Witam, mam bardzo poważny problem ponieważ mam nerwice lękowa i moja pierwsza wizyta u psychiatry była ok.4 miesiące temu. Udałam się tam ponieważ moja mama choruje na depresje i była po próbie samobójczej. Uznałam ze powinnam iść do psychiatry bo sama u siebie zauważyłam zmiany w zachowaniu. Jestem w związku od 4 lat i czasem był bardzo toksyczny, odwróciłam się od ludzi przestałam wychodzić z domu, mieszka z nami jakoś od 2 lat. Przez związek odsunęłam się od kazdej przyjaciółki. Mam straszna fobie społeczna. Psychiatra przepisał mi afobam i jakiś inny lek antydepresyjny. Po leku afobam czułam się bardzo dobrze byłam szczęśliwa w końcu i nie miałam problemu ze stresem ale to tylko przez dwa tygodnie ponieważ tyle kazał mi brać psychiatra. Nadeszły wakacje i nawet zaczęłam wychodzić z przyjaciółkami na dwór i sądziłam ze jak wrócę do szkoły to będzie normalnie. Niestety doszło do tego ze na lekcji angielskiego dostałam silnego ataku stresu ponieważ musiałam odpowiadać cała się trzęsłam i nie mogłam patrzeć na nauczycielkę i odwróciłam się do ściany. Uznałam ze musze iść do psychiatry znowu ale niestety mojej mamie nawróciła się depresja i wczoraj byłyśmy u psychiatry niestety przyjął tylko ją bo nie było miejsca i poprosiłam ja żeby przepisała mi ponownie lek afobam bo jestem w takiej sytuacji a nie innej. Wzięłam tabletkę rano do szkoły i wcale mi to nie pomogło znowu miałam swoje napady stresowe gdzie wcześniej nie miałam takich problemów biorąc afobam. Odczuwam ze ten lek wcale mi nie pomaga i nie wiem dlaczego skoro wcześniej było okej biorę je ponownie trzy razy na dzień i nie odczuwam żadnych zmian. Dodam ze cały czas chce mi się płakać. Udaje się do psychiatry za tydzień. Czy ktoś tez tak miał ze afobam jednak wam nie pomógł mimo ze wcześniej pomagał i to bardzo dobrze. Dodam ze cały czas czuje stres w każdej sytuacji.
Witam, mam bardzo poważny problem ponieważ mam nerwice lękowa i moja pierwsza wizyta u psychiatry była ok.4 miesiące temu. Udałam się tam ponieważ moja mama choruje na depresje i była po próbie samobójczej. Uznałam ze powinnam iść do psychiatry bo sama u siebie zauważyłam zmiany w zachowaniu. Jestem w związku od 4 lat i czasem był bardzo toksyczny, odwróciłam się od ludzi przestałam wychodzić z domu, mieszka z nami jakoś od 2 lat. Przez związek odsunęłam się od kazdej przyjaciółki. Mam straszna fobie społeczna. Psychiatra przepisał mi afobam i jakiś inny lek antydepresyjny. Po leku afobam czułam się bardzo dobrze byłam szczęśliwa w końcu i nie miałam problemu ze stresem ale to tylko przez dwa tygodnie ponieważ tyle kazał mi brać psychiatra. Nadeszły wakacje i nawet zaczęłam wychodzić z przyjaciółkami na dwór i sądziłam ze jak wrócę do szkoły to będzie normalnie. Niestety doszło do tego ze na lekcji angielskiego dostałam silnego ataku stresu ponieważ musiałam odpowiadać cała się trzęsłam i nie mogłam patrzeć na nauczycielkę i odwróciłam się do ściany. Uznałam ze musze iść do psychiatry znowu ale niestety mojej mamie nawróciła się depresja i wczoraj byłyśmy u psychiatry niestety przyjął tylko ją bo nie było miejsca i poprosiłam ja żeby przepisała mi ponownie lek afobam bo jestem w takiej sytuacji a nie innej. Wzięłam tabletkę rano do szkoły i wcale mi to nie pomogło znowu miałam swoje napady stresowe gdzie wcześniej nie miałam takich problemów biorąc afobam. Odczuwam ze ten lek wcale mi nie pomaga i nie wiem dlaczego skoro wcześniej było okej biorę je ponownie trzy razy na dzień i nie odczuwam żadnych zmian. Dodam ze cały czas chce mi się płakać. Udaje się do psychiatry za tydzień. Czy ktoś tez tak miał ze afobam jednak wam nie pomógł mimo ze wcześniej pomagał i to bardzo dobrze. Dodam ze cały czas czuje stres w każdej sytuacji.
Ile masz lat?
3 2019-09-25 18:06:16 Ostatnio edytowany przez Olaax3 (2019-09-25 18:09:59)
18 w grudniu kończę 19
Uwazam, że powinnaś chodzić regularnie do psychiatry, brać leki i ponadto jeszcze zapisać się na terapię.
Leki nie zmienią Twojego zachowania na stałe.
I Ty i Twoja mama powinnyście iść na terapię. Psychiatra tego nie sugerował?
Takie leki przepisywane na chwilę są zwykle mocno uzależniające. To nie cukierki do poprawy nastroju.
Psychiatra wydaje sie leniwy, jak to czesto sie trafia w tych czasach i z takim podejsciem do leczenia ludzi. Zamiast rozwiazywac problem to 18 latce najlepiej leki dac od razu.
Bierz te leki jesli tak zaleca, ale tu terapia jest potrzebna.