Nagość podczas pierwszego sexu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Nagość podczas pierwszego sexu

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 46 ]

Temat: Nagość podczas pierwszego sexu

Szanowni forumowicze,
Badając temat inicjacji seksualnych, wiek inicjacji i inne aspekty z tym związane dowiedziałam się, że nie zawsze dziewczyna podczas tej czynności jest całkowicie nago.
Osobiście mam 24 lata.
Pierwszy stosunek seksualny miałam w wieku 17 lat z kolegą z chłopakiem z którym chodziłam 5 miesięcy. Nie umawialiśmy się na sex, ale tak wyszło, że podczas któregoś spotkania nam się to przydarzyło. Obydwoje bylismy całkowicie nago. Przez 2 lata znajomości średnio co 4-5 tygodni była okazja do seksu.
Obecnie mam drugiego partnera z którym zawsze sex uprawiamy nago. Mieszkamy razem.

Natomiast teraz zbieram materiały i dochodzą do mnie informacje, że dziewczyny mimo iż mają idealne warunki do seksu, brak presji czasu, to jednak pozostają w biustonoszu, czy t-shircie, a nawet zsuwają  tylko spodnie do kolan, aby stosunek był mozliwy.
Jedna z pytanych podała, że jej partner nie zdejmuje jej majtek, a jedynie odsuwa dolną część majtek, aby odsłonić wejście.

Napiszcie ze swojego doświadczenia, jak to z u Was bywa.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

Bizuterii nawet nie sciagam. Bo po co.

3

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

Jak się bardzo spieszymy, bo nie możemy już wytrzymać to rzeczywiście nie zdążam rozbierać się do końca big_smile zostaję wtedy w koszulce albo w samym staniku.

Jednak zawsze potem staram się rozebrać całkowicie, bo nie wyobrażam sobie nie poczuć się nawzajem wręcz każdym milimetrem skóry  smile to chyba najprzyjemniejsze uczucie......

4

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
rwaczkobiet napisał/a:

Bizuterii nawet nie sciagam. Bo po co.

Biżuteria dodaje smaku i elegancji smile

5 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-28 15:33:44)

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

Karolina! Nie wierzę, że masz 24 lata... Nie wierzę, że miałaś pierwszy raz, że uprawiałaś seks. Znajdź chłopaka, całujcie się, dotykajcie, bądźcie blisko. Potem sama zobaczysz jak jest.

I wiesz coooo... "mieć warunki to seksu" brzmi durnie... Wiesz dlaczego? Bo warunki zawsze się zorganizuje... byle był seks. Wystarczy auto, ciemna ławka w parku, chwila gdy rodzice pojechali na zakupy.

Chyba że ten cały twój post jest o dziwnych koleżankach, a Ty miałaś seks... Skoro jednak miałaś, to twoje koleżanki nie bardzo... Wtedy wycofuję powyższe słowa, które są kierowane do koleżanek.

6

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

W tv na kanale "first time" zawsze są ostatecznie nago.

7

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

Różne rzeczy różni ludzie lubią. Mój poprzedni facet uwielbiał krótkie spódniczki, więc często w takich zostawałam, bo dla mnie to neutralne, jego kręci, co za problem. Nie przeszkadzają mi te już mityczne skarpetki, wręcz wolę sama być w skarpetkach, bo nie znoszę, kiedy mi się rusza stopy, a i szybko marznę, więc przy takich obecnych temperaturach brak skarpetek mnie zabija.
Z pierwszym facetem miałam tak, że nigdy nie rozbierałam się do końca, bo zawsze miałam spinę, że ktoś nam wejdzie do pokoju. Chłopak mieszkał z ojcem i babcią i niestety nie miał klucza do pokoju. Dla mnie to była na tyle duża spina zawsze, że nie umiałam całkowicie wyluzować.

8

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
Gary napisał/a:

Bo warunki zawsze się zorganizuje... byle był seks. Wystarczy auto, ciemna ławka w parku, chwila gdy rodzice pojechali na zakupy.

no tak, może Twoim dziewczynom wystarczał szybki numerek

9

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
karolinadd napisał/a:

Badając temat inicjacji seksualnych, wiek inicjacji i inne aspekty z tym związane dowiedziałam się, że nie zawsze dziewczyna podczas tej czynności jest całkowicie nago.
(...)
Natomiast teraz zbieram materiały i dochodzą do mnie informacje, że dziewczyny mimo iż mają idealne warunki do seksu, brak presji czasu, to jednak pozostają w biustonoszu, czy t-shircie, a nawet zsuwają  tylko spodnie do kolan, aby stosunek był mozliwy.

Piszesz "dowiedziałam się" , "dochodzą do mnie informacje"...
Widać że nie masz doświadczenia, zapewne nigdy seksu nie uprawiałaś, lub jeśli uprawiałaś to musiało być strasznie nudno (skoro według Ciebie zawsze trzeba być całkowicie nago).
Pytasz jak to jest u innych - jest raz tak, raz inaczej, pełna dowolność.

