Odnowienie znajomości. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Odnowienie znajomości.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 33 ]

Temat: Odnowienie znajomości.

Witam wszystkich.
Zjawiłem się na forum z nadzieją na spojrzenie ma moją sytuację damskim okiem:) Mam nadzieję ,że wybrałem dobry dział.
A teraz przechodzę do rzeczy. W zeszłym roku poznałem dziewczynę w nowej pracy. Początkowo relacja byłą koleżeńska aż w końcu przerodziła się w coś więcej. Problem polegał na tym ,że nie zgraliśmy się w czasie. Najpierw zależało jej a z czasem jak zaczęło zależeć mi jej przestało. Zapewne częsta sytuacja. Jednak znajomość skończyła się z hukiem. Tak ,że dziewczyna nie mogła na mnie patrzeć i unikała jak ognia. Nie ukrywam ,że po części sobie na to zasłużyłem. Na jakieś 3 miesiące będąc w pracy udawała ,że mnie nie zna. Z czasem wróciliśmy tylko do "cześć".

Sprawa wygląda tak ,że w między czasie poszedłem na kurs tańca. Po kilku zajęciach moja była partnerka musiała zrezygnować z kursu a mi pozostało poszukać nowej osoby. No i zapytałem tą znajomą z pracy bo kiedyś wspominała ,że chętnie by poszła. Zgodziła się i jesteśmy po dwóch zajęciach. Ogólnie widać ,że jest zadowolona i sprawia jej to radość ( w trakcie tańca sporo rozmawiamy, pytała mnie min. czy mam kogoś). Na propozycję aby poćwiczyć dodatkowo w domu po zajęciach również odpowiedziała pozytywnie.

Ogólnie zakończenie znajomości przeżyłem dość mocno. Nie ukrywam tego bo byłem zauroczony. Kontakt urwaliśmy tak szybko ,że nawet nie było okazji aby poruszyć tematy dlaczego stało się jak się stało.

I teraz pytanie do Was. Czy wy drogie Forumowiczki były byście w stanie tak o iść na kurs z facetem ,na którego nie mogłyście patrzeć dla samego tańca? No i drugie pytanie czy poruszanie z nią tematu tego co było kiedyś to dobry pomysł czy lepiej nie powracać do przeszłości? Nie ukrywam ,że chodzi mi po głowie aby może spróbować jeszcze raz. Aczkolwiek z drugiej strony nie chcę znowu wyjść na desperata i wyskakiwać z dziwnymi tekstami:(

Mam nadzieję ,że opisałem to w miarę czytelnie bo kiepski ze mnie humanista.
Pozdrawiam.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Odnowienie znajomości.

Skoro się zgodziła to znak, ze aż tak jej siebie nie obrzydziłes wink pochodź z nią na ten kurs, spróbuj wyczuć jaki ma do Ciebie stosunek, może zaproponuj, żeby po kursie wspólnie wyskoczyć coś zjeść i obserwuj jej reakcje. Na ta chwile, nie spieszyłabym się na Twoim miejscu z jakimiś poważnymi rozmowami, po prostu niech to się rozwija a z czasem sam zobaczysz, w która stronę to zmierza wink

3

Odp: Odnowienie znajomości.

Pozycje wyjsciowa masz idealna. Taniec to emocje. Tu Ja dotkniesz tam posmyrasz i starczy. Nawet nie rob podchodów. Twoja poprawnosc spowoduje, ze w pewnym momencie sam poczujesz, ze jej motylki zaczynaja latać. I jak cierpliwie poczekasz Ona pierwsza uderzy w okreslone tematy

Odp: Odnowienie znajomości.

Znowu muszę wrócić do tematu;/ Na początku dzięki za te 2 odpowiedzi. Po części okazały się prawdziwe. Ale przejdźmy do rzeczy.

Na tańcach z niczym nie wyskakiwałem. Ale tak się złożyło, że pewnego pięknego weekendowego wieczoru natrafiliśmy na siebie na imprezie. W trakcie tańca z jej ust padło magiczne zapraszam do mnie. Skończyło się wiadomo jak. Od tego momentu spotykamy się już nie tylko na kursie. Jest tylko jedno ale. Te spotkania są inicjowane tylko z mojej strony (póki co były 4 bo sytuacja miała miejsce jakiś miesiąc temu). Jak już zaproponuję aby się zobaczyć to zawsze jest na tak. Czas spędzamy fajnie także nie można mówić o nudzie. Tylko przyznam ,że trochę mnie to drażni. Przez jej podejście ograniczam kontakt jedynie do dzwonienia kiedy zbliża się weekend i mam w planach się z nią umówić. Poza tym z jej strony nie padają żadne propozycje. Gdyby nie to ,że wiem jak zachowywała się kiedyś mógłbym sądzić ,że po prostu to taki typ dziewczyny ,która nie potrzebuje wiszenia na telefonie 24h na dobę. Jednak gdy poznaliśmy się pierwszy raz sama dzwoniła co dzień nie mówiąc o smsach. Z tymże wtedy jak już nasze relacje się popsuły oznajmiła mi ,że niby z natury nie przepada za pisaniem ze sobą za często. A po drugie ,że jak czuje się osaczona to się wycofuje z relacji.

