od dobrych kilku miesięcy zastanawiam sie nad autem, ale mam problem zarówno z wyborem marki a tym bardziej modelu nie wiem, na co się zdecydować i w którym kierunku iść - czy bardziej w mini czy bardziej przyszłosciowo - w większe autko. czym Wy jeździcie i co się Wam dobrze prowadzi i sprawdza?
2 2010-03-10 12:05:35 Ostatnio edytowany przez Paweł-1979 (2010-03-10 12:12:51)
Czarna nie da się na odpowiedzieć jednoznacznie..To zależy od wielu czynników..
Polacy bardzo często wybierają samochody "oszczędne"tzn.
-mały litraż
-marki sam. z tanimi częściami np. Koreańskie czy Chińskie
-instalacja gazowa
To oczywiście zależy od twojej zamożności, nie mniej jednak dla początkujących zawsze doradza się samochody na "dotarcie'
małe ,tanie oszczędne,do nauki w sam raz
"Każdy powinien mieć taki samochód na jakiego go stać" to wbrew pozorom nie jest takie oczywiste...
Sam zakup samochodu to dopiero początek...Utrzymanie,konserwacja,naprawy,eksploatacja TO dopiero wyzwanie! Czasami pętla na szyi
Najlepszy samochód na polskie drogi to terenowy i jeszcze najlepiej żeby na wodę jeździł
Pozdrawiam
Polecam seata Leona silnik 1,9 w dieslu mało pali, zwinne, szybkie autko mało awaryjne. a jeśli coś większego to audi a6 w dieslu, ale trzeba uważać na silnik. niech cię ręka boska broni przed v6. ale tylko w tym modelu. Pozdrawiam
Ja póki co jeżdżę fiatem albea, ale nie jestem pewna czy mogę je polecić, jeździ się nim bardzo dobrze, gorzej z manewrami typu parkowanie, wycofywanie itp. Coraz bardziej przekonuje sie do twierdzenia że idealne auto dla kobiety to te krótkie i fikuśne
o nie, fiaty odpadają! w mojej rodzinie mieliśmy uno, tipo, punto i powiedziałam sobie, że fiata nie chce
wiem na pewno, że:
- ma być benzynowy
- dobrze by było, gdyby mało palił, silnik max 2.0
- żeby dało się nim z rodziną jeździć, czyli raczej nie 3drzwiowy tylko większy
- fajnie by było, żeby miał czujnik parkowania (bardzo mi się ta opcja spodobała)
- żeby była duża widoczność
- żeby nie siedziało się na podłodze - wole wyższe samochody, mój ojciec ma hondę, która szoruje dosłownie po jezdni, jak się wsiada, to ma się wrażenie, że wszystkie samochody są wyższe
co do marki, to na pewno nie chce fiata i bmw.
a peugeoty jak się sprawują? bo taki jeden model mi się spodobał i się zastanawiam..
ja mam peugeota 307 CC i bardzo polecam
Chociaż czasem szwankuje elektryka- szyba sie zatnie czy coś ale pomijając to, powiem, ze bardzo polecam
Francuskie auta są wygodne niektóre ładne, ale są w porównaniu do niemieckich aut droższe i same części są cholernie drogie..
Ogólnie bardziej preferuję dieselki bo mniej palą i lubię ten taki specyficzny dźwięk silnika. Ale za diesla się płaci zawsze więcej... Z większych aut polecam audi a6, vw borę, passata b5 FL.
a ja właśnie tylko benzynowe. zresztą olej już teraz też jest drogi.
francuskie nie wszystkie są ladne, ale właśnie poszukiwałabym czegoś takiego:
http://www.autogaleria.pl/fotografie/pe … 009_01.jpg
a myślicie, że lepiej uzywane czy nowe?
Nowe tracą na wartości zaraz po wyjechaniu z salonu.Chyba że nie myslisz o zmianie auta w przyszłości.
Jeżeli jesteś kierowcą z krótkim stażem za kółkiem, zdecydowanie nie brałabym nowego auta. Jak już słusznie Paweł zauważył, pierwsze auto jest "na dotarcie".
