Jak odegrać się na takich osobach?
Jak odegrać się na takich osobach?
Iść do lekarza specjalisty i zacząć pracować nad swoim zerowym poczuciem własnej wartości.
Nie umawiaj się na randki, kiedyś starałem się pomóc takim osobom, ale po tym, gdy jedna kobieta o podobnym do Ciebie skrzywionym spojrzeniu na mężczyzn, nazwał mnie kłamcą, gdy mówiłem szczerą prawdę i kazał zerwać kontakt, wiem, że nie ma sensu tracić czasu na randki z takimi osobami, zadbaj o swoją psychikę, dopiero umawiaj się na randki.
Ale ja nie zarzuciłam kłamstw.. Nie rozumiem. To mnie nie dotyczy.
Poco masz się mścić?
Bo ten ktoś mi obiecał następne spotkanie i się z tego nie wywiązał;(
Oooo matko...
Skąd jesteś i ile masz lat? Pytam, bo nie chce sie na ciebie nadziać
Nie przesadzasz trochę? Uważam, że nie powinno się obiecywać coś czego się nie spełni. Bardzo brzydko i olewcze to było a mi jest przykro.
9 2017-04-08 09:29:04 Ostatnio edytowany przez AloneWolf90 (2017-04-08 09:34:04)
Tak, ale zemsta za to, że ktoś nie przyszedł na randkę to przesada, świadczy o problemach z samym sobą, również jak kolega nie chciałbym na Ciebie trafić, z tym, że ja miałbym na tyle odwagi by zadzwonić i powiedzieć, że nic z tego nie będzie, jeśli brakłoby mi odwagi twarzą w twarz...
Ale ja nie zarzuciłam kłamstw.. Nie rozumiem. To mnie nie dotyczy.
Ja to tylko napisałem, żeby pokazać, że nie ma sensu tracić czasu na osoby, które mają uraz do mężczyzn i problemy emocjonalne z samym sobą.
10 2017-04-08 09:30:20 Ostatnio edytowany przez ASeyfried (2017-04-08 09:31:23)
On to powiedział na randce, że się ze mną spotka ;( Nic nie rozumiecie. Szkoda.
On to powiedział na randce. ;( Nic nie rozumiecie. Szkoda.
dziewczyno, czytam twójkolejny post i albo jestes trollem, albo masz bardzo,baaardzo powazne problemy psychiczne.
w sumie sama nie wiem co lepsze
polecam rozpocząć leczenie od razu, najlepiej w zakladzie zamkniętym
Nie bądź dla Niej taka ostra, dziewczyna naprawdę nie ma łatwego życia, ten zakład zamknięty to przesada...
Ale o co chodzi? Nikomu krzywdy nie zrobiłam. Chcę po prostu coś tej osobie powiedzieć i tyle. Brzydko się zachowała i nie powinna się umawiać w ogóle, jeśli umawia się tylko po to żeby krzywdzić innych.
Ale o co chodzi? Nikomu krzywdy nie zrobiłam. Chcę po prostu coś tej osobie powiedzieć i tyle. Brzydko się zachowała i nie powinna się umawiać w ogóle, jeśli umawia się tylko po to żeby krzywdzić innych.
Ty też nie powinnaś z nikim się umawiać w obecnym stanie psychicznym.
To Twój kolejny dziwny wątek. Popieram V, moim zdaniem powinnaś się zacząć gdzieś leczyć.
Szkoda czasu widzę. Rozumiem, że jesteście za tym, żeby krzywdzićvinnych. Ok. Krzywdźcie, ale nie dawajcie mi takich rad nie będąc na moim miejscu. To nie jest miłe.
Słuchaj nikt tu nie popiera krzywdzenia drugiej strony, ale martwimy się o Ciebie, po co chcesz siebie jeszcze bardziej upokarzać msząc się na tym mężczyźnie co Cię olał?
Szkoda czasu widzę. Rozumiem, że jesteście za tym, żeby krzywdzićvinnych. Ok. Krzywdźcie, ale nie dawajcie mi takich rad nie będąc na moim miejscu. To nie jest miłe.
Nie popieram krzywdzenia innych, ale uważam, że największą krzywdę robisz sobie sama.
No dobrze..mam go w czterech literach. Nic nie wart i tyle. To dziwne..każdego kogo spotykam okazuje się być do niczego. Przyciągam takich ludzi albo po prostu sprawia im to przyjemność, że dają kosza.
Takie rzeczy chyba tylko w Polsce..
