We wrześniu poznałam faceta. Po raz drugi spotkaliśmy się na mojej studniówce, wzięłam go jako partnera. Wcześniej zawarliśmy umowę, że na imprezie będziemy udawać parę. Okazal się nad wyraz odważny bo kiedy tylko byliśmy sami to chętnie się do mnie dobierał i miał troszkę niecne plany wobec mnie. Ogólnie udawanie pary mi się spodobało i przez długi czas po studniówce miałam nadzieję, że uda nam się być razem mimo że dzieli nas godzinka drogi. Niestety, przeliczyłam się. Facet dzien po imprezie jeszcze wydawal się mną zainteresowany, zapytał co tam i dobrze nam się pisało. Niestety z czasem zaczął wyświetlać wiadomości i odpisywać na nie po jakimś czasie lub w ogóle tego nie robil. Planowałam z nim wyjście do kina. W piątek napisał mi, ze odpowiada mu na ta chwilę życie bez zobowiązań i po prostu na razie nie szuka dziewczyny. Załamałam się chociaż zdążyłam się domyślić jaka moze być przyczyna tego że trzyma mnie na dystans. Zdążył jeszcze dodać że na weekend zaprasza mnie do siebie bo ma wolną chatę i znowu możemy poudawać parę, więc na myśli miał pewnie dzień spędzony w łóżku, bez zobowiązań. Zgodziłam się, bo jestem osobą która jeśli jej zależy, mimo że ktoś ja zranił, nadal pcha się w relacje bo nie chce stracić tej osoby. Mówiłam mu że mam czas w niedzielę, więc napisałam w sobotę wieczorem czy na pewno mam jutro do niego wpaść bo chciałam też zdobyć dokładny adres. Wieczorem wyświetlił wiadomość ale nie odpisał. Totalny brak kultury, nastawiłam sobie budzik wcześnie rano bo w głębi duszy nadal liczyłam że odpisze cokolwiek w tej sprawie. Odpowiedzi się nie doczekałam, pewnie znowu odpisze po tygodniu. Jest mi cholernie smutno bo wiązałam duże nadzieje z tą znajomością, sama jestem zmęczona czekaniem na idealnego faceta bo trafiają mi się sami palanci. Nie potrafię go sobie odpuścić, ja wiem że jeśli by napisał znowu byłabym na jego skinienie. Jak mam nauczyć się olewać osoby, które robią mi to samo? Trochę mnie już męczy moja zbytnią troska.
Wyobrażasz sobie, związek z kimś, kto cię tak traktuje? Wyobraź sobie: jesteście parą. Umawiacie się na spotkanie, a on przestaje odbierać telefony dzień przed. Po dwóch dniach pisze, że och zmęczony był, czy coś wypadło. A ty wierzysz. Potem umawiacie się do kina, kupujecie bilety. A on przestaje odpisywać na wiadomości, o której jutro się widzicie. Ale znów wybaczasz. Potem umawiacie się na wspólny wypad. A on znika. Chcesz tego? I w ogóle nie łudź się, że on się zmieni, bo się NIE zmieni, ty go nie zmienisz, bo nikt nie ma mocy zmieniania innych ludzi. Nie wpłyniesz na niego w żaden sposób, musisz go brać takim, jakim jest, albo wcale, wszystko inne jest nie w porządku.
Serio, chcesz kogoś, kto cię nie chce?
W sumie racja, taka relacja nie miałaby sensu. Sam napisał, że jest jaki jest i ma troszkę na wszystko ,,wy*ebane", więc to pewnie dlatego tak nie zależy mu na relacjach. Ale nie zrozumiem takiego braku kultury jakim jest nieodpisanie komus czy w ogóle spotkanie dojdzie do skutku. Przecież wiadomo, że druga osoba czeka jak głupia bo nie wie co ma zrobić a partner pewnie w najlepsze imprezuje ze znajomymi.
- balin
- Ban na dubel konta
- Nieaktywny
Zachowanie niektórych kobiet nie ma nic wspólnego z racjonalnością. Tu działa natura. Samiczka widzi samca alfa i traci głowę.