W niektórych samochodach silnik diesla niestety sprawia, że auto traci na mocy - szczególnie ta uwaga dotyczy starszych modeli samochodów. Nie brałabym również auta francuskiego mimo atrakcyjnego designu, bo jednak w aucie największe koszty to zawsze naprawy czy części - a tutaj o wiele tańsze i szybsze do nabycia będą np. niemieckie niż francuskie.
Musisz się zastanowić, ile lat ma mieć samochód, którego szukasz i ile lat chciałabyś, żeby z Tobą pozostał. Ja na przykład w listopadzie kupiłam Opla Corsę, właśnie do "dobicia". Z kosztami części i ich dostępnością nie ma problemów, a pali relatywnie mało. Nie jest to jednak auto rodzinne i kiedy za rok czy dwa będę je zmieniać, to właśnie z tego względu. Więc zastanów się, czy nie planujesz rodzinnych wycieczek/powiększenia rodziny, bo wtedy wzięłabym to pod uwagę.
no własnie raczej chcę kupić auto już przyszłościowo, nie na rok czy 2 tylko na dłużej, bo myślę w najbliższym czasie o powiększeniu rodziny wolałabym kupić jakiegoś vana, którego nie musiałabym wymieniać w najbliższej przyszłości. to czy nowe czy używane ma dla mnie znaczenie tylko w cenie, bo nie jestem świezym kierowcą. ale kasa jest szansa że by się znalazła na nówkę sztukę. jeżeli nowego bym kupowała, to ten peugeot 5008 jest fajny i w zasadzie spełnia moje oczekiwania. jak używany to nie wiem, bo to nowy model, więc pewnie nie dostanę a niemieckich się boję, bo się strasznie nasłuchałam o topielcach niemieckich
Ja mam Honde CR-V. Jestem z niej naprawde zadowolona, jeżdże już nią ponad rok i nie mam żadnych problemów. Wzięłam ją nowiutką z salonu. W salonie można a nawet trzeba się targować. Samochody nowe najlepiej kupować na koniec roku, bo wtedy są duże obniżki.
Ja dostałam "w spadku " po moim ukochanym Audi A8 4,0 TDI i bardzo sie ciesze ze nie muszę lać w niego ja wzięłam na siebie jazde tym potworem a mój Ukochany wziął na siebie tankowanie Go ;p
Ja dostałam "w spadku " po moim ukochanym Audi A8 4,0 TDI i bardzo sie ciesze ze nie muszę lać w niego ja wzięłam na siebie jazde tym potworem a mój Ukochany wziął na siebie tankowanie Go ;p
tylko pozazdrościć;)
Ja szukam właśnie samochodu, niedawno zrobiłam prawko (nareszcie, po trzech podejściach ). Na pewno będę potrzebować, niestety tak jest wygodniej (choć lubię zwłaszcza metro!) Wystarczy mi mały, ?miejski?. Nie wiem tylko na razie, jaki.
Skoro jeździsz metrem, to pewnie jesteś z Warszawy, a jeśli tak, to koniecznie wpadnij w środę na promocyjne spotkanie w salonie Nissan Zaborowski przy ul. Puławskiej. Przyjrzysz się samochodom i przy okazji pani z Douglasa może ci zrobić makijaż.
BMW X5, kocham mojego maluszka naszczęście opłaty należą do rodziców i tankowanie również:)
my z narzeczonym tylko i wylacznie amerykanskie samochody preferujemy:) piekne z wygladu i ogromny komfort jazdy.
Ja dostałam "w spadku " po moim ukochanym Audi A8 4,0 TDI i bardzo sie ciesze ze nie muszę lać w niego ja wzięłam na siebie jazde tym potworem a mój Ukochany wziął na siebie tankowanie Go ;p
Chciałabym dostać taką a8 ale na takich samych warunkach.
Ja szukam właśnie samochodu, niedawno zrobiłam prawko (nareszcie, po trzech podejściach ). Na pewno będę potrzebować, niestety tak jest wygodniej (choć lubię zwłaszcza metro!) Wystarczy mi mały, ?miejski?. Nie wiem tylko na razie, jaki.
Zależy od tego ile masz środków na nowe auto.
Ja jeżdżę Hondą Civic i powiem, że super się jeździ!!! I również Polecam!!!!