10

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

Generalnie Gary masz rację

Gary napisał/a:

warunki zawsze się zorganizuje... byle był seks. Wystarczy auto, ciemna ławka w parku, chwila gdy rodzice pojechali na zakupy.

no ale tak zupełnie na golasa w parku? można się przeziębić, poza tym na szybki numerek - ok, ale na pierwszy raz?
A z tymi rodzicami to też nie kusiłabym losu... albo seks za długo trwa, albo oni za szybko robią zakupy, niech lepiej pójdą do pracy, albo pojadą sobie na wakacje...  szczęście jak ktoś ma zestaw wczesnego ostrzegania np. pikający domofon, gorzej gdy bezgłośnie wjeżdżają do garażu big_smile

11

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

@Averyl... nago w parku nie pasuje, racja, ale seks można zorganizować, jeśli dwie strony tego chcą; na pewno można się całkiem rozebrać w aucie... szyby zaparują i mandatu nie dostaniemy

12

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
karolinadd napisał/a:

Szanowni forumowicze,
Badając temat inicjacji seksualnych, wiek inicjacji i inne aspekty z tym związane dowiedziałam się, że nie zawsze dziewczyna podczas tej czynności jest całkowicie nago.
Osobiście mam 24 lata.
Pierwszy stosunek seksualny miałam w wieku 17 lat z kolegą z chłopakiem z którym chodziłam 5 miesięcy. Nie umawialiśmy się na sex, ale tak wyszło, że podczas któregoś spotkania nam się to przydarzyło. Obydwoje bylismy całkowicie nago. Przez 2 lata znajomości średnio co 4-5 tygodni była okazja do seksu.
Obecnie mam drugiego partnera z którym zawsze sex uprawiamy nago. Mieszkamy razem.

Natomiast teraz zbieram materiały i dochodzą do mnie informacje, że dziewczyny mimo iż mają idealne warunki do seksu, brak presji czasu, to jednak pozostają w biustonoszu, czy t-shircie, a nawet zsuwają  tylko spodnie do kolan, aby stosunek był mozliwy.
Jedna z pytanych podała, że jej partner nie zdejmuje jej majtek, a jedynie odsuwa dolną część majtek, aby odsłonić wejście.

Napiszcie ze swojego doświadczenia, jak to z u Was bywa.

Ja pierwszy stosunek miałam w wieku 22 lat, z kolegą z którym to się wydarzyło znałam się coś około roku. Spotykalismy się kilka razy na miesiąc, ale traktowalismy się jak kolega/koleżanka. Tak jak pisałam w innym wątku, podczas jednej z wizyt u niego zobaczyłam w łazience lalkę do masturbacji i zapytałam czy chciałby to zrobić ze mną. Sama nie wiem co mnie skłoniło do zadania tego pytania. On oczywiście się speszył i nie zapraszał mnie juz do siebie, a gdy zapytałam czemu, odpowiedział, że głupio mu że nie schował przedemną tej lalki. Gdy jednak mnie zaprosił odważyłam się zrobić ten krok i przytulić się do niego gdy siedział na kanapie co mnie pobudziło, pierwszy raz odczułam takie uczucie, bo w zasadzie wcześniej nie miałam okazji na tego typu spotkanie. On nie wykazywał w zasadzie żadnej aktywności. Po długim leżeniu rozpięłam mu koszulę i tak element po elemencie rozbieraliśmy się do całkowitej nagości.

13

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

Hehehe różnie z tym bywa... Jak na szybko przed pójściem do pracy bo akurat się wystroiłam to nie zdejmuje wszystkiego, później się ubierać, o kurde jak i tak wszystko w biegu hehehe a poza tym, ja i mój partner uważamy że kobieta czasem seksowniej wygląda gdy nie wszystko zdejmie a zostanie w czymś seksownym co zasłania i odsłania wink tak, jestem Bi ;p
To wszystko zależy od nastroju u na jaką zabawę ma się akurat ochotę, na długie zabawy to musi według mnie być całkowita nagość ale na szybkie numerki bez gry wstępnej to wystarczy sukienkę podwinąć big_smile

14

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
Istotka6 napisał/a:

Hehehe różnie z tym bywa... Jak na szybko przed pójściem do pracy bo akurat się wystroiłam to nie zdejmuje wszystkiego, później się ubierać, o kurde jak i tak wszystko w biegu hehehe a poza tym, ja i mój partner uważamy że kobieta czasem seksowniej wygląda gdy nie wszystko zdejmie a zostanie w czymś seksownym co zasłania i odsłania wink tak, jestem Bi ;p
To wszystko zależy od nastroju u na jaką zabawę ma się akurat ochotę, na długie zabawy to musi według mnie być całkowita nagość ale na szybkie numerki bez gry wstępnej to wystarczy sukienkę podwinąć big_smile

No to już wiem teraz czemu baby takie złe chodzą. Szybki numerek przed wyjściem do pracy? A gdzie w tym twoja przyjemność?

15

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

Lepszy jest jakiś fajny ciuch na sobie. Pończochy z pasem mogą być. Jakaś koszulka. Całkowita golizna jest przereklamowana aczkolwiek stanikom mówimy stanowcze NIE! Strasznie wkurzają te zapięcia, zanim człowiek to latami praktyki opanuje, to szarpanie się z nimi jest okropne. A jak człowiek zacznie po prostu cyckonosz w górę zsuwać, to WEŹ BO PORWIESZ! Rajstopy są okropne zawsze i wszędzie, no chyba, że pod ubraniem można myśleć, że to pończochy. Nawet na ten szybki numerek są beznadziejne, a tak spódnica w górę, majtki w bok i... wink

16

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
Snake napisał/a:

Lepszy jest jakiś fajny ciuch na sobie. Pończochy z pasem mogą być. Jakaś koszulka. Całkowita golizna jest przereklamowana aczkolwiek stanikom mówimy stanowcze NIE! Strasznie wkurzają te zapięcia, zanim człowiek to latami praktyki opanuje, to szarpanie się z nimi jest okropne. A jak człowiek zacznie po prostu cyckonosz w górę zsuwać, to WEŹ BO PORWIESZ! Rajstopy są okropne zawsze i wszędzie, no chyba, że pod ubraniem można myśleć, że to pończochy. Nawet na ten szybki numerek są beznadziejne, a tak spódnica w górę, majtki w bok i... wink

No - rajstopy, biustonosz i jeszcze to marudzenie!

