Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Strony 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 324 ]

1

Temat: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Witam wszystkich. Zaczne moze od poczatku. Mam dopiero 25 lat i jestem w 5 letnim zwiazku i mam rocznego synka smile
Moja dziewczyne poznalem w 2012 roku na imprezie. Oboje wpadlismy sobie w oko i od poczatku zaiskrzylo. Mielismy po 20 lat, oboje single. Zaczelismy sie wiec spotykac i zostalismy para. Byla bardzo atrakcyjna, zawsze duzo wagi przywiazywala do tego jak wyglada i jak sie ubiera. Wszyscy kumple mi jej wtedy zazdroscili.
Zamieszkalismy razem i tak mijaly nastepne lata.
Wszystko bylo calkiem znosnie dopuki nie zaszla w ciaze( nie planowalismy). Chciala na poczatku usunac bo stwierdzila ze chce dokonczyc studia. Ale jej na to nie pozwolilem. Zaczela byc kaprysna ,zazdrosna i wszystkiego mi zabranila. O wszystko zaczela robic awanturki. Mialem juz dosc i przestalismy razem mieszkac bo stwierdzilismy ze izolacja dobrze nam zrobi.
Spotkalem pewna dziewczyne z ktora chodzilem do liceum i umowilismy sie na piwko by powspominac stare czasy. Fajnie sie rozmawialo wiec spotkalismy sie jeszcze pare razy. Pewnego dnia za duzo wypilismy i sam nie wiem jak to sie stalo ze wyladowalismy w lozku. Mialem jednak wyrzuty sumienia i definitywnie zakonczylem ta znajomosc.
Z moja dziewczyna postanowilismy wyjechac do UK.
Wyjechalismy w trojke z moja siostra.
Ja i siostra poszlismy do pracy a ona zostawala w domu. Szybko poznalismy ciekawych ludzi. Zarowno Polakow jak i Angoli.
Wkrotce urodzil sie nam synek.
Myslalem ze maly naprawi nasze relacje. Ale wcale tak nie bylo. Jeszcze wiecej klotni. A ona standardowo przestala o siebie dbac. Nie chcialo jej sie juz ubierac w cos innego niz tylko leginsy i byle jaki tshirt. Nie malowala sie. Przestala mnie jakos pociagac... Juz zreszta pod koniec ciazy jakos przestalismy ze soba sypiac. Potem bylo niestety tylko gorzej. Przestalem w niej widziec atrakcyjna kochanke a widzialem matke. Wiem ze to chore moze, lecz tak bylo. Zaczolem sie jej tak jakby w podswiadomosci brzydzic. Widzialem jak karmi malego i potem juz nie chcialem dotykac jej piersi. Bo juz mi sie nie wydawaly atrakcyjne i pociagajace. Probowalem z tym walczyc. Ale bez skutku. Ona tez rzadko miala ochote na seks bo czula sie zmeczona czesto a ja z racji tego ze chodzilem caly czas do pracy to nie mialm czasu by ciagle jej pomagac.
Jak wracalem z pracy to zajmowalem sie malym i szedlem spac. I tak mijaly mi dni. Zero rozrywki.
W domu wiecznie o wszystko pretensje.
W koncu stwierdzilem ze mam dosc i zaczolem wychodzic z domu w weekendy i czasem w tygodniu wieczorami. Zwierzalem sie kumplom i wszyscy mowili ze generalnie to mi wspolczuja. Wtedy poznalem pewnego chlopaka. Kamila. Rowniez Polaka. Byl gejem i sie z tym nie ukrywal.
Mi mowiac szczerze zawsze podobali sie niektorzy mezczyzni i nawet mialem swoj typ. Ale nie przyznawalem sie do tego nawet przed soba samym.
Zaczelismy sie spotykac bo go polubilem. Nie dawalem mu do zrozumienia ze jestem nie w stu procentach hetero. Zachowywalem sie jak do kolegi. Mimo tego po jakichs trzech miesiacach znajomosci popilismy za duzo. Spalem wtedy u niego i sam nie wiem dlaczego poszedlem na jego lozko i zaczolem go glaskac po plecach jak spal. Obudzil sie i zrobilismy za duzo rzeczy ktorych nie powinnismy.
Rano obudzilem sie kolo niego z kacem moralnym.
Poszedlem do domu i oczywiscie czekala mnie awantura.
Bylem zly ze drugi raz zdradzilem swoja kobiete i tym razem jeszcze z facetem.
Oczywiscie nikomu o tym nie powiedzialem i staralem sie zyc normalnie. Napisalem mu smsa ze ma zapomniec o tym co sie wydarzylo. Jednak bardzo chcial sie spotkac. Zignorowalem go wtedy.
Z moja dziewczyna wciaz nie ukladalo sie najlepiej. Czasem byly fajne dni gdy gdzies wychodzilismy razem do kina czy na obiad i bylo jak dawniej. Jednak w domu ciagle klotnie i czepianie sie o wszystko. Moja siostra tez juz tego miala dosc i zagrozila ze wroci do Polski jak sie nie uspokoimy.
I nie mialem ochoty na seks wciaz. Moze to glupie ale wolalem isc spac do osobnego pokoju i samemu sie onanizowac niz upawiac z nia milosc bo mialem jej juz dosc jako czlowieka i tez jakos przestala mnie pociagac fizycznie.
Z Kamilem czasem pisalismy ,lecz juz nie spotykalismy sie. Pewnego razu jednak moja dziewczyna przegiela i o 22 stwierdzilem ze mam jej juz dosc i wychodze. Zadzwonilem wtedy do niego czy moge wpasc bo wyszedlem i nie mam co z soba zrobic. Zgodzil sie i wpadlem. Znowu troche wypilismy i sie do mnie przytulil. Poczulem taka dziwna chemie i bylo to przyjemne w sumie. Rozmawialismy pol nocy siedzac przytulonymi a potem poszlismy spac. Zauwarzylem ze zaczynam sie do niego jakos przywiazywac podobnie jak do kobiety. I byl taki inny niz wszyscy kumple. Mialem wrazenie ze jedyny mnie rozumie i moge mu wszystko powiedziec.
Cos zaiskrzylo chyba miedzy nami a zwiazek z moja dziewczyna byl juz na wyczerpaniu. Znowu zaczelismy sie spotykac.
W koncu stwierdzilem ze potrzebuje odpoczynku od mojej dziewczyny i powiedzialem ze narazie wyprowadzam sie do kolegi. Przeprowadzilem sie do Kamila.
Moja dziewczyna ani siostra nie wiedza kim on jest i mysla ze to zwykly kumpel. A nasi wspolni znajomi (moi i jego) mysla ze po prostu mieszkamy chwilowo razem (ma dwa pokoje).
Po pracy chodze do niej i synka i zajmuje sie nim. A z nia malo co rozmawiam.
Wieczorem wracam do niego.
Najgorsze jest to ze to wszystko za daleko zaszlo i on sie zaangazowal. Widac po nim ze cos do mnie poczul ale puki co wstydzi sie chyba przyznac. Mi tez na nim zalezy ale z drugiej strony nie wyobrazam sobie zwiazku z innym mezczyzna. Jestesmy obaj w ukladzie friendzone. Sypiamy ze soba ale oficjalnie dla wszystkich jestesmy tylko kolegami.
Z moja dziewczyna puki co zawiesilem relacje. Oboje chyba mamy siebie dosyc.
Tak na prawde to sam nie wiem co mam teraz ze soba zrobic i jestem w strasznym potrzasku.
Z Kamilem nie rozmawialismy co dalej z nami, ale jak kiedys mu powiedzialem ze tak dluzej nie chce to mi powiedzial ze nie pozwoli mi odejsc. Chwycil mnie za reke,zaczal krzyczec i widzialem ze mial lzy w oczach.
Tak na prawde to przeraza mnie zwiazek z mezczyzna ale zalezy mi jakos na nim. Zalezy mi jednak o wiele bardziej na moim synu i rodzinie chociaz ja juz nie traktuje jak partnerke tylko jak jego matke. Ale wciaz jest wazna osoba.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Myślę, że powinieneś odejść od obecnej partnerki i pobyć trochę sam.

3

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
Cyngli napisał/a:

Myślę, że powinieneś odejść od obecnej partnerki i pobyć trochę sam.

Przecież odszedł od partnerki do...partnera. Ale zgadzam się że pwinienes pobyć sam. Choćby po to żeby dorosnąć.

4

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Jesteś gejem lub Bi. dziewczyna powinna o tym wiedzieć, bo macie dziecko.
Poza tym jestes okropnie niedojrzały i nie dorosłeś do związku z kobietą- specyfiki związków gejowskich nie znam, więc nie wiem czy sie nadajesz czy nie.

5

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Nie wiem jak to maja osoby innych orientacji, ale wsrod osob heteroseksualnych panuje przekonanie ze zdrada jest podla. Ty albo zdradzasz swoja partnerke, albo partnera, albo oboje. W kazdej sytuacji jestes kanalia. A z kim z tych dwojga powinienes byc? Mysle ze oboje juz dosc zraniles. Szkoda tylko dziecka, ale nie ono pierwsze i nie ostatnie ma tatusia zlamasa.