Ja osobiście i tak wolę diesla, bo mniej pali. Nowsze diesle są równie mocne co benzyna(turbodiesle). Ale prawda, że olej napędowy równa się obecnie cenowo z benzyną. audi, seaty, vw, bmw, skoda, mitsubishi - to są zdecydowanie moje ulubione auta.
A ma ktoś Peugeot'a 206? bo tak się właśnie zastanawiam nad nim.. wygląda ładnie ale różnie o nim mówią. Mój budżet na samochód jest dość skormny ok 10tys.
Ja mam malucha. Jako świeżo upieczony kierowca muszę jeździć samochodem, który mogę bez żalu rozwalić
Muse świetne podejście Ale lepiej go nie rozwalaj bo to bardzo miękkie samochody i mogłoby ci się coś stać ;(
Ja jeźdzę, jak już, autkiem mojego chłopaka peugot 206 w dieselu. Zgadzam się z Natalią, diesle mniej palą i to dużo mniej
BMW X5, kocham mojego maluszka naszczęście opłaty należą do rodziców i tankowanie również:)
W ubiegłym roku dosłownie zakochałam się, ale w X6 !
Co do diesli to prawda, że mniej palą, ale ponadto zapewniają zdecydowanie dłuższą żywotność silnika.
Pytał ktoś o Peugeoty. Od trzech lat jeździmy z mężem 307 2,0 HDI i uwielbiam to autko, świetnie się prowadzi, jest przyjemne w środku, bardzo dobrze się nim parkuje, bo krótkie z tyłu. Teraz marzy mi się 308 lub Honda Civic, mężowi nowe Renault Megane Coupe, póki co do tych całkiem dużych jeszcze nie dorosłam , choć niektóre podobają mi się bardzo, jednak na warunki jakie panują w moim mieście (ruch, brak miejsca do parkowania) byłoby to zabójstwo. No i ta ceeeeena jak z kosmosu.
A 206 to miniaturka 307 . Nie dalej jak miesiąc temu zakupiłam takie na własność , też diesel (2,0 HDI) ale do jeżdżenia po mieście, nie na większą trasę. Ekonomiczne, wcale niesłabe (mój ma podobno (?)115 KM), ale jest trochę podkręcone i podrasowane, żeby lepiej jeździło i lepiej wyglądało . W komisie określili to jako gustowny tuning- duże koła, alufelgi, zmienione światła. Stawiam też na bogate wyposażenie , klima obowiązkowo i jeszcze kilka bajerów (czujnik zmierzchu, czujnik deszczu, ABS, ESP). No i to moje sprawdza się naprawdę super!
A ma ktoś Peugeot'a 206? bo tak się właśnie zastanawiam nad nim.. wygląda ładnie ale różnie o nim mówią. Mój budżet na samochód jest dość skormny ok 10tys.
Dobry wygodny samochód, ale części do francuskich aut są cholernie drogie..
Muse świetne podejście Ale lepiej go nie rozwalaj bo to bardzo miękkie samochody i mogłoby ci się coś stać ;(
Ja jeźdzę, jak już, autkiem mojego chłopaka peugot 206 w dieselu. Zgadzam się z Natalią, diesle mniej palą i to dużo mniej
Elnett my jak zwykle się ze sobą zgadzamy.
Maluchy są bardzo niebezpieczne. Teraz jeździ tyle aut mocno zbudowanych i porządnych, że jakby któryś z takich wbił się w maluszka to ten w środku zazwyczaj ponosi śmierć. Kiedyś te auta były super, bo wszystkie inne też miały cieniutkie blachy i nic poza tym..
Ja teraz jeżdżę fiatem linea.
A ja na początek miałam opla corsę 1997 rok W AUTOMACIE To był bardzo dobry pomysł bo mogłam się skupić na ogarnianiu jazdy a nie na zmianie biegów.
Zresztą - teraz go sprzedaję więc jakby ktoś chciał... ))))
Potem przerzuciłam się na Toyotę RAV4 2001 rok od rodziców - bo mój tata sprzedaje Toyoty. I przyznam, że od tej pory tylko Toyoty. Dla mnie to super luksus bo tata zawsze załatwi z kolegami mechanikami, żeby mi cośtam sprawdzili czy naprawili za przysłowiową flaszkę.
