Kolega z pracy ... jak zrozumieć jego zachowanie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Kolega z pracy ... jak zrozumieć jego zachowanie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

1

Temat: Kolega z pracy ... jak zrozumieć jego zachowanie

Pracuję w korporacji od dłuższego czasu, poznałam tu wielu ludzi, zdążyłam znaleźć pokrewne dusze, przyjaźnie oraz nabyć arcywrogów. Wiadomo, nie da się kochać wszystkich będąc sobą. Nigdy nie miałam problemów z rozpoznaniem intencji czyichś i szybko wiedziałam z kim będę na pewno spędzać czas a do kogo nabiore dystansu, jednak mam jak na siebie nietypowy przypadek.
Jestem osobą nieśmiałą ale otwartą i kochającą śmiech. To sprawia mi najwięcej przyjemności, tak samo jak koledze, o którym chce napisać. Znam go od samego początku i już wtedy dogadywaliśmy sie. Nie mieliśmy za dużo wspólnych zadań jedynie czasami wymienialiśmy się życzliwościami więc ta znajomość wydawała mi się normalna, poprawna. Z czasem organizacja firmy wymusiła fakt, że siedzimy niedaleko siebie oraz uczestniczymy w tym samym projekcie. Od jakiegoś pół roku zaczęłam jednak zauważać że na tle innych znajomości z pracy on wydaje się być dużo bardziej zaangażowany.
Po pierwsze spojrzenie. Kiedy rozmawiamy czy sami czy w grupie, zawsze stara się patrzyć mi w oczy, i widać wtedy jak oczy mu się dosłownie śmieją. Czasami łapię go na tym, że szuka mojego wzroku, utrzymuje kontakt a potem jakby się potrafi zmieszać i ucieka wzrokiem w podłogę. W grupie często żarty mówimy w swoją stronę, jakby szukając aprobaty  tej drugiej strony. Zwraca uwagę na jakieś szczegóły typu: że mam ładne oprawki od okularów, że mam nowy kolor paznokci itp Zwraca uwagę na moje samopoczucie, kiedy jestem małorozmowna to zaczepia mnie starając się mnie wybić z gorszego nastroju. Imprezy integracyjne kończymy obok siebie, pijąc i śmiejąc się do łez, nawet jeśli je zaczynamy na dwóch końcach stołu. Na ostatniej imprezie nawet przyszedł na papierosa (chociaż nie pali) a akurat ja też tam byłam i paliłam dla towarzystwa z innymi (sama także nie palę dlatego to była lekka nowość). Skończyło się spaleniem wspólnego papierosa we dwójkę.

Do niczego więcej nie dochodzi tylko małe gesty. Jednocześnie znajomość nie przeszła na tło prywatne, bo poza pracą prawie nie mamy kontaktu, chociaż od jakiegoś czasu i w tym względzie trochę się zmienia  - czasami parę smsów. Żeby upewnić się czy nie mam zbyt bujnej wyobraźni nawet zaczęłam sprawdzać jego mikroekspresje przy mnie (interesowałam się kiedyś nlp) i wiele z nich wskazuje na jego czyste zainteresowanie moją osobą. Przyglądałam się nawet jego reakcjom przy innych kobietach, ale to wygląda zupełnie mniej intensywnie.

Czuję się coraz bardziej skołowana sytuacją. Nie wiem jak reagować i skłaniam się coraz bardziej ku skróceniu tej zażyłości. Jestem typem kumpeli dla facetów i umiem być z niektórymi blisko po prostu jako koleżanka, ale tutaj czuje jakieś napięcie.

Do tego dochodzi fakt, że to jest mój aktualny szef (jesteśmy w podobnym wieku), do tego żonaty... A ja jestem w stałym związku, z którym się nie kryję.

Zupełnie się w tym nieodnajduje...
Czy on jest zainteresowany mną bardziej niż powinien? Czy on czegoś oczekuje?

Nawet rozmawiałam z moim przyjacielem i z moim partnerem o tym i oni mnie uspokajają, że to po prostu zwykła uprzejmość, ale ja widzę w tym coś więcej... czy ja zwariowaĺam? Powiedzcie co o tym sądzicie.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Kolega z pracy ... jak zrozumieć jego zachowanie

Do momentu jak nie napisałaś, że on jest w związku i ty też, to nie rozumiałam, czemu to wszystko to problem i jesteś "skołowana".
Z tego co piszesz, to jasno widzisz, że facet jest tobą zainteresowany, on też na pewno czuje, że go lubisz. Dopóki nie postawisz jasno sprawy, to będzie tak wyglądać ta relacja - a wygląda (z początkowego opisu) jak wstęp do romansu.