6

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

moim zdaniem bez psychologa się nie obejdzie, widać, że masz problem z akceptacją swojej orientacji, jestem pewna, że gdyby Kamil był kobietą to nie miałbyś żadnych rozkmin tylko zwyczajnie odszedł do innej. moim zdaniem generalnie, obiektywnie nie jesteś w złej sytuacji- na szczęście EX nie suszy ci głowy o to żebyś do niej wrócił, odpowiada wam forma zajmowania się dzieckiem, spokojnie możesz układać sobie życie z Kamilem. kiedy będziesz rozmawiał ze swoją ex o tym, że jesteś z facetem to polecam ci powiedzieć jej raczej, że się w nim zakochałeś już po zamieszkaniu z nim bo inaczej to może być dla niej cios, że zdradzałeś ją z facetem. moim zdaniem lepiej tu trochę skłamać na zasadzie powiedzieć jej, że chyba się w nim zakochałeś, ale jeszcze między wami do niczego nie doszło, ale chciałbyś i widzisz z nim przyszłość bo jest dla ciebie dobry i chyba też ci się podoba.

7

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
troll napisał/a:

Nie wiem jak to maja osoby innych orientacji, ale wsrod osob heteroseksualnych panuje przekonanie ze zdrada jest podla. Ty albo zdradzasz swoja partnerke, albo partnera, albo oboje. W kazdej sytuacji jestes kanalia. A z kim z tych dwojga powinienes byc? Mysle ze oboje juz dosc zraniles. Szkoda tylko dziecka, ale nie ono pierwsze i nie ostatnie ma tatusia zlamasa.

O moje dziecko sie nie martw, jest dla mnie najwazniejsze na swiecie.
Obecnie nikogo nie zdradzam bo odszedlem od partnerki za porozumieniem obu stron. A zreszta juz od paru miesiecy wczesniej z nia nie sypialem.

8

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
sosenek napisał/a:

moim zdaniem bez psychologa się nie obejdzie, widać, że masz problem z akceptacją swojej orientacji, jestem pewna, że gdyby Kamil był kobietą to nie miałbyś żadnych rozkmin tylko zwyczajnie odszedł do innej. moim zdaniem generalnie, obiektywnie nie jesteś w złej sytuacji- na szczęście EX nie suszy ci głowy o to żebyś do niej wrócił, odpowiada wam forma zajmowania się dzieckiem, spokojnie możesz układać sobie życie z Kamilem. kiedy będziesz rozmawiał ze swoją ex o tym, że jesteś z facetem to polecam ci powiedzieć jej raczej, że się w nim zakochałeś już po zamieszkaniu z nim bo inaczej to może być dla niej cios, że zdradzałeś ją z facetem. moim zdaniem lepiej tu trochę skłamać na zasadzie powiedzieć jej, że chyba się w nim zakochałeś, ale jeszcze między wami do niczego nie doszło, ale chciałbyś i widzisz z nim przyszłość bo jest dla ciebie dobry i chyba też ci się podoba.

Jak zaczolem spotykac sie z nim to juz nie sypialem z nia. Teraz juz z nia nie jestem a wiec obiektywnie to nikogo nie zdradzam. A na razie nie chce jej szokowac. Powiem o tym w swoim czasie. Teoretycznie jestem singlem wiec mam prawo spotykac sie z nim.
To prawda ze jakby byl kobieta to nie mialbym takiego dylematu i sprawa by byla prosta. Lecz nie jest....
Z moja byla juz dziewczyna tez jest problem bo mimo tego ze nie jestesmy juz razem i nie spie u niej to wciaz musze na mieszkanie dla niej i dla syna lozyc kase i to nie mala.
Ona nie pracuje bo zajmuje sie malym. Chcialbym aby poszla do pracy w koncu i sie usamodzielnila. Z przyjemnoscia wydaje pieniadze na syna ale mam juz dosc placenia za jej dach nad glowa. Gdy mieszkalismy razem nie stanowilo to problemu. Lecz teraz juz nie mieszkamy i powinna wziasc sie za prace bo ja tez mam swoje wydatki i musze cos jesc.
Ostatnio mowila ze moze wroci do Polski i dokonczy studia. Ale ja nie chce aby wyjezdzala bo bede widywal dziecko moze dwa razy do roku...
Najgorsze jest to ze zaprzyjaznila sie z moja siostra i z nia juz nie moge tak na luzie porozmawiac i nie mam takich relacji jak kiedys.

9

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
Ela210 napisał/a:

Jesteś gejem lub Bi. dziewczyna powinna o tym wiedzieć, bo macie dziecko.
Poza tym jestes okropnie niedojrzały i nie dorosłeś do związku z kobietą- specyfiki związków gejowskich nie znam, więc nie wiem czy sie nadajesz czy nie.

Ona rowniez jest niedojrzala.

10

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
RafalG napisał/a:

Ona nie pracuje bo zajmuje sie malym. Chcialbym aby poszla do pracy w koncu i sie usamodzielnila. Z przyjemnoscia wydaje pieniadze na syna ale mam juz dosc placenia za jej dach nad glowa. Gdy mieszkalismy razem nie stanowilo to problemu. Lecz teraz juz nie mieszkamy i powinna wziasc sie za prace bo ja tez mam swoje wydatki i musze cos jesc.

A kto zajmie się dzieckiem, jak ona pójdzie do pracy? Jakieś plany?

11

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
santapietruszka napisał/a:
RafalG napisał/a:

Ona nie pracuje bo zajmuje sie malym. Chcialbym aby poszla do pracy w koncu i sie usamodzielnila. Z przyjemnoscia wydaje pieniadze na syna ale mam juz dosc placenia za jej dach nad glowa. Gdy mieszkalismy razem nie stanowilo to problemu. Lecz teraz juz nie mieszkamy i powinna wziasc sie za prace bo ja tez mam swoje wydatki i musze cos jesc.

A kto zajmie się dzieckiem, jak ona pójdzie do pracy? Jakieś plany?

No krasnoludki...
Na jej miejscu wystapiłabym o alimenty- czy będąc za granicą można do tamtejszego sądu?

12

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Twoja sytuacja w takim razie jest trochę bardziej skomplikowana. Dziecko ma dopiero roczek, dobrze, że było z mamą. nie możesz mieć o to do niej pretensji, że w tym czasie nie pracowała, zajmowała się mieszkaniem i dzieckiem, to też jakaś praca jest. Faktycznie, pora pomyśleć o przyszłości. Nie mozesz zabronić jej wyjazdu do Polski, przekalkulujcie jednak czy to się opłaca, zarówno finansowo jak i dla dziecka, powinno mieć ojca (chociażby z powodu prawidłowego rozwoju psychicznego, emocjonalnego). Pietruszka zadała dobre pytanie. Skoro ona nie ma dochodu, nie pracuje, ale jest samotną matką, więc dostaje jakiś zasiłek? Nie może dokładać się do mieszkania?

13 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-10-27 16:18:54)

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
sosenek napisał/a:

Twoja sytuacja w takim razie jest trochę bardziej skomplikowana. Dziecko ma dopiero roczek, dobrze, że było z mamą. nie możesz mieć o to do niej pretensji, że w tym czasie nie pracowała, zajmowała się mieszkaniem i dzieckiem, to też jakaś praca jest. Faktycznie, pora pomyśleć o przyszłości. Nie mozesz zabronić jej wyjazdu do Polski, przekalkulujcie jednak czy to się opłaca, zarówno finansowo jak i dla dziecka, powinno mieć ojca (chociażby z powodu prawidłowego rozwoju psychicznego, emocjonalnego). Pietruszka zadała dobre pytanie. Skoro ona nie ma dochodu, nie pracuje, ale jest samotną matką, więc dostaje jakiś zasiłek? Nie może dokładać się do mieszkania?

Myslisz, że Ona nie ma swoich wydatków? Dach nad głową to nie wszystko, a opieka nad dzieckiem to nie jakaś tam praca- tylko ciężka praca.
Pan chce się wymigać, tak samo jak zostawił ją w ciąży.
Prawidłowy rozwój  dziecka zagwarantuje odpowiedzialny partner.
Faktem jest że pociagali go faceci, z czego zdawał sobie sprawę wcześniej- a mimo to wszedł w związek z dziewczyną, bo ładnie się ubierała i koledzy mu zazdrościli. Naciskał, by urodziła, w ciaży ją zostawił, potem jeszcze raz ją zostawił i teraz jeszcze chce z siebie zdjąć finansową odpowiedzialność- nie widzisz Sosenek jak gówniarsko to brzmi..?

14 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-10-27 16:19:03)

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
Ela210 napisał/a:
sosenek napisał/a:

Twoja sytuacja w takim razie jest trochę bardziej skomplikowana. Dziecko ma dopiero roczek, dobrze, że było z mamą. nie możesz mieć o to do niej pretensji, że w tym czasie nie pracowała, zajmowała się mieszkaniem i dzieckiem, to też jakaś praca jest. Faktycznie, pora pomyśleć o przyszłości. Nie mozesz zabronić jej wyjazdu do Polski, przekalkulujcie jednak czy to się opłaca, zarówno finansowo jak i dla dziecka, powinno mieć ojca (chociażby z powodu prawidłowego rozwoju psychicznego, emocjonalnego). Pietruszka zadała dobre pytanie. Skoro ona nie ma dochodu, nie pracuje, ale jest samotną matką, więc dostaje jakiś zasiłek? Nie może dokładać się do mieszkania?

