Moje drogie Panie, mój problem staje sie coraz bardziej uciążliwy i nieziemsko, natychmiastowo, pilnie potrzebuje pomocy !!!
Opisze skrótowo co się dzieje z moją psychiką i licze na pomoc. Jeśli bedzie wiecej pytań- odpowiem.
Jestem z P. już ponad dwa lata. Mówiąc że moja miłość do niego"z dnia na dzień jest coraz większa" - myle się tylko w określeniu miłość. W moim wypadku synonimem miłości staje się obsesja. Myślę, że to sie zaczelo w momencie gdy odszedł ode mnie a ja sie bardzo zmieniłam by wrócił. Pragnął bym sie bardziej starała. Wiec zaczelam to robic. Obecnie jestem na etapie :
-chce rzucić studia by móc miec dla niego w 1000% czas
-gdy sie ubieram to o zdanie "jak mam sie ubrac" prosze jego
-nie mam zadnych zainteresowań poza nim
-gdy widzimy sie tydzien a on wyjezdza na 3 dni, ja cale te trzy dni placze do poduszki a w zwiazku z tym nie mam siły wychodzic z domu bo tesknota mnie dobija
-nie mam przyjaciół i znajomych- nie mam na nich czasu(ponadto nie chce ich mieć bo On mi ich swietnie zastępuje)
-nie umiem podejmować decyzji np. "dziś wychodze a ty rób co chcesz" albo "dziś robimy to i to..." zawsze licze na Jego inicjatywe bo nie chce robic nic co by mu sie nie spodobało
-gdy nie mam ochoty na seks robie to na sile, bo nie chce go urazić
- jestem uzależniona od Jego zapachu wiec gdy on wyjezdza musi mi zostawić przepoconą koszulke (tak wiem... to straszne...)
-całe zycie podporządkowuje jemu, nigdy nie robie nic dla siebie.
-stalam sie POTWORNIE zazdrosna
Mogłabym jeszcze wymieniać i wymieniać...
Wiem, ze On mnie bardzo kocha i nie odejdzie. Zna mój problem ale sam nie umie mi pomóc (tak, upokorzylam sie do tego stopnia ze mu powiedzialam o tym wszystkim... wtedy On kazal mi podjąć ową decyzje "Ty dziś mówisz co robimy. Masz 5 minut, a jak nie to ide spać"... Poszliśmy spać. Nie potrafiłam...)
Najgorsze jest to, że jestem tego wszystkiego świadoma i już baaaardzo zmęczona... a mimo to nie umiem sobie ze sobą poradzić...
Ratunku!
Co teraz będzie ? Moja obsesja z miesiaca na miesiac staje sie coraz wieksza...Popadam przez to w depresje.
Posłucham każdej dobrej rady ! Dosłownie !!!
Pomóżcie mi