Ravką jeździłam niecały rok ale paliła jak smok więc ją oddaliśmy do komisu w Toyocie i za takie same prawie pieniądze wzięłam nowego Yarisa. Boskie autko. Małe, wygodne, miejskie bardzo i kobiece. Do tego 3 lata gwarancji więc w ogóle luksus jeżeli coś się popsuje.
Oprócz tego w rodzinie mamy jeszcze jednego Yarisa i najnowszą Toyotę RAV4 z 2010 roku. To dopiero jest szatan
32 2010-07-29 13:06:59 Ostatnio edytowany przez natalia1710 (2010-07-29 13:12:11)
A ja chcę taki samochód. I moje marzenie się spełni w przyszłym roku.
Pełna moc, poezja po prostu. Szybkie, wygodne, zwinne autko. Śliczne poza tym.
a ja czasem podkradam autko mężowi Mamy Renault Scenic'a, uwielbiam to autko nie jest najdroższe, ANI MAŁE komfort jazdy super
Ten Leon powyżej też będzie mojego faceta bardziej, ale powiedział, że przy każdej możliwej okazji da mi prowadzić.
Najlepsze jest to, że ja go nim zaraziłam i dzięki mnie mój chłopak polubił ten samochód.
A kolor też chcesz taki jak na zdjęciu, żółty? Dla mnie każdy samochód jest super i w każdym kolorze, byle... czarnym . Czarny jest elegancki i... rasowy. Ile razy stawałam przed wyborem lakieru to i tak w końcu kończyło się niezmiennie na tym jednym .
36 2010-07-29 13:48:01 Ostatnio edytowany przez natalia1710 (2010-07-29 13:49:27)
Tym lakierem pokrywane są samochody sportowe, czyli taki jak ten na zdjęciu. Jest fajny, na żywo naprawdę robi wrażenie, ale nie wiem czy zdecydowałabym się na taki. Czarne i srebrne podobają mi się ale bordowe też są świetne. Są jeszcze żółte i pomarańczowe w specjalnej wersji je design.
No i jeszcze fioletowy.
Leon jest cudowny.
Ja narazie nie robię prawa jazdy ale jeśli zrobię to samochód jaki będę chciała kupić to być może Volkswagena Polo albo Golfa. Lub jakiegoś Japończyka. Z pewnością będzie to samochód pojemny i pewnie ze sporym dynamiczny silnikiem bo lubię samochody z kopem
W sumie mój były miał mazdę 323f z 1993 tą z zamykanymi światłami, fajny samochód, i zrobiliśmy nim trochę kilometrów, ale niestety jego stan nie bardzo.
A no i bardzo dobre są ople, mój dziadek ma opla od ładnych paru lat i naprawdę dużo przy nim nie robi, a zna się bo jest elektrykiem samochodowym Kiedyś miał fiata i skodę to ciągle coś przy nich robił.
Co do skody, to musiał mieć felerną albo zmęczoną, bo od ładnych paru lat skoda należy do grupy VW. I są to na prawdę super samochody.
JA na początek też będę miała golfa, tak za 2 miesiące, bo dopiero prawko będę robić.
Tak naprawdę to wszystko zależy jaki egzemplarz się trafi, naprawdę nie ma tu reguły. Czasem nawet dobre marki potrafią sprawić wiele kłopotów, a te niby gorsze sprawują się super. Nie ma co ukrywać, ale trzeba mieć też trochę szczęścia i używany samochód kupić po solidnym właścicielu.
natalia1710 ale to była stara skoda chyba jest faroritka.
Aha no chyba, że tak.
Witam dziewuszki:)
Ja osobiście polecam opla astre II z silnikiem 2.0 oczywiście w dieslu.Autko super trzyma się drogi, przez co świetnie się prowadzi.A uczyłam się jeżdzić na fiaciku seicento. Zastanawialiśmy się z mężem nad WV Passatem, ale opel jest zgrabnieszy.
