba która zajmowała kiedyś ważne miejsce w naszym życiu i wiążą sie z tym wspomnienia.
- Elnett
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Czysto koleżeński układ z byłym nie jest niczym złym. Ważne jednak, aby o tych kontaktach wiedział obecny facet, a także były znał ściśle określone granice waszej znajomości.
- zosia
- Wkręcam się coraz bardziej
- Nieaktywny
to jednak Twój były:D i sama mówisz ze chciał wrócić... wiesz moze on ma nadal takie zamiary i dlatego z taka nadzieja się spotyka. Tak bardzo Ci potrzebny z nim kontakt??? Nie wystarczy Ci obecny facet. Mój były się odzywał a obecny chłopak czuł zagrozenie mimo ze go zapewniałam ze nie chce z tamtym mieć nic wspolnego. Pomyśl o tym czy zaakceptowałabyś taką odwrotną sytuację... Twój obecny i była i Ty która o tym wie... nie miałabyś wątpliwosci czy oby do czegoś nie dojdzie?? w koncu z jaakiegoś powodu jest Twoim BYŁYM wiec po co to ciągnąc.
- dominika25
- Netbabeczka
- Nieaktywny
hej zdania na ten temat będą różne ale skoro piszesz że ten twój były chciał wrócić to znaczy ,że jeszcze coś do ciebie czuję .Skoro ty definitywnie postanowiłaś z nim nie być ,to moim zdaniem nie powinnaś mieć z nim kontaktu.Myślę,że on może mieć jakąś nadzieje że w końcu znów cię zdobędzie.Ale wygląda na to ,że obydwoje nadal chcecie mieć ze sobą kontakt,i tobie i jemu na tym zależy jemu pewnie bardziej a morze czeka aż twojemu obecnemu partnerowi "powinie się noga''nie wiem jakaś kutnia czy tym podobne ,wtedy być może będziesz chciała się wygadać itp on wtedy będzie blisko i kto wie co się stanie.Takie momenty są najgorsze.Niby tego nie chcesz ale kto wie wtedy chłopak by miał przewagę i jakaś szansę.Pomyśl o tym
- Wizaz888
- Powoli się zadomawiam
- Nieaktywny
Hmm ale niestety niedlugo zaczna sie studia a chodzimy na ten sa kierunek a na dodatek do tej samej grupy, wiec mimo wszystko bede skazana na Jego obecnosc...i na spotkania z Nim.
To co bylo miedzy Nami i to ze mnie zostawil, to juz wszystko przezylam, i zapomnialam i wybaczyla. Na mojej drodze pojawil sie ktos inny, kogo bardzo pokochalam, gdyby nie to pewnie bym sprobowala znow cos stworzyc z tamtym, ale juz nie chce!!!
Bede sie z NIm widziala w poniedzialek, zaprosil mnie na zalegla kawe..i wtedy chyba jasno mu powiem, ze kogos mam i ze na kims mi zalezy, ze On mnie nie chcial, wiec zechcial mnie ktos inny. Ciezko tak powiedziec bylemu chlopakowi, z ktorym sie 2 lata bylo i w sumie 3 miesiace temu sie rozstalismy ze kogos mam, ale wiem ze musze to zrobic!!! On jest sam, wbil sie w klimat imprez i ciagle imprezuje. Ale musze pamietac, zeby zachowac dystans i to bardzo musze uwazac!!! Nie chce po prostu zeby nasze relacje wygladaly tak jakbysmy sie nigdy nie znali, i sie do siebie nie odzywac, skoro nawet razem studiujemy.
Bardzo sie jednK BOJE, ZE cos popsuje..ale musze sprawe postawic jasno...nie ma miejsca na sentymenty!!!!
- dominika25
- Netbabeczka
- Nieaktywny
a czy musicie sę umawiać na kawę itp widujecie się w szkolę powiedzcie sobie cześć i tyle .To on jeszcze nie wie,że się z kimś związałaś?
- zosia
- Wkręcam się coraz bardziej
- Nieaktywny
tez miałam sentyment do byłego i chetnie bym z nim pogadała... ale jak sie mijalismy to go olewałam... miałam powod do zerwania to dlaczego mam przez jakiegos kretyna niepokoic obecnego?? bez sensu. Nie ma kumpolwania sie z byłym. To nie jest kolega... chyba ze chcesz zostawic furtke otwarta i ze jakby z tamtym nie wyszło... to wrocisz do byłego??
ja teraz zerwałam z chopakiem... przez to ze wyjezdza... i jest egoista, ale kontakt by był fajny... ale nie zamierzam utrzymywac bo to były, do tamtego tez sie nie odzywam mimo, ze juz jestem wolna. Takie relacje są bez sensu. Niech wspomnienia będą wspomnieniami. Zamykamy jeden rozdział drugi zostaje otwarty... a nie sentymenty.
- ineczka :D
- Tajemnicza Lady
- Nieaktywny
Trochę szokuje mnie podejście Zosi... no ale cóż, każdy ma inne podejście do życia.
Jak dla mnie, utrzymywanie kontaktów koleżeńskich czy przyjacielskich z byłym partnerem, są jak najbardziej w porządku. Nie widzę nic w tym złego, o ile znajomość nie wraca na dawne tory.
Sama przyjaźnię się ze swoim byłym facetem. Jest moim najlepszym przyjacielem i wiem, że mogę na niego liczyć w każdej sytuacji. Przekonałam się o tym już nie raz. (Takiego przyjaciela jak on życzę każdemu 
) Pamiętam, że gdy tylko zaczęłam się spotykać ze swoim obecnym mężem, od razu powiedziałam mu jak sprawy wyglądają. Czyli, że przyjaźnię się ze swoim ex 
Zaznaczyłam też, że jeśli tego nie akceptuje, to przykro mi, ale nie zerwę z nim kontaktu. I nie dlatego, że to mój ex i coś nas łączyło... Ale prawdziwa przyjaźń jest dla mnie ważniejsza, niż niepewny związek. -- Faceta/kobietę można zawsze zmienić...przyjaciela nie. Dla mnie prawdziwy przyjaciel jest jak złoto...Nie porzucam go, kiedy staje się dla mnie nie wygodny 
-- Wiadomo, jak to na początku hihi Mój mężuś (wtedy jeszcze chłopak) bacznie obserwował nasze relacje, a raczej to, jak K. zachowywał się wobec mnie. Szybko jednak chłopcy się zaprzyjaźnili, co bardzo mnie ucieszyło Efektem tego było to, że mój ex był świadkiem na naszym ślubie ;P
Fakt, nie ma co żyć wspomnieniami Ale też nie ma co przekreślać człowieka/znajomości tylko dlatego, że nam razem nie wyszło. Co innego, kiedy taka znajomość sprawia nam "ból" lub nas dobija Ale to już inny temat...
Tak nawiasem... Nie chciałabym żeby np. mój facet miał złe kontakty ze swoją ex, albo źle się o niej wypowiadał (niezależnie od tego, co było powodem ich rozstania). To, jak się kończy znajomość i co się później mówi o tamtej osobie świadczy o człowieku... A raczej, o tym jakim jest się człowiekiem