No dobrze..mam go w czterech literach. Nic nie wart i tyle. To dziwne..każdego kogo spotykam okazuje się być do niczego. Przyciągam takich ludzi albo po prostu sprawia im to przyjemność, że dają kosza.
Takie rzeczy chyba tylko w Polsce..
Sama sobie wybierasz takich ludzi.
I to się nie zmieni, jeśli nie popracujesz nad sobą.
A czy to moja wina, że na takich trafiam? Z twojej odpowiedzi wnioskuję, że moja.
Co najmniej w 50% winy , żeby doszło do randki dwie strony muszą być zainteresowane, czyż nie? Mam wrażenie, że za bardzo chcesz kogoś znaleźć, bo boisz się, że nie będziesz mogła sama żyć jak twoja choroba postąpi. Pamiętaj, że pośpiech jest złym doradcą, załóżmy, że znajdziesz takiego mężczyznę co będzie Tobą zainteresowany i zostawi Cię, gdy twoja choroba będzie bardziej zaawansowana czy wtedy będziesz szczęśliwsza? Moim zdaniem nie, tylko bardziej się załamiesz.
Wciąż czekam w odpowiednim wątku jak odpowiesz na pytanie czy to, że stracisz wzrok jest pewne czy też możliwe w najgorszej opcji/prawdopodobne?
To jest niestety pewne. To może być za rok lub parę lat. Wypieram to ze świadomości i udaję, że mnie to nie dotyczy. ;(
23 2017-04-08 10:20:32 Ostatnio edytowany przez AloneWolf90 (2017-04-08 10:29:11)
Ale tak Ci powiedział lekarz? Czy powiedział może teraz, może za kilkanaście lat albo nigdy?
Dobra to ciężki temat dla Ciebie, nie będę go więcej poruszał.
Tak. U innych postęp degeneracji siatkówki jest bardzo szybki u mnie jest to proces powolny. Powinnam się cieszyć, ale ja gdy rozłożę np.hantle na wysokość kolan przed sobą siedząc po turecku widzę tylko jedną. Na jednej mogę się skupić. Druga rzecz jest poza zasięgiem mojego wzroku. Po prostu jej nie ma w moim polu widzenia. Usiądź po turecku i rozłóż coś przed sobą tak samo jak ja i napisz mi ile widzisz. Czy widzisz dwie rzeczy czy jedną. Oczywiście patrząc na wprost.
Tak widzę wszystko co jest obok mnie i przede mną.
;(
27 2017-04-08 11:03:32 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2017-04-08 11:05:16)
A czy to moja wina, że na takich trafiam? Z twojej odpowiedzi wnioskuję, że moja.
Tak, Twoja, bo nie robisz nic, by nad sobą pracować.
Jesteś załamana chorobą, nie pogodziłaś się z nią. Moim zdaniem potrzebujesz pomocy.
Nie, nie jest twoją winą że trafiasz na takich ludzi. Może nie tyle wina co poprostu pech że umawiasz się z takimi osobami. Jestem zdania że zemsta może jest w pewnych wyjątkach dobra, ale akurat w tym przypadku zupełnie nie potrzebna. Tak jak już poprzednicy wypowiedzieli się, zastanów się czy aby napewno nie potrzebujesz pomocy i terapii.
29 2017-04-08 13:20:26 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2017-04-08 13:20:46)
Nie, nie jest twoją winą że trafiasz na takich ludzi. Może nie tyle wina co poprostu pech że umawiasz się z takimi osobami. Jestem zdania że zemsta może jest w pewnych wyjątkach dobra, ale akurat w tym przypadku zupełnie nie potrzebna. Tak jak już poprzednicy wypowiedzieli się, zastanów się czy aby napewno nie potrzebujesz pomocy i terapii.
Ona nie TRAFIA na takich ludzi, tylko podświadomie takich ludzi WYBIERA.
Dlatego potrzebna pomoc.
Revenn napisał/a:Nie, nie jest twoją winą że trafiasz na takich ludzi. Może nie tyle wina co poprostu pech że umawiasz się z takimi osobami. Jestem zdania że zemsta może jest w pewnych wyjątkach dobra, ale akurat w tym przypadku zupełnie nie potrzebna. Tak jak już poprzednicy wypowiedzieli się, zastanów się czy aby napewno nie potrzebujesz pomocy i terapii.
Ona nie TRAFIA na takich ludzi, tylko podświadomie takich ludzi WYBIERA.
Dlatego potrzebna pomoc.
Skąd to możesz wiedzieć ? Takie wniąski wyciągnełaś z kilku postów ? No to gratuluje, niewielu najlepszych psychologów na świecie jest w stanie zdiagnozować problem w ten sposób.
