Witam, od kilku lat znam się z kobietą, która ma obecnie 40 lat, trójkę dzieci i nadal jest mężatką. Zawsze była atrakcyjna i trochę się w niej podkochiwałem, ale ponieważ nigdy nie wspomniała, że w jej małżeństwie źle się dzieje - ja nie ujawniałem się ze swoim uczuciem, nie rozbijam szczęśliwych małżeństw. Kilka miesięcy temu powiedziała mi, że z mężem od dawna nie może się dogadać, że już ze sobą nie śpią i są małżeństwem praktycznie na papierze. Ja zdecydowałem się wyjawić co do niej czuję i tu pojawił się problem. Okazało się, że ona od ponad roku ma romans z młodszym od siebie o 11 lat facetem. Wiem o nim tyle, że on nie traktuje jej za dobrze, jest okropnie zazdrosny, nawet gdy ona rozmawia z obcym mężczyzną on zaraz robi jej awanturę i się obraża. Ponadto on to typ przystojnego adonisa, kobieciarza. Zawsze nienagannie ułożona na żel fryzurka, na noc maseczka (!!!) itd.
Pytam o radę co robić? Kocham tę kobietę, bardzo lubię jej dzieci i myślę, że w przyszłości (po jej rozwodzie) moglibyśmy stworzyć rodzinę, nawet bez ślubu. Dodam tylko, że ja jestem ciut starszy od niej i nie mam żony ani dzieci.
Witam, od kilku lat znam się z kobietą, która ma obecnie 40 lat, trójkę dzieci i nadal jest mężatką. Zawsze była atrakcyjna i trochę się w niej podkochiwałem, ale ponieważ nigdy nie wspomniała, że w jej małżeństwie źle się dzieje - ja nie ujawniałem się ze swoim uczuciem, nie rozbijam szczęśliwych małżeństw. Kilka miesięcy temu powiedziała mi, że z mężem od dawna nie może się dogadać, że już ze sobą nie śpią i są małżeństwem praktycznie na papierze. Ja zdecydowałem się wyjawić co do niej czuję i tu pojawił się problem. Okazało się, że ona od ponad roku ma romans z młodszym od siebie o 11 lat facetem. Wiem o nim tyle, że on nie traktuje jej za dobrze, jest okropnie zazdrosny, nawet gdy ona rozmawia z obcym mężczyzną on zaraz robi jej awanturę i się obraża. Ponadto on to typ przystojnego adonisa, kobieciarza. Zawsze nienagannie ułożona na żel fryzurka, na noc maseczka (!!!) itd.
Pytam o radę co robić? Kocham tę kobietę, bardzo lubię jej dzieci i myślę, że w przyszłości (po jej rozwodzie) moglibyśmy stworzyć rodzinę, nawet bez ślubu. Dodam tylko, że ja jestem ciut starszy od niej i nie mam żony ani dzieci.
Mąż, kochanek i.....Ty.... widzisz jaki to układ? Dla własnego zdrowia psychicznego i fizycznego nie pchaj się w to bagno..
Daj spokój, ona ma meża i kochanka. Po pierwsze, nie masz pewności, że sie rozwiedzie. Po drugie, że zwiąże sie z Tobą, nawet kiedy to sie stanie. Po trzecie, uważam, że nie warto pakowac sie w związek, która pakuje sie w związek bez zakończenia poprzedniego.
Z mężem się nie rozwiodła ale widzę, że to kochanek stanowi dla Ciebie problem.
Cóż, jeśli ona jest dobrowolnie z kimś, kto ją tak traktuje to najwyraźniej jej to odpowiada.
Mąż był nudny więc znalazła sobie kogoś, kto dostarcza jej emocji, których potrzebuje.
Nie pchaj się tam na trzeciego, niech ona najpierw posprząta swoje podwórko - sama - Ty się w to nie angażuj.
Kolego... Ale zawsze to tłumaczą, że w małżeństwie deszczowo, jej kochanek adonis. Ty poważnie, nawet ponad 40 lat masz? Robisz miejsce dla siebie? W myślach już robisz. Kochasz...? Ostro powiedziane. To się zwykle mówi i myśli 'podczas' głębszej relacji. Zadurzyłeś się, to może bliżej. Przemyśl, ona MA już kochanka. Generalnie dobrze radzą. Jak 11 lat młodszy kochanek i w pewnym typie to chyba nie miłości szuka u niego. Może przyjdzie i kolej na Ciebie? Tylko uważaj, może i z czasem Twoja kolej minąć... uważaj...
Ciekawe co Pan mąż na to wszystko? :DD
Ale jak Ty tak serio autorze i mężowi zwisa żona - to moja propozycja- nie biore odpowiedzialności za skutki
1. bierzesz kartę kredytową
2. kupujesz pierścionek z z największym brylantem jaki znajdziesz
3. Oświadczasz się nie patrząc na nic- tym przebijasz "gówniarza"
4. Zatrudniasz ochroniarza do pilnowania małżonki ( geja)
7 2017-04-22 18:44:27 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-04-22 18:51:24)
Ela... To spektakularne bardzo rozwiązanie. Filmik poprosimy. Od razu wyślij go, Przyjacielu, do męża tej kobiety aby miał szansę kupić większy... Może ona warta tego?
EDIT: pkt. 4 - ochroniarz może być też eunuchem... i nie tylko, pewnie! btw. brylanty są przereklamowane...
Co was tak mężatki przyciągają? Brak słów... bo źle w związku, a co ciebie to ma obchodzić. Tak źle, że dalej z nim jest i nie zamierza tego zmieniać, do tego mając kochanka.
Jak to czytam to tylko taki komentarz bedzie nejlepiej pasowal
ZłaKobieta? Też mi się kiedyś ten mem podobał... Ale mam problem - jakoś się na tym prześwietleniu nie mogę mózgu doszukać. Ale ja nie lekarz
11 2017-04-22 19:19:28 Ostatnio edytowany przez ZlaKobieta33))))) (2017-04-22 19:20:05)
ZłaKobieta? Też mi się kiedyś ten mem podobał... Ale mam problem - jakoś się na tym prześwietleniu nie mogę mózgu doszukać. Ale ja nie lekarz
Jest dobrze , nie trza psuc
A moze dlatego ze sciagnal okulary hahahahahha
rh72 napisał/a:ZłaKobieta? Też mi się kiedyś ten mem podobał... Ale mam problem - jakoś się na tym prześwietleniu nie mogę mózgu doszukać. Ale ja nie lekarz
Jest dobrze , nie trza psuc
A moze dlatego ze sciagnal okulary hahahahahha
Racja, to nied... przecież nie musi wynikać od razu z prześwietlenia mózgu... często to nie wada fizyczna.
Przyjaciel ,
"Nie rozbijam szczęśliwych małżeństw "...
jaki z Ciebie ludzki... cham !
Bo tylko cham włazi z butami w jakikolwiek związek , szczęśliwy czy w kryzysie.
A ta Twoja przyjaciółka ma kłopoty z mężem , na swoje życzenie, bo wdała się w romans i mąż w porównaniu z młodym Adonisem to stary ramol.
Ty tez jesteś w porównaniu z nim starym ramolem.
Tez byłaby z Tobą nieszczęśliwa i "musiała " zdradzać .
Ale , rozumiem ze zgodnie z Twoja filozofia miałaby do tego prawo, bo rozbijanie " nieszczęśliwych " związków to wg Ciebie normalka.