No i jestem w kropce. Bo z jednej strony mam ochotę się z nią spotkać a z drugiej nie chcę wyjść na jakiegoś gościa co truje dupę (dodatkowo mam też w głowie to co mi kiedyś powiedziała). Zastanawiam się nad tym czy może z nią o tym nie pogadać. Tylko nie chce aby to wyglądało na pretensje. Ogólnie nie oszukujmy się. W idealnym świecie w wszelkich relacjach damsko męskich powinno być podobne zaangażowanie z dwóch stron. Jednak w dzisiejszych czasach zwłaszcza początki relacji często przypominają grę aktorską. Jak tu zrobić aby nie pokazać ,że mi zależy przy jednoczesnym zawróceniu w głowie drugiej stronie. Ja już raz pokazałem i nie wyszedłem na tym za dobrze. Teraz powiedzmy ,że mam druga szansę i nie chciał bym popełniać tego samego błędu. Tylko nie zrozumcie mnie źle...

Może ktoś coś doradzi. Tylko nie na zasadzie jak Ci nie pasuje to powiedz jej nara i szukaj kolejnej;)

5

Odp: Odnowienie znajomości.

Proponuje zmienic schemat.
Zdystansuj sie, przestan proponowac te wyjscia i zobaczysz jej rekacje.
Tylko w taki sposob sprawdzisz czy jej zalezy.

6

Odp: Odnowienie znajomości.
8PasażerPodróży napisał/a:

No i jestem w kropce. Bo z jednej strony mam ochotę się z nią spotkać a z drugiej nie chcę wyjść na jakiegoś gościa co truje dupę (dodatkowo mam też w głowie to co mi kiedyś powiedziała). Zastanawiam się nad tym czy może z nią o tym nie pogadać. Tylko nie chce aby to wyglądało na pretensje. Ogólnie nie oszukujmy się. W idealnym świecie w wszelkich relacjach damsko męskich powinno być podobne zaangażowanie z dwóch stron. Jednak w dzisiejszych czasach zwłaszcza początki relacji często przypominają grę aktorską. Jak tu zrobić aby nie pokazać ,że mi zależy przy jednoczesnym zawróceniu w głowie drugiej stronie. Ja już raz pokazałem i nie wyszedłem na tym za dobrze. Teraz powiedzmy ,że mam druga szansę i nie chciał bym popełniać tego samego błędu. Tylko nie zrozumcie mnie źle...

Może ktoś coś doradzi. Tylko nie na zasadzie jak Ci nie pasuje to powiedz jej nara i szukaj kolejnej;)

Jesteś w kropce, bo twoja intuicja mówi ci jedno, a jej tyłek i cycki mówią drugie i masz bałagan w głowie.
Zjawisko dosyć częste i całkiem normalne, a teraz do rzeczy...
Pańcia się tobą bawi od samego początku, a teraz ma ciebie w garści. Przywiązanie seksem, to najstarsza sztuczka i działa na każdego.
Wiadomości są dwie. Zła i zła.
Pierwsza jest taka, że jak zaczniesz fikać, do dostaniesz od razu kopa.
Druga jest taka, że jak nie będziesz fikać, to też dostaniesz kopa, tyle że trochę później.

Liczenie na to, że ona sama z siebie zwiększy zaangażowanie w ciebie, bo coś tam (jak sobie zasłużysz albo inne dyrdymały) to droga donikąd,
sam sobie dajesz złudne nadzieje, że tak się kiedyś stanie, ale to nigdy nie nastąpi, a laska w końcu zacznie tobą poniewierać jak szmatą.
W jej mniemaniu jesteś niżej w tej relacji i tak ją sobie od początku ustawia. Jak podniesiesz łeb, to zarobisz w czajnik i będzie tyle, a nie zmieni się nic.

Także tego... no to by było w zasadzie wszystko.

7 Ostatnio edytowany przez Dominka17 (2020-03-24 20:28:08)

Odp: Odnowienie znajomości.
8PasażerPodróży napisał/a:

W idealnym świecie w wszelkich relacjach damsko męskich powinno być podobne zaangażowanie z dwóch stron.

Tak, powinno być równe zaangażowanie. Przegrywa ten, komu bardziej zależy.

Odp: Odnowienie znajomości.

