Mormoni - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 27 ]

1

Temat: Mormoni

Czy ktos coś wie na temat Mormonów, a może ktos jest Mormonem lub Mormonką tutaj. Chciałam się dowiedzieć czegoś więcej o tym wyznaniu.

Dziękuje.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mormoni

Nie oceniam negatywnie żadnego z wynań chrześcijańskich, ale skądinąd trochę wiem na ich temat i nie jestem im zbyt przychylna. Historia ich powstania jest dość niejasna. W pierwszej połowie XIX wieku niejaki Joseph Smith stwierdził, że ukazał mu się anioł Moroni (syn Mormona), wskazując miejsce ukrycia złotych płyt. Ponoć miały znajdować się na terytorium Ameryki PóŁnocnej i zostać tam ukryte przez Żydów na wiele lat przed Kolumbem (skąd wtedy Żydzi w tym miejscu???). To w sumie pierwsza nieścisłość lub przeinaczenie w tej religii. Złote płyty miały zostać spisane około V wieku n.e. Co na nich było? Cóż, według założyciela sekty Jezus po zmartwychwstaniu pojawił się w Ameryce, gdzie nauczał. I na nich miała zostać spisana właśnie owa nauka. Prawda, że niedorzeczne?

Sekta rozwijała się, wprowadzono w niej wielożeństwo - założyciel miał żon 49 wink. I skończył tragicznie - został zlinczowany przez motłoch.

Mormoni praktykują chrzest umarłych, wierzą, że nie ma jednego Boga, Jahwe jest wg nich jedynie jednym z wielu bogów, jest najważniejszy jedynie na ziemi. Kolejną kontrowersją jest ich wiara w to, że kolor skóry jest karą za grzechy. Im ktoś ma ciemniejszą, tym bardziej grzeszył. Kiedy sekcie coraz bardziej zarzucano rasizm, jej przedstawiciele zmienili więc zdanie i stierdzili, że Murzyni mogą do kościoła mormońskiego jednak należeć.

Kolejna rewelacja: uznają, że Jezus i Lucyfer to bracia, równi sobie, a przewaga Jezusa opiera się na tym, że jest synem człowieczym.

Wierzą w życie wieczne pojmowane w dziwny sposób - po śmierci każdy staje się bogiem albo boginią, są trzy nieba, w pierwszym ci najlepsi będą poprzez seks zaludnać coraz to nowe planety, w dwóch pozostałych będą żyli dobrzy ludzie - nie Mormoni i źli.

Oficjalnie w którymś tam roku odeszli od idei wielożeństwa, ale sądzą, że po śmierci będą nadal je praktykować.

Utrzymują się z datków wiernych, z tym że każdy wierny musi przekazywaćim 10% swoich dochodów.

Jak dla mnie cała ta sekta jest nieźle pokręcona.

3

Odp: Mormoni

Powtarzając za Wikipedią: Mormoni ? członkowie Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich (ang. The Church of Jesus Christ of Latter-day Saints ? w krajach anglojęzycznych przyjął się skrót LDS) lub wyznań od niego pochodzących.
Nazwa ?mormoni? nie jest ich oficjalną nazwą, lecz jedynie nazwą potoczną, która pochodzi od Mormona, proroka-kronikarza, który według wyznawców streścił obszerne zapisy ludów zamieszkujących w dawnych czasach kontynenty amerykańskie.

Mój mąż w szkole przyjaźnił się z chłopakiem, którego tata był z krwi i kości Tatarem (on zresztą też ma bardzo egzotyczną urodę), a oni całą rodziną przynależeli do mormonów. Kilkanaście lat temu miałam okazję poznać go osobiście, ale trudno mi na ten temat coś powiedzieć, bo zarówno miejsce, jak i rozmowa były bardzo neutralne. Niemniej ani ich zachowanie, ani sposób bycia nie wzbudziły żadnych negatywnych skojarzeń.

4

Odp: Mormoni

Wszystko co można powiedzieć o mormonach znajduje się w filmie opartym na faktach pt."Wrześniowy świt" (2006). Nie mam słów.