Szybciej wyjdzie podgrzać wątróbkę ;-)

17

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
uzytkownik444 napisał/a:

No - rajstopy, biustonosz i jeszcze to marudzenie!

Szybciej wyjdzie podgrzać wątróbkę ;-)

Ja preferuję wieprzową, drobiowa to oszustwo.

18

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

Tak, byłam naga w czasie pierwszego razu. To było lato '83, miałam 16 lat i od 3 miesięcy miałam pierwszego chłopaka (on miał 14 lat). Były wakacje, pojechaliśmy rowerami na piknik na łąkę za miastem. Było ciepło, więc siedzieliśmy w samej bieliźnie. Zobaczyłam, że mu stanął. Uśmiechnęłam się, on wtedy mocno speszony powiedział, że mnie kocha i chciałby ze mną przeżyć swój pierwszy raz. Rozejrzałam się, czy nikogo nie ma i zdjęłam stanik. On przez chwilę wpatrywał się w moje piersi, po czym zdjął majtki i zaczęliśmy się kochać. smile Piękne wspomnienia.
Do dziś wolę nagość w czasie seksu, choć może niekoniecznie na łonie natury wink

19

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

U mnie różnie. Najczęściej chyba całkiem nago, chociaż zdarza się, że stanik zostanie. Oczywiście zostają też wszystkie rzeczy założone specjalnie pod kątem seksu, typu pończochy, gorset, szpilki itp., jeśli akurat przyszło mi do głowy coś takiego założyć. No a przy super szybkich numerkach zostaje niemal wszystko.

uzytkownik444 napisał/a:

No to już wiem teraz czemu baby takie złe chodzą. Szybki numerek przed wyjściem do pracy? A gdzie w tym twoja przyjemność?

To kobietom szybkie numerki nie mogą sprawiać przyjemności? o.O

20

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

A co to jest szybki numerek? Ile czasu zajmuje?  Jak kobieta jest właściwie zmobilizowana wystarczy 10-15 minut.:P

21

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

A to jest dobre pytanie. big_smile Nie wiem, nigdy nie mierzyłam nam czasu. Chociaż dla mnie podstawowym kryterium definiowania seksu jako szybkiego numerka był raczej brak /większej/ gry wstępnej i takiego jakiegoś skupiania się na każdym kolejnym kroku prowadzącym do seksu. Znaczy, o, pozbyć się minimum ubrań + penetracja = szybki numerek.

22

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
SaraS napisał/a:

A to jest dobre pytanie. big_smile Nie wiem, nigdy nie mierzyłam nam czasu. Chociaż dla mnie podstawowym kryterium definiowania seksu jako szybkiego numerka był raczej brak /większej/ gry wstępnej i takiego jakiegoś skupiania się na każdym kolejnym kroku prowadzącym do seksu. Znaczy, o, pozbyć się minimum ubrań + penetracja = szybki numerek.

No i widzisz. Dla ciebie szybki numerek to penis w waginie, bez dodatków. Czyli skupienie się na penisie, żeby miał jak najszybciej orgazm. Tak jest ten zwrot powszechnie rozumiany.

Dla mnie szybki numerek/seks na szybko to skupienie się od razu na mojej łechtaczce, żeby mieć jak najszybciej orgazm. Bez dodatków.

Widzisz różnicę?

23

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
SaraS napisał/a:

A to jest dobre pytanie. big_smile Nie wiem, nigdy nie mierzyłam nam czasu. Chociaż dla mnie podstawowym kryterium definiowania seksu jako szybkiego numerka był raczej brak /większej/ gry wstępnej i takiego jakiegoś skupiania się na każdym kolejnym kroku prowadzącym do seksu. Znaczy, o, pozbyć się minimum ubrań + penetracja = szybki numerek.

I czerpiesz z tego przyjemność czy po prostu odhaczasz że "seks był".

24

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
uzytkownik444 napisał/a:
SaraS napisał/a:

A to jest dobre pytanie. big_smile Nie wiem, nigdy nie mierzyłam nam czasu. Chociaż dla mnie podstawowym kryterium definiowania seksu jako szybkiego numerka był raczej brak /większej/ gry wstępnej i takiego jakiegoś skupiania się na każdym kolejnym kroku prowadzącym do seksu. Znaczy, o, pozbyć się minimum ubrań + penetracja = szybki numerek.

No i widzisz. Dla ciebie szybki numerek to penis w waginie, bez dodatków. Czyli skupienie się na penisie, żeby miał jak najszybciej orgazm. Tak jest ten zwrot powszechnie rozumiany.

Dla mnie szybki numerek/seks na szybko to skupienie się od razu na mojej łechtaczce, żeby mieć jak najszybciej orgazm. Bez dodatków.

Widzisz różnicę?