Dominika17 no i to jest mega słabe. Nie wiem czy tak było od zarania dziejów ale coś mi się nie wydaje.

Anderstud też właśnie z tylu głowy mam to przekonanie. Na samym początku jak się nie znaliśmy jej zachowanie było inne o 180 stopni. Ale wtedy nie wiedziała ,że licze na coś więcej i tym samym nie miała mnie w garści. A teraz mimo ,że minął rok od momentu jak drogi się rozeszły to pewnie domyśla się ,że skoro proponowałem tańce i inne duperele to raczej nie z nudów. I pewnie jej myślenie się już nie zmieni. Zwłaszcza przy kontakcie 1 x w tygodniu. Chyba ,że wyłożyć karty na stół i wóz albo przewóz.

9

Odp: Odnowienie znajomości.
8PasażerPodróży napisał/a:

Dominika17 no i to jest mega słabe. Nie wiem czy tak było od zarania dziejów ale coś mi się nie wydaje.

Anderstud też właśnie z tylu głowy mam to przekonanie. Na samym początku jak się nie znaliśmy jej zachowanie było inne o 180 stopni. Ale wtedy nie wiedziała ,że licze na coś więcej i tym samym nie miała mnie w garści. A teraz mimo ,że minął rok od momentu jak drogi się rozeszły to pewnie domyśla się ,że skoro proponowałem tańce i inne duperele to raczej nie z nudów. I pewnie jej myślenie się już nie zmieni. Zwłaszcza przy kontakcie 1 x w tygodniu. Chyba ,że wyłożyć karty na stół i wóz albo przewóz.

No spotkania raz w tygodniu to raczej rzadkość i tak to można raczej sobie o jakimś nieformalnym i niezobowiazujacym układzie myśleć tym bardziej, że nawet nie rozmawiacie przez telefon zbyt często.  Jeśli myślisz o czymś poważniejszym , to jednak powinieneś jasno jej to powiedzieć , ale też być  konsekwentny w postępowaniu, mieć j**a. Niech się określi jak ona to widzi, nie chodzi o jakieś wyznania.Czyli jeśli ona nie traktuje tego poważnie skończyć to i przynajmniej wyjść z twarzą. To na pewno będzie ryzykowne, ale ryzyko się czasem opłaca. Jeśli z jej strony to zabawa, zaoszczędzisz sobie czasu, stresu i rozczarowania, które może przyjąć większą skalę jeśli potrwa to dłużej.  Wiesz takie gierki typu udawanie, że Ci nie zależy, to trochę dziecinnie może wyjść , bo ona też może udawać i będziecie sobie tak grać do us***ej śmierci.

10 Ostatnio edytowany przez anderstud (2020-03-25 07:56:30)

Odp: Odnowienie znajomości.
Dominka17 napisał/a:
8PasażerPodróży napisał/a:

W idealnym świecie w wszelkich relacjach damsko męskich powinno być podobne zaangażowanie z dwóch stron.

Tak, powinno być równe zaangażowanie. Przegrywa ten, komu bardziej zależy.


8PasażerPodróży napisał/a:

Dominika17 no i to jest mega słabe. Nie wiem czy tak było od zarania dziejów ale coś mi się nie wydaje.

Było.
Tylko od zarania dziejów miało to swoje określenie. Zapchajdziura, czasoumilacz, wypełniacz nudy, jest bo jest, z braku laku itp.
a w dzisiejszych czasach to się już nazywa "Nie możesz nikogo ograniczać, każdy potrzebuje i ma prawo do własnej przestrzeni..."
co w wolnym tłumaczeniu na prasłowiański język oznacza - mogę się z tobą pobujać jakiś czas i spotkać w weekend na randkę czy bzykanko,
ale kiedy poznam kogoś fajniejszego od ciebie wypadasz - i takie znajomości mogą się ciągnąć nawet i rok, dwa lata, a nawet i dłużej,
wszystko zależy od tego na jak długo starczy zapału i samozaparcia, żeby takie zombie udające związek podtrzymywać sztucznie przy życiu
skacząc wokół tego drugiego, które najczęściej ma wywalone po całości i jest bo jest, dopóki mu się zgadza (atencja, przysługi, cokolwiek)
i nie ma innych opcji dostępnych pod ręką albo jeszcze przechodzą wstępną fazę testów przed podjęciem ostatecznej decyzji o przejściu.

11

Odp: Odnowienie znajomości.
anderstud napisał/a:
Dominka17 napisał/a:
8PasażerPodróży napisał/a:

W idealnym świecie w wszelkich relacjach damsko męskich powinno być podobne zaangażowanie z dwóch stron.

Tak, powinno być równe zaangażowanie. Przegrywa ten, komu bardziej zależy.


