Jak znaleźć prace za granica w Niemczech i nie paść ofiarą oszustów, nieuczciwych agencji pracy?
Jak szukać, gdzie sie udać?Bedę wdzięczna za wszelkie porady.
Znajoma opowiadala ze agencje np wyplacaja za pol etatu/przekret w ktorym podaja umowe w jezyku niemiecku, czlowiek nie zna jezyka i podpisuje.
Pracuje na caly etat, a dostaje wyplate za pol etatu, badz pozniej sa problemy z jakakolwiek platnoscia.
Znajoma opowiadala ze znalazla w necie ogloszenie w sprawie pracy jako pomoc domowa w Niemczech, u starszego Pana, ona znala troche jezyk wiec rozmawiali wczesniej przez telefon, powiedzial jej ze to praca legalna,
a jak przyjechala to okazalo sie ze facet(starszy Pan) nie chce legalnie zatrudnic, do tego okazalo sie,
ze oprocz zajmowania sie domem to wypadlo by z nim sypiac, czyli szukal pomocy domowej plus darmowej kochanki,
za seks z prostytutka musialby zaplacic I z czasem wyszlo ze ten starszy Pan co jakis czas sprowadza sobie polki niby jako pomoc domowa,
na pare miesiecy, i pozniej znow szuka nowej, albo dziewczyna widzi o co chodzi tak naprawde, i sama szybko odchodzi.
1 2018-03-27 05:18:40 Ostatnio edytowany przez Bambi35 (2018-03-27 05:49:11)
Jak znaleźć prace za granica w Niemczech i nie paść ofiarą oszustów, nieuczciwych agencji pracy?
Jak szukać, gdzie sie udać?Bedę wdzięczna za wszelkie porady.
Znajoma opowiadala ze agencje np wyplacaja za pol etatu/przekret w ktorym podaja umowe w jezyku niemiecku, czlowiek nie zna jezyka i podpisuje.
Pracuje na caly etat, a dostaje wyplate za pol etatu, badz pozniej sa problemy z jakakolwiek platnoscia.
Znajoma opowiadala ze znalazla w necie ogloszenie w sprawie pracy jako pomoc domowa w Niemczech, u starszego Pana, ona znala troche jezyk wiec rozmawiali wczesniej przez telefon, powiedzial jej ze to praca legalna,
a jak przyjechala to okazalo sie ze facet(starszy Pan) nie chce legalnie zatrudnic, do tego okazalo sie,
ze oprocz zajmowania sie domem to wypadlo by z nim sypiac, czyli szukal pomocy domowej plus darmowej kochanki,
za seks z prostytutka musialby zaplacic I z czasem wyszlo ze ten starszy Pan co jakis czas sprowadza sobie polki niby jako pomoc domowa,
na pare miesiecy, i pozniej znow szuka nowej, albo dziewczyna widzi o co chodzi tak naprawde, i sama szybko odchodzi.
Ja zacząłem od nauki języka. No dobra, pewne podstawy miałem wcześniej, ale najpierw mówiłem, potem szukałem pracy. W Niemczech trudno jest żyć bez języka.
Jeśli boisz się że firma podsunie ci umowę której nie zrozumiesz, poproś o szablon umowy na maila i idź z tym do tłumacza, albo kogoś kto zna niemiecki. Potem, przy podpisywaniu umowy, porównaj te dwa egzemplarze.
Porządne niemieckie firmy przysyłają ci umowę do domu żebyś się w spokoju z nią zapoznała i podpisała. O polskich pośrednikach za wiele nie wiem, ale niestety nie przypadkiem mamy jako nacja opinię oszustów. Ze dwa razy próbowałem z pośrednikami, ale dwa razy w rozmowie było co innego, na papierze co innego.
Jak nie chcesz tak, to poszukaj opinii o agencjach pośrednictwa pracy. W dobie internetu powinnaś bez trudu wyszukać informacje o tym co taka firma sobą reprezentuje.
@Bambi35, spróbuj poszukać wśród znajomych albo znajomych znajomych kogoś kto już tam jest. Jak rzucisz temat na FB to się ujawnią. Tak w ciemno się da, ale jeszcze bez języka to będzie bardzo pod górę.
