Otóż przedstawię to tak, jestem/byłem z dziewczyną przez 4 lata, wszystko ładnie się układało, szybko zamieszkaliśmy razem i przeprowadziliśmy się do większego miasta oddalonego o 300 km, nikogo z rodziny tutaj nie mamy. Dość często się kłóciliśmy w ostatni czasie, ona i ja nie jesteśmy bez winy więc powiedzieliśmy sobie , że damy sobie przerwę 3/4 miesiące, powiedziała, że chcę być ze mną za 10, 20 , 30 lat, a nie żeby za jakiś czas to wszystko miało pierdyknąć. Wyprowadziłem się, mija drugi tydzień, mamy kontakt ze sobą, sms, ale widać że nie chce rozmawiać przez telefon ani się spotkać, oboje jesteśmy zawęźlić, jeżeli ja nie napisze to ona też, jeżeli ona nie napisze to ja też jak mam się zachowywać w takiej sytuacji? Oboje przechodzimy ciężki okres, chciałbym być przy niej ale nie chce jej też "osaczać", co zrobić? Jak się zachować, jeżeli postawię lustro ona zrobi to samo, nie jesteśmy dziećmi żeby to robić, ona ma 33 lata ja 27. Ona nie chce żebym pisał aneks do mieszkania, ani żebyśmy zrezygnowali z abonamentu itp. Zastanawia mnie jej zachowanie.
1 2019-02-15 15:52:51 Ostatnio edytowany przez Drings (2019-02-15 16:03:57)
A po co zakładasz nowy temat skoro "stara" sprawa? Odpowiedzi nie pasowały?
3 2019-02-15 16:07:23 Ostatnio edytowany przez evalougo (2019-02-15 16:10:35)
Wiele już było tematów odnośnie przerw w związku. Czytałeś jakieś?
Trzy- cztery miesiące? Sorry, ale to śmieszne.
Jeśli to wyszło od nej, coś mi się wydaję, że ma kogoś na oku i chce zobaczyć, co by z tego mogło wyjść. Jak nie wyjdziesz, wróci do Ciebie.
Kurczę, nie sprawdziłam gościa
Eee, w takim układzie, Autorze, nie przejmuj się moją odpowiedzią, skoro inni już temat wyczerpali.
A po co zakładasz nowy temat skoro "stara" sprawa? Odpowiedzi nie pasowały?
Po prostu nie rozumiem pewnego typu zachowań, ludzie dorośli raczej tak się nie zachowują, albo po prostu koniec i bez żadnych podchodów, nie chcę czekać aż któraś stron powie za miesiąc albo dwa, zostańmy przyjaciółmi -.-
5 2019-02-15 16:08:50 Ostatnio edytowany przez Drings (2019-02-15 16:09:19)
Wiele już było tematów odnośnie przerw w związku. Czytałeś jakieś?
Trzy- cztery miesiące? Sorry, ale to śmieszne.
Jeśli to wyszło od nej, coś mi się wydaję, że ma kogoś na oku i chce zobaczyć, co by z tego mogło wyjść. Jak nie wyjdziesz, wróci do Ciebie.
Na 100% nie ma, ponieważ chce zrezygnować z tej pracy gdzie aktualnie pracuje gdyż jest jej za ciężko, nie zachowywała się tak ani nie dawała mi podstaw do tego żebym tak myślał, można jej zaufać w tej kwestii Nie, to była nasza wspólna decyzja
Po pierwsze jak chcesz zrozumieć kobietę jak nie rozumiesz prostego pytania?
Chodziło o to że po co zakładasz nowy temat a nie kontujesz w poprzednim tym bardziej że dotyczy tego samego problemu?
Po za tym piszesz:
nie chcę czekać aż któraś stron powie za miesiąc albo dwa, zostańmy przyjaciółmi
to po co czekasz? jak jest Tobie z tym źle to zakończ to
Nie, to była nasza wspólna decyzja
skoro to była WASZA wspólna decyzja to o co się chandryczysz?
Jak chcesz mieć do kogoś pretensje zacznij od siebie.
O co Wy się kłócicie? o duperele? tak zachowują się dorośli ludzie? nie potraficie ustąpić i stąd kłótnie? nie na tym polega związek.