Hej. Co Waszym zdaniem sądzić o facecie ( kolega ze studiów ) który wypytuje o co tylko można. Zaczęło się od pytań takich zwykłych życiowych, a teraz jest na etapie bardziej prywatnym, co robię, gdzie chodzę. Ostatnie pytanie- czy mam faceta. Czy on po prostu usiłuje poderwać czy co według Was?
Być może to taki nieudolny podryw. A być może on taki jest. Sam znam typa, który zawsze o wszystko musi się wypytać, a robi to nie do końca świadomie
Mi się wydaje że raczej jest świadom tego co robi, to jest raczej typ osoby bardzo pewnej siebie. I na pewno nie czuje się skrępowany w rozmowie bo zawsze, dosłownie zawsze tak się wpatruje w oczy jak rozmawia że myślę że na pewno jest pewny tego co robi.
Czyli raczej jakiś świr No masz dwa wyjścia, albo odpowiadać, albo powiedzieć żeby się odczepił, ewentualnie unikać go żeby nie miał szans zadawać kolejnych.
a dużo razy będziesz jeszcze zadawac te sane pytania?
a dużo razy będziesz jeszcze zadawac te sane pytania?
1. Pytania nie są te same
2. Jeśli coś ci się nie podoba, to po co czytasz
3. Jak masz ochotę się czepiać to idź pobiegaj
Miłego wieczoru
_v_ napisał/a:a dużo razy będziesz jeszcze zadawac te sane pytania?
1. Pytania nie są te same
2. Jeśli coś ci się nie podoba, to po co czytasz
3. Jak masz ochotę się czepiać to idź pobiegajMiłego wieczoru
Przeczytaj regulamin naszego forum...
Hej. Co Waszym zdaniem sądzić o facecie ( kolega ze studiów ) który wypytuje o co tylko można. Zaczęło się od pytań takich zwykłych życiowych, a teraz jest na etapie bardziej prywatnym, co robię, gdzie chodzę. Ostatnie pytanie- czy mam faceta. Czy on po prostu usiłuje poderwać czy co według Was?
Kolega ze studiów,czyli też nie jesteś dzieckiem,powinnaś sama się domyślić,bo wg mnie to wygląda na normalny podryw.