3 Ostatnio edytowany przez Kubi84 (2017-06-24 02:24:28)

Odp: Kolega z pracy ... jak zrozumieć jego zachowanie

Dla mnie facet, który jest zainteresowany robi jakiś jednoznaczny ruch. On go nie zrobił. Dlatego nie chciaĺam oceniać ani sytuacji ani jego intencji.. nie jestem w tym wypadku pewna czego on oczekuje bo sygnały się wykluczają. Nie sądzisz? - spojrzenia, szukanie wspolnych chwil a jednoczesnie zero konkretnych propozycji np. kawa po pracy. Nie wiem skąd to wynika, szczerze w swoich relacjach mam wszystko jak krowie na rowie wyłożone i nigdy nie musiaĺam niczego analizować. Stąd pomysł napisania tutaj..

4

Odp: Kolega z pracy ... jak zrozumieć jego zachowanie

Facetowi się ewidentnie podobasz,ale On jest żonaty,a Ty w związku.Nawet jeżeli On nie wie o Twoim związku,to widać,że Jego "żonatość" powstrzymuje Go (na razie wink ) od konkretniejszych ruchów (kawa po pracy,itd.).Odważył się tylko na kilka sms-ów.Poza tym jest Twoim szefem.Gość pewnie by coś chciał,ale:żona,zależność służbowa,Twój związek.Na razie Go to powstrzymuje,a Ty też trzymasz to w ryzach.W sumie od Ciebie zależy co dalej.Sama na razie nic nie rób,jak wyjedzie z czymś "konkretnym" to zareaguj.W "tę albo w tę",tak jak Ty to widzisz.Oczywiście żadnych zdrad nie popieram.

5

Odp: Kolega z pracy ... jak zrozumieć jego zachowanie
Kubi84 napisał/a:

Dla mnie facet, który jest zainteresowany robi jakiś jednoznaczny ruch. On go nie zrobił. Dlatego nie chciaĺam oceniać ani sytuacji ani jego intencji.. nie jestem w tym wypadku pewna czego on oczekuje bo sygnały się wykluczają. Nie sądzisz? - spojrzenia, szukanie wspolnych chwil a jednoczesnie zero konkretnych propozycji np. kawa po pracy. Nie wiem skąd to wynika, szczerze w swoich relacjach mam wszystko jak krowie na rowie wyłożone i nigdy nie musiaĺam niczego analizować. Stąd pomysł napisania tutaj..

Facet który jest zainteresowany faktycznie robi jednoznaczny ruch,ale jeśli jest jasna,czysta sytuacja,a skoro on ma żonę,a ty faceta,to daleko temu do jasnej sytuacji.Ewidentnie ma ochotę na skok w bok z tobą,ale nie jest do końca przekonany jak ty byś na coś takiego zareagowała więc przymila się robiąc podchody.Zapewne gdybyś wysłała mu sygnał,że tego chcesz,to facet z prędkością światła pokój w hotelu by wam rezerwował.Ja na twoim miejscu bym go trzymała na dystans.Sama twierdzisz,że masz z nim dość bliski kontakt więc skończ to.

6

Odp: Kolega z pracy ... jak zrozumieć jego zachowanie

Popieram zdanie przedmówców. Ewidentnie jest Tobą zainteresowany, ale sytuacja, w której się znaleźliście ogranicza możliwości jego działań. On ma żonę, w dodatku to Twój przełożony. Trzymaj go na dystans, w przeciwnym razie możesz  narobić sobie problemów.

7

Odp: Kolega z pracy ... jak zrozumieć jego zachowanie

Ja popieram to co mówią koleżanki  powyżej. Obserwuj sytuację i się zastanów czy chcesz poromansować czy nie. Pamiętaj jednak o konsekwencjach ,które zawsze jednak są smile W tym wypadku i dla niego ale i dla Cibie.

