nieporozumienie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5 ]

Temat: nieporozumienie

Witam, chciałabym prosić o udzielenie rady co powinnam zrobić w mojej sytuacji. Oboje mamy po 18 lat, jesteśmy swoimi pierwszymi i największymi miłościami. Tydzień temu rozstaliśmy się z chłopakiem (on zerwał) uważam, że z durnego powodu. Zanim jeszcze, powiem tylko, że w trakcie tych 3 pięknych, wspólnych lat już raz zerwaliśmy (kłótnia spowodowana nieokazywaniem uczuć,których wtedy mi bardzo brakowało). Po tamtym rozstaniu miał 2 dziewczyny, jednak było to krótkie i tylko zauroczenie. Po pół roku stwierdził, że nigdy nie przestanie mnie kochać i tylko ze mną jest szczęśliwy. Zeszliśmy się kilka miesięcy temu, przeżyliśmy ten "pierwszy raz", znowu było idealnie, aż do niedawna... Otóż, ma on wiele przyjaciółek, wszystkie są naprawdę okej, ale jedna (M) jest inna. Po prostu ma taki charakter, że rzuca się na wszystkich, mizia ich itd. Oczywiście z czasem zaczęło mi to przeszkadzać, mówiłam mu, że mnie to boli, ale ciągle mówił że M to przyjaciółka i nic do niej nie czuje. Kilka dni temu powiedział, że ma malinkę na szyi, trochę się zdenerwowałam. Następnego dnia M powiedziała mi, że on na pewno coś czuje do swojej drugiej przyjaciółki i z nią kręci (oczywiście to wszystko okazało się być nieprawdą). Malinkę nie zrobiła mu ta druga, tylko M. Pokłóciłam się z nim, bo uważam, że to jednak trochę przesada i nie powinien pozwalać żeby takie coś mu robiła. (rozmawialiśmy z M, przeprosiła za to i powiedziała że nic do niego nie czuje, traktuje tylko jak brata). Jednak mimo tego mój stwierdził, że nasz związek nie ma sensu, że kłócimy się ciągle o głupoty (chociaż to nasza jedyna kłótnia w ciągu tych kilku miesięcy) i on już nie chce więcej tego, boli go to . Już nie wie czy to miłość czy przyzwyczajenie. Ja uważam, że to jest durne nieporozumienie, miałam prawo być zła i dlaczego mielibyśmy się rozstawać i niszczyć wszystko z takiego powodu. Napisałam mu wiadomość, że przepraszam, że już wszystko sobie wyjaśniłyśmy z M. Odpisał tylko dobranoc i od tej pory cisza. Rozstaliśmy się w zgodzie, oboje płakaliśmy i żałowaliśmy. 2 dni temu M napisała żebym odpuściła bo "emm, ja myślę że ty jesteś tylko jego słodkim przyzwyczajeniem, było dobrze ale nic juz z tego nie będzie, myslę że on nie chce" Za tydzień kończymy szkołę, możliwe że już więcej go nie zobaczę, a bardzo go kocham, myślę że to ten jedyny i nie chcę go stracić na zawsze. Brzmię jak zdołowana nastolatka, z którą zerwał chłopak i jej smutno, ale w rzeczywistości jest to dla mnie naprawdę ważne. Co robić?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: nieporozumienie

Moim zdaniem ta przyjaciółka tu za bardzo miesza. Czy przypadkiem to nie ona ma ochotę zająć Twoje miejsce?

3

Odp: nieporozumienie

Bystrzak. Ma dopiero 18 lat, a już dwie laski się o niego drapią.
Nie, to nie jest "ten jedyny". Chyba że dla Ciebie relacja bez zaangażowania i szacunku jest fajna.

4

Odp: nieporozumienie

"M" zdecydowanie namieszała w Waszym związku nie bez zgody Twojego chłopaka. Niepotrzebnie go przepraszałaś ponieważ obydwoje nie są z Tobą szczerzy.
Ona traktuje go jak brata? Dobre, bratu raczej nie robi sie malinek, a po za tym wydaje się być dobrze poinformowana o tym, co dzieje się między
Wami. Obawiam się, że Twój już były chłopak odszedł do niej, zrzucając winę za rozpad Waszego związku na Ciebie, dość paskudne zachowanie.
Współczuję Ci, ale jedyne, co możesz na ten moment zrobić, to zdystansować się do niego, a tym bardziej zupełnie uciąć kontakt z "M", nie daj jej satysfakcji.
Nie pozostaje Ci nic innego, jak przełknąć gorzką pigułkę i nie narzucać mu się, wyjdź z honorem z tej sytuacji. Postaraj się nie pokazywać w szkole, jak cierpisz.
Przy okazji, co to za szkoła w której nauka kończy się już za tydzień?

5

Odp: nieporozumienie
josz napisał/a:

"M" zdecydowanie namieszała w Waszym związku nie bez zgody Twojego chłopaka. Niepotrzebnie go przepraszałaś ponieważ obydwoje nie są z Tobą szczerzy.
Ona traktuje go jak brata? Dobre, bratu raczej nie robi sie malinek, a po za tym wydaje się być dobrze poinformowana o tym, co dzieje się między
Wami. Obawiam się, że Twój już były chłopak odszedł do niej, zrzucając winę za rozpad Waszego związku na Ciebie, dość paskudne zachowanie.
Współczuję Ci, ale jedyne, co możesz na ten moment zrobić, to zdystansować się do niego, a tym bardziej zupełnie uciąć kontakt z "M", nie daj jej satysfakcji.
Nie pozostaje Ci nic innego, jak przełknąć gorzką pigułkę i nie narzucać mu się, wyjdź z honorem z tej sytuacji. Postaraj się nie pokazywać w szkole, jak cierpisz.
Przy okazji, co to za szkoła w której nauka kończy się już za tydzień?

Nie odszedł do niej, odpycha ją najdalej jak się da. Nic do niej nie czuje. M przystawia się do wszystkich, na mnie też się często rzuca z "buziaczkami". Poszło nam tylko o  to, że byłam zazdrosna chociaż nie ma o co.  On nie chce się kłócić o przyjaciół. Powiedział, że w takiej sytuacji zawsze wybierze ich, mimo że mu na mnie bardzo zależy. Nie obwinia mnie za nic, po prostu stwiedził, że tak będzie lepiej. Szkoła jak szkoła, maturzyści jak zawsze kończą w kwietniu wink

Posty [ 5 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024