Nigdy nie sądziłam, że będę musiała prosić o radę, ale sama nie mam pojęcia co robić. Mój problem jest bardzo smutny i przerażający zarazem. Pracuję w marketingu i tzw. piarze, w takiej agencji. Pracuje już tu dwa lata. Razem ze mną pracuje moja kumpelka ze studiów, też dwa lata. Tak się jakoś stało, że od roku jestem takim Account Executive a ona Account Executive Assistant no czyli takie oczko niżej. Nie ma to dla mnie znaczenia. Dla mojej kumpelki też nie na szczęście. Super nam się razem pracuje itd. Cieszymy się ,że
możemy razem pracować. Niemniej mam teraz głupią sytuację. Szef robi cięcia i padło na nią 
Prawie go błagałam, żeby jej nie zwalniał, ale no nie dałam rady. Co zrobić. Zawołał mnie w czwartek i powiedział, że poleci w kwietniu i pod koniec kwietnia da jej wypowiedzenie bo teraz kończymy taki projekt więc poczeka Miał swoje argumenty. Faktem jest ,że trochę zawaliła ostatnio dwa projekty, ale nadrobiliśmy potem. No nic. Stało się. Jest jego decyzja. Tak będzie. Jego firma. Ale ja nie o tym. Otóż moja kumpelka chce wziąć kredyt na mieszkanie. Chce to zrobić jeszcze w kwietniu. Na początku teraz. Już od roku się do tego szykowała i teraz ma jakąś dobrą ofertę. Tu jest mój problem. Ja wiem, że ona będzie zwolniona !!!! I nie wiem co robić. Aż ryczę od 3 dni z tej bezradności Szef zobowiązał mnie do zachowania tajemnicy i pod żadnym pozorem nie zdradzania jego planów. Wie doskonale, że się przyjaźnimy. Ale to przecież moja przyjaciółka i ona chce wziąć sobie na głowę ten kredyt bo nie ma pojęcia ,że za chwilę straci pracę !!! Co robić ? Pomóżcie proszę, bo ja nie znajduję żadnego dobrego rozwiązania i jestem załamana :(
1 2010-03-28 23:05:26 Ostatnio edytowany przez tsunami (2010-03-28 23:07:12)
- tsunami
- Niewinne początki
- Nieaktywny
- Emilia
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
Szefów możesz mieć wielu, a prawdziwych przyjaciół naprawdę ciężko znaleźć. Ja bym powiedziała. I oczywiście liczyłabym się ze zwolnieniem. Jeśli nie powiesz, a ona dowie się że wiedziałaś, to stracisz jej przyjaźń, bo na pewno Ci nie wybaczy. Jeśli jej powiesz, to w najlepszym wypadku nie weźmie kredytu i zacznie szukać nowej roboty. W najgorszym - wylecisz razem z nią. Dla mnie wybór jest oczywisty. Przyjaźń na pierwszym miejscu. Potem wiele innych wartości. Kariera gdzieś na szarym końcu.
- różyczka
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
Ja bym jej wysłała anonimowego meila że jestem kimś kto wie o jej zwolnieniu i żeby szukała czegoś nowego. Ona sama zrozumie że kredyt w takim wypadku to dno. A ty jak cie zapyta czy coś wiesz możesz milczeć, przecież szef mógł z kimś innym o tym gadać bo wie że jesteście kumpelami. Uprzedź dziewczynę choć tak bo ona weźmie kredyt i narobi sobie kłopotów.
- Lena
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
tsunami twoja sytuacja jest trudna - z jednej strony obowiązek pracowniczy z drugiej przyjaźń
Myślę, że skoro jest to Twoja przyjaciółka i chcesz być wobec niej fair, jednocześnie dotrzymując słowa danego szefowi, możesz jej po prostu powiedzieć, żeby wstrzymała się z kredytem gdyż wiesz, że szef chce zredukować zespół i na razie nie podjął jeszcze decyzji kogo zwolni. Wiem, że jest to mijanie się z prawdą, ale w ten sposób jesteś jakoś w stanie zareagować. A koleżanka w takiej sytuacji na pewno wstrzyma się z decyzją kredytową. Jeśli powiesz jej teraz, że szef chce ją zwolnić może się to bardzo różnie skończyć. Dziewczyna może z nerwów pójść do szefa i próbować rozmawiać, ewentualnie sama się zwolnić lub po prostu jej wydajność w pracy spadnie a wówczas szef się zorientuje, że ktoś jej powiedzał o tym co ma nastąpić.
