Flirt - pytania też do panów - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Flirt - pytania też do panów

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2 ]

Temat: Flirt - pytania też do panów

Witam wszystkich,

Mam pytanie odnośnie flirtu. Otóż jestem dość rozchwytywaną dziewczyną, młodą jeszcze. Zazwyczaj jestem w związku ale zdarza się, że jakiś czas jestem też sama.

Miałam ostatnio fajną przygodę. Tego "faceta" bo jesteśmy dosyć młodzi, po 23 lata, znam od lat 4. Poznaliśmy się na imprezie wspólnego znajomego. Miałam wtedy chłopaka, ale ten oto facet wpatrywał się we mnie cały wieczór. Po 4 latach spotkaliśmy się ponownie na wspólnej imprezie tego samego kolegi, ja tym razem byłam sama.

Na początku go nie pamiętałam. Po jakimś czasie jak mój kompan mnie opuścił (poszedł do toalety), to ten oto facet przysiadł się do mnie i zaczął rozmowę. Wtedy go zaczęłam kojarzyć. Wydawało mi się, że ciężko się nam rozmawia i w sumie cieszyłam się, że w rozmowe włączyła się jeszcze jedna dziewczyna.

Poszliśmy do klubu tego samego wieczoru calutką ekipą. Było nas ze 20. Ja praktycznie byłam cały czas na parkiecie. On też. Nie zauważałam go w ogóle, dopóki nie porwał mnie do tańca sam na sam.

No i wtedy się zaczęło. O ile wcześniej wydawał mi się średni, tak po tym tańczeniu mi się spodobał. Iskrzyło jak cholera, zaczęliśmy się chwytać za ręce, a to bliżej trochę tańczyć, przyłożyliśmy sobie nawet czoło do czoła. W pewnym momencie chwycił mnie za tyłek i podniósł do góry. Zazwyczaj za takie coś strzelam w pysk facetów, ale teraz nie miałam nic przeciwko.

Skończyła się noc i nasza potańcówa ale czułam, że się jeszcze odezwie.

Tak też się stało po 3 lub 4 dniach. Zapraszał mnie kolejny raz na tańce, ale za bardzo mi się nie chciało. Napisalam mu któregoś dnia, że mieszkam sama (od 18 roku życia smile). On zaproponował, że do mnie przyjedzie to potańczymy u mnie w domu. Najpierw się nie zgodziłam.. ale na następny dzień znów mnie na to nakłaniał, a mi się nudziło i zaakceptowałam pomysł.

Przyjechał, rozmawiało nam się tym razem suuuuper.
Po jakimś czasie przeszliśmy do całowania ale do niczego innego nie doszło. Nawet nie dążyliśmy tak naprawdę do seksu.

Wyrzuciłam, dosłownie big_smile, go z domu o 5 rano. Potem coś tam pisaliśmy jeszcze przez 3 dni, ale od 2 dni (może dziś będzie 3, bo pisaliśmy wieczorami) się nie odezwał.
SZKODA, bo ja bym to z chęcią powtórzyła. Takich iskier to dawno nie było między mną a jakimś facetem.

Powiedzcie mi, on już sobie o mnie zapomniał? Nie chciałam tworzyć związku ale powtórzyć chociaż to tańczenie lub to całowanie.
Czy jest jakaś szansa że będzie chciał to właśnie powtórzyć?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Flirt - pytania też do panów

Facet angażuje swój czas i energię w wiadomym celu, po czym zostaje wyrzucony nad ranem z mieszkania...
No spoko, na pewno jeszcze się odezwie, tylko bądź cierpliwa.

Posty [ 2 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Flirt - pytania też do panów

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024