8

Odp: Kolega z pracy ... jak zrozumieć jego zachowanie
Kubi84 napisał/a:

Pracuję w korporacji od dłuższego czasu, poznałam tu wielu ludzi, zdążyłam znaleźć pokrewne dusze, przyjaźnie oraz nabyć arcywrogów. Wiadomo, nie da się kochać wszystkich będąc sobą. Nigdy nie miałam problemów z rozpoznaniem intencji czyichś i szybko wiedziałam z kim będę na pewno spędzać czas a do kogo nabiore dystansu, jednak mam jak na siebie nietypowy przypadek.
Jestem osobą nieśmiałą ale otwartą i kochającą śmiech. To sprawia mi najwięcej przyjemności, tak samo jak koledze, o którym chce napisać. Znam go od samego początku i już wtedy dogadywaliśmy sie. Nie mieliśmy za dużo wspólnych zadań jedynie czasami wymienialiśmy się życzliwościami więc ta znajomość wydawała mi się normalna, poprawna. Z czasem organizacja firmy wymusiła fakt, że siedzimy niedaleko siebie oraz uczestniczymy w tym samym projekcie. Od jakiegoś pół roku zaczęłam jednak zauważać że na tle innych znajomości z pracy on wydaje się być dużo bardziej zaangażowany.
Po pierwsze spojrzenie. Kiedy rozmawiamy czy sami czy w grupie, zawsze stara się patrzyć mi w oczy, i widać wtedy jak oczy mu się dosłownie śmieją. Czasami łapię go na tym, że szuka mojego wzroku, utrzymuje kontakt a potem jakby się potrafi zmieszać i ucieka wzrokiem w podłogę. W grupie często żarty mówimy w swoją stronę, jakby szukając aprobaty  tej drugiej strony. Zwraca uwagę na jakieś szczegóły typu: że mam ładne oprawki od okularów, że mam nowy kolor paznokci itp Zwraca uwagę na moje samopoczucie, kiedy jestem małorozmowna to zaczepia mnie starając się mnie wybić z gorszego nastroju. Imprezy integracyjne kończymy obok siebie, pijąc i śmiejąc się do łez, nawet jeśli je zaczynamy na dwóch końcach stołu. Na ostatniej imprezie nawet przyszedł na papierosa (chociaż nie pali) a akurat ja też tam byłam i paliłam dla towarzystwa z innymi (sama także nie palę dlatego to była lekka nowość). Skończyło się spaleniem wspólnego papierosa we dwójkę.

Do niczego więcej nie dochodzi tylko małe gesty. Jednocześnie znajomość nie przeszła na tło prywatne, bo poza pracą prawie nie mamy kontaktu, chociaż od jakiegoś czasu i w tym względzie trochę się zmienia  - czasami parę smsów. Żeby upewnić się czy nie mam zbyt bujnej wyobraźni nawet zaczęłam sprawdzać jego mikroekspresje przy mnie (interesowałam się kiedyś nlp) i wiele z nich wskazuje na jego czyste zainteresowanie moją osobą. Przyglądałam się nawet jego reakcjom przy innych kobietach, ale to wygląda zupełnie mniej intensywnie.

Czuję się coraz bardziej skołowana sytuacją. Nie wiem jak reagować i skłaniam się coraz bardziej ku skróceniu tej zażyłości. Jestem typem kumpeli dla facetów i umiem być z niektórymi blisko po prostu jako koleżanka, ale tutaj czuje jakieś napięcie.

Do tego dochodzi fakt, że to jest mój aktualny szef (jesteśmy w podobnym wieku), do tego żonaty... A ja jestem w stałym związku, z którym się nie kryję.

Zupełnie się w tym nieodnajduje...
Czy on jest zainteresowany mną bardziej niż powinien? Czy on czegoś oczekuje?

Nawet rozmawiałam z moim przyjacielem i z moim partnerem o tym i oni mnie uspokajają, że to po prostu zwykła uprzejmość, ale ja widzę w tym coś więcej... czy ja zwariowaĺam? Powiedzcie co o tym sądzicie.

Kubi84 napisał/a:

Dla mnie facet, który jest zainteresowany robi jakiś jednoznaczny ruch. On go nie zrobił. Dlatego nie chciaĺam oceniać ani sytuacji ani jego intencji.. nie jestem w tym wypadku pewna czego on oczekuje bo sygnały się wykluczają. Nie sądzisz? - spojrzenia, szukanie wspolnych chwil a jednoczesnie zero konkretnych propozycji np. kawa po pracy. Nie wiem skąd to wynika, szczerze w swoich relacjach mam wszystko jak krowie na rowie wyłożone i nigdy nie musiaĺam niczego analizować. Stąd pomysł napisania tutaj..

Mam wrażenie, że granica, której on nie chce przekroczyć Cię trochę irytuje.
Uśmiecha się, wodzi wzrokiem, nawet fajki z Tobą pali, i ..nadal nic nie proponuje, nawet kawy po pracy.

