Tiff napisał/a:Czy obawiałyście się rozebrać przed partnerem?
Pewnie, byłam wtedy niesamowicie zakompleksioną 16-latką i strasznie się bałam, że jak zobaczy mnie nagą to od razu ujrzy te wszystkie moje fałdki itd. (które wtedy widziałam chyba u siebie bardziej oczyma wyobraźni, niż tymi fizycznymi) i ucieknie On zresztą też się wstydził, w związku z czym nasz pierwszy raz odbył się w nocy przy zgaszonym świetle teraz te wspomnienia mnie rozczulają.
Przed pierwszym stosunkiem nigdy wcześniej nie dotykaliśmy się tak intymnie i nie widzieliśmy nago, nie mieliśmy za sobą żadnych pieszczot, więc podczas pierwszego razu byliśmy trochę "dzicy" (w znaczeniu: niepewni i lekko wystraszeni).
Tiff napisał/a:Czy dla waszego partnera też byłyście pierwsze?
Tak, to był nasz wspólny pierwszy raz.
Tiff napisał/a:Gdzie to zrobiliście i czy baliście się, że Was ktoś nakryje?
U mnie w domu pod kilkudniową nieobecność rodzinki, więc nie musieliśmy się niczego bać - mieliśmy zupełny komfort psychiczny.
Tiff napisał/a:Czy partner Was namawiał na współżycie?
Może nie tyle namawiał, co dość często napomykał o tym "mimochodem" Widziałam, że ciężko mu trzymać hormony na wodzy, zresztą trudno się dziwić 17-latkowi Ja zresztą też coraz częściej o tym myślałam. Tak czy inaczej, inicjatywa była jego
Tiff napisał/a:Jak się do tego przygotowaliście?
Nasze przygotowanie polegało głównie na rozmowie, przeszukaniu internetu w celu zdobycia wiedzy o zabezpieczeniach, ryzykach itp. oraz zakupieniu prezerwatyw.
Tiff napisał/a:Brałyście wtedy tabletki anty.?(czy stosowaliście inne zabezpieczenia?)
Tylko prezerwatywa.
Tiff napisał/a:Czy miałyście jakąś wiedzę teoretyczną na temat seksu?
Teorię miałam w małym palcu po części dlatego, że zawsze sporo czytałam o seksie, a po części dlatego, że kiedy zdecydowaliśmy, że chcemy przeżyć ze sobą pierwszy raz, to przeszperałam internet w poszukiwaniu konkretnych informacji i porad dotyczących pierwszego seksu - do tego stopnia, że wiedziałam, że najodpowiedniejsza do przebicia błony jest pozycja klasyczna z nogami maksymalnie zgiętymi w kolanach i poduszką pod pupą
Tiff napisał/a:czy miałyście jakąś chorą obawę, że facetowi zależy tylko na tym i że Was zostawi, bo będzie chciał zobaczyć jak jest z inną?
Niezupełnie. Bałam się, że skoro byliśmy dla siebie pierwszymi partnerami, to kiedyś mnie zdradzi, bo będzie chciał "sprawdzić". W międzyczasie rozstaliśmy się, spróbował z innymi, jesteśmy znów razem i teraz już się tego nie obawiam.
Ale kiedy decydowałam się na pierwszy seks z nim, to nie miałam obaw, że zależy mu tylko na "stuknięciu" mnie. Wiedziałam, że to coś więcej niż tylko seks.
Tiff napisał/a:czy dużo rozmawiałyście na te tematy z partnerami przed pierwszym razem?
Tak, dość dużo. Rozważaliśmy różne sytuacje, np. co by było, jeśli zaszłabym w ciążę, omawialiśmy najlepszą formę zabezpieczenia, dużo rozmawialiśmy o swoich uczuciach - znaliśmy się dopiero 6 miesięcy, a od 4 byliśmy razem, więc chciałam przynajmniej być pewna, że, jak to się mówi, nie zwieje mi do Meksyku po tym seksie.
Tiff napisał/a:czy zrobiłyście to z miłości, czy z ciekawości bardziej?
Nie mogę powiedzieć, że po tak krótkim czasie jak pół roku, i to w tak młodym wieku, to była miłość - zrobiłam to zarówno z ciekawości, jak i w konsekwencji moich szalejących hormonów, ale byłam 100% pewna, że nawet, jeśli nasz związek nie przetrwa, to on jest odpowiednim facetem - tym, z którym chcę przeżyć pierwszy raz i wiedziałam, że nigdy nie będę tego żałować. Miałam rację.
Tiff napisał/a:czy za pierwszym razem bałyście się krwawienia, i czy tak się stało?
Nie bałam się ani krwawienia, ani bólu. Zarówno ból, jak i lekkie krwawienie się pojawiły, ale dosłownie śladowe i chwilowe.
Ogólnie mój pierwszy seks wspominam bardzo, bardzo pozytywnie - był przyjemny zarówno pod względem psychicznym, jak i fizycznym, a do tego nie mogłam lepiej wybrać osoby, z którą to przeżyłam.