orgazm wielokrotny - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » orgazm wielokrotny

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 49 ]

1 Ostatnio edytowany przez a_normalna (2011-01-26 13:44:14)

Temat: orgazm wielokrotny

Temat ten przewija się wielokrotnie na forum, ale nie ma swojego osobnego miejsca wink

Kobietki, przyznajcie się - od początku miałyście orgazm wielokrotny czy dopiero z czasem to przyszło?

Zachęcam do dzielenia się wszelakimi uwagami dotyczącymi tego tematu smile

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: orgazm wielokrotny

Pytanie, czym dokładnie jest orgazm wielokrotny, bo można to określenie interpretować dwojako - albo jako zdolność do przeżywania orgazmów jeden po drugim w odstępach, powiedzmy, kilkuminutowych, albo jako zdolność do orgazmu "falowego" - za jednym razem przeżywa się kolejne fale orgazmu, oddzielone od siebie o nie więcej niż kilka/kilkanaście sekund...

Właśnie zawsze miałam wątpliwości, co się nazywa orgazmem wielokrotnym wink

3

Odp: orgazm wielokrotny

Ja zawsze rozumiałam to jako orgazm jeden po drugim, chociaż ta druga interpretacja też jest ciekawa i na pewno wymaga rozgraniczenia, bo to coś innego.

4 Ostatnio edytowany przez Anemonne (2010-05-26 18:14:20)

Odp: orgazm wielokrotny

Hm, to ja już nie wiem co mam big_smile
Orgazmy jeden po drugim (w odstępie 1-3 min) potrafię mieć, ale tylko jak sama sobie zrobię cool Jak partner próbuje to średnio to wychodzi, bo po pierwszym orgazmie jestem ogromnie wrażliwa i w zasadzie tylko ja sama wiem, jak wtedy się dotykać, by nie sprawić sobie bólu.

A orgazmy falowe od czasu do czasu funduje mi już Luby - tego z kolei ja sama nie potrafię sobie dać big_smile

5 Ostatnio edytowany przez a_normalna (2011-01-26 13:43:33)

Odp: orgazm wielokrotny

edit: sprawdziłam ciocię wikipedię i tam orgazm wielokrotny, to przeżywanie kilku orgazmów w krótkim czasie. Nie ma nic o jednym składającym się z kilku fal.

6

Odp: orgazm wielokrotny

Aj, rozmarzyłam się smile Chciałabym móc się pochwalić tym samym, ale bij, zabij, na wielokrotny orgazm nie mam szans. Albo i mam, ale nie wyobrażam sobie tego, kiedy moje ciało PO jest nadwrażliwe. Jedynym moim "pocieszeniem" jest to, że jak się Misio postara, to po intensywnym i długim orgaźmie nie w głowie mi kolejny smile

7

Odp: orgazm wielokrotny

Ja przeżywam często, ale nie zawsze jeden orgazm pochwowy (u wielu kobiet jest on osiagany znacznie rzadziej, bo on zalezy głownie od umiejętności partnera)
Orgazmów łechtaczkowych osiagam najszybciej i najczęsciej kilkanaście razy podczas pieszczot.
Oraz sutkowy, równie często co łechtaczkowy

8

Odp: orgazm wielokrotny

A czemu ja nie mam wcale?
Choć bardzo  siestaram, mam wysokie libido i ciagle jestem chetna. A jeszcze nigdy nie miałąm
I teraz mi przykro sad

9

Odp: orgazm wielokrotny

Oj, mi sie zdarza co jakis czas orgazm wielokrotny w postaci kilku orgazmow jeden po drugim (chociaz wrazliwosc wszystkiego doslownie sprawia, ze teraz sie zastanawiam czy nie bywa to czasem orgazm falowy - piekna nazwa smile ). Nie wiem od czego to zalezy bo zdarza sie, ze kochamy sie tak samo dlugo z moim partnerem i w tym samych pozycjach i czasem jest a czasem nie.
Nie mniej jednak pociesze Cie, jajo92 i wszystkie inne kobietki na tym forum - u mnie dopiero 16 partner seksualny - czyli moj chlopak - w koncu doprowadzil do PRAWDZIWEGO orgazmu. Wczesniej wydawalo mi sie, ze je mam - teraz juz wiem ze nie mialam big_smile Szczerze wam powiem ze to byl chyba nasz wspolny drugi czy trzeci raz i tu nagle ogromny mnie szok spotkal wink))) bardzo pozytywnie to wspominam smile

10

Odp: orgazm wielokrotny

jajo92, a próbowałaś sama, poprzez masturbację?

