Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 31 ]

Temat: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Witam, mam pewien problem..
Zerwałam parę dni temu z chłopakiem, którego bardzo kocham (?) - bądź to silne uzależnienie od niego, nie umiem tego ocenić. Nasz związek był toksyczny. byliśmy razem 1,5 roku. Na początku było cudownie, starał się,codziennie mnie zaskakiwał - czułam się jak księżniczka. Pragnę zaznaczyć, że był to związek na odległość. Jakoś po roku naszego związku odkryłam, że miał profile na portalach randkowych i niestety jak to przeczytałam wszystkie co tam pisał do innych dziewczyn, to mnie rozwaliło..mieliśmy przerwę i postanowiłam dać mu szansę. Po powrocie znów pięknie, ale do czasu.. nie miał do mnie żadnego szacunku,potrafił mnie zwyzywać od najgorszych, obrażał się jak szłam np z koleżanką na kawę, miał na mnie taki wpływ, że dla niego byłam gotowa zrezygnować z wszelkich znajomych a nawet utraciłam zainteresowanie swoimi pasjami. Raz prawie podniósł na mnie rękę, a ja głupia (bo inaczej tego nazwać nie można, bez kitu..) wróciłam do niego ale na krótko - właśnie do teraz. Zerwałam z nim, bo zupełnie nie czułam się kochana i potrzebna w tej relacji. Nie miał wcale dla mnie czasu przez to czułam się nieszczęśliwa. Postanowiłam w końcu skupić się na swoich uczuciach a nie na nim. Próbowałam z nim pogadać o tym co czuje, ale za każdym razem miał to gdzieś, zaraz się wkurzał i mówił, że to wszystko moja wina. Teraz jak już jestem sama nie potrafię sobie poradzić psychicznie, bardzo mi go brakuje i chciałabym żeby się zmienił, ale to i tak niemożliwe. Na zerwanie zareagował zupełnie obojętne. Czasami się zastanawiam czy kiedyś on mnie kochał.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Daj sobie czas.
Zablokuj mu każdą możliwość kontaktu do siebie, a sobie zablokuj każdą możliwość podglądania go w mediach społecznościowych. I daj sobie czas, wszystko przyjdzie, ale na spokojnie. Przejdzie Ci smile

3 Ostatnio edytowany przez Realista (2018-09-08 22:42:17)

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?
Lady Loka napisał/a:

Daj sobie czas.
Zablokuj mu każdą możliwość kontaktu do siebie, a sobie zablokuj każdą możliwość podglądania go w mediach społecznościowych. I daj sobie czas, wszystko przyjdzie, ale na spokojnie. Przejdzie Ci smile


Tak tak blokowanie takie dojrzałe smile Może jej pomoże, ale myślę, że on pomyśli sobie jeszcze gorzej o niej właśnie, że jest niedojrzała i śmieszna blokując wszędzie.




Daj sobie czas, zajmij się sobą to jak z narkotykiem od którego ktoś jest uzależniony z każdym dniem jest coraz lepiej jeśli jest detoks tylko nie można myśleć o nim obsesyjnie.

4

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?
Realista napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Daj sobie czas.
Zablokuj mu każdą możliwość kontaktu do siebie, a sobie zablokuj każdą możliwość podglądania go w mediach społecznościowych. I daj sobie czas, wszystko przyjdzie, ale na spokojnie. Przejdzie Ci smile


Tak tak blokowanie takie dojrzałe smile Może jej pomoże, ale myślę, że on pomyśli sobie jeszcze gorzej o niej właśnie, że jest niedojrzała i śmieszna blokując wszędzie.

On nawet nie zauważy wink
poza tym, po rozstaniu trzeba dbać o siebie. A prawda jest taka, że jak się nie zablokuje, to kolejne tygodnie spędza się stalkując faceta na fb i patrząc, co robi i z kim.
Ile to takich tematów tu było w stylu "zerwaliśmy już pół roku temu, ale zobaczyłam go na zdjęciu na fb z inną i wszystko wróciło."