Pozdrawiam:)
Od 6 lat ten sam samochod - Toyota Celica FWD T200 2.0 L 3S GE |4 Liftback rocznik 1993 kolor czarny
Mimo, iz pali jak smok - nie zamienilabym na zaden inny (no, chyba ze na Lamborgini Reventon wraz z jednoczesnym zwiekszeniem ilosci drog szybkiego ruchu ). Jest to samochod na ktorym moge w 100% polegac, szczegolnie, ze duzo jezdze (dziennie minimum 100km)
Ja jeżdzę starym 24-letnim Fordem Orionem. Uwielbiam ten samochód poprostu i żal będzie mi zmienić go za jakiś rok- dwa na nowy. Z całą pewnością będę szukała albo innego Forda albo np Volvo do których mam wielką słabość. I musi mieć już parę lat ;) Na pewno nie chcę małego tzw damskiego auta, wybiorę raczej limuzynę albo kombi. Zawsze miałam słabość do dużych szerokich samochodów :)
45 2010-09-20 20:16:56 Ostatnio edytowany przez natalia1710 (2010-09-20 20:29:01)
To może audi a8 z 1998 jeśli chcesz starsze szerokie autko?
Pennylane RAV4 porządne autko. Tak samo X5, Q5 i Q7. (Różnią się od siebie wielkością)
Z tym, że Q5 i Q7 to dość duży wydatek. Jednak gorąco polecam.
46 2010-09-21 23:54:16 Ostatnio edytowany przez JanisWild (2010-09-21 23:54:58)
To może audi a8 z 1998 jeśli chcesz starsze szerokie autko?
http://servimg.marche.fr/photo/big/46/8 … 1279688720http://images.segundamano.com.mx/2010/0 … 162138.jpg
http://2.bp.blogspot.com/_lsyt_wQ2awY/S … per_02.jpg
Pennylane RAV4 porządne autko. Tak samo X5, Q5 i Q7. (Różnią się od siebie wielkością)
Wciąż za nowe i ma zbyt opływowy kształt którego nie znosze Ja posiadam coś takiego (foty z neta ale mam w sumie taki sam)
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c … _front.jpg
[url]http://www.yiparts.com/2008/pic/modelpi … f3e35e.jpg[url]Zakochana jestem w tym łupie ale niestety długo już nie pojeździ dlatego szukam czegoś trszeczkę młodszego ale podobnego ;]
47 2010-09-22 14:13:34 Ostatnio edytowany przez Olina (2010-10-08 19:24:26)
To faktycznie staruszek.
Czyli interesują Cię bardziej kanciaste samochody?
Mitsubishi Lancer Evolution- kolejne z moich marzeń
CupraFR, nie pisz, proszę, posta pod postem, a jeżeli chcesz coś dopisać to użyj opcji "edytuj", o czym mówi pkt 10 naszego Regulaminu. (Moderatorka Olina)
Przepraszam Cię Olino, zapomniałam, że ja ostatnia napisałam w tym wątku.
To faktycznie staruszek.
Czyli interesują Cię bardziej kanciaste samochody?
http://1.1.1.1/bmi/www.motoblog.com.pl/ … -evo-x.jpg
http://1.1.1.2/bmi/www.v10.pl/archiwum/ … vo_x_8.jpg
Mitsubishi Lancer Evolution- kolejne z moich marzeń
Noo dziadek z mojego nie powiem. Ale ma swój urok:D Ten brak wspomagania, skrzynia manual i szyberdach na korbke ^^ Ale wole właśnie takie stare łupy. Te nowe mają taki owlany kształt którego nieznoszę.... Ale cóż wkońcu znajdę pewnie coś dla siebie
Jeżeli mogę polecić super sportowe autko (uważam że w miarę rozsądną kasę ) jest to Nissan 200 SX s.14 . Auto bardzo dynamiczne i wygląd super. Nadaje się i do spokojnej jazdy jak i można troszkę poszaleć nim ... bokiem Wiem bo sama testowałam super sprawa
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nissan_200SX
Obecnie śmigam peugeot 307 i czasem renault Twingo. Ale osobiście polecam niemieckie samochody bądź japończyki. Jakoś nie mam szczęścia do tych francuskich aut :typu citroen, peugeot czy renault, nonstop miałam jakieś awarie , wizyty u elektryków, mechaników itp.