11

Odp: orgazm wielokrotny

Fajna sprawa. smile Próbowałam z moim M. ale nigdy nic z tego nie wychodziło.. Pozostawałam na jednym.

12

Odp: orgazm wielokrotny

tak.....i nic... Jakaś dziwna chyba jestem. Albo oboje niedoswiadczeni?

13

Odp: orgazm wielokrotny

Jeśli końcówka twojego nicku to rok urodzenia, to jesteś jeszcze młoda i myślę ze przyjdzie ten dzień w którym będziesz mieć orgazm. Przyjemności trzeba się nauczyć, często samemu sprawdzać co nam sprawia największą przyjemność, i uświadamiać w tym partnera, a po jakimś czasie będzie lepiej.
Ja nie mam z tym w ogóle problemów, znaczy nie miałam, teraz nie wiem tongue
w odpowiednich pozycjach przeżywałam orgazm wielokrotny ale chyba tylko hmmm 3 razy w życiu.  Ale praktycznie przy każdym stosunku czy pieszczotach miałam więc nie mam co narzekać. Wydaje mi sie ze to dzięki temu że jestem otwarta i mówiłam co mi sprawia przyjemność, co jest dla mnie problemem, i jak bym chciała. To sprawiało ze po jakimś czasie nie musiałam nic mówić, tylko po prostu się działo smile
Ale szczerze się trochę boje co będzie jak będę mieć innego partnera tongue

14

Odp: orgazm wielokrotny

My już też na wszystkie sposoby, dla mnie wszystkie pozycje są porpsotu mało przyjemne, sa takie które dosłownei sprawiają ból, jakby mi sie przebijał już do brzucha, w innych nie czuje zupełnie nic. Chyba niewiele osób ma taki problem jak ja. Jeżeli ktoraś z Was miałą podobnie to powiedzcie co mogę zrobić żeby sprawiało mi przyejmnośc- cokolwiek. Nawet własne  próby nie sprawiają mi przyjemności...

15

Odp: orgazm wielokrotny

uu kochana to nie dobrze bardzo nie dobrze - ale ogromną jednak rolę w pożyciu sexualnym odrywa wiek- ja jak rozpoczęłam swoje życie seksualne ( 18 lat) tak jak Ty nie czułam żadnej przyjemności... darłam sie jak dzika świnia udając orgazm i a tak naprawdę marzyłam o tym zeby zrobił swoje i mnie zostawił .... pierwszy orgazm przeżyłam jakiś rok może półtora po rozpoczęciu współżycia...kiedy to zaczęłam być świadoma swego ciała i potrzeb... sama doszłam do tego  co sprawia mi przyjazność kombinowałam próbowałam no i sie udało.... najszybciej i prawie zawsze dochodzę na górze....masturbować sie nie potrafię wiec tego nie robie:) ale sztuką jest nauczyć się dochodzić "samej" przy uzyciu męskiego członka jak ja to mówię:P Powodzenia Ci zyczę i wytrwałosci

odnośnie orgazmów wielokrotnych to miewam czasem takie:) jak jestem na górze udawało mi się dość 3 razy w krótkich odstępach czasu...potem padałam wykończona i mój luby kończył dzieło bo ja nie byłam juz w stanie sie ruszyc...