5

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?
Lady Loka napisał/a:
Realista napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Daj sobie czas.
Zablokuj mu każdą możliwość kontaktu do siebie, a sobie zablokuj każdą możliwość podglądania go w mediach społecznościowych. I daj sobie czas, wszystko przyjdzie, ale na spokojnie. Przejdzie Ci smile


Tak tak blokowanie takie dojrzałe smile Może jej pomoże, ale myślę, że on pomyśli sobie jeszcze gorzej o niej właśnie, że jest niedojrzała i śmieszna blokując wszędzie.

On nawet nie zauważy wink
poza tym, po rozstaniu trzeba dbać o siebie. A prawda jest taka, że jak się nie zablokuje, to kolejne tygodnie spędza się stalkując faceta na fb i patrząc, co robi i z kim.
Ile to takich tematów tu było w stylu "zerwaliśmy już pół roku temu, ale zobaczyłam go na zdjęciu na fb z inną i wszystko wróciło."


Nie może być pewna, że nie zauważy smile Ale to prawda trzeba zadbać o siebie po rozstaniu. No cóż trzeba mieć silną wolę by nie stalkować bliskiej osoby, w sumie jak ktoś naprawdę kocha to powinien się cieszyć, że ta druga osoba jest szczęśliwa to jest chyba prawdziwa miłość i taka dojrzała smile

6

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?
Realista napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Realista napisał/a:

Tak tak blokowanie takie dojrzałe smile Może jej pomoże, ale myślę, że on pomyśli sobie jeszcze gorzej o niej właśnie, że jest niedojrzała i śmieszna blokując wszędzie.

On nawet nie zauważy wink
poza tym, po rozstaniu trzeba dbać o siebie. A prawda jest taka, że jak się nie zablokuje, to kolejne tygodnie spędza się stalkując faceta na fb i patrząc, co robi i z kim.
Ile to takich tematów tu było w stylu "zerwaliśmy już pół roku temu, ale zobaczyłam go na zdjęciu na fb z inną i wszystko wróciło."


Nie może być pewna, że nie zauważy smile Ale to prawda trzeba zadbać o siebie po rozstaniu. No cóż trzeba mieć silną wolę by nie stalkować bliskiej osoby, w sumie jak ktoś naprawdę kocha to powinien się cieszyć, że ta druga osoba jest szczęśliwa to jest chyba prawdziwa miłość i taka dojrzała smile

Zablokowanie i odcięcie się pomaga wink przetestowałam na sobie. A to, co pomyśli druga osoba? Co nas to interesuje właściwie?

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Postąpiłaś w mojej ocenie słusznie a tęsknota to efekt tego ze podczas rozstania
pewne obszary w mózgu są silnie aktywne tak samo jak podczas zakochiwania się.
Blokowanie na portalach społecznościowych jak najbardziej uzasadnione, czasem trzeba wspomagać nasza „silną wolę”. Po fazie akceptacji „negatywne” emocje będą tracić na sile.

8

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Droga Autorko,to na pewno uzależnienie emocjonalne od tego faceta. Do tego był to związek toksyczny,a z takich ciężko się uwolnić. Dobrze zrobiłaś,że się rozstałaś,a te wszystkie emocje,które teraz czujesz,są po rozstaniu normalne. Teraz jeszcze idealizujesz faceta i Wasz związek,ja też tak miałam bardzo długo. To wszystko jest do przepracowania. Będzie bolało. Nie będę Cię oszukiwała,że to łatwa sprawa. Ja jestem po rozstaniu już rok,a nadal jeszcze go wspominam i serducho wtedy zaboli. Ale zaciskasz zęby i powoli idziesz do przodu. Da się z tego bagienka wyjść. Te blokowanie na portalach,to jak najbardziej możesz to zrobić, jeśli ma Ci to pomóc. Ja mojego byłego jeszcze jakiś czas miałam na fb,bo ciężko mi było go wyrzucić. W końcu to zrobiłam,ale bez blokowania,bo jakoś nigdy nie czułam potrzeby zaglądania na jego profil. Numer telefonu skasowałam od razu. Będziesz gotowa,to też to wszystko zrób. Tylko musisz trzymać się tego,że z nim zerwałaś. Nie próbuj wszystkiego ratować,nie proś o kolejną szansę. Powtarzaj sobie,że to definitywny koniec. I jakoś to będzie. A,że cierpisz,to akurat normalne.