Cyngli napisał/a:Revenn napisał/a:Nie, nie jest twoją winą że trafiasz na takich ludzi. Może nie tyle wina co poprostu pech że umawiasz się z takimi osobami. Jestem zdania że zemsta może jest w pewnych wyjątkach dobra, ale akurat w tym przypadku zupełnie nie potrzebna. Tak jak już poprzednicy wypowiedzieli się, zastanów się czy aby napewno nie potrzebujesz pomocy i terapii.
Ona nie TRAFIA na takich ludzi, tylko podświadomie takich ludzi WYBIERA.
Dlatego potrzebna pomoc.Skąd to możesz wiedzieć ? Takie wniąski wyciągnełaś z kilku postów ? No to gratuluje, niewielu najlepszych psychologów na świecie jest w stanie zdiagnozować problem w ten sposób.
Powiedzmy, że znam to z autopsji.
ASeyfried to juz kolejny Twoj dziwny watek. Niestety przychylam sie do opinii V ze masz problem z psychika. Ja wiem ze cierpisz na rozne schorzenia, perspektywy sa zle i wspolczuje ale Ty zamiast za wczasu dzialac by Twoje pozniejsze zycie bylo w miare samodzielne i jakosciowo dobre to desperacko i obsesyjnie probujesz sobie znalezc faceta. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak takie zachowanie moze byc odpychajace. To nie facet jest Ci potrzebny tylko porzadna terapia ktora nauczy Cie akceptowac i kochac sama siebie. Szukasz tego na sile w facetach a nikt nie chce byc czyims terapeuta i miec u szyi balastu w postaci uwieszonej na nim baby ktora bedzie budowac swoje poczucie wartosci i sens istniena na nim. Dopoki tego nie zrozumiesz i nie przyjmiesz do wiadomosci to.jeszcze nie raz facet ewakuuje sie ze znajomosci z Toba nim ona sie na dobre zacznie.
Nie znacie się, więc się nie będę przejmować czyimiś negatywnymi opiniami. Według was nie mam prawa do miłości. Ok.
Facet i tak ucieknie bo uzna ze nie da rady być z niewidomą bez względu na mój poziom samooceny. Niska samoocena to nie choroba psychiczna jak próbujecie mi to wmówić.
Skoro sie nie znamy to po co po raz kolejny zawracasz glowe na forum ?? Poza tym nikt nie napisal ze nie zaslugujesz na milosc. Ty to chcesz tak rozumiec bo przyzwyczailas sie do roli ofiary, biednej schorowanej ofiary ktora nic nie musi w sobie zmieniac bo zycie ja tak ciezko doswiadczylo. Dopoki bedziesz tkwic w tej pozie dopoty kazdy sie bedzie od Ciebie odsuwał bo kazdy ma jakies problemy i mimo to nie uwaza ze mu sie cos nalezy z free. Ty za to tak wlasnie uwazasz. Facet sie z Toba spotkal raz i jego psim obowiazkiem bylo sie z Toba spotkac po raz kolejny a skoro nie chcial to nalezy sie w Twoim mniemaniu na nim zemscic. Chore. A teraz znowu zamiast wyciagnac dla siebie jakies wnioski z tego co tu ludzie do Ciebie pisza strzelach focha i ze nie znamy sie. Ilez to razy juz to pisalas a po chwili znowu wracalas na forum z kolejnym tematem z cyklu chora samotna i bez szans. Albo zacznij w sobie cos zmieniac albo chociaz badz konsekwentna i nie zawracaj gitary ludziom po raz kolejny.
Sorki..Inaczej powinnam była sformułować pytanie. Inaczej by to brzmiało. A tak wychodzi nie wiadomo co, bo wszystko opisuje skrótowo. Na szybko.
Przepraszam. Nie będę się więcej udzielać. Nic z tego dobrego zazwyczaj nie wychodzi. Nie chcę się z nikim kłócić.
Nie znacie się, więc się nie będę przejmować czyimiś negatywnymi opiniami. Według was nie mam prawa do miłości. Ok.
Facet i tak ucieknie bo uzna ze nie da rady być z niewidomą bez względu na mój poziom samooceny. Niska samoocena to nie choroba psychiczna jak próbujecie mi to wmówić.
Każdy ma prawo do miłości.
Ale nie znajdziesz prawdziwej miłości, jeśli będziesz przekonana, że na nią nie zasługujesz.
Niska samoocena to nie choroba psychiczna, ale potrafi skutecznie utrudnić normalne funkcjonowanie.