16

Odp: orgazm wielokrotny

jajo, ja widzę u Ciebie pewną sprzeczność - z jednej strony mówisz, że nie robisz nic na siłę, ale z drugiej piszesz, że wszystkiego próbowałaś byle tylko był ten orgazm. Czyli jednak masz na niego parcie. Jeżeli nie sprawi a Ci nic przyjemności, to czemu nie odpuścisz sobie na jakiś czas?
Powtarzam - wizyta u gina, że by sprawdził czy fizycznie jest ok, a potem seksuolog żeby Cię odblokował.

17

Odp: orgazm wielokrotny

Nie piszę, że nie robie nic na siłe.....chyba?
A próbowałam już od kazdej strony i nic- to prawda.
A nie odpuszczam sobie na jakiś czas bo nie potrafie....nie wiem co to jest, jest to dziwne, bo nie jest to dla mnie przeyjemne, ale zazwyczaj jest tak że ja wychodzezinicjatywą- tak mi sie chce. Zwierzęcy instynkt ;D nawet jak mam dni płodne to to robie bo porpostu nie moge, tak na mnie działa...Nawet nie chodzi o to, że mam taką wielką potrzebe mieć ten orgazm, bo wystarcza mi w sumie jakwidzę jego reakcje, bardzo mnie to satysfakcjonuje- ale chciałabym  wiedzieć jak to jest. Albo nie czuć bólu- chociaż.
No i wydaje mi się, że nie mam blokady żadnej- moze psotaram sie jeszcze bardziej rozluźnic nastepym razem, a może to porpostu kwestia wieku.
Dzięki zap omoc wink
PS. Desire1987, jak dochodzisz sama  przy uzyciu męskeigo członka?? Bo mnie to ciekawi...moze to będzie jakiś sposob

18

Odp: orgazm wielokrotny

A pozwoliłaś żeby partner zajmował się Tobą długo i namiętnie? Czyli po prostu pieścił dla samej przyjemności dotyku?

19

Odp: orgazm wielokrotny

no właśnie, akcja jest dosc krótka. Znaczy gra wstępna nie jest długa, a w środku - przechodząc stopniowo w różne pozycje jakieś 20 min....On jest zmeczony- spełniony, ja niebardzo ani to ani to. moze więc ja jestem zbyt bierna. Więcej posuwistych ruchów?;D
A ogolnie to dzisiaj  tak t owłaśnei wyglądało, stąd ze dziś było lepiej, postanowiłam rozluźnić sie, zaczac kontrolować bardziej ciało i poczułam jakie te mięśnie są tam spięte. Początek bolał, ale w pewnym momencie totalne rozluxnienie i było lepiej- orgazmu nei było ale chociaz to jest motywujące. Jak zaczne brac tablety i będziemy sie kochac bez pezerwatywy moze bedzie lepiej nieco?

20

Odp: orgazm wielokrotny

Czemu od razu przechodzicie do właściwej akcji? Niech Cię naprawdę długo tylko całuje i pieści, niech Cię porządnie rozgrzeje byś nie mogła doczekać się aż w Ciebie wejdzie.

21

Odp: orgazm wielokrotny

hehehe JAJO wiedziałam ze o to zapytasz:D
Otóż chodzi o to ze nauczyłam sie tak na nim poruszać żeby osiągnąć orgazm... najlepiej zeby on wtedy sie nie ruszał:P chociaż ostatnio uświadomiłam go ze  kiedy np napina mięśnie brzucha i całuje moje piersi to mi bardzo pomaga i potęguje doznania....czasem wystarczą 3-4 ruchy i ja juz mam odlot... a za chwilkę podwóreczka;D
troszkę to egoistyczne ale on sie cieszy jak dziecko kiedy mówię mu " no kowboju Twoja kolej u mnie jest 2:0"
A wnikając w szczegóły to zauważyłam ze faceci wola kiedy będąc na górze tak jakby sie podnosimy i opadamy w dość szybkim tempie...a ja właśnie wolę poruszać się w przód i w tył... wtedy jego członek trafia w guziczek
cholera dziewczyny tak od rana o tym sexie!!az mis ie mokro zrobiło....a ja w pracy i  Misia wieczorem dopiero dopadnę po tygodniu niewidzenia ajjjjjjj:D Będzie się działo:D