5

Odp: Mormoni

Ja mało wiem o mormonach, ale trochę mnie dziwią Wasze posty... Nie rozumiem, dlaczego Jezus w Ameryce jest bardziej niedorzeczny niż para totalnie WSZYSTKICH zwierząt  na Ziemi na jednej arce. A "Wrześniowy świt" też widziałam, ale to chyba trochę tak, jakby katolików podsumować filmem "Siostry magdalenki"...

Z tego co pamiętam autorka niesławnego "Zmierzchu" jest mormonką.

6

Odp: Mormoni
Vian napisał/a:

Ja mało wiem o mormonach, ale trochę mnie dziwią Wasze posty... Nie rozumiem, dlaczego Jezus w Ameryce jest bardziej niedorzeczny niż para totalnie WSZYSTKICH zwierząt  na Ziemi na jednej arce. A "Wrześniowy świt" też widziałam, ale to chyba trochę tak, jakby katolików podsumować filmem "Siostry magdalenki"...

Z tego co pamiętam autorka niesławnego "Zmierzchu" jest mormonką.

Ale z jakich cytatów wnioskujesz, że wg wypowiadających się, Jezus jest w Ameryce niedorzeczny. Ja bym powiedziała, że jest wręcz na odwrót.

7

Odp: Mormoni

Z tego dokładnie:

Emilia napisał/a:

Cóż, według założyciela sekty Jezus po zmartwychwstaniu pojawił się w Ameryce, gdzie nauczał. I na nich miała zostać spisana właśnie owa nauka. Prawda, że niedorzeczne?

Tzn w sumie to dla mnie też to brzmi dość niedorzecznie, ale Arka Noego jeszcze bardziej a miliony w nią wierzą... smile

8

Odp: Mormoni

Ja jestem z Lds

do 14 roku życia mialem poglądy Protestanckie ale nie bylem w żadnym zborze Protestanckim. Raz myslalem o zborze Ausbursko-Luterańskim lub Anglikańskim. Ale z racjii młodego wieku i z trudności w uczęszczaniu do takiego zboru nie przystąpiłem nigdy. Ochrzczony bylem w Katolickim Kościele ale nie uznaje takich chrztow na małych dzieciach.

Od 14-15 do 20 roku życia bylem ateistom.

9

Odp: Mormoni

LDS- Latter-Day saints?

10

Odp: Mormoni

Tak dokładnie

11

Odp: Mormoni
Steven-21 napisał/a:

Tak dokładnie

Może zatem opowiesz co nieco na ten temat smile

12

Odp: Mormoni

Ohh nie big_smile

a to nie są takie rzeczy że można opowiedzieć w parę sekund. Ogólnie w internecie jest duzo nie trafnych informacjii. Moge odpowiadać na dokładne pytania jak ktos chce żądać. Tylko wiadomo nie chce się kłócić ani wchodzić w polemikę... Mam dość takie batalię jakie czasem Katolicy rzucają albo Protestanci mogą wykończyć człowieka. Chrześcijaństwo jest tak podzielone że miedzy każdymi są jakies spory wiec prosiłbym o jakies fory. Mialem ciężki ostatni tydzien a nie jestem osoba która lubuje się w instytucjach kościołów. Od 14 roku życia bylem ateistom wiec cięzko mi myślę. Albo rozmawiac na tematy w których nie jestem wzorem.


Nie będę spoglądał jakie były pytania up. Ale jeśli macie jakies to pisać tu ja postaram się odpowiedzieć. Tylko nie traktujcię mnie jako idioty albo nie miejcie uprzedzeń do mnie big_smile wogole zastanawiałem się czy pisać tu że jestem z LDS, ale widzę że na tym forum są światli ludzie i tolerancyjni wiec się otworzyłem i tyle. Nie chce was ewangelizować jak Świadkowie Jehowy albo ksiądz big_smile weszłem tu w innym celu.

Rozmów o religii to ja czasem mam dość wink proszę o tolerancję.

13

Odp: Mormoni

Moje pierwsze pytanie: jak to się stało, że zostałeś ateistą, skoro byłeś wychowywany w tak.... "zasadowej" wierze?