8PasażerPodróży napisał/a:

Dominika17 no i to jest mega słabe. Nie wiem czy tak było od zarania dziejów ale coś mi się nie wydaje.

Było.
Tylko od zarania dziejów miało to swoje określenie. Zapchajdziura, czasoumilacz, wypełniacz nudy, jest bo jest, z braku laku itp.
a w dzisiejszych czasach to się już nazywa "Nie możesz nikogo ograniczać, każdy potrzebuje i ma prawo do własnej przestrzeni..."
co w wolnym tłumaczeniu na prasłowiański język oznacza - mogę się z tobą pobujać jakiś czas i spotkać w weekend na randkę czy bzykanko,
ale kiedy poznam kogoś fajniejszego od ciebie wypadasz - i takie znajomości mogą się ciągnąć nawet i rok, dwa lata, a nawet i dłużej,
wszystko zależy od tego na jak długo starczy zapału i samozaparcia, żeby takie zombie udające związek podtrzymywać sztucznie przy życiu
skacząc wokół tego drugiego, które najczęściej ma wywalone po całości i jest bo jest, dopóki mu się zgadza (atencja, przysługi, cokolwiek)
i nie ma innych opcji dostępnych pod ręką albo jeszcze przechodzą wstępną fazę testów przed podjęciem ostatecznej decyzji o przejściu.

Jeśli takie związki- zombie jak to nazwaleś odpowiadają obu stronom, to ja nie widzę problemu. Problem widzę, kiedy dwie osoby mają odmienne oczekiwania co do związku,  dlatego warto to wyjaśnić

Odp: Odnowienie znajomości.
anderstud napisał/a:
Dominka17 napisał/a:
8PasażerPodróży napisał/a:

W idealnym świecie w wszelkich relacjach damsko męskich powinno być podobne zaangażowanie z dwóch stron.

Tak, powinno być równe zaangażowanie. Przegrywa ten, komu bardziej zależy.


8PasażerPodróży napisał/a:

Dominika17 no i to jest mega słabe. Nie wiem czy tak było od zarania dziejów ale coś mi się nie wydaje.

Było.
Tylko od zarania dziejów miało to swoje określenie. Zapchajdziura, czasoumilacz, wypełniacz nudy, jest bo jest, z braku laku itp.
a w dzisiejszych czasach to się już nazywa "Nie możesz nikogo ograniczać, każdy potrzebuje i ma prawo do własnej przestrzeni..."
co w wolnym tłumaczeniu na prasłowiański język oznacza - mogę się z tobą pobujać jakiś czas i spotkać w weekend na randkę czy bzykanko,
ale kiedy poznam kogoś fajniejszego od ciebie wypadasz - i takie znajomości mogą się ciągnąć nawet i rok, dwa lata, a nawet i dłużej,
wszystko zależy od tego na jak długo starczy zapału i samozaparcia, żeby takie zombie udające związek podtrzymywać sztucznie przy życiu
skacząc wokół tego drugiego, które najczęściej ma wywalone po całości i jest bo jest, dopóki mu się zgadza (atencja, przysługi, cokolwiek)
i nie ma innych opcji dostępnych pod ręką albo jeszcze przechodzą wstępną fazę testów przed podjęciem ostatecznej decyzji o przejściu.

Anderstud zapewne coś w tym jest. Na obecną chwilę nie skaczę przy niej jak to było kiedyś. Odzywam się raz na tydzień i to wszystko. Tylko zastanawia mnie po co w takim razie się ze mną spotyka. Ogólnie ma sporo zajęć więc na nadmiar wolnego czasu nie może narzekać. Ja będąc na jej miejscu gdybym miał z musu się z kimś spotykać to bym go olał. Zwłaszcza w naszej sytuacji tzn. jako takiego powrotu do spotkań po czasie kiedy nie mogła na mnie patrzeć. Nawet gdyby mialo to być tylko jedno spotkanie w tygodniu to ten czas wolał bym przeznaczyć nie wiem np. na babski wieczór będąc na jej miejscu. Bo jeśli chodzi o seks to wiadomo jak to teraz wygląda każda fajniejsza panna ma go na wyciągnięcie ręki więc nie musi w tym celu umawiać się z gościem który jest tylko jak to ładnie ująłeś zapchajdziurą.

Czasem mam w głowie ,że może liczy na jakąś poważniejszą rozmowę z mojej strony. Bo póki co na spotkaniach nie poruszamy żadnych tematów dotyczących tego co było czy też ogólnie po co tak naprawdę się widujemy.

13

Odp: Odnowienie znajomości.

Mnie by zmeczylo od takich rozmyslan.
Zacznij zyc wlasnym zyciem.
Zalezy ci na niej - dzialaj.
Chcesz sprawdzic jej intencje - zdystansuj sie i wyciagnij wnioski.
Moze sie z toba spotykac z 1000 roznych powodow, tak samo jak ty.