Według mnie to kwestia upodobań seksualnych. Kobieta, która skupia się przy szybkim numerku na zadowoleniu mężczyzny, w łóżku woli być uległa.
Kobieta, która przy szybkim numerze skupia się na sobie, woli dominować.
Według mnie w tym jest różnica.

Ps: szybki numerek sprawia ogromną przyjemność, cielesną ( mega podniecenie, przyjemność w odczuwania ciała partnera i jego penisa) i emocjonalna, ja również skupiam się wtedy na zadowoleniu partnera, jestem uległa w łóżku, z kolei wiem, że wieczorem on zrobi wszystko by mi się odwdzięczyć, a jednocześnie jestem z siebie zadowolona, że zrobiłam mu dobrze wink
To mój fetysz uległości w łóżku

25

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
uzytkownik444 napisał/a:
SaraS napisał/a:

A to jest dobre pytanie. big_smile Nie wiem, nigdy nie mierzyłam nam czasu. Chociaż dla mnie podstawowym kryterium definiowania seksu jako szybkiego numerka był raczej brak /większej/ gry wstępnej i takiego jakiegoś skupiania się na każdym kolejnym kroku prowadzącym do seksu. Znaczy, o, pozbyć się minimum ubrań + penetracja = szybki numerek.

No i widzisz. Dla ciebie szybki numerek to penis w waginie, bez dodatków. Czyli skupienie się na penisie, żeby miał jak najszybciej orgazm. Tak jest ten zwrot powszechnie rozumiany.

Dla mnie szybki numerek/seks na szybko to skupienie się od razu na mojej łechtaczce, żeby mieć jak najszybciej orgazm. Bez dodatków.

Widzisz różnicę?

Ale szybki numerek moze skupiac sie raz na jednym a raz na drugim:)
Ja tam nie widze jakichs wielkich problemow. Nie wtlaczaj wwzystkich w swoją definicje seksu. Ktos moze lubic inną.

26

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

A nie da się żeby w szybkim numerku skupić się na sobie nawzajem? lol

27

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
Snake napisał/a:

A nie da się żeby w szybkim numerku skupić się na sobie nawzajem? lol

A ktoś to wykluczył? tongue

28 Ostatnio edytowany przez 67Eve (2019-12-08 14:34:22)

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
SaraS napisał/a:

Najczęściej chyba całkiem nago, chociaż zdarza się, że stanik zostanie.

Mnie czasem, choć rzadko, się zdarza nie rozebrać do końca (np. zostawić sukienkę), ale stanik zawsze zdejmuję. Jak zdejmuję stanik, to zawsze jest to znak, że już idziemy na całość big_smile I tak też od pierwszego razu.

29 Ostatnio edytowany przez uzytkownik444 (2019-12-08 14:49:06)

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
Istotka6 napisał/a:
uzytkownik444 napisał/a:
SaraS napisał/a:

A to jest dobre pytanie. big_smile Nie wiem, nigdy nie mierzyłam nam czasu. Chociaż dla mnie podstawowym kryterium definiowania seksu jako szybkiego numerka był raczej brak /większej/ gry wstępnej i takiego jakiegoś skupiania się na każdym kolejnym kroku prowadzącym do seksu. Znaczy, o, pozbyć się minimum ubrań + penetracja = szybki numerek.

No i widzisz. Dla ciebie szybki numerek to penis w waginie, bez dodatków. Czyli skupienie się na penisie, żeby miał jak najszybciej orgazm. Tak jest ten zwrot powszechnie rozumiany.

Dla mnie szybki numerek/seks na szybko to skupienie się od razu na mojej łechtaczce, żeby mieć jak najszybciej orgazm. Bez dodatków.

Widzisz różnicę?

Według mnie to kwestia upodobań seksualnych. Kobieta, która skupia się przy szybkim numerku na zadowoleniu mężczyzny, w łóżku woli być uległa.
Kobieta, która przy szybkim numerze skupia się na sobie, woli dominować.
Według mnie w tym jest różnica.

Ps: szybki numerek sprawia ogromną przyjemność, cielesną ( mega podniecenie, przyjemność w odczuwania ciała partnera i jego penisa) i emocjonalna, ja również skupiam się wtedy na zadowoleniu partnera, jestem uległa w łóżku, z kolei wiem, że wieczorem on zrobi wszystko by mi się odwdzięczyć, a jednocześnie jestem z siebie zadowolona, że zrobiłam mu dobrze wink
To mój fetysz uległości w łóżku

No tak. Kobieta, która dba o swój orgazm to domina. Dobre. A wiesz, że każdy facet dba o swój orgazm? Każdy, bez wyjątku.

Powiedz mi czy ty w ogóle się podniecasz przy tym szybkim numerku? Masz erekcję? Wiesz ile godzin trwa nie rozładowania erekcja u kobiety? Godzin, nie minut. Chodzi mi o te sławetne "blue balls", które u kobiet jest o wiele bardziej dokuczliwe. Powiedz mi czy wyobrażasz sobie zostawić swego partnera z erekcją do wieczora? Będzie "wdzięczny" za to, czy poczuje jakby mu ktoś lizaka wyrwał? Nie zaspokojone "Mega podniecenie"? Czego to kobiety nie wymyślą, żeby zracjonalizować sobie jakoś przysłowiowe "dawanie"?