14

Odp: Mormoni

To ja mam pytanie. Ile wspólnego z prawdą ma przedstawienie Mormonów takie jak w "Studium w Szkarłacie" (krótka powieść o Sherlocku Holmesie)? Jeżeli nie czytałeś to króciusieńkie streszczenie fragmentu dot. Mormonów: członkowie sekty (?) znajdują wędrowca z przybraną córką, ratują ich w zamian za to, że zostaną z nimi, przejmą ich obyczaje itd. Ojciec staje się szanowanym członkiem społeczności, mimo że kwitnie tam wielożeństwo, a on nie chce ani jednej żony. Jemu ślub odpuszczają, ale zmuszają jego córkę do wyboru małżonka - jednego z dwóch synów, którzy mają już kilka żon i należą do najznamienitszych tam rodzin. Dalej standardowa historia - dziewczyna ucieka z ojcem i ukochanym spoza sekty, Mormoni pod jego nieobecność zabijają ojca, porywają dziewczynę i zmuszają do ślubu, ona w końcu umiera "z żalu" wink. Dalszy ciąg to już czysty kryminał z Sherlockiem Holmesem, więc nieistotne.

Wiadomo, że trzeba brać poprawkę, bo to dzieło z XIX wieku + kryminał, ale chodzi mi o takie ogólne zasady. Przymuszanie do ślubu? Zakaz małżeństw z ludźmi spoza sekty? Żądanie bezwzględnego słuchania proroka w każdej dziedzinie życia?

15

Odp: Mormoni

Nie wiem poprostu mam taki charakter. Nie poddaje się wzorcom. Dla mnie nie ważne kim się urodzisz, wybory to własną ścieżka. Nie mozesz być kimś z racjii urodzenia gdzies czy rodziców czegoś przyjąć. Mam coś w sobie robić innaczej na odwrót i tyle.


Pamietam jak kiedys bylem na wsi i szlem drogą. Może mialem wtedy 10-12 lat i sobie myslalem, że przecież nie może tak być że są święci którzy są jak w panteonię Greckim np modlisz się do świętego skill drivera i daje ci plus 3 do wchodzenia w zakręt big_smile (oczywiście to było troche naciąganę jeśli jakiś katolik czuję się urażony przepraszam) wogole mi coś nie pasowało z jakimiś Maryjami i wogole wszystko tradycja. Już w najmłodszym wieku mialem takie spostrzeżenia.

Może tak wlasnie w tym wieku myslalem zmienić wyznanie na Luterańskie (Ewangelicko-ausburski) lub Anglikaski Kościół.


No ale nie mogłem przyjąć żadnego z tych wyznań z powodu mojego młodego wieku. A potem to mnie zniechęciło to wszystko dla mnie to takie hm tradycją i średniowiecze... Noi ogólnie ten chrześcijański Bóg nie był taki idealny. Umierały sobie dzieci... Nikt nie wiedział czy są zbawione czy nie. Dla mnie to bylo conajmniej albo bajka potem albo uznaniem że Bóg nie jest kimś dobrym. Wiec bylem ateistom...

Znałem duzo lepiej Biblię w trakcie jak bylem ateistom to wiele rzeczy np historię badałem na jej podstawie, teorię zalania Morza Czarnego w czasach Potopu. Np że poziom oceanów się zwiększał i przez cieśniny Bosfor wdarła się woda na ogroma powierzchnię despresjii... I wiele innych takich ciekawostek ale nie będę o nich wspominał.


No wiec jako ateista dosyć sporo wiedziałem nie bylo to na zasadzie jakiejś mody albo unikania rozmów etc. A czy zraził mnie Kościół Katolicki? Hm nie wiem, ogólnie wierni tego Kościoła są w każdym kraju inni i bardzo różni. Mógłbym to komentować ale nie chce kogos obrazić. Znam troche świata.


No ogólnie czemu bylem ateistom?

- zgorszenie Kościołem Katolickim
- niebiblijnosc niektórych zasad
- niewiedzą ludzi
- nie wiara w Boga albo przynajmniej w takiego który jest dobry i sprawiedliwy

no bo jeśli Biblia jasno zabrania celibatu to jak mam wierzyć komuś kto w celibacię jest. Albo na jakiej zasadzie mialem rozumieć że ktos może się poprawić ale nagle ginie. A znowu kto inny wierzy długo nagle ginie po tym jak przestaje. Co by bylo gdyby zginął wczesniej... Byłby zbawiony? Taka zwykła ruletka.