Może akurat jakąś złą passe miałam
Ja jeżdżę oplem vectra
Nie Magdaleno, francuzy mają to do siebie. Również jestem za japońskimi i niemieckimi samochodami.
ja mam Toyotę Yaris. jestem zadowolona. nie wiem czy znacie powiedzenie, że nie kupuję się aut na literę "f"- fiatów,fordów i francuskich
ja mam opla vectrę i jest to najpiękniejsza fura na świecie
a to dlatego bo to nasz pierwszy samochód, na który sami zarobiliśmy
Jako że jestem mechanikiem i posiadam warsztat samochodowy to mogę wam trochę doradzić kupujcie samochody bezpieczne
A jakie są te niebezpieczne? Jak dla mnie Matizy i Tico na miejscu pierwszym.
Fiat Punto. Prawka jeszcze nie mam, ale autko już jest. Jeździłam parę razy, jeździ się super. I CITY to świetny pomysł w autkach, fajnie się parkuje.
59 2010-12-11 17:41:25 Ostatnio edytowany przez Dary (2010-12-11 17:43:56)
A jakie są te niebezpieczne? Jak dla mnie Matizy i Tico na miejscu pierwszym.
Masz racje i wszystkie inne tej wielkości to są najniebezpieczniejsze bezpieczne to raczej duże samochody niestety moja żona z takiego nigdy nie wysiądzie
A był mój przez chwile ale bynajmniej mam spokojną głowe jak jedzie gdzieś z dziećmi szaleńcy odrazu czują respekt i nie straszna zima zła pogoda rysy na karoserii same zalety
ja mam Toyotę Yaris. jestem zadowolona. nie wiem czy znacie powiedzenie, że nie kupuję się aut na literę "f"- fiatów,fordów i francuskich
Nie znam tego powiedzenia, ale za to kocham Peugeoty, które są właśnie francuskie, mają piękną linię- klasyczną, ale z pazurem (oczywiście mowa o nowych modelach).
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia skąd ta stereotypowa opinia o francuzach. Mam dwa (następny to pewnie też będzie 308 ) i nie zamieniłabym na żaden inny. Ceny przystępne, prowadzą się rewelacyjne, mają bardzo przyjemne i wysmakowane wnętrze, nie wiem, dla mnie w każdym razie super.
Mieliśmy 2 fordy i byliśmy zadowoleni, od zawsze lubiliśmy tą markę, dużo znajomych i rodzina jeżdżą fordami i też są zadowoleni Od niedawna jeżdżę jeepem Land Roverem i jak narazie jest super, fajnie się prowadzi, ładnie wygląda
maiko1 napisał/a:ja mam Toyotę Yaris. jestem zadowolona. nie wiem czy znacie powiedzenie, że nie kupuję się aut na literę "f"- fiatów,fordów i francuskich
Nie znam tego powiedzenia, ale za to kocham Peugeoty, które są właśnie francuskie, mają piękną linię- klasyczną, ale z pazurem (oczywiście mowa o nowych modelach).
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia skąd ta stereotypowa opinia o francuzach. Mam dwa (następny to pewnie też będzie 308 ) i nie zamieniłabym na żaden inny. Ceny przystępne, prowadzą się rewelacyjne, mają bardzo przyjemne i wysmakowane wnętrze, nie wiem, dla mnie w każdym razie super.
olino prosze nie-sprzedałam mojego Peugota ,diselka,białego,dużego,wiernego bo musiałam
kocham te autka i jak będę miała kasę to kupie ,modrego pięknego Peugota 406 Coupe
-chocby nie wiem co on będzie mój!
Więc tak doradzę wam markę po kolei ,Francuskie to tylko Peugeot, Japońskie Nissan ,Toyota ,Mazda o niemcach się nie wypowiem bo to nieporozumienie.Amerykańskie to europejska wersja Fordów.
Ja na razie używam autobusu i czasem metra, nie polecam
Amis, no to witaj w klubie . Wychodzi więc na to, że Ci którzy tak ganią Peugeoty po prostu nie mieli okazji nimi jeździć, ani tym bardziej możliwości rozsmakować przyjemnością jazdy, bo potem...to już wciąga jak nałóg .