Lady Loka, da się skupić raz na jednym, raz na drugim. Powiedz mi jednak czy jest taka technika seksualna zaspokajania tylko kobiety, przy której partner, mężczyzna, jego penis jest stymulowany na tyle krótko, żeby nie miał szans dojść do orgazmu? Który facet by się na takie coś regularnie godził? Która kochająca swego Misia kobieta, będzie czegoś takiego wymagała?

30

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
uzytkownik444 napisał/a:

Lady Loka, da się skupić raz na jednym, raz na drugim. Powiedz mi jednak czy jest taka technika seksualna zaspokajania tylko kobiety, przy której partner, mężczyzna, jego penis jest stymulowany na tyle krótko, żeby nie miał szans dojść do orgazmu? Który facet by się na takie coś regularnie godził? Która kochająca swego Misia kobieta, będzie czegoś takiego wymagała?

Widzisz, mnie chodzi o to, że nie wiesz wszystkiego o upodobaniach wszystkich ludzi na świecie.
Masz jakieś swoje, poczytałaś sobie, super. Ale to nie znaczy, że wiesz wszystko o seksualności. Próbujesz wsadzić ludzi w schemat.
Tak jak kiedyś schematem może być "gra wstępna, penetracja, orgazm, spać", tak Ty z uporem maniaka stworzyłaś własny schemat i próbujesz wszystkim ludziom pokazać, że jest najlepszy, a jak ktoś woli po swojemu to na pewno się nie zna.
No wcale tak nie jest. Jeżeli obu stronom jakaś praktyka odpowiada, to kim Ty jesteś, żeby to oceniać?

U mnie nierozładowana "erekcja" trwa z 10min. Nie mam blue balls. Nie mam żadnych objawów, nie jestem wkurzona i nic mi nie dokucza. Więc jak widać na załączonym obrazku, ludzie są różni. Ja czasami uprawiam seks wiedząc, że wybitnie nie mam dzisiaj fazy na orgazm i nie prę do niego po trupach, bo po co się niepotrzebnie napinać? Gdybym zawsze dążyła do orgazmu to bym nie uprawiała seksu z penetracją, bo od niego orgazmu nie mam, a jednak uprawiam i lubię. I czasami nie mam potrzeby potem, żeby jeszcze zaspokajać siebie, albo żeby zaspokoił mnie partner. Nie widzę w tym żadnego problemu tak długo, jak nie zdarza się to codziennie i tak długo, jak moje potrzeby są zaspokojone w momencie, kiedy je mam.

Swoją drogą miałam też takich partnerów, którzy w czasie seksu w pewnym momencie stwierdzali, że chyba dzisiaj nie ma fazy na orgazm i też nie dążyli do wytrysku za wszelką cenę tylko dawali sobie na wstrzymanie.

31

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
uzytkownik444 napisał/a:

Powiedz mi czy wyobrażasz sobie zostawić swego partnera z erekcją do wieczora? Będzie "wdzięczny" za to, czy poczuje jakby mu ktoś lizaka wyrwał? Nie zaspokojone "Mega podniecenie"? Czego to kobiety nie wymyślą, żeby zracjonalizować sobie jakoś przysłowiowe "dawanie"?

Jako facet nie widzę problemu. Przyznaję bez bicia, że zdarzało mi się "rozpalać ogień" tylko po to żeby w pewnym momencie stwierdzić - dobra ale teraz jednak jestem zajęty, później skończymy. Nic mi od tego nie odpadło wink

32 Ostatnio edytowany przez Istotka6 (2019-12-08 15:45:56)

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
uzytkownik444 napisał/a:
Istotka6 napisał/a:
uzytkownik444 napisał/a:

No i widzisz. Dla ciebie szybki numerek to penis w waginie, bez dodatków. Czyli skupienie się na penisie, żeby miał jak najszybciej orgazm. Tak jest ten zwrot powszechnie rozumiany.

Dla mnie szybki numerek/seks na szybko to skupienie się od razu na mojej łechtaczce, żeby mieć jak najszybciej orgazm. Bez dodatków.

Widzisz różnicę?

Według mnie to kwestia upodobań seksualnych. Kobieta, która skupia się przy szybkim numerku na zadowoleniu mężczyzny, w łóżku woli być uległa.
Kobieta, która przy szybkim numerze skupia się na sobie, woli dominować.
Według mnie w tym jest różnica.

Ps: szybki numerek sprawia ogromną przyjemność, cielesną ( mega podniecenie, przyjemność w odczuwania ciała partnera i jego penisa) i emocjonalna, ja również skupiam się wtedy na zadowoleniu partnera, jestem uległa w łóżku, z kolei wiem, że wieczorem on zrobi wszystko by mi się odwdzięczyć, a jednocześnie jestem z siebie zadowolona, że zrobiłam mu dobrze wink
To mój fetysz uległości w łóżku

No tak. Kobieta, która dba o swój orgazm to domina. Dobre. A wiesz, że każdy facet dba o swój orgazm? Każdy, bez wyjątku.

Powiedz mi czy ty w ogóle się podniecasz przy tym szybkim numerku? Masz erekcję? Wiesz ile godzin trwa nie rozładowania erekcja u kobiety? Godzin, nie minut. Chodzi mi o te sławetne "blue balls", które u kobiet jest o wiele bardziej dokuczliwe. Powiedz mi czy wyobrażasz sobie zostawić swego partnera z erekcją do wieczora? Będzie "wdzięczny" za to, czy poczuje jakby mu ktoś lizaka wyrwał? Nie zaspokojone "Mega podniecenie"? Czego to kobiety nie wymyślą, żeby zracjonalizować sobie jakoś przysłowiowe "dawanie"?