9

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

mi nigdy blokowanie exów nie pomagało, uważałam że to jak zamiatanie sprawy pod dywan a nie konfrontowanie się z rzeczywistością. ponad to myślałam, że to niedojrzałe.
kilka miesięcy temu zablokowałam kogoś pierwszy raz, i to nawet nie exa tylko faceta z którym się spotykałam w relacji koleżenskiej- takiego wampira emocjonalnego, który wykorzystywał moją uwagę, czas i generalnie był strasznym męczydupą.  po zablokowaniu pisał, ale kiedy po raz 100 napisałam ze nie chce mieć z nim kontaktu to odpuścił. czasem blokowanie nie jest takie głupie- ale trzeba czuć wewnętrzną potrzebę skasowania kogoś z życia.
ja żadnego mojego exa nie skasowałam i do dziś mamy przyzwoite kontakty, choć też miesiące/lata musiały minąć zanim emocje opadły.

10

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Ja swojego ex zablokowalam nie po to żeby mu pokazać ok mam cię w dupie pokaże cię że nic dlamnie nie znaczysz , tylko dla samej siebie żeby wiadomość czy zdjęcia z inna mnie nie dobiły albo nie zabiły . Niestety nie każdy ma tak silną wolę w sobie żeby poprostu nie wchodzić na profil exa po rozstaniu . To co pomyśli sobie ex to jego sprawa i nas już to nie powinno obchodzić. ! Najważniejsze autorko żebyś ty wyszła z tego jak najlepiej jak ma ci to pomóc poblokoj go . Ja z doświadczenia mogę powiedzieć że dopiero po zablokowaniu poczułam się silniejsza i zaczęłam wychodzić z dołka .

11

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Właśnie o to chodzi. Exa już nie ma,niech sobie myśli o zablokowaniu go co tam sobie chce. Jego nie ma i nie powinno nas obchodzić to,co on o tym uważa. Jego problem,jego sprawa. Trzeba myśleć tylko i wyłącznie o sobie. Jeśli komuś pomaga poblokowanie byłych gdzie się tylko da,to jak najbardziej trzeba to zrobić. Dobre jest to,co nam pomaga. Ja od razu mojego nie usunęłam,bo nie potrafiłam odciąć tej ostatniej nici,która mnie z nim łączyła. Przyszedł czas,to go usunęłam,ale bez blokowania. Od rozstania ani razu nie wchodziłam na jego profil. Najważniejsze,to przyjąć do wiadomości,że to koniec. Nie płaszczyć się,nie prosić o kolejne szanse,tylko iść powoli do przodu.

12

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Dziękuje wszystkim za odpowiedź, jest mi naprawdę miło!
Tak jak radzicie - zablokowałam go na wszelakich social mediach. Najgorsze jest to, że mam chcęć do niego napisać.. ale trzeba mieć silna wolę. W końcu początek rozstania jest najgorszy. Uświadomiłam sobie, że potrafię być silna i cały czas sobie powtarzam to w myślach. Z czasem cierpienie na pewno się zmniejszy.

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?
magaq14 napisał/a:

Dziękuje wszystkim za odpowiedź, jest mi naprawdę miło!
Tak jak radzicie - zablokowałam go na wszelakich social mediach. Najgorsze jest to, że mam chcęć do niego napisać.. ale trzeba mieć silna wolę. W końcu początek rozstania jest najgorszy. Uświadomiłam sobie, że potrafię być silna i cały czas sobie powtarzam to w myślach. Z czasem cierpienie na pewno się zmniejszy.

