Kamil, wszystko zależy od kobiety, dnia, nastroju i miliona innych czynników... Powiedz, bo nie zauważyłam żebyś to wcześniej zaznaczył - jak długo już uprawiacie seks? Mieliście przed sobą jakiś partnerów?
Kobieta to stworzenie erotycznie skomplikowane. Nic Ci nie dadzą nasze odpowiedzi, musisz dowiedzieć się jak to jest z TWOJĄ PARTNERKĄ. A na to nie ma innego sposobu jak obserwacja i rozmowa. Potrenuj z nią rozmowę o seksie. To nie muszą być konstruktywne dyskusje - czasem wystarczy pół żartem rzucić jakieś pytanie czy uwagę i można dowiedzieć się czegoś nowego.
Kobieta zmienia się też z upływem czasu. To co podobało mi się na początku odkrywania świata seksu teraz już mnie mniej bawi i odwrotnie. Na początku podobały mi się całonocne maratony - pozwalały przecież w krótkim czasie wypróbować wiele różnych pozycji i technik
Potem zaczęło mnie to męczyć, zdarzało się pomyśleć "kiedy on wreszcie skończy", albo "nudzi mi się
"
Rozumiem, że Twoje długotrwałe zabiegi mają na celu doprowadzenie dziewczyny do ponownego szczytowania? Uwierz, że nie każda kobieta umie przeżywać wielokrotny orgazm i nie każda, która umie zawsze ma na to ochotę. Np mi zazwyczaj wystarcza 1 orgazm w czasie stosunku. Potem bardzo rzadko mam ochotę na dalsze igraszki. Nikogo nie poniosła fantazja - u kobiety możliwe jest 10 orgazmów. Co wcale nie znaczy, że automatycznie owa kobieta ten seks uzna za lepszy niż ten z 1 orgazmem.
Podejrzewam, że prawidłowo się domyślasz co do momentu szczytowania swojej dziewczyny. Powstrzymuje Cię rękoma, bo jest wtedy bardzo wrażliwa na dotyk. To, że nie przestajesz faktycznie może efekt pogłębiać, o ile robisz to umiejętnie. Ale spróbuj w ten sposób, że zaraz po jej orgazmie na chwilkę przerwij ruchy pozostając w niej (na kilka czy kilkanaście sekund) a potem znowu zacznij się poruszać delikatnie zwiększając tempo w miarę jej nakręcania. Być może w ten sposób uda Ci się ta sztuczka i zobaczysz ten wymarzony wielokrotny orgazm
Ale generalnie proponuję po szczytowaniu zapytać dziewczynę "kończymy czy bawimy się dalej? ". Wtedy będziesz miał pewność, że sprawia jej to przyjemność a nie jest przyczyną rozmyślań "no kończ już bo chcę kanapkę"