No wiec w skrócie mowie dużym. Bo gdybym się mial rozpisać to musiałbym napisać książkę i czasu na życie by mi nie starczyło.

16

Odp: Mormoni
Eileen napisał/a:

To ja mam pytanie. Ile wspólnego z prawdą ma przedstawienie Mormonów takie jak w "Studium w Szkarłacie" (krótka powieść o Sherlocku Holmesie)? Jeżeli nie czytałeś to króciusieńkie streszczenie fragmentu dot. Mormonów: członkowie sekty (?) znajdują wędrowca z przybraną córką, ratują ich w zamian za to, że zostaną z nimi, przejmą ich obyczaje itd. Ojciec staje się szanowanym członkiem społeczności, mimo że kwitnie tam wielożeństwo, a on nie chce ani jednej żony. Jemu ślub odpuszczają, ale zmuszają jego córkę do wyboru małżonka - jednego z dwóch synów, którzy mają już kilka żon i należą do najznamienitszych tam rodzin. Dalej standardowa historia - dziewczyna ucieka z ojcem i ukochanym spoza sekty, Mormoni pod jego nieobecność zabijają ojca, porywają dziewczynę i zmuszają do ślubu, ona w końcu umiera "z żalu" wink. Dalszy ciąg to już czysty kryminał z Sherlockiem Holmesem, więc nieistotne.

Wiadomo, że trzeba brać poprawkę, bo to dzieło z XIX wieku + kryminał, ale chodzi mi o takie ogólne zasady. Przymuszanie do ślubu? Zakaz małżeństw z ludźmi spoza sekty? Żądanie bezwzględnego słuchania proroka w każdej dziedzinie życia?

hm 19 wiek Usa, środkowy zachód pewnie big_smile

nie mam pojęcia o tej książce big_smile ale skąd Holmes w Usa? Chyba że rzeczywiście akcja dzieje się Uk? wink

a ja nawet nie wiem czy to książka oparta na faktach czy tylko wymyślona... Horror? Pewnie pytasz czy przypomina to rzeczywiście prawdę. No raczej wątpię big_smile hihi wątpię by latali z nożami w imieniu Boga.


To jest 19 wiek to przybliż mi miejsce akcjii smile i konkretne pytania bo nie wiem jak się odnieść czy ogólnie pisać czy jakies konkretne rzeczy Cię nurtują big_smile ?

17

Odp: Mormoni

No ale przecież Bóg to nie własność Kościoła Katolickiego.

18

Odp: Mormoni
Eileen napisał/a:

To ja mam pytanie. Ile wspólnego z prawdą ma przedstawienie Mormonów takie jak w "Studium w Szkarłacie" (krótka powieść o Sherlocku Holmesie)? Jeżeli nie czytałeś to króciusieńkie streszczenie fragmentu dot. Mormonów: członkowie sekty (?) znajdują wędrowca z przybraną córką, ratują ich w zamian za to, że zostaną z nimi, przejmą ich obyczaje itd. Ojciec staje się szanowanym członkiem społeczności, mimo że kwitnie tam wielożeństwo, a on nie chce ani jednej żony. Jemu ślub odpuszczają, ale zmuszają jego córkę do wyboru małżonka - jednego z dwóch synów, którzy mają już kilka żon i należą do najznamienitszych tam rodzin. Dalej standardowa historia - dziewczyna ucieka z ojcem i ukochanym spoza sekty, Mormoni pod jego nieobecność zabijają ojca, porywają dziewczynę i zmuszają do ślubu, ona w końcu umiera "z żalu" wink. Dalszy ciąg to już czysty kryminał z Sherlockiem Holmesem, więc nieistotne.

Wiadomo, że trzeba brać poprawkę, bo to dzieło z XIX wieku + kryminał, ale chodzi mi o takie ogólne zasady. Przymuszanie do ślubu? Zakaz małżeństw z ludźmi spoza sekty? Żądanie bezwzględnego słuchania proroka w każdej dziedzinie życia?