Bardzo mądre, świadome  i zdrowe podejście. Trzymam za Ciebie kciuki.

14 Ostatnio edytowany przez laurakreta123 (2018-09-10 08:37:55)

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Cześć  Ja zerwałam w sobotę.Napisałam by już nigdy więcej nie ośmielił się napisać do mnie i widzę że to czyni.Nie odezwał się i nie zrobi tego.Gdyby przeprosił,bo okłamał mnie może zdecydowałam by się jeszcze na jakieś spotkanie.Jednak dumna jestem że w cholerę walnęłam tym zasranym doktorkiem,który myślal że bez wysiłku można sobie pobzykać.Niechcący nagrał mi się na telefonie jak z żoną jest u znajomej i ona opowiada jakie kwiaty dostaje od mężusia.Ja od niego dostałam w doniczce za 6 zł hehehhe.Jak w śmierci klinicznej pokazał mi się cały obraz spotkań z nim.Wiesz co na żadnym z nim nie widziałam by coś dał z siebie oprucz pierdolenia jak bardzo mnie kocha....Też byłam uzależniona od niego,cierpię,ale zaczynam nienawidzieć go.Muszę żyć,pracować i kojarzyć go tylko z wykorzystywaczem.Jest ciężko i będzie ale musimy dać radę.O tej godzinie dziennie otrzymywałam od niego kilka smsów jak to jest po wizycie bo to pan ordynator oddziału ginekologicznego...Jak bardzo mnie kocha i jak nasze uczucia dają mu szczęście i radość każdego dnia.Nigdy by nie pomyslał że taka wspaniała kobieta go pokocha heheheh.Był to sknerus.Na moje urodziny kupił mi pierścionek za 600 zł.Kupiłbym Ci z diamentem za 5 tys.ale mąż się zorientuje heeheh.Gdy on miał poszłam z nim do Sephory i kupiłam mu Diora.Wyobraź sobie zażyczył sobie do tego dezodorant i dałam prawie 900 zl.Zatkało mnie.Wyciągnął kartę by nazbierać punkty i żeby żona widziała że sam sobie kupił.A ja go kochałam.To zamożny facet,ma piekny dom ,2 apartamenty w Wiśle,buduje klinikę medycyny estetycznej,ma jeszcze wiele posiadłości.Nie chodzi o kasę ale jak on sie zachowywał.Ten kwiatek w doniczce kupił za dwa euro .Był w Niemczech z żoną u znajomych.Nienawidzę go

15

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Wiecie Dziewczyny.chyba każda z nas była w takim toksycznym związku.moim zdaniem to bagno . powinnyśmy wyjść z tego bardziej doświadczone.chociaz tyle dobrego.Autorko.byly tutaj rady.zeby go poblokowac.ja nie blokowała mi i tak się nie odzywa.Moim zdaniem jak ktoś będzie chciał się skontaktować zrobi to.znajdzie sposób.Trzymaj się.skoro uznalas że to gnojek.widac tak jest.

16

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

c.d
'
'
'
Hej, pisałam niedawno, że zerwałam z chłopakiem. Nie wiem co mnie podkusiło ale spróbowałam się zalogować na jego profil na pewnym portalu randkowym. Wiem, że to nie jest w porządku co robię. Powtórzę się jeszcze raz - zupełnie nie mam pojęcia po co to rozgrzebuje skoro już nie jesteśmy ze sobą. Wiadomo, że uczucia do końca jeszcze nie wygasły z mojej 'strony mimo złości. Miał on kiedyś również pewien epizod z takowymi portalami ale pogadaliśmy i "zrzekł się", że już tego nie będzie używał. To co jednak zobaczyłam dzisiaj mnie załamało... okazało się, że od roku utrzymywał tam relacje z pewnymi dziewczynami. Każdej powtarzał jak bardzo kocha itp. Pojawiły się również wiadomości bardziej pikantne i wymiana właśnie takowych zdjęć pomiędzy nimi.. Teraz po rozstaniu jestem załamana a kiedy zobaczyłam to "coś" to mi serce złamało się na tysiąc kawałeczków. Wiadomo, że to zamknięty rozdział ale jestem świeżo po zerwaniu i boli 2 razy mocniej. Jestem również wściekła na siebie, że przez rok nic nie zauważyłam, że mu ufałam, kochałam a teraz okazuję się, że byłam nikim i mu nie wystarczałam. Moja samoocena spadła diametralnie. Czy taki ktoś mógł kochać na serio? Nie chce mi się wierzyć..
Mieliście podobne doświadczenia