22

Odp: orgazm wielokrotny

a ja przeżywam orgazm wielokrotny. hm.. nawet stosunkowo często. wydaje mi się, że to kwestia gry wstępnej. gdy jest ona wystarczająco długa, to jestem tak podniecona, że mojemu mężczyźnie nie sprawia to wielu problemów. wink ale muszę przyznać, że tego typu orgazm jest trochę męczący.. co nie znaczy, że nie jest cudowny. wink

23

Odp: orgazm wielokrotny

Wiesz, a_normalna - mojemu facetowi też się takie coś zdarzyło ze 2 razy w życiu, że po jednym orgazmie nie utracił erekcji i parę minut później doszedł drugi raz... I szczerze - nie mam bladego pojęcia, czego to zasługa big_smile A też chciałabym wiedzieć, bo fajnie było wink
Może po prostu facet musi być bardzo podniecony i wyposzczony, by doszło u niego do "wielokrotnego orgazmu" - ale w sumie to by nie uzasadniało wszystkich tych razów, kiedy był podniecony i wyposzczony, ale jednak po jednym wytrysku był zaspokojony... Naprawdę, nie wiem.

24

Odp: orgazm wielokrotny

Dziewczyny, chętnie zapisałabym się do Was na korepetycje ;D

25

Odp: orgazm wielokrotny

Skoro Wam się udało, to chyba coś w tym musi być tongue
To raczej nie fuks, a (nie)spodziewane umiejętności smile Tyle, że na manekinie się nie da, a żywego za cholerę nie dam dotknąć big_smile

26

Odp: orgazm wielokrotny

A, zdarzyło nam się, zdarzyło również. Chociaż może nie po kilku minutach ale po jakichś 10 smile
Też ciekawe zjawisko - faktycznie. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam w zasadzie... wink

27

Odp: orgazm wielokrotny

A moze faktycznie ja powinnam poczekać trochę. Gdy bede na cos dług oczekała, lepiej bedzie smakowało?
Tylko to mnie własnie dziwi, ze ja zawsze mam ochote i jest mega podjarana i go prowokuje zbey już włżył...tak to wygląda...

28 Ostatnio edytowany przez a_normalna (2011-01-26 13:45:20)

Odp: orgazm wielokrotny

.

29

Odp: orgazm wielokrotny

nie wiem czy bede potrafiła....Jest mi tak cięzko nad tym zapanowac... sad To jest chyba uzależnienie...;D

30

Odp: orgazm wielokrotny
Kami90 napisał/a:

Ale szczerze się trochę boje co będzie jak będę mieć innego partnera tongue

zakładasz że będziesz mieć innego? więc Twój związek nie jest na tyle poważny?

31

Odp: orgazm wielokrotny

Nie mam wielu doświadczeń z facetami więc i z orgazmem nawet pojedynczym kiepściutko, ale kiedy ćwiczę sama to wiele razy mi się zdarzało 2-3 razy ale z krótkimi przerwami.

32

Odp: orgazm wielokrotny

Dziewczyny, jako druga strona tej "zabawy" mam pytanko. Tak wiem, nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi, ale przeciętnie ile kobieta potrzebuje żeby dojść? Bo ja np. po ok godzinie ciężkiej pracy już nie daje rady, łapie mnie 3 czy 4 kolka z rzędu i ogólnie jestem wycieńczony jak po biegu maratońskim. Najwyczajniej w świecie mam ochotę już skończyć żeby odpocząć i złapać oddech ale nie wiem czy to wystarczy dla mojej dziewczyny, a nie pozwole na to aby moja kobieta miała jakieś "braki". Gdy ją pytam o to, ona oczywiście twierdzi że zawsze jest świetnie i w ogóle, ale ja zdaje sobie sprawę że nawet jakby tak nie było to prawdy mi nie powie żeby mnie nie zdeprymować. A więc jak to jest u Was?

33 Ostatnio edytowany przez a_normalna (2011-01-26 22:14:07)

Odp: orgazm wielokrotny
Kamil napisał/a:

ale przeciętnie ile kobieta potrzebuje żeby dojść?