Myslisz, że Ona nie ma swoich wydatków? Dach nad głową to nie wszystko, a opieka nad dzieckiem to nie jakaś tam praca- tylko ciężka praca.
Pan chce się wymigać, tak samo jak zostawił ją w ciąży.
Prawidłowy rozwój  dziecka zagwarantuje odpowiedzialny partner.

Nawet jeśli dostaje jakiś zasiłek, to ona też coś musi jeść, a obowiązkiem ojca jest zapewnić byt i dziecku, i matce, która się nim zajmuje i z tego powodu nie może osiągać dochodów.
Co innego, gdyby dziecko było starsze i mogło iść np. do przedszkola. Wtedy ok, jak najbardziej mama może iść do pracy i oboje utrzymują dziecko. Ale mówimy o dziecku rocznym.

15

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Ela, Ja zrozumiałam z jego wpisu, że on ich oboje utrzymuje, a nie, że daje tylko na mieszkanie. Co do dziecka, to oczywiste, że to praca, a czy taka ciężka? to zależy od dziecka, są takie które w okresie niemowlęcym tylko jedzą i śpią, sama nie mam dziecka, ale oczywiście mam maleństwa w rodzinie w tym dwie moje przyjaciółki, które kilka mcy temu urodziły i dla nich macierzyński to czysty relaks. im dziecko starsze tym jest ciężej. dodajmy do tego, że ona nie jest sama, jest on- tata, który z tego co pisze, zajmuje się dzieckiem, choć oczywiście z powodu pracy nie w takim stopniu jak mama. Nie rozumiem twojego ataku na wybór autora- może jest biseksualny, co się czepiasz, że był z kobietą? Ich drogi się rozeszły, to była decyzja obojga, a nie tylko jego, nie układało im się-uważasz, że powinni zostać razem dla dobra dziecka?

16

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Istnieje przeciez taka instytucja jak zlobek. Chyba nie bedzie wyrodna matka jak bedzie tam zaprowadzac dziecko w czasie pracy. Proponowalem jej to ale zawsze ma jakies tlumaczenia.
O zasilek tez nie zlozyla wniosku i glupio sie tlumaczyla ze nie zna na tyle jezyka by sobie poradzic w urzedzie i ze nie wie jak.
Wiec z jakiej racji mam sie starac i na wszystko dawac kase jak ona olewa tyle spraw. Prawda jest taka ze po prostu nie chce jej sie pracowac. A mogla by chociaz isc gdzies na pol etatu chociaz czy na 6 godzin. Pracy w Londynie nie brakuje. Nawet w naszej okolicy.
Mowicie ze praca przy dziecku to ciezka praca i ''zastepuje'' normalna prace. No ok.
Tylko ze ja tez chodze do normalnej pracy po 9 godzin a potem wracam i zajmuje sie synem. Dopiero o 19-20 od nich wychodze. Ona jest zdrowa i rowniez mogla by pracowac.
Zwalacie cala wine na mnie a to ja w duzej mierze jestem odpowiedzialniejszy za to wszystko. Bo ona palcem nie kiwnie by miec jakas kase. A jeszcze nie dawno jak bylismy razem to kupowalem jej ciuchy i zabieralem na obiady. Mam dosc utrzymywania pasozyta tym bardziej ze tez mam swoje wydatki. Syna jak najbardziej moge utrzymywac i to robie, ale jej juz nie.
Czeka mnie z nia powazna rozmowa. Pojde z nia razem zlozyc wniosek o zasilek. I musze ja jakos przekonac by poszla do pracy.
W ogole ona sie jakby zatrzymala w rozwoju. Sory ale ciezko to inaczej nazwac. Jestesmy ponad rok a ja juz biegle mowie po angielsku i sie juz nawet nie ,,zacinam''. A ona nic tylko siedzi w domu i czasem tylko wychodzi na spacer z moja siostra albo wpada do niej przyjaciolka z Polski ktora tez wyjechala. Ja rozumiem ze male dziecko ogranicza, ale bez przesady by sie zamknac w czterech scianach i totalnie rozleniwic.

17

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
sosenek napisał/a:

Ela, Ja zrozumiałam z jego wpisu, że on ich oboje utrzymuje, a nie, że daje tylko na mieszkanie. Co do dziecka, to oczywiste, że to praca, a czy taka ciężka? to zależy od dziecka, są takie które w okresie niemowlęcym tylko jedzą i śpią, sama nie mam dziecka, ale oczywiście mam maleństwa w rodzinie w tym dwie moje przyjaciółki, które kilka mcy temu urodziły i dla nich macierzyński to czysty relaks. im dziecko starsze tym jest ciężej. dodajmy do tego, że ona nie jest sama, jest on- tata, który z tego co pisze, zajmuje się dzieckiem, choć oczywiście z powodu pracy nie w takim stopniu jak mama. Nie rozumiem twojego ataku na wybór autora- może jest biseksualny, co się czepiasz, że był z kobietą? Ich drogi się rozeszły, to była decyzja obojga, a nie tylko jego, nie układało im się-uważasz, że powinni zostać razem dla dobra dziecka?

Bylem z nia bo sie zakochalem.
Z tego co pisalem to oczywiste ze jestem bi smile Chociaz teraz dopiero umiem tak o sobie powiedziec a zyje 25 lat.

18

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Coś czuję, że w obecnej sytuacji ona będzie wolała zawinąć żagle do Polski. Czy ona kiedykolwiek pracowała w UK? W Polsce?
Jeśli Twoja siostra się z nią przyjaźni to na pewno zależy również siostrze na jej dobru i będziesz mieć jej wsparcie.
Pamiętaj, ona jest Twoja siostrą i to Ty jesteś jej bliższy niż twoja ex, to Ty powinieneś być dla siostry ważniejszy. Nigdy nie postawiłabym mojego szwagra i szwagierki ponad rodzeństwo.

19

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
Ela210 napisał/a:

Myslisz, że Ona nie ma swoich wydatków? Dach nad głową to nie wszystko, a opieka nad dzieckiem to nie jakaś tam praca- tylko ciężka praca.
Pan chce się wymigać, tak samo jak zostawił ją w ciąży.
Prawidłowy rozwój  dziecka zagwarantuje odpowiedzialny partner.
Faktem jest że pociagali go faceci, z czego zdawał sobie sprawę wcześniej- a mimo to wszedł w związek z dziewczyną, bo ładnie się ubierała i koledzy mu zazdrościli. Naciskał, by urodziła, w ciaży ją zostawił, potem jeszcze raz ją zostawił i teraz jeszcze chce z siebie zdjąć finansową odpowiedzialność- nie widzisz Sosenek jak gówniarsko to brzmi..?

Dokładnie, myśli tylko o sobie.

20

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Autor ma centralnie gdzieś byłą partnerkę, byle nie siedziała mu na głowie. Masakra, takie wyrachowanie... Żal mi tej dziewczyny. W obcym miejscu z dzieckiem, wcześniej tym dzieckiem się ciągle zajmowała, a Ty się zastanawiasz, czemu nie zna języka... Ty pracowałeś, musiałeś się nauczyć, a ona siedzi w domu, to niby skąd ma go poznać?
Szczerze mówiąc, dla niej najlepszą opcją byłby powrót do Polski. Może miałaby więcej wsparcia od bliższych ludzi, skoro Ty zostawiasz ją na lodzie. Strasznie to przykre, bo o ile odkochanie się jeszcze można zrozumieć, to już takie podejście jak Twoje jest strasznie niedojrzałe. Ten pasożyt, o którym mówisz, urodził Ci dziecko. Nie docenisz tego?
Jak wyjedzie, to nie będziesz widział dzieck często, ale sorry, to Twoja wina, a nie jej. Obce państwo, zero wsparcia, język słabo, to jest naprawdę ciężkie dla niej.

21

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Ciśnienie mi się podnosi jak się usprawiedliwia nieudolność kobiet.
-raczej nikt jej siłą do UK nie wywiózł
-jak się jedzie 'zagranico' to chyba oczywistym jest, że trzeba się nauczyć języka, miała na to rok, w domu też się da nauczyć jak się chce, później rozmawiać z sąsiadami, ekspedientką w sklepie
-on jej nie zostawił tylko oboje zdecydowali o rozstaniu, niewykluczone, że jest jej tak nawet wygodnie, że na jego koszt mieszka sama, więc nie ma co z niej robić ofiary
-ma ją cenić bezgranicznie tylko dlatego, że urodziła mu dziecko? co ma piernik do wiatraka?
-jeśli ona będzie chciala wyjechać to nie jest jego wina, nie wmawiaj gościowi  winy tylko dlatego, że zostawił kobiete z którą nie chce być. nie jest to niczyja wina, po prostu tak im się życie ułożyło, że się rozstali, jak wiele par.
-"Obce państwo, zero wsparcia, język słabo" sama sobie zgotowała taki los, wyjechała, nie nauczyła się jezyka, a wsparcie? to, że nie są parą = nie ma wsparcia? z tego co autor napisał, zajmuje się dzieckiem, łoży na nich, jest też siostra.

22 Ostatnio edytowany przez _v_ (2017-10-28 10:54:16)

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

czyli podsumowując:

- zmusiles dziewczynę do donoszenis ciąży, ktorej nie chciała
- potem miałeś pretensje, ze jest nieszczęśliwa
- zacząłeś ją zdradzac (mniejsza z kim)
- a teraz chcesz ją zostawić i to pewnie jeszcze z dzieckiem (którego nie chciala) - czy dziecko zabierzesz?
edit, bo doczytalam:
- teraz nie pozwalasz jej wrocic do rodzinnego kraju, bo TY chcesz widywać dziecko

cos pominelam?