Lady Loka, da się skupić raz na jednym, raz na drugim. Powiedz mi jednak czy jest taka technika seksualna zaspokajania tylko kobiety, przy której partner, mężczyzna, jego penis jest stymulowany na tyle krótko, żeby nie miał szans dojść do orgazmu? Który facet by się na takie coś regularnie godził? Która kochająca swego Misia kobieta, będzie czegoś takiego wymagała?

Nie rozładowana erekcja bywa dokuczliwa, ale to jest też ten fajny ból heh
Nawet 3 minuty mam orgazm i tak, bardzo się podniecam big_smile po to akurat to robię, gdyby mnie to nie podniecało, nie dawało przyjemności to bym tego nie robiła. Zapoznaj się czym jest fetysz uległości w łóżku. Każdy lubi co innego, to jest piękne
Zbyt schematycznie podchodzisz do seksu, współczuję.

33

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
Snake napisał/a:
uzytkownik444 napisał/a:

Powiedz mi czy wyobrażasz sobie zostawić swego partnera z erekcją do wieczora? Będzie "wdzięczny" za to, czy poczuje jakby mu ktoś lizaka wyrwał? Nie zaspokojone "Mega podniecenie"? Czego to kobiety nie wymyślą, żeby zracjonalizować sobie jakoś przysłowiowe "dawanie"?

Jako facet nie widzę problemu. Przyznaję bez bicia, że zdarzało mi się "rozpalać ogień" tylko po to żeby w pewnym momencie stwierdzić - dobra ale teraz jednak jestem zajęty, później skończymy. Nic mi od tego nie odpadło wink

Bo sam podjąłeś decyzję.

34

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
uzytkownik444 napisał/a:
Snake napisał/a:
uzytkownik444 napisał/a:

Powiedz mi czy wyobrażasz sobie zostawić swego partnera z erekcją do wieczora? Będzie "wdzięczny" za to, czy poczuje jakby mu ktoś lizaka wyrwał? Nie zaspokojone "Mega podniecenie"? Czego to kobiety nie wymyślą, żeby zracjonalizować sobie jakoś przysłowiowe "dawanie"?

Jako facet nie widzę problemu. Przyznaję bez bicia, że zdarzało mi się "rozpalać ogień" tylko po to żeby w pewnym momencie stwierdzić - dobra ale teraz jednak jestem zajęty, później skończymy. Nic mi od tego nie odpadło wink

Bo sam podjąłeś decyzję.

No ale jesteśmy dorośli, prawda? Więc jeżeli kobieta wyraża zgodę na szybki numerek, który niekoniecznie może skończyć się jej orgazmem, to też podejmuje decyzje.

O seksie się rozmawia... Inaczej potem przychodzą tutaj sfrustrowane kobiety bo od 20 lat mają beznadziejny seks, ale nigdy nie powiedziały partnerowi, co tak naprawdę by chciały.

35

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
uzytkownik444 napisał/a:
SaraS napisał/a:

A to jest dobre pytanie. big_smile Nie wiem, nigdy nie mierzyłam nam czasu. Chociaż dla mnie podstawowym kryterium definiowania seksu jako szybkiego numerka był raczej brak /większej/ gry wstępnej i takiego jakiegoś skupiania się na każdym kolejnym kroku prowadzącym do seksu. Znaczy, o, pozbyć się minimum ubrań + penetracja = szybki numerek.

No i widzisz. Dla ciebie szybki numerek to penis w waginie, bez dodatków. Czyli skupienie się na penisie, żeby miał jak najszybciej orgazm. Tak jest ten zwrot powszechnie rozumiany.

Dla mnie szybki numerek/seks na szybko to skupienie się od razu na mojej łechtaczce, żeby mieć jak najszybciej orgazm. Bez dodatków.

Widzisz różnicę?

Janix2 napisał/a:

I czerpiesz z tego przyjemność czy po prostu odhaczasz że "seks był".

Łoboziu, tak coś przeczuwałam, że to pójdzie w stronę "panowie be, bo skupiają się tylko na sobie, oj, ja biedna, uciśniona". xD

Skupienie się na penisie, żeby miał jak najszybciej orgazm? A skąd? Co on, z dziuplą w drzewie te szybkie numerki ma popełniać? To prędzej przy masturbacji albo seksie oralnym... To, o czym ja pisałam, zapewnia przyjemność i mi, i mojemu partnerowi. Ja lubię szybkie numerki, kręci mnie sama wizja, często sama do nich dążę, więc albo już jestem gotowa na seks albo zaraz będę. Gdyby tak nie było - cóż, faceci z reguły posiadają palce, są pozycje, w których mogą z nich zrobić użytek, więc też bym nie widziała problemu raczej.
Więc hm, różnica? Skupienie się wyłącznie na łechtaczce nie zapewni facetowi fizycznej przyjemności. Szybkie numerki zapewniają takową i mi, i mojemu partnerowi.

36

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

Ech, te pokrętne kobiece wywody. Już wolę bonobo. Są chociaż szczere.