To wszystko indywidualna sprawa. A wcześniej ją porządnie rozgrzewasz pieszczotami/inną grą wstępną, że jak w nią wejdziesz, to już wije się z rozkoszy?

34

Odp: orgazm wielokrotny

Masz rację, Kamil - nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Potrzeby poszczególnych kobiet są tak bardzo różne, że nijak nie da się z tego średniej wyciągnąć. To tak, jakbyś sprawdził statystyki ile lat przeciętnie żyją ludzie na świecie wink

I jeszcze gorsza informacja - ten czas różni się też u jednej kobiety. czasem wystarczy kilka minut, czasem kilkanaście, czasem wcale się nie udaje... I wszystko jest w normie i nie jest podstawą do tego, żeby dyskwalifikować Cię jako mężczyznę...

Jeśli masz ze swoją kobietą dobry kontakt, jeśli umiecie rozmawiać o "tych sprawach" to uwierz jej zapewnieniom. Nie zawsze musisz się przecież poświęcać w imię jej satysfakcji (chociaż nie powiem - chwali Ci się to wink ).  Czasem jesteś cały dla niej, czasem ona skupia się na Tobie - w końcu seks to zabawa a nie schematyczna droga do celu...

35

Odp: orgazm wielokrotny

Z rozgrzewką bywa różnie, to zależy czy nas ponosi czy podchodzimy do sprawy "na spokojnie", kwestia sytuacji. Jeżeli chodzi o wyginanie/ruchy ciała to zawsze występują, zwykle tak jak mówisz na początku lub po krótkim czasie.

I jeszcze gorsza informacja - ten czas różni się też u jednej kobiety. czasem wystarczy kilka minut, czasem kilkanaście, czasem wcale się nie udaje

Zaskocze Cie, u facetów jest niemal tak samo smile Z taką różnicą że Wam kobietą pewnie często może się zdarzać nie dojść w ogóle, mnie to zdarzyło sie, no w sumie tylko kilka razy jak dobrze sięgam pamięcią. I żeby było ciekawiej rekacja dziewczyny była taka sama jak faceta w odwrotnej sytuacji, deprymacja i smutek, choć co chyba jest jasne nie była to jej wina.

Ja chciałbym tylko wiedzieć czy jeżeli z kobietą jest wszystko ok, ma odpowiedni dzień to np. po pół godziny można mieć pewność że doszła.

36

Odp: orgazm wielokrotny

Kamil, kobieta ma wtedy smutną minę, bo u facetów brak orgazmu jest rzadkością smile A u kobiet się zdarza. Chociaż to też zależy od indywidualnego przypadku.

Za to strasznie, ale to strasznie mnie dziwi, że nie jesteś w stanie rozpoznać momentu jej szczytowania. No dobra, czasem można to zrobić "potajemnie", ale przy dłuższym okresie współżycia raczej trudno ten fakt ukryć. A jeśli nie umiesz rozpoznać to po prostu ją zapytaj zamiast się męczyć godzinę. Tym bardziej, że niewiele znam kobiet, którym godzinny stosunek się podoba. Nie musisz pytać obcesowo :czy miałaś orgazm". Jest na to tysiąc subtelniejszych sposobów, np pytanie czy ty możesz już kończyć smile

37

Odp: orgazm wielokrotny

W sumie to mam swój typ na to kiedy szczytuje. Mianowicie w tym momencie spina całe ciało do tego stopnia że jest totalnie sztywna no i zatrzymuje rękoma moje ruchy używając naprawdę sporo siły jak na taką chudzinke. Nie wiem czy właściwie ale staram się w tym momencie nie przestawać, zdaje mi się że dzięki temu ten efekt się pogłębia. Do "potajemnych" ona nie należy, zdecydowanie nie, bo żeby nie było wątpliwości to nie wygląda w ten sposób że ja się produkuje a ona leży jak kłoda, dzieje się naprawdę wiele, tyle że jak zwykle ja lubie mieć wszystko czarno na białym.
Powiem natomiast że nieco mnie zmartwiłaś tym że długi stosunek może jej się nie podobać bo zdawało mi się że dla kobiety im dłużej tym lepiej i dopiero przy odpowiednio długim jest w stanie osiągnąć ten wielokrotny orgazm. Ba słyszałem z opinii kobiet że jest możliwe za jednym razem więcej jak 10 orgazmów ale kto wie czy to fanatazja poprostu kogoś nie poniosła.