Ohh okey tu są pytania nie zauważyłem ich.

Hm wink troche się śmieje ale fajna tą książka big_smile pewnie jeszcze rzucanie dziewic Tygrysom na pożarcie big_smile

Hm cięzko mi odpowiedzieć bo to takie troche wink nie wiem dziwne ale nie jest tak jak w książce nic a nic.

19

Odp: Mormoni

Steven, no nie chodzi mi o bieganie z nożami, gdzie akcja dokładnie, to nie pamiętam, Ameryka "gdzieś" pewnie. Książka z końca XIX wieku. Holmes tam nie zawędrował, rozwiązywał zagadkę w Anglii, bo ten ukochany później mordował sobie beztrosko Mormonów, którzy uciekli przed nim w te okolice.

Nie chodzi mi oczywiście o branie tego dosłownie, że ktoś będzie kogoś ścigał po pustkowiach na koniu, zabijał i grzebał pod kamieniem, bo wiadomo - nie ten czas i nie ta hm... konwencja. Jednak w książkach kryminalnych nie opisuje się codziennych przypadków. Miałam raczej na myśli podejście do wielu spraw - czy kobieta może odmówić zostania czyjąś żoną? Czy jest wtedy jakoś mniej przychylnie traktowana? Czy może sobie zostać starą panną? Czy może normalnie pracować, a nie być kurą domową wraz z innymi żonami szanownego małżonka? Czy generalnie życie kobiety tam podporządkowane jest w pewnym sensie mężczyźnie? Jak traktuje się mężczyzn, którzy są sami albo mają tylko jedną żonę? Jak wygląda sprawa małżeństw z ludźmi spoza tego wyznania? Czy prorok (nie wiem, tak się nazywał ten "główny" w książce, a jak jest naprawdę pojęcia nie mam) może wpływać/decydować o każdej dziedzinie życia wiernych, czy trzeba go słuchać? tongue

20

Odp: Mormoni

Haha dobre ! big_smile


niezłe pytania, no ogólnie nic nie musisz i nikt by Cię nawet nie urazil tym co ty musisz wink to jest moja odpowiedź

no ale jedną żona to już jest za duzo! big_smile
powiedz że ty ironizujesz z tymi pytaniami wink ty serio pytasz?

21

Odp: Mormoni

Steven zaczynam mieć wątpliwości czy Ty cokolwiek wiesz o tym wyznaniu.

22

Odp: Mormoni

Wiem wiem duzo tylko pytania są takie big_smile hm jakby troche oderwane od rzeczywistości.


Okey to może zająć dłuższy czas napisze ci wiecej w kolejnym poście tak obszernie.

Co mnie zdziwiło że o takie rzeczy pytacie jakbyśmy byli jakimiś potworami big_smile  i mnie zatkalo poprostu nie wiedziałem co powiedzieć... Naprawde

23

Odp: Mormoni

Nikt nie zmusza kobiet do ślubów ani mężczyzn. Można żyć do końca życia bez ślubu i Kościół wogole nic do tego nie ma. Tak btw jesteśmy chrześcijaninami, nie wiem czy bierzecie to pod uwagę. Nigdy nie widziałem praktyk by ktos namawiał do ślubu z jakąś osoba w Kościele. Wręcz odwrotnie chyba. Gdyby takie coś się działo w Kościele to chyba bym mial poważne wątpliwości czy jesteśmy normalni bo to nie jest normalne.

Stąd myslalem że poprostu te pytania były ironią.


Kobieta nie ma być żadna kura domową, my nawet uważamy że religija nie powinna mieć żadnego wpływu na władze państwowa że władza powinna być świecka. Ogólnie jesteśmy bardzo otwarci i nowocześni nie wiem skąd takie informacje wyczytalas.

Ja sam np wolałbym mieć żonę spoza Kościoła. Poprostu tylko ślubu nie ma w Świątyni naszej jeśli osoba druga nie jest z naszego wyznania.

