Nurtuje mnie osobowość mojego przyjaciela, który może potrzebować pomocy psychiatry/ psychologa. Jest on mężczyzną, ma 25 lat, inteligentny z talentami, posiada sporo znajomych. Mogłoby się wydawać, że posiada wszystko, żeby dobrze funkcjonować. Zależy mu na mnie -przyjaźnimy się , kocha również swoją najbliższą rodzinę.
Jednak jego problem polega na braku chęci do życia, pracy i obowiązków. Ja i rodzina staramy się mu pomagać i akceptować go, taki jaki jest. Jednak im bardziej nam zależy na nim, tym bardziej on mści się na nas np. dokuczając nam i robiąc nam przykrość. Również kiedy ja się przykładam do swoich obowiązków, stawiam sobie życiowe wyzwania, potrafi mi wtedy dokuczać i podkładać nogę, żeby moje marzenia się nie spełniły. Właśnie wtedy „kiedy ja cierpię, mu jest lepiej”, poprawia mu się humor i zaczyna być troskliwy. Zaczęło mnie to męczyć, dlatego chciałabym się Was poradzić.
Co o tym sądzicie Forumowiczki? Czy to może być zaburzenie osobowości?