17

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Masz konsekwencje tego, że nie szanujesz jego prywatności.
Jak nie potrafisz żyć z tym, co znajdujesz, to się nie grzebie.
Pomijając fakt, że to jest karalne.

Zerwaliście. Nie masz co przeżywać.

18

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Lady tu się z tobą nie zgodzę ma co przeżywać bo dowiedziała się że jej rok z życia z tym dupkiem był fikcją. Pomimo to że nie są razem to naprawdę musi boleć . W jednym masz rację nie grzebie się w czyiś wiadomościach i to prawda to jest karalne .

Autorko jeśli niechcesz mieć problemów radzę więcej tego nie robić tymbardzie że nie jesteście już razem i żadnego wytłumaczenia nie masz .

Teraz powinnaś się cieszyć że znimi nie jesteś .
Czas zacząć żyć własnym życiem .

19

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

No trudno,stało się. Po rozstaniu popełnia się różne grzeszki,ja np do mojego byłego napisałam,tak sobie zagadałam,a on na jedną wiadomość odpisał krótko,a gdy zadałam kolejne pytanie, to już olał. W każdym razie Ty już więcej tego nie rób chociażby z tego powodu,o którym pisały tu dziewczyny. Ale jedno w tym jest dobre - wiesz,że przez rok Cię okłamywał,więc tym bardziej teraz bierz się w garść i zacznij zostawiać przeszłość z nim w roli głównej za sobą. Nie ma za kim płakać. Przestań go idealizować, rozmyślać,przestań go śledzić na tuch wszystkich portalach i zajmij się tylko i wyłącznie sobą.

20

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Moim zdaniem należy bezwzględnie słuchać głosu rozsądku. Nawet jeżeli serce pęka. To minie, a Ty nie utopisz się w bagnie beznadziejnego związku.

21

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Myśle , ze teraz nie jest istotne to czy on kochał , ale to że Ty kochałaś za bardzo.
Za bardzo , ponieważ przestałaś być sobą dla niego. Zarzucilas swoje towarzystwo, z ajomuch i zdałaś się na okruchy łaski którymi Cię obrzucał od czasu do czasu.

Najlepiej byłoby wrócić do bycia sobą , czuć się dobrze ze sama sobą , swoimi przyjaźniami a potem łaskawie wpuścić do środka kogoś kto nie podeptałby tego sad

22

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Wiem, że źle zrobiłam czytając nieswoje wiadomości. Po prostu w głębi poczułam, że muszę wejść tam. Wiem, że to słabe wytłumaczenie. Następnym razem nie popełnię tego błędu.
W dalszym ciągu przeżywam szok, że przez rok to wszystko było fikcją i ja nawet tego wszystkiego o nim nie wiedziałam..
Od dzisiaj się bierzemy się za siebie. Mam nadzieję, że uda mi się wyjść z tego bagna.