Jest weekend, masz chłopaka a Ty.. myślami przy szefie -  nie sądzisz, ze daje to dużo do myślenia?

9 Ostatnio edytowany przez Kubi84 (2017-06-24 15:19:14)

Odp: Kolega z pracy ... jak zrozumieć jego zachowanie

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Faktycznie trzymanie go na dystans to najlepsze rozwiązanie. Jako faceta i kolegę lubię go, ale mam swoje szczęście już smile
Bałam sie nie jasnych sytuacji, które mogą z tego wyniknąć (przyjaciel trochę mi opowiedział o podobnych historiach z jego pracy i się wystraszyłam), moge na razie trochę go pounikać i zobaczyć, czy po prostu się tym zniechęci.
Romans nie wchodzi w grę z mojej strony. Nie wiem czy w takim razie chodzi mu o sex/skok w bok, bo nie jestem typem takiej kobiety (on raczej na tyle mnie już zna).
Na razie się uspokoiłam. Dzięki.

10

Odp: Kolega z pracy ... jak zrozumieć jego zachowanie

Co niektórzy są chyba troche przewrażliwieni..., ja bym jego zachowania wcale jednoznacznie nie oceniał, że chodzi mu o jakiś romans. Czasami jest tak, że ludzie się po prostu bardzo polubią, jest miedzy nimi chemia kolezenska i to wszystko. Tym bardziej, że w tym wypadku to działa/ło w obie strony, bo sama pisałaś, że też go lubisz i sie dogadujecie, smiejecie sie razem na imprezach firmowych itp.
Jeśli zacznie Ci składać jakieś propozycje to wtedy możesz zacząć sie bać.

Napisałaś, że trochę go teraz pounikasz..., jak chcesz to zrobić skoro to Twoj przełożony?;)

11

Odp: Kolega z pracy ... jak zrozumieć jego zachowanie
lolek8080 napisał/a:

Napisałaś, że trochę go teraz pounikasz..., jak chcesz to zrobić skoro to Twoj przełożony?;)

Bo nam nasza Autorka kręci. I nie mówi całej prawdy. Na początku pierwszego postu, wygląda to na wzajemne zainteresowanie, później Autorka tak jakby czekała na ruch tego faceta w kierunku bliższej znajomości, a na koniec dowiadujemy się, że to żonkoś i jej szef, a ona jest w stałym związku i boi się, więc poudaje niedostępną. Jak dla mnie troll.

12 Ostatnio edytowany przez Kubi84 (2017-06-24 18:30:24)

Odp: Kolega z pracy ... jak zrozumieć jego zachowanie

Mogę unikać sprowadzając rozmowy głównie do poziomu meili służbowych... przynajmniej taki mam plan. smile

Faceta lubię, czy mnie kręci to za dużo powiedziane. Raczej czuję się "wkręcona" w sytuację, w której nie umiałam sie odnaleź, nie jestem przyzwyczajona, że jestem podrywana bo zawsze dużo opowiadam o moim lubym wiec faceci nawet nie mieli czasu zareagować inaczej niż być tylko potraktować mnie jak koleżankę...
Z lubym 9 years and still counting smile

A czemu nie napisałam na początku o tym że jest moim szefem, żonatym itp hmm bo chyba dla mnie problemem były jego mylne sygnały - jeśli je źle odbieraĺam to informacja o żonie i bycie jego podwładną nie byłaby istotna, więc temat by się sam rozwiązał i wtedy bym się zastanowiła czemu widzę coś czego faktycznie nie ma.. a to by był juz innego kalibru problem.

Nie chcę udawać niedostępnej, wolę proste sytuacje z jasnymi granicami, myślałam, że je wyznaczyłam, ale widziałam sygnały, które temu przeczyły. Nie wiem co w tym wsxystkim mylnego i czemu trolluje?
Osobiście przeraża mnie świadomość konsekwencji takiej sytuacji.. przyjaciel opowiadał mi o jego znajomej, która zwolniła się z pracy przez zaborczego szefa.. wpadła mu w oko ale przez to że był jej przełożonym to nie odrzuciła go od razu, po prostu staraĺa sie byc miła i profesjonalna. Facet jednak po jakimś czasie zaczął sie irytować jej konsekwencją i zaczal puszczać plotki na jej temat.. imprezy firmowe dla niej to był istny festiwal pogardliwych spojrzeń innych współpracowników... nie chcę tego, bo zależy mi na tej pracy.

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Kolega z pracy ... jak zrozumieć jego zachowanie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024