23

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
_v_ napisał/a:

czyli podsumowując:

- zmusiles dziewczynę do donoszenis ciąży, ktorej nie chciała
- potem miałeś pretensje, ze jest nieszczęśliwa
- zacząłeś ją zdradzac (mniejsza z kim)
- a teraz chcesz ją zostawić i to pewnie jeszcze z dzieckiem (którego nie chciala) - czy dziecko zabierzesz?
edit, bo doczytalam:
- teraz nie pozwalasz jej wrocic do rodzinnego kraju, bo TY chcesz widywać dziecko

cos pominelam?

Tak -v- pominelas, ze autor mając wyrzuty sumienia postanowil namówić dziewczyne na wyjazd za granice (zapewne aby sie nie dowiedziała o zdradzie). Podejrzewam również ze dziewczyna moze miec w zwiazku z tym depresje. Sama bym miala jakby mi ktos kazal urodzic dziecko, wywiozl za granice i olal.

24

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
Malineczka00 napisał/a:
_v_ napisał/a:

czyli podsumowując:

- zmusiles dziewczynę do donoszenis ciąży, ktorej nie chciała
- potem miałeś pretensje, ze jest nieszczęśliwa
- zacząłeś ją zdradzac (mniejsza z kim)
- a teraz chcesz ją zostawić i to pewnie jeszcze z dzieckiem (którego nie chciala) - czy dziecko zabierzesz?
edit, bo doczytalam:
- teraz nie pozwalasz jej wrocic do rodzinnego kraju, bo TY chcesz widywać dziecko

cos pominelam?

Tak -v- pominelas, ze autor mając wyrzuty sumienia postanowil namówić dziewczyne na wyjazd za granice (zapewne aby sie nie dowiedziała o zdradzie). Podejrzewam również ze dziewczyna moze miec w zwiazku z tym depresje. Sama bym miala jakby mi ktos kazal urodzic dziecko, wywiozl za granice i olal.

dzięki za uzupełnienie wink

25

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Wywiózł za granicę? zapakował do bagażnika czy w luku bagażowym?

Jedyne z czym się zgadzam z dziewczynami to to, że dziewczyna ma święte prawo wrócić do Polski. A jeśli tak bardzo jest nieszczęsliwa z okazji wychowania niechcianego  (jak sugerujecie) dziecka to zawsze tata może starać się o to, żeby dziecko zostało z nim w UK.

26

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

tata, dla którego podobno dziecko jest najważniejsze, nawet na to nie wpadl wink

a jak sie zmusza ludzi do roznych rzeczy?
najczęściej manipulacja i wpedzaniem w poczucie winy
naprawde trzeba miec bardzo silna osobowość, zeby sie temu nie dac

wystarczy ze jej mówił, ze jak usunie ciaze to zabije dziecko -wiec nic dziwnego, ze dziewczyna nie chciala byc morderczynia w swoich i swiata oczach

wystarczy ze jej powtarzal,ze jak z nim nie pojedzie, to dziecko bedzie sie wychowywać bez ojca. wiekszosc ludzi jednak ma zakodowane, ze ojciec powinien byc, jaki by nie byl.

ja bym mu kazala sie wypchac sianem. ale ja to ja - nikt mnie juz nie wpedzi w poczucie winy. wiekszosc osob tak nie potrafi.

27

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

V, zwykle się z tobą zgadzam, ale to co teraz piszesz to duża nadinterpretacja, dorabiasz historię o manipulacjach, ale nie wiemy czy tak było- może trzymajmy się faktów, a przynajmniej tego co pisze autor?
Równie dobrze mogło być tak, że mieli wtedy nadzieje, że odbudują ten związek za granicą, zaczną od nowa?
To gdybanie. Przyczyn wyjazdu i towarzyszących im nastrojów autor nie zdradził, trzymajmy się faktów.

28 Ostatnio edytowany przez _v_ (2017-10-28 11:30:18)

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

oki, masz troche racji,tylko ze ja nie mowie o tym, jsk bylo
tylko o tym, ze można kogoś zmusic do czegos bez uzycia sily - wystarczy manipulacja. nie trzeba od razu przykładać broni do skroni czy pakowac sila do bagażnika.

ale nie zmieni to faktu, ze ona zostanie sama z dzieckiem, a on jeszcze NIE POZWALA jej wyjechać, bo chce być tatusiem i jednoczesnie ukladac sobie zycie z innym panem

29

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

oczywiście, że form manipulacji jest masa, wiem to doskonale.
tak, też mi się w tej historii nie podoba, to, że oczekuje od niej, że ma zostać w UK.
również moim zdaniem, ona ma pełnie prawo wrócić do Polski, jeśli uzna, że dla niej i dziecka to będzie lepsze.

30 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2017-10-28 12:02:11)

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Tyle, że autor napisał "Zawiesiłem relację z dziewczyną". I tym autor się bardzo zręcznie usprawiedliwia. Nie zdradzam, bo z nią już nie sypiałem, nie zdradzam, bo nie jestem w związku.
Tylko ja nie jestem pewna, czy ona to dokładnie w ten sam sposób rozumie. Zawieszenie relacji to nie to samo, co powiedzenie jej, że już na pewno nic z tego nie będzie i zostaje dla niego tylko matką jego dziecka.

Dlatego autor dla mnie jest trochę prostakiem. Przez swoje działania, swój sposób wypowiedzi o tej kobiecie, to, jak się w stosunku do niej zachowuje. Może ona też jest winna, a nawet na pewno jest, ale to nie zmienia jego podejścia. Tego, jak ją traktuje i traktował wcześniej. Na dobre jej wyjdzie, jeżeli się od niego usamodzielni. Pytanie, czy stać ją w tym momencie chociażby na powrót do Polski.

Mam wrażenie, że autor to widzi tak, że ona sobie tam będzie mieszkała ciągle w tym samym mieszkaniu z dzieckiem, jego matką i będzie ją odwiedzać jego siostra, ale ona będzie pracować i będzie się utrzymywać, a to tą dziewczynę tylko wpędzi w jeszcze większą depresję. Ona się nie usamodzielni, ona będzie psychicznie zależna od rodziny autora. Powinna go teraz kopnąć w tyłek i zacząć pracować, ale nie na autora, a na swoje. Wyprowadzić się, zamieszkać sama z dzieckiem, najlepiej w zupełnie innym miejscu. Szkoda, że nie jestem w stanie jej tego powiedzieć.

31

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
Lady Loka napisał/a:

Tyle, że autor napisał "Zawiesiłem relację z dziewczyną". I tym autor się bardzo zręcznie usprawiedliwia. Nie zdradzam, bo z nią już nie sypiałem, nie zdradzam, bo nie jestem w związku.
Tylko ja nie jestem pewna, czy ona to dokładnie w ten sam sposób rozumie. Zawieszenie relacji to nie to samo, co powiedzenie jej, że już na pewno nic z tego nie będzie i zostaje dla niego tylko matką jego dziecka.

Dlatego autor dla mnie jest trochę prostakiem. Przez swoje działania, swój sposób wypowiedzi o tej kobiecie, to, jak się w stosunku do niej zachowuje. Może ona też jest winna, a nawet na pewno jest, ale to nie zmienia jego podejścia. Tego, jak ją traktuje i traktował wcześniej. Na dobre jej wyjdzie, jeżeli się od niego usamodzielni. Pytanie, czy stać ją w tym momencie chociażby na powrót do Polski.

Mam wrażenie, że autor to widzi tak, że ona sobie tam będzie mieszkała ciągle w tym samym mieszkaniu z dzieckiem, jego matką i będzie ją odwiedzać jego siostra, ale ona będzie pracować i będzie się utrzymywać, a to tą dziewczynę tylko wpędzi w jeszcze większą depresję. Ona się nie usamodzielni, ona będzie psychicznie zależna od rodziny autora. Powinna go teraz kopnąć w tyłek i zacząć pracować, ale nie na autora, a na swoje. Wyprowadzić się, zamieszkać sama z dzieckiem, najlepiej w zupełnie innym miejscu. Szkoda, że nie jestem w stanie jej tego powiedzieć.

Masz rację, tylko że On z tych, co tak będą obracać kota ogonem, żeby im pasowało- nie powie jej prawdy i będzie się modlił, by siostra nie powiedziała.
Szkoda słów, bo musiałyby paść ostrzejsze. Extrakt egocentryczny jakich mało.. Dla mnie już no comments.
Sosenek życzę Ci takiego Partnera, bo Ty jedna się zachwycasz. sad

32

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Ela, widząc twoje podejście do autora rozumiem że chciałaś mi złorzeczyć.
cóż, ja ci mimo wszystko źle nie życzę.
życzę ci za to, żebyś jednak spróbowała częściej rozumieć, a rzadziej oceniać, choć dla wielu to trudne.

33

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
sosenek napisał/a:

Ela, widząc twoje podejście do autora rozumiem że chciałaś mi złorzeczyć.
cóż, ja ci mimo wszystko źle nie życzę.
życzę ci za to, żebyś jednak spróbowała częściej rozumieć, a rzadziej oceniać, choć dla wielu to trudne.