A ty czego bys od niej chcial?

14

Odp: Odnowienie znajomości.
Dominka17 napisał/a:
8PasażerPodróży napisał/a:

W idealnym świecie w wszelkich relacjach damsko męskich powinno być podobne zaangażowanie z dwóch stron.

Tak, powinno być równe zaangażowanie. Przegrywa ten, komu bardziej zależy.

8PasażerPodrózy napisał/a:

Dominika17 no i to jest mega słabe. Nie wiem czy tak było od zarania dziejów ale coś mi się nie wydaje.

Tak było od zarania dziejów i nie tylko w temacie związków.
Każdy z nas prowadzi bilans zysków i strat.  Czym większą wartość ma dana rzecz tym większą cenę możemy za nią zapłacić i  bardziej nam zależy, by nie dopuścić do jej utraty. Natomiast rzecz mało ważną żegnamy bez większego żalu.

Partnerzy mają różne atuty. Jeśli ktoś ma kasy jak lodu to nie ugania się za dobrze zarabiającą dziewczyną, gdyby miał za to płacić wysoką cenę, bo to nie jest przedmiot jego pożądania.  Czym więcej atutów ma partner tym bardziej jest wart zachodu i ustępstw. Ale to nie wszytko, bo każdy z nas ceni co innego, ponadto z jednych rzeczy łatwo rezygnujemy a z innych nie ustąpimy ani na krok. Relacje są wypadkową naszych potrzeb, zachcianek i marzeń oraz kosztów jakie musimy ponosić by je zaspokoić.
Awanturnica potrafi fundować takie zawirowania w domu, że żadne wysiłki utrzymania rodziny nie są ich warte. Alkoholik potrafi zrujnować poczucie bezpieczeństwa w takim stopniu, że żadne pieniądze tego nie zrekompensują.
Jeśli ludzie widzą, że relacja im się opłaca, to znaczy, że partner jest wart zachodu i bardziej się starają, jeśli nie, łatwo przychodzi im rezygnacja ze związku.
W dobrych związkach jest równowaga, każdy ceni to co daje partner i stara się aby jego wartość dla partnera była wysoka. To "stara się" nie powinno polegać na gadaniu i domaganiu się zaspokajania własnych potrzeb, bo to nie jest żadna wartość o którą chciałoby się zabiegać, dlatego  rezygnujemy z niej bez żalu. Jeśli w układzie drastycznie zmienia się układ sił i jeden partner traci na wartości a drugi zyskuje, to związek zmierza do zagłady.

15 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2020-03-25 17:50:30)

Odp: Odnowienie znajomości.

Ja to chyba z Marsa jestem bo serio dziwi mnie to ze ludzie boja sie rozmawiac wprost. Do lozka ze soba chodza a boja sie zwyczajnie pogadac.
Autorze gdybasz o co chodzi, a moze nie lubi gadac przez fona, a moze sie bawi Toba, a moze to a moze tamto.. A moze warto zwyczajnie na nastepnym spotkaniu z nia o tym pogadac? Nie z pretensjami i wyznaniami wyskakiwac bo co Wy tak naprawde wiecie i czujecie na ten moment? Zwyczajnie zapytac czy te spotkania maja dla niej jakies znaczenie, czy widzi je jako wstep do czegos byc moze przyszlosciowego bo zauwazyles ze sama nie inicjuje kontaktu? Bo bardzo mozliwe ze ona czeka na taka szczera i wcale nie naladowana pretensjami rozmowe? Moze boi sie okazac zainteresowanie? Wkoncu raz to uczynila i nie odwzajemniles a wlasciwie zaczales odwzajemniac dopiero wtedy gdy ona dala sobie spokoj. Byc moze uwaza ze taka jest "metoda" na Ciebie i dlatego gra srednia zainteresowana. A nawet jesli naprawde jest srednio zainteresowana to chyba lepiej wiedziec na czym sie stoi, ze mozecie byc tylko znajomymi co razem chodza na kurs tanca z "bonusem". Nie lepiej nie snuc domyslow? Czy to jakis wstyd? Bo dla mnie to dojrzale podejscie, ktore zaoszczedza przy okazji tony rozkmin.

Odp: Odnowienie znajomości.
Pronome napisał/a:

Mnie by zmeczylo od takich rozmyslan.
Zacznij zyc wlasnym zyciem.
Zalezy ci na niej - dzialaj.
Chcesz sprawdzic jej intencje - zdystansuj sie i wyciagnij wnioski.
Moze sie z toba spotykac z 1000 roznych powodow, tak samo jak ty.