38

Odp: orgazm wielokrotny

Kamil, owszem kobiety raczej lubią dłużej niż 30 sekund, ale godzina to stanowczo za długo. Zapewne ją to męczy tak samo jak Ciebie.

39

Odp: orgazm wielokrotny

Ok, pewnie i macie racje bo jak tak teraz pomyślę to po, zwykle przez pare minut nie jest w stanie ruszyć się z miesca a i chodzenie bywa czynnością abstrakcyjną. Ja osobiście musze popracować nad kondycją, bo tak poza tym libido mam zwykle na tyle wysokie że nawet po dłuższych maratonach chęci są, chyba że jestem po ciężkim dniu albo jest 4 nad ranem.
A nawiązując jeszcze do tematu- z przerwami kilkunasto minutowymi, ile godzin można żeby nie spowodować u kobiety nieprzyjemnych sytuacji?

40

Odp: orgazm wielokrotny

A przy tym rekordzie skończyliście dlatego że byliście już zwyczajnie zmęczeni? Pardon że się dopytuje o tak intymne sprawy ale ja generalnie lubie długie rozgrywki, czasem nawet po kilka godzin, ale też nie chce aby to wyglądało w ten sposób że moja kobieta męczy się lub coś ją boli (nogi to jeszcze pół biedy) dlatego bo ja jestem jakiś "nie wyrzyty".

41

Odp: orgazm wielokrotny

Kamil, wszystko zależy od kobiety, dnia, nastroju i miliona innych czynników... Powiedz, bo nie zauważyłam żebyś to wcześniej zaznaczył - jak długo już uprawiacie seks? Mieliście przed sobą jakiś partnerów?

Kobieta to stworzenie erotycznie skomplikowane. Nic Ci nie dadzą nasze odpowiedzi, musisz dowiedzieć się jak to jest z TWOJĄ PARTNERKĄ. A na to nie ma innego sposobu jak obserwacja i rozmowa. Potrenuj z nią rozmowę o seksie. To nie muszą być konstruktywne dyskusje - czasem wystarczy pół żartem rzucić jakieś pytanie czy uwagę i można dowiedzieć się czegoś nowego.
Kobieta zmienia się też z upływem czasu. To co podobało mi się na początku odkrywania świata seksu teraz już mnie mniej bawi i odwrotnie. Na początku podobały mi się całonocne maratony - pozwalały przecież w krótkim czasie wypróbować wiele różnych pozycji i technik smile Potem zaczęło mnie to męczyć, zdarzało się pomyśleć "kiedy on wreszcie skończy", albo "nudzi mi się wink "

Rozumiem, że Twoje długotrwałe zabiegi mają na celu doprowadzenie dziewczyny do ponownego szczytowania? Uwierz, że nie każda kobieta umie przeżywać wielokrotny orgazm i nie każda, która umie zawsze ma na to ochotę. Np mi zazwyczaj wystarcza 1 orgazm w czasie stosunku. Potem bardzo rzadko mam ochotę na dalsze igraszki. Nikogo nie poniosła fantazja - u kobiety możliwe jest 10 orgazmów. Co wcale nie znaczy, że automatycznie owa kobieta ten seks uzna za lepszy niż ten z 1 orgazmem.