23

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Dobrze że miałaś tyle siły i zerwałaś.
Nie potępiam Cię że go sprawdziłaś.Teraz już wiesz że był gównem.Ja byłemu w zeszłą sobotę jednoznacznie dałam do zrozumienia że to koniec.Nie wytrzymałam dwóch dni ciszy,obojętności bo liczyłam na sprzeczność z jego strony...Poległam.Odezwałam się że jest mi ciężko.On odpisał że mu b.ciężko i że można najdroższą zabawkę roztrzaskać lecz miłości do mnie nie da się zminimalizować,że będzie mnie kochał zawsze.Potem pisał że nie możemy się zachowywać jak nastolatki i czy myślę już pozytywnie o nim.Ja że ostatnie spotkanie było w jego gabinecie b.pozytywne i tak myślę.Już nie odezwał się tego dnia.Następnego  pozdrowiłam go jak było to w naszym zwyczaju i jakie ma samopoczucie,że tęsknię.Odpisał krótko ...Ja też ,ogólnie negatywnie.Miłego dnia.Od piątku południa nie odezwał się .Ma urlop.Wziął go by zapomnieć.Po cichym weekendzie wysłałam smsa....Myślałam że należą mi się słowa pożegnania.Nie będę Cię nachodzić bo to nie mam takiego zwyczaju i potrzeby....Żegnaj.Nie stać go na cokolwiek.Lepiej rozstać się w zgodzie a on cisza...Mam wizytę u jego syna w celu kontroli też ginekologa bo mi wkładkę zakładał.Wizyta w ich wspólnym gabinecie w jego domu.Mam nadzieję że nie będzie się kręcił tam.Nie odwołam jej o nie....Nie mogę pogodzić się że łatwo mu poszło a mnie cholernie boli,wyję i strasznie se męczę,straciłam motywację do życia a mam dla kogo żyć dla mojej 4 letniej kochanej córeczki....Nie wiem jak się poradzę,myslałam że będę silna .Najpierw muszę go znienawidzieć bym mogła iść dalej.Szkoda że ja nie mogę poszperać,wtedy bym wiedziała że był nikim

24

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?
laurakreta123 napisał/a:

Dobrze że miałaś tyle siły i zerwałaś.
Nie potępiam Cię że go sprawdziłaś.Teraz już wiesz że był gównem.Ja byłemu w zeszłą sobotę jednoznacznie dałam do zrozumienia że to koniec.Nie wytrzymałam dwóch dni ciszy,obojętności bo liczyłam na sprzeczność z jego strony...Poległam.Odezwałam się że jest mi ciężko.On odpisał że mu b.ciężko i że można najdroższą zabawkę roztrzaskać lecz miłości do mnie nie da się zminimalizować,że będzie mnie kochał zawsze.Potem pisał że nie możemy się zachowywać jak nastolatki i czy myślę już pozytywnie o nim.Ja że ostatnie spotkanie było w jego gabinecie b.pozytywne i tak myślę.Już nie odezwał się tego dnia.Następnego  pozdrowiłam go jak było to w naszym zwyczaju i jakie ma samopoczucie,że tęsknię.Odpisał krótko ...Ja też ,ogólnie negatywnie.Miłego dnia.Od piątku południa nie odezwał się .Ma urlop.Wziął go by zapomnieć.Po cichym weekendzie wysłałam smsa....Myślałam że należą mi się słowa pożegnania.Nie będę Cię nachodzić bo to nie mam takiego zwyczaju i potrzeby....Żegnaj.Nie stać go na cokolwiek.Lepiej rozstać się w zgodzie a on cisza...Mam wizytę u jego syna w celu kontroli też ginekologa bo mi wkładkę zakładał.Wizyta w ich wspólnym gabinecie w jego domu.Mam nadzieję że nie będzie się kręcił tam.Nie odwołam jej o nie....Nie mogę pogodzić się że łatwo mu poszło a mnie cholernie boli,wyję i strasznie se męczę,straciłam motywację do życia a mam dla kogo żyć dla mojej 4 letniej kochanej córeczki....Nie wiem jak się poradzę,myslałam że będę silna .Najpierw muszę go znienawidzieć bym mogła iść dalej.Szkoda że ja nie mogę poszperać,wtedy bym wiedziała że był nikim

może najpierw zmień ginekologa

25

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Od kilku miesięcy jestem na forum.czytam.staram się pomóc.podpowiedziec.i wiesz ? Czytałam już gdzieś o niby partnerze ginekologu...