No jak złorzeczyć? big_smile
Gdybyś Ty mi życzyła takiego partnera, to by było złorzeczenie
Ale Ty zdajesz się nie widzieć go w ten sposób, więc dla Ciebie to nie jest złorzeczenie, w żadnym wypadku. smile

34

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Ela, dlatego napisałam "WIDZĄC TWOJE PODEJŚCIE DO AUTORA rozumiem, że..." -zrozumiałam, że chciałaś mi swoim komentarzem wbić szpile. Mam nadzieję, że ci się nastój polepsza po takich złośliwościach?
I pomyśleć, że jesteś dojrzałą kobietą...

35

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Ostatnio mowila ze moze wroci do Polski i dokonczy studia. Ale ja nie chce aby wyjezdzala bo bede widywal dziecko moze dwa razy do roku...
i co ona ma zrobic,siedzieć tam bo tobie tak wygodniej?
Tu ma wsparcie rodziny,chce skończyć studia,ktoś jej przy dziecku musi pomóc.Ma ponosić konsekwencje  całe życie i robić tak jak ci jest wygodniej?Jej życie się nie liczy?

36 Ostatnio edytowany przez Swanen (2017-10-29 13:58:17)

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Autor postu cokolwiek robi, robi tak, by jemu było dobrze z niczym i nikim się nie licząc. Niestety ale ta dziewczyna jest w czarnej d..... i musi podjąć jakieś zdecydowane decyzje, tj. np. wrócić do Polski. W każdym razie jak najdalej od tego egoisty. Zresztą do swojego ciepłego przyjaciela ma równie instrumentalny stosunek co i do niej. Coś okropnego.

37 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-10-29 01:33:30)

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Ale dziewczyna ma pecha w życiu... powinna jak najszybciej wrócić do Polski. Co tam sama ma robić i to z człowiekiem, który poniża Ją na forum? Powinna jak najszybciej skontaktować się ze swoją rodziną.

38

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

No i wiedzialem ze tak bedzie. Szkoda ze w Polsce mamy taka mentalnosc ze gdy jest ojciec i matka i maja dziecko a przyjdzie czas rozstania to zawsze wszyscy sa po stronie matki.
W sondzie jest podobnie.
Moze drogie Panie odwrocicie sytuacje. Pomyslcie sobie ze rozstalyscie sie z partnerem z ktorym macie dziecko i musicie dawac mu kase na mieszkanie i na podstawowe potrzeby bo jest nieporadny ,nie chce isc do pracy ani nawet udac sie do urzedu na glupi zasilek. Wstajecie codziennie bladym switem, idziecie do pracy na 9 godzin 5 dni w tygodniu. Wracacie z pracy jedzac gdzies w biegu i idziecie prosto do dziecka by z nim byc i sie nim zajac (co rowniez jest praca jak ktos dostrzegl). Wieczorem wracacie do domu i jestescie zmeczeni lecz wypada jeszcze troche czasu poswiecic obecnej osobie z ktora jestescie w relacji. Idziecie spac padnieci po calym dniu a nastepnego dnia to samo.
Ktos powie ze narzekam. Otoz nie.
Ja z przyjemnoscia zajmuje sie moim synem i go codziennie z wlasnej woli chce widziec i sprawia mi to szczescie.
Z przyjemnoscia rowniez daje na niego pieniadze albo cos kupuje ale ile moge ja rowniez utrzymywac? Na prawde nie widze przeszkod aby zaczela pracowac. I poszla zlozyc wniosek o ten glupi zasilek.
Co do aborcji. Mowicie ze jej nie pozwolilem. I slusznie. Po pierwsze aborcji nie popieram. Po drugie nie chcialbym za dziesiec lat patrzec na dzieci dziesiecioletnie i sie zastanawiac jak teraz wygladalo by moje dziecko gdyby pozwolono mu zyc. Posluchajcie sobie piosenki FLIPSYDE -HAPPYBIRTHDAY to moze zrozumiecie o czym mowie.
A poza tym irytuje mnie to strasznie ze chciala jechac za granice i usunac ciaze i nie martwila sie ak sobie poradzi. A isc do glupiego urzedu zlozyc wniosek nie pojdzie bo twierdzi ze sobie nie poradzi. Gdzie logika?
Co do wyjazdu do Polski to wiem ze nie moge jej zabronic lecz nie chce aby jechala. Pomyslcie znowu czy byscie chcialy aby ktos wam wywiozl male dziecko ktore bysie mogly widywac raz czy dwa razy do roku. Zreszta pomyslcie ze wasz byly partner by mogl poznac tam kobiete z ktora by sie codziennie widywal i ono by moglo do niej z czasem zaczac mowic ''mamo".
Oczywiscie nie zabraniam jej nikogo poznawac ale gdy bede widywal dziecko regularnie jak teraz. Gdy bym go widywal bardzo rzadko to moglo by jakiegos obcego typa zaczac uwazac za ojca a tego bym szczerze nie zniosl. I nawet nie chce sobie tego wyobrazac.
Co do mojej bylej to rzeczywiscie bylem w niej zakochany. Ale po tylu latach smialo moge powiedziec ze byla to slodka iluzja bo zwyczajnie sie nie dopasowalismy. Pomijajac moje zdrady to ona tez nie byla swieta(co prawda nie wiem o zadnej zdradzie ale w innych aspektach mnie draznila).
Co do mojego obecnego ''partnera'' mowicie ze traktuje go instrumentalnie. Otoz nie do konca. Nie zdradzam go,nie oszukuje, wie zawsze gdzie jestem itp. Po prostu puki co nie jestem gotowy na jawny zwiazek z osoba mojej plci. Chociaz w UK jest to akceptowan spolecznie to jednak ja pochodze z Polski i jestem raczej z konserwatywnego srodowiska. Przeraza mnie wizja zwiazku jednoplciowego. Oprocz tej jednej sytuacji gdy powiedzialem ze chce odejsc to nie mowimy co dalej z nami. Jest to temat tabu. Dosc trudny temat ale z tego co widze to on stara sie to rozumiec.
Kiedys moze zrobie coming out ale narazie nie jestem gotowy psychicznie.
Zreszta sie boje bo gdyby ona chciala mi odebrac prawa do opieki nad synem bylby to dla niej swietny argument.
Niestety w Polsce ludzie pod tym wzgledem sa czesto zacofani, takze w sondzie. I do teraz uwaza sie ze mezczyzna przejawiajacy zainteresowanie swoja plcia to dewiant.
Ostatnio stalem na przystanku metro i obok stalo pelno ludzi i widzialem mlodych chlopaczkow takich okolo 18lat jak stali objeci i nikt na to uwagi nie zwracal za specjalnie. A teraz wyobrazcie sobie taka sytuacje w Polsce.

39

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

o dzizas, ale smęty
w polowie odpadlam

zadam tylko jedno pytanie: kto Ci kazał brać nieporadna kobiete?
zmusiles ja do urodzenia to teraz ponos konsekwencje
ona ewidentnie tego nie chciała - wiec sie doigrales
jakos mi Cie nie żal w ogóle.

40

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Kiedys byla inna. Studiowala i dorabiala. W ciazy sie zmienila. Wlasnie wtedy wszystko zaczelo sie sypac.

41

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Rafał. To nie dziewczyny sprawa, być Twoja zasłoną dymną, bo nie chcesz się ujawniać. zachowaj sie fair, powiedz dziewczynie na czym stoi.
Dogadajcie sie bez sądu, tak by było ok dla dziecka. Jak nie zrobisz teraz kwasu, to może uda Ci się poukładać życie tak jak chcesz, nie zbankrutować i mieć dobry kontakt z synem.
Po pierwsze- kawa na ławę wobec dziewczyny.
Po drugie, dokładnie omówcie finanse.
Po trzecie żyj swoim życiem i nikogo nie oszukuj, ani jej, ani twojego przyjaciela, bo to żywi ludzie.

42

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Szczerze Ci powiem ze jak to czytam to zaluje ze nie moge Cie chlasnac w gebe za to co zrobiles.Zakpiles sobie z zycia,partnerki i dziecka bo tak Ci sie podobalo.Pewnie bedziesz sie tlumaczyl ze sie wypalilo albo jakas pierdolke mi zaraz tutaj wcisniesz.Kiedys jak dorosniesz bo teraz tej dojrzalosci u ciebie brak to zrozumiesz jakie pieklo zafundowales innym i obys sie na zyciu zajebiscie przejechal za te twoje wyglupy.Nie zal mi Ciebie wogole a szkoda innych poszkodowanych w twojej historii.Porazka tyle Ci powiem.

43

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
Ela210 napisał/a:

Rafał. To nie dziewczyny sprawa, być Twoja zasłoną dymną, bo nie chcesz się ujawniać. zachowaj sie fair, powiedz dziewczynie na czym stoi.
Dogadajcie sie bez sądu, tak by było ok dla dziecka. Jak nie zrobisz teraz kwasu, to może uda Ci się poukładać życie tak jak chcesz, nie zbankrutować i mieć dobry kontakt z synem.
Po pierwsze- kawa na ławę wobec dziewczyny.
Po drugie, dokładnie omówcie finanse.
Po trzecie żyj swoim życiem i nikogo nie oszukuj, ani jej, ani twojego przyjaciela, bo to żywi ludzie.