Podejrzewam, że prawidłowo się domyślasz co do momentu szczytowania swojej dziewczyny. Powstrzymuje Cię rękoma, bo jest wtedy bardzo wrażliwa na dotyk. To, że nie przestajesz faktycznie może efekt pogłębiać, o ile robisz to umiejętnie. Ale spróbuj w ten sposób, że zaraz po jej orgazmie na chwilkę przerwij ruchy pozostając w niej (na kilka czy kilkanaście sekund) a potem znowu zacznij się poruszać delikatnie zwiększając tempo w miarę jej nakręcania. Być może w ten sposób uda Ci się ta sztuczka i zobaczysz ten wymarzony wielokrotny orgazm wink Ale generalnie proponuję po szczytowaniu zapytać dziewczynę "kończymy czy bawimy się dalej? ". Wtedy będziesz miał pewność, że sprawia jej to przyjemność a nie jest przyczyną rozmyślań "no kończ już bo chcę kanapkę"

42

Odp: orgazm wielokrotny

Ze sobą, hmm, będzie 8 miesięcy. Ona wcześniej miała tylko jednego partnera seksualnego (jedna z niewielu kobiet która straciła dziewictwo po 20stce, to chyba dość istotne) z którym była kilka lat ale współżyli około roku. Ja wcześniej miałem w sumie kilka-naście partnerek (nie chce teraz doliczać dokładnie bo nie o to chodzi), ale w tym też takie "jedno-nocne".
O seksie rozmawiamy, ona zawsze wyraża się pozytywnie no chyba że zdarzy mi się za mocno ją poobijać to wtedy marudzi co jest zrozumiałe. Jednak jak już też wspominałem, uważam że w tej delikatnej materii może nie być do końca ze mną szczera, w sumie dla naszego wspólnego dobra (nie ma chyba nic gorszego dla faceta niż usłyszeć to że jest kiepski w łóżku wink ). Z drugiej strony jak nieco podrąże temat to nic się nie stanie, a korzyści mogą być dla nas obojga.

43

Odp: orgazm wielokrotny

Ja jeszcze takiego orgazmu nie miałam (mając na myśli jeden po drugim) ale udało mi się mieć dwa w cągu jednego stosunku. Kochaliśmy się bez zabezpieczenia (dni niepłodne przed okresem) i miał skończyć w środku. To był pierszy raz kiedy kończył we mnie i to mnie tak bardzo podnieciło że jak zawsze miałam problemy z osiągniąciem orgazmu tak wtedy miałam dwa.
Myśle że kwestia orgazmu leży w większości w naszej psychice , tak przynajmniej jest w moim przypadku .
Mężczyźni mają orgazm a kobiety się go uczą smile

44

Odp: orgazm wielokrotny

a ja mam takie orgazmy.jeden po drugim.bardzo fajna sprawa:D:D
ależ się rozmarzyłam....;)

45

Odp: orgazm wielokrotny

Róznie z tym bywa. Orgazmy z partnerem rzadko - przewaznie jeden, zdarza sie czasami długi falujący. Ale jeden po drugim, z paronasto sekundowymi odstępami, wielokrotnie mogę sobie tylko sama sprawić.

46

Odp: orgazm wielokrotny

ja na poczatku naszgo zwiazku mialam po kilka na raz, najwiecej mialam 6 pod rzad ale myslalam wtedy ze zejde z tego swiata wink teraz mam po dwa, max trzy razy i mi wystarcza, na wiecej nie mam sily;P

47 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2014-04-22 22:36:00)

Odp: orgazm wielokrotny

Ja polecam spam, na którym dowiecie sie wielu ciekawych rzeczy na temat wielokrotnego orgazmu u kobiety, czym jest kobiecy wytrysk, gdzie znajduje sie punkt G i inne wrażliwe punkty na ciele kobiety.

48

Odp: orgazm wielokrotny
a_normalna napisał/a:

A pozwoliłaś żeby partner zajmował się Tobą długo i namiętnie? Czyli po prostu pieścił dla samej przyjemności dotyku?

mój zawsze mnie pieści długo i namiętnie, czasem nawet godzinę, co jakiś czas chyba mam to, czyli orgazm, on cały czas jest w całkowitym wzwodzie i kończymy dopiero po jakieś godzinie, no może krócej

Posty [ 49 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » orgazm wielokrotny

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024