Daj sobie pomóc, przecież my chcemy dobrze dla Ciebie.
Tak..macie rację moja samoocena jest bardzo niska. Przez ludzi właśnie. Zawsze słyszę, że nie dam rady. Studia nie są dla mnie. Na tańce się nie nadajesz itp. Ciągłe kosze i porażki utwierdzają mnie w tym przekonaniu, że na nic się nie przydam i nigdy nic mi się nie uda.
Z randek online rezygnuję. Bo ja nie jestem towarem handlowym. Nie pasuje mi to. Co ma być to będzie.
Na wydziale socjologii, gdzie studiowałem, była dziewczyna, która czytała książkę z odległości pięć centymetrów. Prawdopodobnie miała okulary minus czterdzieści dioptrii. Wcale się nie przejmowała. Z pewnością dasz sobie radę na studiach.
Mialem kumpla ktory mscil sie na pewnej dziewczynie ktora nie chciala go,nie chciala umawiac sie z nim,
to zle o niej mowil,chcial popsuc jej opinie,obrzydzic ja innym ludziom...
Czlowiek ktory lubi siebie,akceptuje,nie posuwa sie do takich taktyk ... kompleksy/TOKSYCZNOSC .
Odpuść zemstę, po co wykorzystywać energie na coś co nic ci nie da.
Brak odzewu po randce najczęściej oznacza, że ktoś nie jest tobą zainteresowany. Wtedy lepiej odpuścić. Czasem ktoś się odzywa, mimo że nie chce ciągnąć znajomości, ale to są często takie zdawkowe odpowiedzi- z dwojga złego wolałabym nie dostawać żadnej wiadomości Nie ma sensu się odgrywać, szkoda czasu i nerwów
Brak odzewu po randce najczęściej oznacza, że ktoś nie jest tobą zainteresowany. Wtedy lepiej odpuścić. Czasem ktoś się odzywa, mimo że nie chce ciągnąć znajomości, ale to są często takie zdawkowe odpowiedzi- z dwojga złego wolałabym nie dostawać żadnej wiadomości Nie ma sensu się odgrywać, szkoda czasu i nerwów
Wiesz ale ludzka przyzwoitość raczej nakazuje jakąś odpowiedzi, np "przepraszam ale nie jesteś w moim typie".
adriannal napisał/a:Brak odzewu po randce najczęściej oznacza, że ktoś nie jest tobą zainteresowany. Wtedy lepiej odpuścić. Czasem ktoś się odzywa, mimo że nie chce ciągnąć znajomości, ale to są często takie zdawkowe odpowiedzi- z dwojga złego wolałabym nie dostawać żadnej wiadomości Nie ma sensu się odgrywać, szkoda czasu i nerwów
Wiesz ale ludzka przyzwoitość raczej nakazuje jakąś odpowiedzi, np "przepraszam ale nie jesteś w moim typie".
Ale po co? Poczułbyś się lepiej, że ją dostałeś?
Revenn napisał/a:adriannal napisał/a:Brak odzewu po randce najczęściej oznacza, że ktoś nie jest tobą zainteresowany. Wtedy lepiej odpuścić. Czasem ktoś się odzywa, mimo że nie chce ciągnąć znajomości, ale to są często takie zdawkowe odpowiedzi- z dwojga złego wolałabym nie dostawać żadnej wiadomości Nie ma sensu się odgrywać, szkoda czasu i nerwów
Wiesz ale ludzka przyzwoitość raczej nakazuje jakąś odpowiedzi, np "przepraszam ale nie jesteś w moim typie".
Ale po co? Poczułbyś się lepiej, że ją dostałeś?
Po to choćby, by nie tracić energii na zbędną niepewność, nie zamykać sobie drogi do innych szans, będąc skupionym na tej niezamkniętej jednoznacznie znajomości itd.
Jacenty89 napisał/a:Revenn napisał/a:Wiesz ale ludzka przyzwoitość raczej nakazuje jakąś odpowiedzi, np "przepraszam ale nie jesteś w moim typie".
Ale po co? Poczułbyś się lepiej, że ją dostałeś?
Po to choćby, by nie tracić energii na zbędną niepewność, nie zamykać sobie drogi do innych szans, będąc skupionym na tej niezamkniętej jednoznacznie znajomości itd.
