Mam znajomego,który jest bardzo przystojny i zadbany bardziej niz przeciętnie.
Na dodatek czasem podkreśla to jaki jest zadbany. Jego wygląd jest dla niego bardzo ważny. Podobnie wygląd dziewczyn również jest znaczący dla niego. Zwraca uwagę tylko na ładne zadbane dziewczyny. Mówi,że jest delikatny.
Co o nim myśleć? Dlaczego jedni faceci nie zwracają uwagi na swój wygląda inni tak bardzo o siebie dbają?
Czy ten facet który tak dba o siebie chce się dowartościować, może ma jakieś kompleksy i wyglądem chce je ukryć? Może tak dba bo lubi kobiety?
Fajnie jakby faceci powiedzieli coś w tym temacie.
1 2010-04-05 11:00:01 Ostatnio edytowany przez nimfa (2010-04-05 11:25:20)
Dbalosc panow o wyglad ,to sie chwali,ale gdzie jest granica miedzy dbaloscia a przesada?Ktoregos dnia rozmawialam,ze znajoma na ten temat,gdyz Jej malzonek,zaczal,przesadnie dbac o siebie,wedlug Niej,on natomiast twierdzil,ze nie ma w tym kszty przesady.
kora40 też mi się podoba jak facet dba o siebie,ale co jesli o tym mówi? To coś chyba z nim nie tak??? To jest niemęskie,to babki raczej mówią ze ładnie wygladają albo cos podobnego.
Moim zdaniem faceci, którzy tak przesadnie dbają o swój wygląd, są narcyzami i z trudem toleruję takie osoby. To się tyczy zarówno mężczyzn, jak i kobiet - dziewczyny, które wciąż narzekają że im się kosmyk włosów układa nie w tę stronę albo odchudzają się z kości na ości, działają na mnie jak płachta na byka. Zawsze uważałam, że ludzie, którzy przykładają największą wagę do wyglądu - swojego czy innych - cierpią na straszne pustogłowie.
Jeśli chodzi o związek z mężczyzną, to unikałabym zarówno flejtucha, jak i narcyza. I z jednym, i z drugim nie umiałabym chyba żyć na co dzień.
A ja się zachowuje w towarzystwie? To, że dba o siebie nie musi nic złego oznaczać, a wręcz przeciwnie będziesz wiedziała że zawsze będzie ładnie pachniał. hihi
ja uważam , że taki facet ukrywa jakieś kompleksy.. a osobiście, uważam, że facet powinien być zadbany, ale bez przesady.. nie chciałabym , aby facet spędzał w łazience więcej czasu ode mnie..
Boże też miałam takiego kumpla Kiedyś był normalny, a nagle co się z niego porobiło... Solarium, dużo i na pomarańczowo!
Kremy, kosmetyki róznego rodzaju, wypachniony i wycackany, bluzka Armaniego i to taka, ze centralnie na samym środku wielkimi literami jest napisane GIORGIO ARMANI, o
Do tego furka na wypasie, total lans jak to się mówi, siłka, haha
I wiecie co? Poznałam go jako normalnego chłopaka, w miedzyczasie sie tak zmienił, przez dziewczynę bo ona to lubiła, zmieniła go i potem zostawiła i razem z wyglądem zmienił się też charakter... Głowny cel - iść na 'disko' , napiąć klatę i lansik jest a jak
Moim zdaniem faceci, którzy tak przesadnie dbają o swój wygląd, są narcyzami i z trudem toleruję takie osoby. To się tyczy zarówno mężczyzn, jak i kobiet - dziewczyny, które wciąż narzekają że im się kosmyk włosów układa nie w tę stronę albo odchudzają się z kości na ości, działają na mnie jak płachta na byka. Zawsze uważałam, że ludzie, którzy przykładają największą wagę do wyglądu - swojego czy innych - cierpią na straszne pustogłowie.
Jeśli chodzi o związek z mężczyzną, to unikałabym zarówno flejtucha, jak i narcyza. I z jednym, i z drugim nie umiałabym chyba żyć na co dzień.
Zgadzam sie z Toba w 100%.Mialam kiedys faceta narcyza i przed kazdym wyjsciem to on spedzal wiecej czasu w lazience przed lustrem niz ja!! Poza tym caly czas sie przegladal jak widzial lusterko-obled!! I wiecznie taki wymuskany,na bialo ubrany!!! brrrrrrr Jak ja moglam z nim wytrzymac???? hahahah!! ))
No tak zgadzam się, ale on nie jest fanem disco i nie jest typem miesnika, napakowanego w siłowani. Bo to już jest szpan! Nosi zwykłe sportowe, ale czyste ciuchy, bez afiszowania sie ze złotymi łańcuchami czy bluzą armaniego. Takich gości nie znoszę! Może po prostu jest nauczony dbania o siebie z domu albo lubi sie podobac kobietom. Nie wykluczam tez ze chce sie dowartosciowac przy kobietach i ukrywa jakies kompleksy.
Ogólnie taki zadbany facet robi super wrazenie. Mnie sie bardzo podoba i chętnie bym się zaznajomiła z nim