Nie jest zadna zaslona. Oficjalnie nie jestesmy juz razem i OBOJE podjelismy taka decyzje. Nie mydle jej oczu. Traktuje jak matke swojego dziecka. Nie sypiam z nia, nie okazuje jej czulosci. Owszem rozmawiamy ze soba (w koncu codziennie spedzam u niej pare godzin) ale nic wiecej. Wie na czym stoi.
Skad twierdzisz ze ja oszukuje?
Nie oszukuje, nie jestesmy juz razem wiec nie mam obowiazku spowiadania sie z swojej alkowy. Rowniez gdyby ona wychodzila i bym podejrzewal ze z kims sie spotyka nie interesowalo by mnie to. Gdyby sama powiedziala to ok. Ale nie naciskalbym.
Ona nie pyta. Ja nie mowie.
Przyjaciela tez nie oszukuje. Wie dokladnie co robie i gdzie jestem. Z nikim innym sie nie umawiam. Ani z mezczyzna ani z kobieta. Zreszta nie mialbym na to czasu. Jedynie weekendy mam luzniejsze ale zazwyczaj spedzmy je w dwojke ostatnio.
Kwestie finansowe musimy omowic i powiem wam ze szykuje sie z nia do powaznej rozmowy.

44

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
Szary80 napisał/a:

Szczerze Ci powiem ze jak to czytam to zaluje ze nie moge Cie chlasnac w gebe za to co zrobiles.Zakpiles sobie z zycia,partnerki i dziecka bo tak Ci sie podobalo.Pewnie bedziesz sie tlumaczyl ze sie wypalilo albo jakas pierdolke mi zaraz tutaj wcisniesz.Kiedys jak dorosniesz bo teraz tej dojrzalosci u ciebie brak to zrozumiesz jakie pieklo zafundowales innym i obys sie na zyciu zajebiscie przejechal za te twoje wyglupy.Nie zal mi Ciebie wogole a szkoda innych poszkodowanych w twojej historii.Porazka tyle Ci powiem.

Przeczytaj sobie moj post z 20:30 dzisiaj z poprzedniej strony i powiedz czy chcialbys byc w takiej sytuacji?
Owszem moze narobilem troche smrodu ale staram sie ,robie dla syna wszystko, pracuje a kto inny nie robi nic by poprawic swoja sytuacje i jeszcze ciagnie kase.
Serio myslisz ze rozstalismy sie tylko z mojej winy?

45

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Jak Twoja była ułoży sobie życie to tak czy tak będzie jakiś facet, który będzie miał wpływ na życie Twojego dziecka. Musisz się z tym pogodzić. Albo Ty się dzieckiem zajmuj, a ona niech wraca sama. Najgorsze co może być dla dziecka to pół tygodnia u jegnego rodzica, a pół u drugiego.
Cały czas myślisz w kategoriach "ja". A tutaj jednak najważniejsze powinno być dziecko.

46

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
Lady Loka napisał/a:

Jak Twoja była ułoży sobie życie to tak czy tak będzie jakiś facet, który będzie miał wpływ na życie Twojego dziecka. Musisz się z tym pogodzić. Albo Ty się dzieckiem zajmuj, a ona niech wraca sama. Najgorsze co może być dla dziecka to pół tygodnia u jegnego rodzica, a pół u drugiego.
Cały czas myślisz w kategoriach "ja". A tutaj jednak najważniejsze powinno być dziecko.

Jesli wyjedzie to i tak nie bedzie szansy na pol tygodnia u jednego rodzica a pol tygodnia u drugiego.
Ja mam sie zajac dzieckiem?
Mieszkam z partnerem. Nie wiem czy to dobry model rodziny do wychowywania dziecka a poza tym nie chce go (i to w jego domu) obarczac czyms takim. Musialbym mieszkac sam. A wole z nim. Wiem ze dziecko najwazniejsze. Ale gdy zamieszkam sam i tak bedzie chcial ze mna spedzac troche czasu dziennie lub zostawac na noc. Nie wiem czy to dobre dla dziecka. Teraz jest maly i niewiele rozumie ale z czasem dorosnie.
Co do pojawienia sie kogos w jej zyciu to nie mam nic przeciwko o ile bede mogl regularnie spotykac sie z synem. Bo jesli wyjedzie i znajdzie kogos na stale to bedzie kiepsko. A ja wracac nie chce.

47

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Ja tam Cię rozumiem. Owszem, dałeś ciała z tymi zdradami. Jednak odszedłeś i masz prawo układać sobie życie jak Ci pasuje.
Też bym nie chciała, żeby ktoś mi dziecko za granicę wywiózł i na pewno nie zgodziłabym się na takie rozwiązanie.
Starasz się, dbasz o dziecko, dajesz pieniądze. Moim zdaniem wywiązujesz się z roli ojca, czyli ze swojego obowiązku. Wobec byłej partnerki nie masz już zobowiązań.

Nie bierz do siebie postów, które mają na celu wywołanie poczucia winy. Twoja była usunęłaby ciążę gdyby tego chciała, nie zrobiła tego - wniosek jest prostu i nasuwa się sam.

48

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

No dobra, ale w tym momencie, ani nie weźmiesz dziecka do siebie, ani nie zgadzasz się na powrót do Polski byłej. Czyli niejako chcesz ją trzymać za granicą na siłę?

49

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
Lady Loka napisał/a:

No dobra, ale w tym momencie, ani nie weźmiesz dziecka do siebie, ani nie zgadzasz się na powrót do Polski byłej. Czyli niejako chcesz ją trzymać za granicą na siłę?

A widzisz jakieś wyjście?

50

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
Cyngli napisał/a:

Ja tam Cię rozumiem. Owszem, dałeś ciała z tymi zdradami. Jednak odszedłeś i masz prawo układać sobie życie jak Ci pasuje.
Też bym nie chciała, żeby ktoś mi dziecko za granicę wywiózł i na pewno nie zgodziłabym się na takie rozwiązanie.
Starasz się, dbasz o dziecko, dajesz pieniądze. Moim zdaniem wywiązujesz się z roli ojca, czyli ze swojego obowiązku. Wobec byłej partnerki nie masz już zobowiązań.

Nie bierz do siebie postów, które mają na celu wywołanie poczucia winy. Twoja była usunęłaby ciążę gdyby tego chciała, nie zrobiła tego - wniosek jest prostu i nasuwa się sam.

Az milo ze ktos rozumie. W koncu.
Szkoda ze tylko Ty i Sosenek.
Wiadomo ze dziecko jest najwazniejsze i rowniez uwazam ze wywiozuje sie z roli ojca smile
Natomiast jego matki nie mam obowiazku utrzymywac tymbardziej ze nie zarabiam kokosow a sam tez musze sie utrzymac.
Tymbardziej ze tak jak mowie palcem nie kiwnie by pomoc sobie w obecnej sytuacji.
Ciaze chciala jechac za granice usunac ale do urzedu po zasilek dla matek nie pojdzie bo twierdzi ze sobie nie poradzi... Powiedz mi co bys pomyslala o takiej kobiecie?

51 Ostatnio edytowany przez Swanen (2017-10-29 22:00:45)

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
RafalG napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

No dobra, ale w tym momencie, ani nie weźmiesz dziecka do siebie, ani nie zgadzasz się na powrót do Polski byłej. Czyli niejako chcesz ją trzymać za granicą na siłę?

A widzisz jakieś wyjście?

Ja widzę takie, że w końcu przestaniesz urządzać jej życie pod siebie i zaakceptujesz jej wybór, choćby ci nie odpowiadał. Twoja była nie zmieniła się w ciąży, ona zmieniła się w związku z tobą. Kiedyś było ci na rękę zmusić ją do urodzenia, bo ty chciałeś mieć dziecko a poza tym za 10 lat nie chciałeś patrzeć na małe dzieci i zastanawiać jakby wyglądało twoje. To ty przyciągnąłeś ją zagranicę i porzuciłeś z dzieckiem, bo teraz ci pasuje z facetem a ona już się stała pasożytem. Ponieś wreszcie konsekwencje tego, co robisz.

52

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
RafalG napisał/a:
Szary80 napisał/a:

Szczerze Ci powiem ze jak to czytam to zaluje ze nie moge Cie chlasnac w gebe za to co zrobiles.Zakpiles sobie z zycia,partnerki i dziecka bo tak Ci sie podobalo.Pewnie bedziesz sie tlumaczyl ze sie wypalilo albo jakas pierdolke mi zaraz tutaj wcisniesz.Kiedys jak dorosniesz bo teraz tej dojrzalosci u ciebie brak to zrozumiesz jakie pieklo zafundowales innym i obys sie na zyciu zajebiscie przejechal za te twoje wyglupy.Nie zal mi Ciebie wogole a szkoda innych poszkodowanych w twojej historii.Porazka tyle Ci powiem.

Przeczytaj sobie moj post z 20:30 dzisiaj z poprzedniej strony i powiedz czy chcialbys byc w takiej sytuacji?
Owszem moze narobilem troche smrodu ale staram sie ,robie dla syna wszystko, pracuje a kto inny nie robi nic by poprawic swoja sytuacje i jeszcze ciagnie kase.
Serio myslisz ze rozstalismy sie tylko z mojej winy?



Nie wiem co myslec.Nie wnikam juz w czyjesz zwiazku bo miedzy nimi nie bylem.Nie znam Cie i nie mnie to oceniac.Moze dlatego ze nie mam dzieci a chcialbym chociaz jedno patrze na to inaczej.Ty masz albo miales a ja o tym marze.Rob jak uwazasz twoje zycie i twoj wybor.