Gdyby ktos powiedział że np nie mozesz się ożenić z kimś albo namawiałby żeby nie żenić się z tą osoba a inna bo jest z Kościoła to chyba by mi oczy wyszły... Takich ludzi u nas nie ma.  U nas nie można mieć wiecej niż 1 żony. Jest taki fundamentalistyczny Kościół w Usa który praktykuje poligamię ale oni nie są z tego Kościoła i ich jest parę tysięcy.

LDS czyli potocznie jak to mówią Mormoni to Kościół Chrześcijański, wierzymy w tego samego Boga co inni chrześcijanie. Mamy sporo różnic ale bez przesady... Uznajemy Biblię jako Pismo Święte do tego Księgę Mormona.

Joseph Smith mial objawienia od Boga i założył Kościół Jezusa Chrystusa przywracając Ewangelię mial też wiele innych objawień. Nie przyszłem tu nauczać ani się rozpisywać bo wiele bym musiał pisać...

Nie ma u nas wielozenstwa. Zresztą to niezgodne z prawem na terytorium danego kraju by bylo.

Owszem w XIX wieku bylo. W Stanach w których mieszkali Mormoni wielu mężczyzn gineło i umierało stąd wiele rodzin przyjmowało do domów samotne kobiety. Abraham mial wiele żon w Biblii ale nie o to chodzi.

Pod koniec 19 wieku jasno zabroniono takich małżeństw.

Nie musisz słuchać Proroka i nic nie musisz robić, do niczego nie jestes przymuszony. Robisz co chcesz, słuchasz tego co jest dobre. Mozesz popełniać błędy.

Prorok nie przepowiadał końców światów i innych rzeczy tylko mial objawienia od Boga jak prowadzić Kościół. Także w trudnych sytuacjach jak mają postąpić czy w pytaniach które były ważne a tylko Bóg je mógł objawic.


Zdziwiły mnie wiec Twoje pytania po prostu wink nie biegamy z nożami etc big_smile hehe

nikt nie wchodzi w Twoje prywatne życie, chyba najbardziej w życie może wchodzić Prawo mądrości. To są nauki które zachęcają do zdrowego trybu życia, nie piciu alkocholu etc etc. Dla zdrowia i szanowania własnego ciała.

Nie musisz tego przestrzegać ale każdy przestrzega tego i nikt Cię z Kościoła nie wyrzuci jeszcze ci tylko pomoże.

Ogólnie zmartwiło mnie to że uważacie nas za jakies zwierzęta i wogole jak sobie pomyślałem że o mnie tak pomyslalyscię to bardzo smutno.

24

Odp: Mormoni

No co Ty z tym nożem, się uparłeś big_smile. W żadnym moim pytaniu nie było nic o nożu.

Tzn., że mormoni nie mogą pić, palić...? A jeść fast-foody? Toż to niezdrowe! (tak, to już była ironia, ale taka całkiem przyjazna^^)

I nie uważam was za zwierzęta, wydaje mi się, że pytania były raczej natury obyczajowej i nie były jakieś złośliwe czy obraźliwe. Przynajmniej nie taka była moja intencja.

Znalazłam natomiast na wiki coś takiego:

"Kościół głosi możliwość zbawienia wszystkich ochrzczonych, niezależnie od tego, czy należeli kiedykolwiek do ich wspólnoty. Aby pomóc w zbawieniu, gromadzone są kopie wszelkich zapisów i rejestrów o urodzeniach i śmierci mieszkańców całej Ziemi"

Jak gromadzenie dokumentów ma pomóc w zbawieniu? To Bóg nie wie, kto został ochrzczony, potrzebuje spisu?

Na innej stronie znalazłam coś o jednym wieczorze przeznaczonym na nauczanie w rodzinie lub inne wspólne spędzanie czasu. To obowiązek czy tylko tradycja?

W niedzielę zakaz jakichkolwiek prac, tylko odpoczynek. Jak to wygląda w praktyce?

Uprzedzając, pytam, bo jestem ciekawa, jeżeli jakieś pytanie jest dla Ciebie nie na miejscu, to ja o tym nie wiem, bo nie wiem praktycznie nic o waszej religii. Także tego... żadnego biegania z nożem ;p.

25

Odp: Mormoni

Nie no teraz to się fatalnie czuję. Ale skoro nie mam o czym pisać i służe za informatora to cóż. Będę prosto odpowiadał bez szczegółów.