Co się z wami kobiety dzieje? Gdzie szacunek dla własnej osoby? Pchanie się w relacje z kimś takim, przyklejanie się niczym pijawka mimo że obraz sytuacji jest zrozumiały chyba nawet dla dziecka... Nie ogarniam
6 2018-02-18 12:35:28 Ostatnio edytowany przez sosenek (2018-02-18 12:36:03)
- sosenek
- Zbanowany
- Nieaktywny
W swoim życiu spotkasz jeszcze wiele osób które będą zachowywać się źle i niemoralnie. nie będą cię szanować, będą cię zwodzić, zdradzać, oszukiwać, będą złodziejami, alkoholikami, wampirami energetycznymi albo kopną pod stołem psa. Nie unikniesz ich, ale tylko od ciebie będzie zależało co z tymi osobami zrobisz. Takich osób należy unikać, eliminować z życia. Kiedy tylko zobaczysz, że w relacji damsko męskiej facet zachowuje się nie tak jak powinien, krzywdzi cię jego zachowanie to po prostu przerwij to. Nie pozwalaj na to by nowa relacja wpływała negatywnie na twoje życie.
Autorko, Ty się ciesz, że nie odpisał, bo tytuł tego tematu mógłby wyglądać: ,,Po wspólnej nocy przestał się odzywać. Co zrobiłam nie tak?"
Zablokuj go, bo na pewno go nie olejesz, kiedy się odezwie.
Hmm, no tak. Facet jak to facet, życie bez zobowiązań, kiedy znajdujesz kobiety, które ,, dadzą" Ci, bo je w sobie rozkochasz jest idealne. Nie wiem dlaczego się na to zgodziłam, trochę dlatego że samotność mnie denerwuje, wkurza mnie czekanie na idealnego partnera i w konsekwencji w każdym lepszym koledze upatruje potencjalnego kandydata na chłopaka. Wiem, że muszę przystopować bo tak to każdy mógłby mnie wykorzystać, ale jest naprawdę ciężko.
- feniks35
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
W sumie racja, taka relacja nie miałaby sensu. Sam napisał, że jest jaki jest i ma troszkę na wszystko ,,wy*ebane", więc to pewnie dlatego tak nie zależy mu na relacjach. Ale nie zrozumiem takiego braku kultury jakim jest nieodpisanie komus czy w ogóle spotkanie dojdzie do skutku. Przecież wiadomo, że druga osoba czeka jak głupia bo nie wie co ma zrobić a partner pewnie w najlepsze imprezuje ze znajomymi.
Partner? Hello tu ziemia. On Ci jasno powiedzial ze nie szuka poki co dziewczyny wiec o jakim partnerze Ty piszesz.Dal Ci do zrozumienia ze chce zebys przyjechala w wiadomym celu. Wkoncu sie rozmyslil albo znalazla sie inna kandydatka do lozka wiec Cie olal. Grzeczne to nie bylo oczywiscie ale bardziej niezrozumiala i chora w tym wszystkim jest Twoja postawa. Wiesz ze facet ma wyje..e, nie szuka zwiazku jedynie przygod i milych chwil jak juz a mimo to chcialas do niego jechac i sie z nim przespac??? Co by Ci to dalo poza tym ze czulabys sie jak szmata? Bo ja rozumiem jesli dziewczyna sie chce tylko pobzykac bez zobowiazan. Wtedy seks moze byc dla nieej przyjemnoscia i tyle. Ale Ty chyba zakladasz ze od tego bzykania on by cudownie zmienil zdanie i chcial z Toba byc/ zakochal sie. Ocknij sie. Masz jak mniemam 19 lat ale nawet w tym wieku powinnas juz wiedziec ze ktos komu nie zalezy chetnie wykorzysta druga strone i tyle.
- beckett
- Net-facet
- Nieaktywny
Hmm, no tak. Facet jak to facet, życie bez zobowiązań, kiedy znajdujesz kobiety, które ,, dadzą" Ci, bo je w sobie rozkochasz jest idealne. Nie wiem dlaczego się na to zgodziłam, trochę dlatego że samotność mnie denerwuje, wkurza mnie czekanie na idealnego partnera i w konsekwencji w każdym lepszym koledze upatruje potencjalnego kandydata na chłopaka. Wiem, że muszę przystopować bo tak to każdy mógłby mnie wykorzystać, ale jest naprawdę ciężko.
Czy czasem nie jest tak, że odrzucenie nakręca Cię jeszcze bardziej? I jeszcze bardziej chcesz?
- Krejzolka82
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Ja krótko napiszę: Autorko dla swojego dobra zablokuj, wywal ze znajomych.
Jesli ten związek nie daje Ci szczęścia to nie męcz się odejdz .Wiem że to czasem trudne ale żyjemy tylko raz i nie zastanawiajmy się .