A ty czego bys od niej chcial?


Chciałbym poprostu wiedzieć czy jestem tym czasoumilaczem czy nie. Wiem, że to dziwnie wygląda. Bo tak jak tu doradzacie najprościej by było spytać wprost. I nie było by to dla mnie problemem gdybyśmy razem nie pracowali. Pamiętam jak było wcześniej i mimo że sporo było mojej winy to jednak ona również zachowała się słabo choćby poprzez opowiadanie kolegom z pracy o naszych przebojach. Mimo to coś mnie do niej ciągnie. I chciałbym wiedzieć czy ją również czy to tylko dla zabicia czasu.

I ot tak z czystego egoizmu chciałbym móc dojść do tych wniosków bez poważnych rozmów. Bo skoro zna sytuacje z kiedyś to z auromatu będzie wiedzieć że skoro pytam to na coś liczę. I tu dochodziny do punktu pierwszego. Problem w tym że tak jak to sensownie piszecie w tej sytuacji jak jedno czeka na ruch drugiego możemy tak się spotykać do usr... śmierci

17 Ostatnio edytowany przez 8PasażerPodróży (2020-03-26 00:38:49)

Odp: Odnowienie znajomości.

...

18 Ostatnio edytowany przez 8PasażerPodróży (2020-03-26 00:38:05)

Odp: Odnowienie znajomości.

...

19 Ostatnio edytowany przez 8PasażerPodróży (2020-03-26 00:37:33)

Odp: Odnowienie znajomości.

...

20

Odp: Odnowienie znajomości.

jesteś zapchajdziurą, nawet jej o to nie pytaj bo się ośmieszysz.

dlaczego się z tobą spotyka mimo innych opcji ?
bo kobiety lubią ATENCJĘ. ona wie, że ma twoją uwagę, zainteresowanie, jak jest mądra to może testuje na tobie bajere na spotkaniach.

dlaczego, się nie odzywa pierwsza, nie stara się?
bo ma twój komfort w tej relacji w nosie, w ogóle nie myśli o tobie na co dzień, nawet jej do głowy nie przyjdzie żeby wyjść z inicjatywą do ciebie bo zwyczajnie jesteś dla niej nieistotny.

odpuść sobie, nie proponuj jej już spotkań i wyjdź z tej iluzji.

Odp: Odnowienie znajomości.
sosenek napisał/a:

jesteś zapchajdziurą, nawet jej o to nie pytaj bo się ośmieszysz.

dlaczego się z tobą spotyka mimo innych opcji ?
bo kobiety lubią ATENCJĘ. ona wie, że ma twoją uwagę, zainteresowanie, jak jest mądra to może testuje na tobie bajere na spotkaniach.

dlaczego, się nie odzywa pierwsza, nie stara się?
bo ma twój komfort w tej relacji w nosie, w ogóle nie myśli o tobie na co dzień, nawet jej do głowy nie przyjdzie żeby wyjść z inicjatywą do ciebie bo zwyczajnie jesteś dla niej nieistotny.

odpuść sobie, nie proponuj jej już spotkań i wyjdź z tej iluzji.

Tak zrobiłem. Nie odzywam się od piątku i ona też. Tyle, że chciałem aby ktoś na to spojrzał z boku. Ale fakty są takie skoro ktoś od tygodnia nie zainteresował się co u mnie to ewidentnie ma w dupie tą znajomość.

No cóż zrobię tak jak sugerujesz. Sama się odezwie to dobrze a jak nie to trudno.

22

Odp: Odnowienie znajomości.
8PasażerPodróży napisał/a:

Jednak znajomość skończyła się z hukiem. Tak ,że dziewczyna nie mogła na mnie patrzeć i unikała jak ognia. Nie ukrywam ,że po części sobie na to zasłużyłem. Na jakieś 3 miesiące będąc w pracy udawała ,że mnie nie zna.

Zraniles ja, zawaliles, dala ci szanse po roku, ktorej teraz nie wykorzystales.
Facet powinien dzialac i zdobywac kobiete, a nie marudzic i rozkminiac rzeczy nieistotne.
Mysle, ze w chwili obecnej cie juz skreslila.

Odp: Odnowienie znajomości.
Pronome napisał/a:
8PasażerPodróży napisał/a:

Jednak znajomość skończyła się z hukiem. Tak ,że dziewczyna nie mogła na mnie patrzeć i unikała jak ognia. Nie ukrywam ,że po części sobie na to zasłużyłem. Na jakieś 3 miesiące będąc w pracy udawała ,że mnie nie zna.

Zraniles ja, zawaliles, dala ci szanse po roku, ktorej teraz nie wykorzystales.
Facet powinien dzialac i zdobywac kobiete, a nie marudzic i rozkminiac rzeczy nieistotne.
Mysle, ze w chwili obecnej cie juz skreslila.