26

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Tak napisałam wątek,,Niepewne rozstanie''Zmieniłam Ela ginekologa bo do niego już nie chodzę ale do jego syna.Mój mi miał spiralę założyć i zwlekał bo miałam abrazję 2 tyg.wstecz.Chciał zrobić USG ale w Szpitalu więc pojechałam do jego syna bo termin mi leżał.Namówił mnie na spirale i od tego się zaczęło że jestem zazdrosny bo miałaś poczekać...Mój syn na szybko by kasę dostać a nie liczy się z konsekwencjami.Był zazdrosny,to wariactwo.Powiedziałam mu że ile ma pacjentek dziennie i czy liczę mu.Jest lekarzem i tu nie powinna być jakakolwiek zazdrość.Od tego się zaczęło a teraz żałuje.Potem uczepiłam się soboty że spędza z żona,że zona tak ładnie o nim mówiła a ciągle narzekał że jest opryskliwa.Potem skończyłam z nim chyba z 4 raz z rzędu.Nie wytrzymał i podtrzymał to co chciałam.Już nic nie mogę zrobić.To definitywnie 3 dzień świeża sprawa.Wyć mi się chce.Jestem porywcza w takich sytuacjach.

27 Ostatnio edytowany przez laurakreta123 (2018-09-17 18:50:59)

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Myślę że dobrze że wiesz jaki był,szybciej się wzmocnisz.Miałaś do czynienia z kimś zaburzonym.Pomyśl o dalszym związku z nim.Okłamywać będzie każdą,on nie potrafi kochać.Jestem ciekawa czy były miał kogoś na oku,że łatwo zrezygnował,czy też moje żale nie wytrzymały tego.Nie jest przystojny,jest świetnym specjalistą,praca to jego życie.Mówił że nigdy żony nie zdradził,było to jednak dziwne.Gdybym była pewna że nie będzie innej tylko żona przeżyłabym to jakoś lecz  nie mam jak go sprawdzić.Detektyw droga sprawa.Pojechałam sprawdzić czy stoi jego auto pod Szpitalem i jedynie tu nie kłamał,wziął urlop.Kiedyś odmówiłam spotkanie to ręce mu się trzęsły przy operacji.Potem powiedział że zaczynam go stresować niepewnością i boi się że jakiś błąd lekarski popełni...Byłam zaborcza i katuję się.Jak zapomnieć?Chciałam wyrzucić książki jego.Od rana czekają spakowane.Nie potrafię ruszyć

28

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Czyli chcesz zostać stalkerką i będziesz prześladować teraz faceta, który powiedział, że Cię nie chce?

29

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Nie mam zamiaru go prześladować,niech sobie żyje.Nie mam zamiaru zmieniać ginekologa czyli jego syna.Założył spiralę Mirenę.Będę miala teraz spokój 5 lat.Ostatnia kontrola za 2 tyg.i koniec.Wie że mam umówioną z nim wizytę.Mam mu napisać o której żeby go nie było w pobliżu hehe....to już nie jego sprawa do niego nie idę.Zresztą to dom obok w którym mają gabinet.Syn przyjmuje w innych dniach.Chcę skorzystać też z lasera bo syn jest w trakcie drugiej specjalizacji i ma promocje.

30 Ostatnio edytowany przez laurakreta123 (2018-09-18 14:24:31)

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Pisał niedawno że cierpi bo bardzo kocha....Wrócił !Jednak myślę nie było to tylko zauroczenie z jego strony.Żyć mi się nie chciało i taka odmiana...Bez niego to katorga

31

Odp: Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Pisał niedawno że cierpi bo bardzo kocha....Wrócił !Jednak myślę nie było to tylko zauroczenie z jego strony.Żyć mi się nie chciało i taka odmiana...Bez niego to katorga

Posty [ 31 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zerwałam z nim, nadal go kocham czy to tylko uzależnienie?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024