37

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

Ale rozkmina się tutaj zrobiła..Spotkałem się z opinią, że część Pań nie przepada za takimi akcjami, bo wolą intymne, dłuższe współżycie niż szybkie akcje..:) Jestem za to ciekaw, czy zwolenniczki "szybkich" lubią ten stres, że ktoś może ich przyłapać, choćby gdzieś w miejscu publicznym..

38 Ostatnio edytowany przez SaraS (2019-12-08 17:29:46)

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
uzytkownik444 napisał/a:

Ech, te pokrętne kobiece wywody. Już wolę bonobo. Są chociaż szczere.

Nigdy nie widziałam na żywo płetwala błękitnego. Wszyscy, którzy o nim wspominają, kłamią.

bagienni_k napisał/a:

Ale rozkmina się tutaj zrobiła..Spotkałem się z opinią, że część Pań nie przepada za takimi akcjami, bo wolą intymne, dłuższe współżycie niż szybkie akcje..:) Jestem za to ciekaw, czy zwolenniczki "szybkich" lubią ten stres, że ktoś może ich przyłapać, choćby gdzieś w miejscu publicznym..

Ja właściwie nie wiem, co wolę. big_smile Szybkie akcje mnie, hm, nakręcają jakby na poziomie psychiki, znaczy, mogę się podniecić samą wizją? Nie wiem, jak to ująć. Wyobrażenie szybkiego numerka czy podobnych akcji może mnie nakręcić, zanim do czegokolwiek dojdzie. Intymne, dłuższe współżycie bardziej kojarzy mi się z romantycznością, jest "uprawianiem miłości" a nie dzikim seksem (tak podświadomie, niezależnie od tego, jak to faktycznie w łóżku wygląda) i jako takie nie wywołuje podniecenia (znaczy, wizja/wyobrażenie nie wywołuje) tylko raczej ciepłe uczucia, czułość czy coś takiego. tongue W tym drugim przypadku podniecenie bierze się już raczej z samych działań, z dotyku itd. No i jak napisałam - nie mam pojęcia, co wolę. To zależy od nastroju chyba. tongue

Aa, no i weteranką zabaw w miejscach publicznych nie jestem, zeszłabym pewnie na na zawał w jakiejś przymierzalni czy windzie. Zresztą to trochę obrzydliwe, pomijając, że bym panikowała pewnie, to absolutnie nie chciałabym korzystać z - niech będzie - tej przymierzalni po czyichś radosnych harcach, więc i nikomu nie zamierzam fundować takich wątpliwych atrakcji. wink Jedyne co, to auto pośrodku niczego, tzn. najlepiej w szczerym polu i tak z milion km od najbliższej ludzkiej siedziby w każdą stronę w ramach minimalizowania ryzyka. wink Chociaż mam pewne skłonności do robienia "na przekór", typu dobieranie się do partnera, gdy mam okres albo kiedy za ścianą ktoś był (początki związku, gdy nie mieszkaliśmy razem) i teoretycznie mógł wejść. Ale to chyba granica mojego poczucia komfortu w kwestii ryzyka. tongue #mięczak

39 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2019-12-08 17:42:34)

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

"Ja właściwie nie wiem, co wolę" - bardziej "kobiecej" odpowiedzi dawno nie widziałem tongue I jak tutaj Was zadowolić? smile Jednego dnia kręci to, drugiego już co innego - święty Boże nie nadążysz big_smile Wy to macie pshychike rozbudowaną, jak węzeł gordyjski smile
Ja to szczerze bym wolał chyba spokój i zacisze sypialni, niż żeby akcja miała się skończyć w 5 minut..Może dziwny jestem smile Albo to kwestia odpowiedniej motywacji ze strony partnera..

A ten hashtag z mięczakiem to przepraszam w czyją stronę? tongue

40

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
bagienni_k napisał/a:

"Ja właściwie nie wiem, co wolę" - bardziej "kobiecej" odpowiedzi dawno nie widziałem tongue I jak tutaj Was zadowolić? smile Jednego dnia kręci to, drugiego już co innego - święty Boże nie nadążysz big_smile Wy to macie pshychike rozbudowaną, jak węzeł gordyjski smile
Ja to szczerze bym wolał chyba spokój i zacisze sypialni, niż żeby akcja miała się skończyć w 5 minut..Może dziwny jestem smile Albo to kwestia odpowiedniej motywacji ze strony partnera..

A ten hashtag z mięczakiem to przepraszam w czyją stronę? tongue

Masz rację. To jest pokrętność psychiki. Osoby, które uprawiają seks w innych celach niż orgazm muszą to sobie jakoś zracjonalizować.

Wyobraź sobie co dzieje się w głowach panów w więzieniach, którzy są zmuszani do seksu.

41

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
uzytkownik444 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

"Ja właściwie nie wiem, co wolę" - bardziej "kobiecej" odpowiedzi dawno nie widziałem tongue I jak tutaj Was zadowolić? smile Jednego dnia kręci to, drugiego już co innego - święty Boże nie nadążysz big_smile Wy to macie pshychike rozbudowaną, jak węzeł gordyjski smile
Ja to szczerze bym wolał chyba spokój i zacisze sypialni, niż żeby akcja miała się skończyć w 5 minut..Może dziwny jestem smile Albo to kwestia odpowiedniej motywacji ze strony partnera..

A ten hashtag z mięczakiem to przepraszam w czyją stronę? tongue

Masz rację. To jest pokrętność psychiki. Osoby, które uprawiają seks w innych celach niż orgazm muszą to sobie jakoś zracjonalizować.