Bóg nie potrzebuje spisu ale my potrzebujemy. Nie przyspieszamy w ten sposób ani zbawienia ani nic ale sam fakt znaczenia. Z Nieba nie ma przejścia tu na ziemię. A to jest próba tu na Ziemii. Bóg mógłby nie dawać nam własnej woli, a nawet nas stworzyć. Ale daje mam możliwość nie tylko poznania dobra i zła. Daje mam możliwość wiary w Chrystusa, a także obrzędy. Oczywiście ci którzy nie mieli dane wogole słyszeć o chrześcijaństwie albo mieli zamiar i gdyby im bylo dane wiecej czasu chętnie by przyjęli? Myślisz że małe dzieci które giną one nie będą w Niebie? Mielismy takie objawienia dla Proroka w Kościele że wiemy że będą w niebie.

Sprawa chrztu. Wiec ci którzy go nie brali oni tu nie wrócą. Wszystko co dzieje się na ziemii w imię Boga ma duzo większe znaczenie. Nie mozesz zobaczyć oblicza Boga i wybrać bo odrazu wiesz co ci proponuje wiesz że istnieje, ale nie ty mozesz wierzyć i zaufać. Takie ryzyko podejmujesz albo nie smile

wiec jeśli coś się dzieje tu na ziemii to ma wartość większą niż decyzja po faktach. Dlatego chrzest zmarłych jest ważny dla tych których nie ma. Pomysl że jeśli nie weźmiesz chrztu i bedziesz po śmierci w niebie to jak bedziesz wiedzieć że tu na ziemii ludzie którzy wierzą chrzczą Cię symbolicznie to dobrze czy źle?

Wszystko to moja interpretacja, ale oparta na tym samym duchu co w kościele. Tak chrzcimy za zmarłych i dlatego potrzebujemy listy.

Wiem że ten obrząd jest najbardziej kontrowersyjny dla innych chrześcijan. Ale było objawienie na ten temat. W Biblii w Liście do Kolosan jest niepodważalny fragment że w czasach Apostolskich również chrzczono za zmarłych.

Przechodząc do poniedziałku rodziny to jest tylko tak że w poniedziałki smile nie wiem czy tradycja napewno nie obowiązek. To nie są jakies ściśle ramy. Poprostu możemy sobie układać klocki w parę osób big_smile HAHA i to bedzie poniedziałek rodzinny. To nie jest obowiązkowe. Poprostu głównie dzieci się bawią ze sobą i młodzież smile pełną samowola. Czemu to niby obowiązek każdy kto chce sobie przychodzi big_smile

zakaz pracy? Raczej nakaz aby nie pracowac głównie chodzi o pracę w sensie tej w ktorej się zarabia ale również odpoczynek i spędzanie czasu z znajomymi i rodzina.


A mi nie tylko smakuje jedzenie fast food ale jest bardzo zdrowe big_smile bardzo smaczne wink

a na jakiej podstawie jest niezdrowe? Chyba filmów. Fast znaczy szybko przygotowane... Nie ma to związku z zdrowiem. Jestem szczupły jakbym był gruby to bym pomyślał czy ma to związek big_smile

mamy wyraźnie powiedziane by unikać substancjii pozbawionych wartości odżywczych i energetycznych kosztem substancjii pobudzających. Wiec nityna nikotyna alkohol nie są zdrowe. A ja o tym akurat dobrze wiem bo zanim bylem w Kościele to różne rzeczy robiłem i nie powiem z takich śmiesznych rzeczy big_smile raz wypiłem 22 kawy w ciągu doby.

Dobra kręci mi się w glowie i źle się czuję. Na dzisiaj koniec bo bzdury zaczynam gadać. Mam nadzieję że chociaz poprawnie gramatycznie i zrozumiale bo jestem bardzo zmęczony.

Koniec pytań na dzis nie chce mi się o religi gadać. Mam dość

26

Odp: Mormoni

Nie no teraz to się fatalnie czuję. Ale skoro nie mam o czym pisać i służe za informatora to cóż. Będę prosto odpowiadał bez szczegółów.