Facet działa gdy widzi jakiekolwiek zainteresowanie ze strony kobiety. Jeśli takiego nie ma to jego działania stają się tylko jednostronnym umilaniem czasu.

Natomiast uganianie się za kimś kto nie wykazuje żadnej inicjatywy nie nazwałbym zdobywaniem tylko desperacją. Dlatego dziękuje kilku osobom , które mi to uświadomiły

Odp: Odnowienie znajomości.
Pronome napisał/a:
8PasażerPodróży napisał/a:

Jednak znajomość skończyła się z hukiem. Tak ,że dziewczyna nie mogła na mnie patrzeć i unikała jak ognia. Nie ukrywam ,że po części sobie na to zasłużyłem. Na jakieś 3 miesiące będąc w pracy udawała ,że mnie nie zna.

Zraniles ja, zawaliles, dala ci szanse po roku, ktorej teraz nie wykorzystales.
Facet powinien dzialac i zdobywac kobiete, a nie marudzic i rozkminiac rzeczy nieistotne.
Mysle, ze w chwili obecnej cie juz skreslila.

Facet działa gdy widzi jakiekolwiek zainteresowanie ze strony kobiety. Jeśli takiego nie ma to jego działania stają się tylko jednostronnym umilaniem czasu.

Natomiast uganianie się za kimś kto nie wykazuje żadnej inicjatywy nie nazwałbym zdobywaniem tylko desperacją. Dlatego dziękuje kilku osobom , które mi to uświadomiły

25

Odp: Odnowienie znajomości.
8PasażerPodróży napisał/a:
Pronome napisał/a:
8PasażerPodróży napisał/a:

Jednak znajomość skończyła się z hukiem. Tak ,że dziewczyna nie mogła na mnie patrzeć i unikała jak ognia. Nie ukrywam ,że po części sobie na to zasłużyłem. Na jakieś 3 miesiące będąc w pracy udawała ,że mnie nie zna.

Zraniles ja, zawaliles, dala ci szanse po roku, ktorej teraz nie wykorzystales.
Facet powinien dzialac i zdobywac kobiete, a nie marudzic i rozkminiac rzeczy nieistotne.
Mysle, ze w chwili obecnej cie juz skreslila.

Facet działa gdy widzi jakiekolwiek zainteresowanie ze strony kobiety. Jeśli takiego nie ma to jego działania stają się tylko jednostronnym umilaniem czasu.

Natomiast uganianie się za kimś kto nie wykazuje żadnej inicjatywy nie nazwałbym zdobywaniem tylko desperacją. Dlatego dziękuje kilku osobom , które mi to uświadomiły

A to ona dała szansę Autorowi, w którym momencie? Szansę na co, bo ja widzę tylko szansę na zabawienie się jego kosztem. Ile ma trwać to zdobywanie kobiety? Co Autor ma jeszcze robić żeby ja zdobywać?

26

Odp: Odnowienie znajomości.
Meliska21 napisał/a:

A to ona dała szansę Autorowi, w którym momencie? Szansę na co, bo ja widzę tylko szansę na zabawienie się jego kosztem. Ile ma trwać to zdobywanie kobiety? Co Autor ma jeszcze robić żeby ja zdobywać?

Ciag przyczynowo-skutkowy jest zupelnie inny.
Facet rok temu schrzanil, nawet nie mogla na niego po tym patrzec.
Po roku czasu nie potrafil jej zainteresowac na tyle, aby cos wiecej chciala z nim pociagnac i zdechlo smile.

27

Odp: Odnowienie znajomości.

Chyba jednak tak strasznie jej nie obrzydł, skoro pierwsza zaprosiła go do swego łóżka. Ta teoria, że nie potrafił jej zainteresować jest kiepska, bo ja bym wogóle nie chciałabym zaczynać od nowa, jeśli czulabym się taka skrzywdzony. No chyba,że  chciała się odegrać  za tamten rok, jeśli tak, to przestaję wierzyć w kobiety .

Odp: Odnowienie znajomości.
Meliska21 napisał/a:

Chyba jednak tak strasznie jej nie obrzydł, skoro pierwsza zaprosiła go do swego łóżka. Ta teoria, że nie potrafił jej zainteresować jest kiepska, bo ja bym w ogóle nie chciałabym zaczynać od nowa, jeśli czulabym się taka skrzywdzony. No chyba,że  chciała się odegrać  za tamten rok, jeśli tak, to przestaję wierzyć w kobiety .