53

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
RafalG napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

No dobra, ale w tym momencie, ani nie weźmiesz dziecka do siebie, ani nie zgadzasz się na powrót do Polski byłej. Czyli niejako chcesz ją trzymać za granicą na siłę?

A widzisz jakieś wyjście?

Ja Cię rozumiem, ale co do trzymania jej siłą w UK to się nie zgadzam.
Chociaż...
Jeśli zależy ci na tym, że dziecko zostało z nią w UK to zmien nastawienie do niej i pomóż jej.
Będzie to wymagało wysiłku ale może warto, mam na myśli po pierwsze rozmowe z nią, może jest jej rzeczywiście ciężko z tym, że nie zna języka, może czuje sie samotnie, może rodzicielstwo ją przytłacza i ten brak kasy... więc:
-nie oceniaj jej i nie oskarżaj
-idź z nią załatw zasiłek
-spróbuj dowiedzieć się o żłobek
-spróbuj razem z nią znaleźć jej jakąś pracę
-spróbuj zmotywować ją do nauki języka, może jakieś korepetycje?
-może niech ktoś z jej rodziny, przyjaciół przyjedzie jej pomóc, albo ta twoja siostra
po prostu pomóż jej stanąć na nogi w tej Anglii.
a przede wszystkim powiedź jej prawdę o swoim życiu żebyście mogli ułozyć jakoś tą przyszłość.

54

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
Swanen napisał/a:
RafalG napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

No dobra, ale w tym momencie, ani nie weźmiesz dziecka do siebie, ani nie zgadzasz się na powrót do Polski byłej. Czyli niejako chcesz ją trzymać za granicą na siłę?

A widzisz jakieś wyjście?

Ja widzę takie, że w końcu przestaniesz urządzać jej życie pod siebie i zaakceptujesz jej wybór, choćby ci nie odpowiadał. Twoja była nie zmieniła się w ciąży, ona zmieniła się w związku z tobą. Kiedyś było ci na rękę zmusić ją do urodzenia, bo ty chciałeś mieć dziecko a poza tym za 10 lat nie chciałeś patrzeć na małe dzieci i zastanawiać jakby wyglądało twoje. To ty przyciągnąłeś ją zagranicę i porzuciłeś z dzieckiem, bo teraz ci pasuje z facetem a ona już się stała pasożytem. Ponieś wreszcie konsekwencje tego, co robisz.

Kazdy normalny czlowiek mialby wyrzuty sumienia gdy zabito by jego poczete dziecko.
Nie jestem jakims prawakiem, mysle obiektywnie.
Za granice oboje chcielismy wyjechac. Do niczego nie zmuszalem. Co prawda to moj pomysl ale byla chetna.
Porzucilem bo mialem dosc a nie dlatego ze znalazlem kogos innego. W sumie byc moze na poczatku on byl ucieczka bo moglem do niego uciec i mieszkac za free a za mieszkanie w ktorym mieszkam z nia i siostra musialem placic(siostra tez). Nie stac mnie by bylo by wynajac jeszcze jedno mieszkanie i mieszkac samemu.
On mnie przygarnal smile
I owszem na poczatku traktowalem to jako forme odizolowania sie od niej. Co nie oznacza ze nie zalezalo mi na nim.

55

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
sosenek napisał/a:
RafalG napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

No dobra, ale w tym momencie, ani nie weźmiesz dziecka do siebie, ani nie zgadzasz się na powrót do Polski byłej. Czyli niejako chcesz ją trzymać za granicą na siłę?

A widzisz jakieś wyjście?

Ja Cię rozumiem, ale co do trzymania jej siłą w UK to się nie zgadzam.
Chociaż...
Jeśli zależy ci na tym, że dziecko zostało z nią w UK to zmien nastawienie do niej i pomóż jej.
Będzie to wymagało wysiłku ale może warto, mam na myśli po pierwsze rozmowe z nią, może jest jej rzeczywiście ciężko z tym, że nie zna języka, może czuje sie samotnie, może rodzicielstwo ją przytłacza i ten brak kasy... więc:
-nie oceniaj jej i nie oskarżaj
-idź z nią załatw zasiłek
-spróbuj dowiedzieć się o żłobek
-spróbuj razem z nią znaleźć jej jakąś pracę
-spróbuj zmotywować ją do nauki języka, może jakieś korepetycje?
-może niech ktoś z jej rodziny, przyjaciół przyjedzie jej pomóc, albo ta twoja siostra
po prostu pomóż jej stanąć na nogi w tej Anglii.
a przede wszystkim powiedź jej prawdę o swoim życiu żebyście mogli ułozyć jakoś tą przyszłość.

Wiem, wiem smile
Jutro bede z nia rozmawial. Zaczne od zalatwienia tego zasilku.
Chyba ze bedzie sie upierac co do powrotu do Polski, to bedzie gorzej.
Ale nie pozwole by mi zwiala z dzieckiem. Postawcie sie w mojej sytuacji.
Tak jak juz wspominalem bede widziec malego raz czy dwa razy do roku. W dodatku znajdzie kogos kto zajmie moje miejsce w zyciu mojego syna... Nie chce!

56

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Zrozum wreszcie, że nie możesz jej na siłę trzymać za granicą. Jeżeli ona będzie chciała wyjechać, to niech wyjeżdża.
Mam nadzieję, że ma chociaż trochę poczucia własnej wartości, że nie pozwoli Ci trzymać się tam na siłę. To jest jej życie i ona ma prawo układać je po swojemu. Trzeba było myśleć wcześniej.

57 Ostatnio edytowany przez sosenek (2017-10-29 22:37:23)

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

W takim razie musisz okazać jej wsparcie w budowaniu życia w anglii, czy to ci się podoba czy nie, widocznie sama sobie nie radzi, nie odcinaj jej od razu od kasy (mam na myśli kasy na nią, bo dziecko to oczywiste ze masz je finansować) i mieszkania, niech faktycznie najpierw znajdzie na spokojnie jakąs pracę, zarobi trochę, odłoży, do tego zasiłek. daj jej po prostu czas na usamodzielnienie się.
Ale jak będzie chciała wyjechać, to nic nie zrobisz, ma prawo. No, zawsze możesz również wrócić do Polski.

58

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
sosenek napisał/a:

W takim razie musisz okazać jej wsparcie w budowaniu życia w anglii, czy to ci się podoba czy nie, widocznie sama sobie nie radzi, nie odcinaj jej od razu od kasy (mam na myśli kasy na nią, bo dziecko to oczywiste ze masz je finansować) i mieszkania, niech faktycznie najpierw znajdzie na spokojnie jakąs pracę, zarobi trochę, odłoży, do tego zasiłek. daj jej po prostu czas na usamodzielnienie się.
Ale jak będzie chciała wyjechać, to nic nie zrobisz, ma prawo. No, zawsze możesz również wrócić do Polski.

Nie chce jej drastycznie i gwaltownie odcinac od kasy. Chce jej pomoc w usamodzielnieniu sie. Ale ona nie chce wspolpracowac i tu jest problem.

59 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-10-29 23:40:24)

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

No czegoś nie rozumiem.
Zeby nie było oszustwa, musiałbyś wczęniej zerwać z dziewczyną definitywnie.
Ale ty tego przecież nie zrobiłeś. Zawiesiłeś, powiedziałeś, że na razie się wyprowadzasz.. Oszukujesz .
Przestań oszukiwać. Zerwij jasno. powiedz że to koniec i dlaczego.
I przestań wreszcie myśleć tak egocentycznie jak małe dziecko. Nie zawsze bedzie po Twojemu, bo inni też mają swoje plany!

Nie czujesz się pasożytem mieszkając u niego? Czy wyznajesz filozofię Kalego?

60

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
RafalG napisał/a:

Jutro bede z nia rozmawial. Zaczne od zalatwienia tego zasilku.
Chyba ze bedzie sie upierac co do powrotu do Polski, to bedzie gorzej.
Ale nie pozwole by mi zwiala z dzieckiem. Postawcie sie w mojej sytuacji.
Tak jak juz wspominalem bede widziec malego raz czy dwa razy do roku. W dodatku znajdzie kogos kto zajmie moje miejsce w zyciu mojego syna... Nie chce!

To ty się postaw w końcu w jej sytuacji. Nie masz tu nic do pozwalania.

61

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
Swanen napisał/a:
RafalG napisał/a:

Jutro bede z nia rozmawial. Zaczne od zalatwienia tego zasilku.
Chyba ze bedzie sie upierac co do powrotu do Polski, to bedzie gorzej.
Ale nie pozwole by mi zwiala z dzieckiem. Postawcie sie w mojej sytuacji.
Tak jak juz wspominalem bede widziec malego raz czy dwa razy do roku. W dodatku znajdzie kogos kto zajmie moje miejsce w zyciu mojego syna... Nie chce!

To ty się postaw w końcu w jej sytuacji. Nie masz tu nic do pozwalania.

Jasne, że nie ma, ale ciężko mu się dziwić, że chce mieć swoje dziecko blisko. Dlaczego niektórzy tak dopingują kobietę w powrocie do polski, nie myśląc o tym, że to oddzieli syna od dziecka. Moim zdaniem należy zrobić wszystko aby udało im się być blisko i wspólnie wychowywać dziecko, spróbować pomóc jej w UK (bo choć nie lubię tego kraju, też tam żyłam to uważam, że dziecko ma tam lepszy start) i dopiero jeśli to się nie uda, myśleć o powrocie do kraju, wspólnym.