Bóg nie potrzebuje spisu ale my potrzebujemy. Nie przyspieszamy w ten sposób ani zbawienia ani nic ale sam fakt znaczenia. Z Nieba nie ma przejścia tu na ziemię. A to jest próba tu na Ziemii. Bóg mógłby nie dawać nam własnej woli, a nawet nas stworzyć. Ale daje mam możliwość nie tylko poznania dobra i zła. Daje mam możliwość wiary w Chrystusa, a także obrzędy. Oczywiście ci którzy nie mieli dane wogole słyszeć o chrześcijaństwie albo mieli zamiar i gdyby im bylo dane wiecej czasu chętnie by przyjęli? Myślisz że małe dzieci które giną one nie będą w Niebie? Mielismy takie objawienia dla Proroka w Kościele że wiemy że będą w niebie.

Sprawa chrztu. Wiec ci którzy go nie brali oni tu nie wrócą. Wszystko co dzieje się na ziemii w imię Boga ma duzo większe znaczenie. Nie mozesz zobaczyć oblicza Boga i wybrać bo odrazu wiesz co ci proponuje wiesz że istnieje, ale nie ty mozesz wierzyć i zaufać. Takie ryzyko podejmujesz albo nie smile

wiec jeśli coś się dzieje tu na ziemii to ma wartość większą niż decyzja po faktach. Dlatego chrzest zmarłych jest ważny dla tych których nie ma. Pomysl że jeśli nie weźmiesz chrztu i bedziesz po śmierci w niebie to jak bedziesz wiedzieć że tu na ziemii ludzie którzy wierzą chrzczą Cię symbolicznie to dobrze czy źle?

Wszystko to moja interpretacja, ale oparta na tym samym duchu co w kościele. Tak chrzcimy za zmarłych i dlatego potrzebujemy listy.

Wiem że ten obrząd jest najbardziej kontrowersyjny dla innych chrześcijan. Ale było objawienie na ten temat. W Biblii w Liście do Kolosan jest niepodważalny fragment że w czasach Apostolskich również chrzczono za zmarłych.

Przechodząc do poniedziałku rodziny to jest tylko tak że w poniedziałki smile nie wiem czy tradycja napewno nie obowiązek. To nie są jakies ściśle ramy. Poprostu możemy sobie układać klocki w parę osób big_smile HAHA i to bedzie poniedziałek rodzinny. To nie jest obowiązkowe. Poprostu głównie dzieci się bawią ze sobą i młodzież smile pełną samowola. Czemu to niby obowiązek każdy kto chce sobie przychodzi big_smile

zakaz pracy? Raczej nakaz aby nie pracowac głównie chodzi o pracę w sensie tej w ktorej się zarabia ale również odpoczynek i spędzanie czasu z znajomymi i rodzina.


A mi nie tylko smakuje jedzenie fast food ale jest bardzo zdrowe big_smile bardzo smaczne wink

a na jakiej podstawie jest niezdrowe? Chyba filmów. Fast znaczy szybko przygotowane... Nie ma to związku z zdrowiem. Jestem szczupły jakbym był gruby to bym pomyślał czy ma to związek big_smile

mamy wyraźnie powiedziane by unikać substancjii pozbawionych wartości odżywczych i energetycznych kosztem substancjii pobudzających. Wiec nityna nikotyna alkohol nie są zdrowe. A ja o tym akurat dobrze wiem bo zanim bylem w Kościele to różne rzeczy robiłem i nie powiem z takich śmiesznych rzeczy big_smile raz wypiłem 22 kawy w ciągu doby.

Dobra kręci mi się w glowie i źle się czuję. Na dzisiaj koniec bo bzdury zaczynam gadać. Mam nadzieję że chociaz poprawnie gramatycznie i zrozumiale bo jestem bardzo zmęczony.

Koniec pytań na dzis nie chce mi się o religi gadać. Mam dość Mam dość naprawde, pracuje non stop chociaz mam takie wyniki z szkoły średniej że moge się dostać na każdy kierunek a studia zacznę za może 3 lata... Jestem zdenerwowany i zmęczony. Wiec uciekam z tego tematu pa

Posty [ 27 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024