Cześć. Zacznijmy od tego że mam 18 a dziewictwo straciłam w wieku 17 ( może być to istotne). Mam pewien problem z którym chciałabym się podzielić i wysłuchać rad starszych i doświadczonych kobiet.
Otóż nic mnie nie podnieca... Nigdy się nie masturbowałam ponieważ nie sprawia mi to przyjemności. Może dwa razy podczas oglądania filmów pornograficznych odczuwałam małe podniecenie przez krótką chwilę.
Aktualnie jestem w związku z chłopakiem, którego bardzo kocham, ale jego dotyk mnie nie podnieca. Oczywiście jego dotyk jest miły, przyjemny ale nic poza tym.
W późniejszym etapie gdy gdy robił mi dobrze palcami odczuwałam podniecenie może przez krótką chwilę, ale po czasie zaczęło być to hm... po prostu mnie to nie podniecalo więc wolałam ja się zająć nim.
Myślałam że po prostu takich form pieszczot nie lubię więc poszliśmy " na całość " ale tu znowu.. zero podniecenia czy też przyjemności. Podczas naszego wspólnego pierwszego razu byłam bardzo spięta tak że partner nie umiał we mnie wejść i nawet zaczęłam się cała trząść.. aczkolwiek po chwili mi to przeszło i się całkowicie rozluznilam. Po czasie miałam bardziej wrażenie że muszę iść do łazienki za potrzeba.. niż przyjemność.
Może nie dojrzałam jeszcze do współżycia lub też nie poznalam swojego ciała wystarczająco, ale powoli mam dość udawania ze jego dotyk mnie podnieca. Kocham go i często się kochamy ponieważ on ma na to ochotę, ale również bym chciała odczuwać przyjemność podczas tego.
Co o tym sądzicie? Może mam zbyt małe libido albo za bardzo się stresuje...
Być może jestem aseksualna?
Chętnie przeczytam wasze opinie