62

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
sosenek napisał/a:

Jasne, że nie ma, ale ciężko mu się dziwić, że chce mieć swoje dziecko blisko. Dlaczego niektórzy tak dopingują kobietę w powrocie do polski, nie myśląc o tym, że to oddzieli syna od dziecka. Moim zdaniem należy zrobić wszystko aby udało im się być blisko i wspólnie wychowywać dziecko, spróbować pomóc jej w UK (bo choć nie lubię tego kraju, też tam żyłam to uważam, że dziecko ma tam lepszy start) i dopiero jeśli to się nie uda, myśleć o powrocie do kraju, wspólnym.

Jeżeli jest to dla niej lepsze powrócić do Polski, to powinna to zrobić. Zresztą chodzi o to, co ona sama woli. Ta kobieta jest w sytuacji nie do pozazdroszczenia przez tego tutaj i dlatego jego zdanie się nie liczy.

63

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
sosenek napisał/a:

Dlaczego niektórzy tak dopingują kobietę w powrocie do polski, nie myśląc o tym, że to oddzieli syna od dziecka. Moim zdaniem należy zrobić wszystko aby udało im się być blisko i wspólnie wychowywać dziecko, spróbować pomóc jej w UK (bo choć nie lubię tego kraju, też tam żyłam to uważam, że dziecko ma tam lepszy start) i dopiero jeśli to się nie uda, myśleć o powrocie do kraju, wspólnym.

Dlaczego ja dopinguja?
Podsumujmy. Facet zrobil dziewczynie dziecko i zanim zdazyla je urodzic kopnal ja w d...e. Postanowil ze ona ma isc do roboty, bo jemu szkoda dalej wydawac kasy na ten inkubator. W koncu on chce miec swoje zycie. Kiedyzs ja kochal ale jak juz ja zaplodnil to sie odkochal. Ona ma zyc i pracowac w kraju w ktorym nie chce byc, bo on ma swoje prawa. Ona ma zyc tak jak on jej kaze, bo on ma ochote czasem byc tatusiem. Ona nie ma prawa z nikim zwiazac sie na stale, bo nie daj Bog dziecko sie do nowego tatusia przywiaze.
Dlatego niektorzy uwazaja ze dziewczyna powinna uwolnic sie od samolubnego bydlaka, a najlepszym sposobem na to bylby powrot do Polski, dokonczenie studiow i usamodzielnienie sie.

64

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
troll napisał/a:

Facet zrobil dziewczynie dziecko i zanim zdazyla je urodzic kopnal ja w d...e. Postanowil ze ona ma isc do roboty, bo jemu szkoda dalej wydawac kasy na ten inkubator. W koncu on chce miec swoje zycie. Kiedyzs ja kochal ale jak juz ja zaplodnil to sie odkochal. Ona ma zyc i pracowac w kraju w ktorym nie chce byc, bo on ma swoje prawa. Ona ma zyc tak jak on jej kaze, bo on ma ochote czasem byc tatusiem. Ona nie ma prawa z nikim zwiazac sie na stale, bo nie daj Bog dziecko sie do nowego tatusia przywiaze.
Dlatego niektorzy uwazaja ze dziewczyna powinna uwolnic sie od samolubnego bydlaka, a najlepszym sposobem na to bylby powrot do Polski, dokonczenie studiow i usamodzielnienie sie.

-nie zrobił jej dziecka, tylko zrobili dziecko razem
-nie kopnął jej w dupe, tylko się rozstali, a on jej nie zostawił z dzieckiem tylko wręcz przeciwnie
-co złego w tym, że on chce mieć też swoje życie, jak długo wg ciebie ma wkładać w nią kasę?
-zgadzam się, ona nie musi żyć w UK jeśli nie będzie chciała
-ona ma prawo się wiązać ale to chyba naturalne, że gość nie chce żeby ktoś inny dziecku zastępowal tatę

nie lubię jak się robi z kobiety biedną bezwładną ofiarę sytuacji.
ona tak samo mogła dopilnować aby nie wpaść. kwestia aborcji jest indywidualną sprawa, ostatecznie dziecka nie usuneła- gdyby chciała to by usunęła, czy on by tego chciał czy nie, pojechała do UK żyć to chyba wiedziała z czym to się wiąże? język chociażby?
Ok, nie dała temu rady, on też nie i się rozstali.
Ok-ona ma prawo wrócić do Polski, zgadzam się. Ale może jednak warto spróbować poukładać jakoś to życie tak by dziecko miało kontakt z tatą. Oczywiście, nieszczęsliwa matka=nieszczęsliwe dziecko więc wiadomo, jeśli nie ma takiej opcji, że wytrzyma w UK sama to niech wracają, a autor, no cóż, jeśli faktycznie dziecko jest najważniejsze to niech wraca z nimi.

65

Odp: Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.
RafalG napisał/a:

W dodatku znajdzie kogos kto zajmie moje miejsce w zyciu mojego syna... Nie chce!

Aha, nie chcesz... Nie no, to wszystko wyjaśnia. Twoja przemożna chęć lub jej brak jest przecież fundamentem  tego świata. Była kobieta rzecz jasna też jej podlega i skoro popełniła tyle błędów, skoro osaczyła ciebie swoimi fanaberiami, skoro przestała o siebie dbać i skoro, o zgrozo, karmiła niemowlę piersią w twojej obecności, to nie ma już prawa układać sobie życia po swojemu. No ok, przyznajmy, ty też popełniłeś błędy, ale przecież nie tego kalibru. No gdzie! ty TYLKO zostawiałeś i zdradzałeś ciężarną dziewczynę, ty TYLKO  nie możesz ciągle zdecydować się jakiej jesteś orientacji, ale za to ty i TYLKO jesteś rodzicem najcudowniejszym, bo po pracy poświęcasz czas dziecku.
Oświecę cię - nie jesteś zadnym superbohaterem, a twoje postawa nie wykazuje znamion heroizmu. Każdy normalny ojciec, który rożni sie chociaż trochę od pospolitego troglodyty, poświęca swojemu potomstwu czas po pracy. Tak to już jest urządzony świat zwykłych śmiertelników bez seksualnych dylematów i wielkich przemyśleń.
Jeśli naprawdę zależy ci na dziecku, to ustal na drodze sądowej kwestie podziału opieki nad nim i alimentów. Wtedy będziesz miał jasność i była nie będzie cię szantażować żadnym nieplanowanym wyjazdem. Dlaczego jeszcze tego nie zrobiłeś? a no tak, to przecież oznaczałoby pewne odsłonięcie samego siebie. Wypłynęłaby może kwestia zamieszkania, potencjalnego homoseksualizmu, zdrad... Czyżbyś bał się, że sąd nie spojrzy na była kobietę twoimi oczami? Czyżbyś dopuszczał do siebie, że twoje własne deficyty i dylematy nie zostaną w sądzie potraktowane z pobłażliwością i troską jaką sam sobie okazujesz? Tylko mi  nie mów, że tu chodzi o altruizm i że nie chcesz jej pogrążać ze względu na dziecko, bo mnie zemdli...

BTW, ja mieszkam w UK od jedenastu lat i wiem, że matka twojego dziecka nie ma tam wcale takiego raju jak to tutaj opisujesz. Miejsce
, które nazywasz żłobkiem (ale które nim nie jest) jest bardzo, ale to bardzo drogie. Zarejestrowana opiekunka,z kwalifikacjami, czyli jedyna, której można w jakimś tam stopniu zaufać, bierze krocie. Można wynająć kogoś z ogłoszenia za 7 funtów na godzinę (czyli też nie za darmo), tylko że to jest osoba z ulicy, co do której nie masz pojęcia czy np nie była podejrzewana lub nawet skazana za pedofilię. Fajnie sie myśli o czymś takim jeśli chodzi o swoje dziecko? Darmowe przedszkole przysługuje od trzeciego roku życia. Przy dobrych wiatrach może się udać na full time, czyli 6 godzin, ale z reguły jest to 15 godzin tygodniowo, czyli 3 godziny dziennie. Szkoła zaczyna się dopiero od czwartego roku życia i dzień lekcyjny też trwa tylko 6 godzin, a za każdą minutę przechowania po szkole, bo nie można tego nazwać opieką, znowu się płaci i płaci i płaci... Ale o czym my mówimy, twoje dziecko ma dopiero rok, a jego mama nie posiada żadnych kwalifikacji do tego, żeby podjąć super płatną pracę prawnika lub architekta wnętrz, którą mogłaby np wykonywać w domowym zaciszu. Mało tego - ona nawet nie zna angielskiego, więc o czym to w ogóle marzysz? I proszę cię, nie zarzucaj jej wielkiej bezradności nieporadności, bo podczas gdy ty się rozwijałeś, szlifowałeś język i miałeś dylematy czy wolisz chłopców, czy dziewczynki, ona z burzą hormonalną w głowie i z rozciętym, krwawiącym kroczem zajmowała sie dzieckiem, które ty kochasz najbardziej na świecie i z którym łaskawie posiedzisz po pracy.
Weź się chłopie w garść. Dorośnij, bo pleciesz jak rozkapryszony, pięcioletni bachor.

Posty [ 1 do 65 z 324 ]

Strony 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Mam kobiete i dziecko. Przyjaciel gej sie we mnie zakochal.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024