Gdyby była totalnie nie zainteresowana to raczej by się nie chciała spotykać. Bo po co tracić czas skoro wokół sami faceci a na brak powodzenia nie narzeka (w takiej branży pracujemy). Może ma wbite do głowy ,że to facet ma się starać i zawsze wychodzić z inicjatywą. Jeśli chodzi o odegranie to już jej się to udało i to z nawiązką po naszym burzliwym zakończeniu wiadomości. Wtedy zachowałem się szablonowo w 100%. Zacząłem za nią biegać jak głupi i okazywać zainteresowanie a ona im bardziej się starałem tym bardziej nie mogła na mnie patrzeć.

Tak jak pisałem wcześniej na tą chwilę nie odzywam się od ostatniego spotkania i ona też. Ale nie ukrywam ,że korci mnie aby zadzwonić i zaproponować coś w weekend.

29

Odp: Odnowienie znajomości.

Wiesz Autorze, może to być prawdą,że ona jest nauczony, iż to facet wychodzi z inicjatywą,  szczególnie,  jeśli ma powodzenie. Lubi jak się o nią zabiega, bo to karmi jej ego. Pamiętam,  że miałam kiedyś koleżankę,  której podobało się faceci, ale tylko do momentu, kiedy ich nie zdobyła. Po wszystkim emocje opadały i twierdzila że jej przeszlo. Rozumiem, że Cię kusi, aby zadzwonić,  bo nikt nie lubi takich niewyjaśnionych spraw.

Odp: Odnowienie znajomości.
Meliska21 napisał/a:

Wiesz Autorze, może to być prawdą,że ona jest nauczony, iż to facet wychodzi z inicjatywą,  szczególnie,  jeśli ma powodzenie. Lubi jak się o nią zabiega, bo to karmi jej ego. Pamiętam,  że miałam kiedyś koleżankę,  której podobało się faceci, ale tylko do momentu, kiedy ich nie zdobyła. Po wszystkim emocje opadały i twierdzila że jej przeszlo. Rozumiem, że Cię kusi, aby zadzwonić,  bo nikt nie lubi takich niewyjaśnionych spraw.

Na szczęście nim poddałem się pokusie sama się odezwała z propozycją spotkania. Tydzień jej to zajęło ale zawsze jakiś mały postęp

31

Odp: Odnowienie znajomości.
8PasażerPodróży napisał/a:
Meliska21 napisał/a:

Wiesz Autorze, może to być prawdą,że ona jest nauczony, iż to facet wychodzi z inicjatywą,  szczególnie,  jeśli ma powodzenie. Lubi jak się o nią zabiega, bo to karmi jej ego. Pamiętam,  że miałam kiedyś koleżankę,  której podobało się faceci, ale tylko do momentu, kiedy ich nie zdobyła. Po wszystkim emocje opadały i twierdzila że jej przeszlo. Rozumiem, że Cię kusi, aby zadzwonić,  bo nikt nie lubi takich niewyjaśnionych spraw.

Na szczęście nim poddałem się pokusie sama się odezwała z propozycją spotkania. Tydzień jej to zajęło ale zawsze jakiś mały postęp

Aby do przodu

32

Odp: Odnowienie znajomości.
8PasażerPodróży napisał/a:
Meliska21 napisał/a:

Wiesz Autorze, może to być prawdą,że ona jest nauczony, iż to facet wychodzi z inicjatywą,  szczególnie,  jeśli ma powodzenie. Lubi jak się o nią zabiega, bo to karmi jej ego. Pamiętam,  że miałam kiedyś koleżankę,  której podobało się faceci, ale tylko do momentu, kiedy ich nie zdobyła. Po wszystkim emocje opadały i twierdzila że jej przeszlo. Rozumiem, że Cię kusi, aby zadzwonić,  bo nikt nie lubi takich niewyjaśnionych spraw.

Na szczęście nim poddałem się pokusie sama się odezwała z propozycją spotkania. Tydzień jej to zajęło ale zawsze jakiś mały postęp

Aby do przodu

33

Odp: Odnowienie znajomości.
8PasażerPodróży napisał/a:
Meliska21 napisał/a:

Wiesz Autorze, może to być prawdą,że ona jest nauczony, iż to facet wychodzi z inicjatywą,  szczególnie,  jeśli ma powodzenie. Lubi jak się o nią zabiega, bo to karmi jej ego. Pamiętam,  że miałam kiedyś koleżankę,  której podobało się faceci, ale tylko do momentu, kiedy ich nie zdobyła. Po wszystkim emocje opadały i twierdzila że jej przeszlo. Rozumiem, że Cię kusi, aby zadzwonić,  bo nikt nie lubi takich niewyjaśnionych spraw.

Na szczęście nim poddałem się pokusie sama się odezwała z propozycją spotkania. Tydzień jej to zajęło ale zawsze jakiś mały postęp

Aby do przodu

Posty [ 33 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Odnowienie znajomości.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024