ROZSTANIE - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

Temat: ROZSTANIE

Zostawił mnie dla młodszej o 24 lata. Byliśmy w związku 3 lata.  nie mieszkaliśmy razem , bo jesteśmy z innych miast, ale bardzo często się spotykaliśmy. Znał całą moją rodzinę, znajomych, przyjaciół, środowisko, zawsze był mile widziany. Poznał ją podczas ostatniego tygodnia pobytu w sanatorium, już po 2 tyg. znajomości po powrocie, oświadczył mi ,że chce być z nią. Mają plany na przyszłość, gorące s-msy, zakochani, powiedział mi,że ona rozstanie się z mężem po 7 latach bezdzietnego małżeństwa. Wiem, że zaczęli się spotykać, dzieli ich spora odległość.  Ja przez te lata się do niego bardzo przywiązałam, pokochałam go. Był dla mnie ciepły i miły, zawsze podkreślał, że tak wartościowej kobiety, jak ja nie spotkał. Miał za sobą bagaż negatywnych doświadczeń, rozwód "z niedobrą żoną" itd. Kiedy go poznałam był od kilku lat sam. Mówił, że chce być ze mną, ale mnie nie kocha, tak jak byłą. Myślałam, że to normalne, skoro z tamtą tyle wycierpiał.  Powtarzał, że słowa nic nie znaczą, ważne są czyny i zachowania. Ujął mnie swoją uczciwością, lojalnością , było nam ze sobą dobrze, zwłaszcza, że mamy już; ja 52 lata, on 53, dopóki nie pojawiła się ona...Jak sądzicie, czy ich "miłość" przetrwa? Ja czuję się strasznie przez niego upokorzona, skompromitowana, bezwartościowa. On, zaś uważa ,ze tragizuję, przecież nic złego się nie stało. Dla niego to normalne, a ja nie jestem w stanie sobie z tym poradzić, ośmieszył mnie ....

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: ROZSTANIE

Tak bym chciala Cie pocieszyc ,ale nie mam doswiadczenia w tej kwesti,ale....gdyby mnie cos takiego spotkalo to bym sie porzadnie wsciekla, co to za facet ze jeden wyjazd do sanatorium i juz nowa milosc,to jak on cie kochal szczegolnie po swoich przezyciach,on dopiero pocierpi jak tamta go kopnie i bedzie musial do ciebie wrocic,z podkurczonym ogonem,a wogole byl z toba 3 lata i po dwoch tyg. Ci oswiadcza ze sie zakochal ,,i jeszcze Ci mowi ze nic sie nie stalo,nawet nie warto sie rozczulac nad takim ,jakos to przezyj,zapomnij ,nie wart jest ani jednej lzy,nie wiem jaka jest twoja sytuacja ,czy mieszkasz u niego ,czy u siebie,jesli to jest twoje mieszkanie to go spakuj,i na koniec .....chcialam cos brzydkiego napisac.Maryniu poradz sobie ,i wiem ze poradzisz ...Wszystkego dobrego Zycze i spokoju!!!!!!

3

Odp: ROZSTANIE

Młoda siksa zawróciła mu w głowie,a on poczuł wiatr we włosach i komary na zębach.Mogła by byc jego córka.Daj sobie z nim spokój Maryniu.Wiem,że to boli i jest ci ciężko,ja też zostałam porzucona.Ty chociaż usłyszałaś wyjaśnienia ,mi ich nie udzielono.
W swoim imieniu życze mu ,aby szybko się sparzył i aby ta rana długo bolała.

4

Odp: ROZSTANIE

Dziekuje,  czuję sie zbrukana, co powiedzą moje dzieci, gdy sie o tym dowiedzą, nie wyobrażam sobie... Traktowali go jak ojca ,zawsze był taki niewinny, uczciwy..