Hej! A co skłoniło Cię do wyjazdu akurat do Niemiec? Ja na początku też chciałam pracować w Niemczech, nawet tam pojechaliśmy z mężem, ale chyba trafiliśmy na zły region. Straciliśmy tylko dużo pieniędzy. Do zwykłej pracy wymagali od nas nie wiadomo czego. Najlepiej żeby znać perfekcyjnie jezyk, mieć dwa samochody , być w pełni dyspozycyjnym, pracować na 3 zmiany, w weekendy też. Ale tak jak mówie, chyba źle trafiliśmy. Z tego wszystkiego postanowiliśmy spróbować sił w Belgii. Mój mąż dostał pracę od razu, ja po 2 tygodniach, wystarczy znać angielski, co jets dużym plusem w naszym przypadku. Bardzo łatwo tu o pracę, w wielu agencjach pracują Polki, wiele agencji zapewnia zakwaterowanie ( oczywiście pobierają Ci za nie z pensji) oferują też samochód jeśli nie masz . Jeśli jesteś w a Polsce i przyjeżdżasz to Belgii to zwracają za podróż. Po pół roku pracy przez agencje możliwość przejścia na stały kontrakt. My mamy wolne weekendy, plate święta, chodzimy tu na język, nie spotkaliśmy się z niczym przykrym do tej pory. Pozdrawiam!
Hej! A co skłoniło Cię do wyjazdu akurat do Niemiec? Ja na początku też chciałam pracować w Niemczech, nawet tam pojechaliśmy z mężem, ale chyba trafiliśmy na zły region. Straciliśmy tylko dużo pieniędzy. Do zwykłej pracy wymagali od nas nie wiadomo czego. Najlepiej żeby znać perfekcyjnie jezyk, mieć dwa samochody , być w pełni dyspozycyjnym, pracować na 3 zmiany, w weekendy też. Ale tak jak mówie, chyba źle trafiliśmy. Z tego wszystkiego postanowiliśmy spróbować sił w Belgii. Mój mąż dostał pracę od razu, ja po 2 tygodniach, wystarczy znać angielski, co jets dużym plusem w naszym przypadku. Bardzo łatwo tu o pracę, w wielu agencjach pracują Polki, wiele agencji zapewnia zakwaterowanie ( oczywiście pobierają Ci za nie z pensji) oferują też samochód jeśli nie masz . Jeśli jesteś w a Polsce i przyjeżdżasz to Belgii to zwracają za podróż. Po pół roku pracy przez agencje możliwość przejścia na stały kontrakt. My mamy wolne weekendy, plate święta, chodzimy tu na język, nie spotkaliśmy się z niczym przykrym do tej pory. Pozdrawiam!
Dużo zależy od tego gdzie się trafi. Znajomy pracował przez agencję, miał z żoną wynajęte mieszkanie z agencji i sobie chwalili. Teraz się przeprowadzili, więc straciłem z nimi kontakt, ale wiem że zmienili pracę. Mają od poczatku pełne ubezpieczenie, mimo iż nie znali jezyka. Ale nie potrafię powiedzieć z jakiej agencji korzystali, bo nigdy mnie to specjalnie nie interesowało. Wiem tylko że pracowali w jakiejś firmie produkcyjnej w okolicy.
6 2018-03-28 14:32:50 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-03-28 15:25:36)
Ja teraz jestem w Polsce, ale już dwa razy wyjeżdżałam z reklama na forum jest płatna . Bardzo dobra, wiarygodna firma. Polecam najlepiej do nich zadzwonić albo napisać.
Jak znaleźć prace za granica w Niemczech i nie paść ofiarą oszustów, nieuczciwych agencji pracy?
Jak szukać, gdzie sie udać?Bedę wdzięczna za wszelkie porady.
Znajoma opowiadala ze agencje np wyplacaja za pol etatu/przekret w ktorym podaja umowe w jezyku niemiecku, czlowiek nie zna jezyka i podpisuje.
Pracuje na caly etat, a dostaje wyplate za pol etatu, badz pozniej sa problemy z jakakolwiek platnoscia.
Znajoma opowiadala ze znalazla w necie ogloszenie w sprawie pracy jako pomoc domowa w Niemczech, u starszego Pana, ona znala troche jezyk wiec rozmawiali wczesniej przez telefon, powiedzial jej ze to praca legalna,
a jak przyjechala to okazalo sie ze facet(starszy Pan) nie chce legalnie zatrudnic, do tego okazalo sie,
ze oprocz zajmowania sie domem to wypadlo by z nim sypiac, czyli szukal pomocy domowej plus darmowej kochanki,
za seks z prostytutka musialby zaplacic I z czasem wyszlo ze ten starszy Pan co jakis czas sprowadza sobie polki niby jako pomoc domowa,
na pare miesiecy, i pozniej znow szuka nowej, albo dziewczyna widzi o co chodzi tak naprawde, i sama szybko odchodzi.
Najlepiej popytac wsrod znajomych, a jak przez internet to wypada popatrzec tez na opinie.
Jak interesuje Was kierunek - Berlin to moge cos pomoc