Po raz kolejny próbujesz wszystkich wsadzić w swoje ramy i nie potrafisz zrozumieć tego, że nie wszyscy się w nich zmieszczą i nie wszyscy chcą się ograniczać, żeby się w nich zmieścić.

Nie wiem co wolę - obie opcje są na tyle ok, że trudno wybrać preferowaną.

42

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
Lady Loka napisał/a:
uzytkownik444 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

"Ja właściwie nie wiem, co wolę" - bardziej "kobiecej" odpowiedzi dawno nie widziałem tongue I jak tutaj Was zadowolić? smile Jednego dnia kręci to, drugiego już co innego - święty Boże nie nadążysz big_smile Wy to macie pshychike rozbudowaną, jak węzeł gordyjski smile
Ja to szczerze bym wolał chyba spokój i zacisze sypialni, niż żeby akcja miała się skończyć w 5 minut..Może dziwny jestem smile Albo to kwestia odpowiedniej motywacji ze strony partnera..

A ten hashtag z mięczakiem to przepraszam w czyją stronę? tongue

Masz rację. To jest pokrętność psychiki. Osoby, które uprawiają seks w innych celach niż orgazm muszą to sobie jakoś zracjonalizować.

Po raz kolejny próbujesz wszystkich wsadzić w swoje ramy i nie potrafisz zrozumieć tego, że nie wszyscy się w nich zmieszczą i nie wszyscy chcą się ograniczać, żeby się w nich zmieścić.

Nie wiem co wolę - obie opcje są na tyle ok, że trudno wybrać preferowaną.

Zapytaj jakiegokolwiek mężczyznę albo szympansicę bonobo. Będą wiedzieli co wolą.

43

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
uzytkownik444 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
uzytkownik444 napisał/a:

Masz rację. To jest pokrętność psychiki. Osoby, które uprawiają seks w innych celach niż orgazm muszą to sobie jakoś zracjonalizować.

Po raz kolejny próbujesz wszystkich wsadzić w swoje ramy i nie potrafisz zrozumieć tego, że nie wszyscy się w nich zmieszczą i nie wszyscy chcą się ograniczać, żeby się w nich zmieścić.

Nie wiem co wolę - obie opcje są na tyle ok, że trudno wybrać preferowaną.

Zapytaj jakiegokolwiek mężczyznę albo szympansicę bonobo. Będą wiedzieli co wolą.

omg. Na pewno szympansica wie lepiej ode mnie, co ja wolę...
Słuchaj, Ty masz swoje ramy, ale inni mają inne. Miejscami się przenikają, miejscami nie. Nie wmawiaj kobietom, że nie wiedzą czego chcą, to jest po prostu krzywdzące. Może pora zaakceptować, że są takie sfery seksu, które są poza Twoimi ramami i to nie oznacza, że są one w jakikolwiek sposób złe?

44

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu

uzytkownik444
czytając Twoje posty odnoszę wrażenie, że myślisz że na temat seksu wiesz dużo a widzę zupełnie co innego. Udajesz. Niewiele o tym wiesz i naprawdę Ci z tego powodu współczuję. Umysłowo jesteś nawet zamknięta na kwestie, że ktoś jest inny lubi co innego, ale nie.. Ty wolisz zaprzeczyć, że tak Nawet może być.

bagienni_k, szczerze to mnie raczej nie kreci fakt, że mogę zostać przyłapana, wolę intymność, natomiast kobiety to zmienne istoty. Nie wykluczam, że za tydzień nie zapragnę akurat takich wrażeń wink

45

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
SaraS napisał/a:

Jedyne co, to auto pośrodku niczego, tzn. najlepiej w szczerym polu i tak z milion km od najbliższej ludzkiej siedziby w każdą stronę w ramach minimalizowania ryzyka. wink

Eee tam, autem wystarczy zjechać w jakąś polną dróżkę i jest ok. Zdziebko zarośli nieopodal uczęszczanej ścieżki nad jezioro też daje radę tongue

46

Odp: Nagość podczas pierwszego sexu
uzytkownik444 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

"Ja właściwie nie wiem, co wolę" - bardziej "kobiecej" odpowiedzi dawno nie widziałem tongue I jak tutaj Was zadowolić? smile Jednego dnia kręci to, drugiego już co innego - święty Boże nie nadążysz big_smile Wy to macie pshychike rozbudowaną, jak węzeł gordyjski smile
Ja to szczerze bym wolał chyba spokój i zacisze sypialni, niż żeby akcja miała się skończyć w 5 minut..Może dziwny jestem smile Albo to kwestia odpowiedniej motywacji ze strony partnera..

A ten hashtag z mięczakiem to przepraszam w czyją stronę? tongue

Masz rację. To jest pokrętność psychiki. Osoby, które uprawiają seks w innych celach niż orgazm muszą to sobie jakoś zracjonalizować.

Wyobraź sobie co dzieje się w głowach panów w więzieniach, którzy są zmuszani do seksu.

"Takie widzi świata koło, jakie tępymi zakreśla oczy".

Bagiennik, w moją stronę, oczywiście. big_smile

I Lady Loka trafnie to ujęła. Lubię jedno i drugie, trudno zdecydować, co bardziej, raz mam ochotę na jedno, raz na drugie. Nie wiem też, czy wolę rumianek czy zieloną herbatę, ups, straszne rzeczy.

Posty [ 46 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Nagość podczas pierwszego sexu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024