5

Odp: ROZSTANIE
coco59 napisał/a:

Tak bym chciala Cie pocieszyc ,ale nie mam doswiadczenia w tej kwesti,ale....gdyby mnie cos takiego spotkalo to bym sie porzadnie wsciekla, co to za facet ze jeden wyjazd do sanatorium i juz nowa milosc,to jak on cie kochal szczegolnie po swoich przezyciach,on dopiero pocierpi jak tamta go kopnie i bedzie musial do ciebie wrocic,z podkurczonym ogonem,a wogole byl z toba 3 lata i po dwoch tyg. Ci oswiadcza ze sie zakochal ,,i jeszcze Ci mowi ze nic sie nie stalo,nawet nie warto sie rozczulac nad takim ,jakos to przezyj,zapomnij ,nie wart jest ani jednej lzy,nie wiem jaka jest twoja sytuacja ,czy mieszkasz u niego ,czy u siebie,jesli to jest twoje mieszkanie to go spakuj,i na koniec .....chcialam cos brzydkiego napisac.Maryniu poradz sobie ,i wiem ze poradzisz ...Wszystkego dobrego Zycze i spokoju!!!!!!

Stwierdził, że się w niej zakochał i planuje jeszcze z nią dziecko. Ja mam dzieci dorosłe, ale nie założyły jeszcze rodzin

6

Odp: ROZSTANIE

Maryniu ten człowiek, nie jest wart ani jednej Twojej łzy. Jak mógł zrobić coś tak bezczelnego ??  Nie chce życzyć nikomu źle, dlatego nie napisze czego mu życze:P Byłaś jego taką miłą przyjaciółką, a on dla Ciebie miłością. Jak on może mówić że nic się nie stało skoro Cie tak bardzo zranił! Gdzie schowała się ta jego lojalność i uczciwość, życzliwość?? Powiesić takiego za... obłudnik grrr:[
Trzymaj się, życzę Ci dużo szczęścia na pewno wszystko dobrze się ułoży:*

7

Odp: ROZSTANIE
marynia napisał/a:

Stwierdził, że się w niej zakochał i planuje jeszcze z nią dziecko. Ja mam dzieci dorosłe, ale nie założyły jeszcze rodzin

Jeśli Twoje dzieci są dorosłe, to z pewnością będą dla Ciebie wsparciem w tej sytuacji. Bo nie jesteś niczemu winna, tylko temu że dałaś się nabrać temu patałachowi. Ale nic się nie martw, przyjdzie koza do woza...

8

Odp: ROZSTANIE

Walczę z tym uczuciem, jednak nie potrafię go znienawidzić, ja nawet nie umiem o nim zle myśleć, był mi tak bliski, a teraz taki wstyd, pustka i żałość, jak on mógł tak postąpić. Próbowałam do niego dzwonić na komórkę i stacjonarny , lecz nie odbiera. Co prawda przez tydzień się do niego nie odzywałam, ale czułam się urażona, musiałam przemyśleć. Ja nie czuję sie winna, a to, ze nie mam 30 lat, to on wiedział, chociaż jak na swój wiek jestem atrakcyjną kobietą i uczciwą, mam dobrą pracę, stanowisko. Tak bym chciała, żeby poczuł to co sie teraz ze mną dzieje.

9

Odp: ROZSTANIE

Wiem, jak sie czujesz, ja rowniez poznalam faceta, byl po 10-letnim małzenstwie z 'niewlasciwa, zla kobieta' i niesety sprawdzily sie slowa mojej przyjaciolki, ze facet po rozwodzie nie angazuje sie w zwiazek zeby pokochac a udowodnic sobie, bylej itd ze jest wartosciowy, ze moze miec inne... jak poczuje ze stanal na nogi odchodzi do innej ktora zna pare chwil i juz powazne ma z nia deklaracje a z ta ktora mu go wspierala, wysluchiwala jaka ta zona byla zlai ile lat z nia niepotrzebnie zmarnowal jakos ciagle mial watpliwosci i niby kochal ale nie chcial zadnych deklaracji i zobowiazan.
Czuje sie wykorzystana, zla na siebie, niego.... szukalam winy w sobie, ale teraz po czasie wiem ze cokolwiek bym nie zrobila, on by i tak odszedl bo tto nie zona byla zla, tylko on byl ok dopoki nic od niego sie nie chcialo, a zycie we dwoje nie sklada sie tylko z milych chwil....
Prosze zapomnij o nim bo naprawde nie jest ciebie wart, nawet jak mu sie znudzi ta "nowa" i bedzie chcial wrocic, Ty nigdy mu tego ni zapomnisz, zawsze bedziesz juz sie bala czy znow kogos nie spotka. Szkoda zycia dla takiego. W zyciu jesttak ze stare usteouje nowemu... pewnie Ktos wartosciowy na Ciebie czeka):)

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024