Ale po co tracić tą energię? Odezwie się dobrze, a nie to też dobrze. Dla mnie wyłączność po jednej randce to jakaś abstrakcja, więc nie rozumiem tego zamykania.
mi się wydaje, że bądź co bądź to nie jest ładne zakończenie znajomości nawet jeśli to była tylko jedna randka, nie uważam, żeby się jakoś na gnomie takim mścić ale chyba powinien jej powiedzieć cokolwiek, każdy zasługuje na szacunek chociażby a takie olanie po randce jest trochę jak policzek, tym bardziej jeśli było na tej randce miło i nie można się było spodziewać końca znajomości
autorko tematu zapomnij o tym gnomie i idź dalej przez życie
adriannal napisał/a:Brak odzewu po randce najczęściej oznacza, że ktoś nie jest tobą zainteresowany. Wtedy lepiej odpuścić. Czasem ktoś się odzywa, mimo że nie chce ciągnąć znajomości, ale to są często takie zdawkowe odpowiedzi- z dwojga złego wolałabym nie dostawać żadnej wiadomości Nie ma sensu się odgrywać, szkoda czasu i nerwów
Wiesz ale ludzka przyzwoitość raczej nakazuje jakąś odpowiedzi, np "przepraszam ale nie jesteś w moim typie".
Hm, z doświadczenia wiem, że ludzie się tak nie patyczkują. Zresztą mi się zawsze wydaje, że po spotkaniu 'czuć' czy coś z tego będzie, czy ktoś faktycznie chce się dalej spotykać czy tylko mówi, że się odezwie ze zwykłej grzeczności. Jasne, można napisać 'przepraszam, ale nie jestes w moim typie', ale w sumie po co? Kultura kulturą, ale tez bez przesady ze ten brak odzewu trzyma kogos w niepewnosci i ktoś zżera paznokcie ze stresu bo nie wie czy sie spodobal czy nie spodobal na spotkaniu. To jest proste- jesli sie spodobalam to mezczyzna od razu sie odezwie, bedzie chcial jak najszybciej ponownie sie umowic, zobaczyc, zapyta czy dotarlam bezpiecznie do domu itd.
Ostatnio spotkałam się z pewnym mężczyzną i już po 5 minutach spotkania wiedziałam, że spotkanie mi się bedzie dłużyc, rozmowa się nie kleiła i dla mnie brak odzewu był oczywisty. W sumie cieszyłam się, ze on tez nic do mnie nie pisze, ale ostatecznie napisal smsa co tam, jak dzien, ale szczerze? Nie chce mi sie nawet odpisac na tą wiadomosc. Czasem tak jest i tyle. Mam mu napisac 'przepraszam ale nie jestes w moim typie'? tak z grubej rury? juz bym predzej napisala ze nie jestem zainteresowana kontynuowaniem znajomosci
Revenn napisał/a:adriannal napisał/a:Brak odzewu po randce najczęściej oznacza, że ktoś nie jest tobą zainteresowany. Wtedy lepiej odpuścić. Czasem ktoś się odzywa, mimo że nie chce ciągnąć znajomości, ale to są często takie zdawkowe odpowiedzi- z dwojga złego wolałabym nie dostawać żadnej wiadomości Nie ma sensu się odgrywać, szkoda czasu i nerwów
Wiesz ale ludzka przyzwoitość raczej nakazuje jakąś odpowiedzi, np "przepraszam ale nie jesteś w moim typie".
Hm, z doświadczenia wiem, że ludzie się tak nie patyczkują. Zresztą mi się zawsze wydaje, że po spotkaniu 'czuć' czy coś z tego będzie, czy ktoś faktycznie chce się dalej spotykać czy tylko mówi, że się odezwie ze zwykłej grzeczności. Jasne, można napisać 'przepraszam, ale nie jestes w moim typie', ale w sumie po co? Kultura kulturą, ale tez bez przesady ze ten brak odzewu trzyma kogos w niepewnosci i ktoś zżera paznokcie ze stresu bo nie wie czy sie spodobal czy nie spodobal na spotkaniu. To jest proste- jesli sie spodobalam to mezczyzna od razu sie odezwie, bedzie chcial jak najszybciej ponownie sie umowic, zobaczyc, zapyta czy dotarlam bezpiecznie do domu itd.
Ostatnio spotkałam się z pewnym mężczyzną i już po 5 minutach spotkania wiedziałam, że spotkanie mi się bedzie dłużyc, rozmowa się nie kleiła i dla mnie brak odzewu był oczywisty. W sumie cieszyłam się, ze on tez nic do mnie nie pisze, ale ostatecznie napisal smsa co tam, jak dzien, ale szczerze? Nie chce mi sie nawet odpisac na tą wiadomosc. Czasem tak jest i tyle. Mam mu napisac 'przepraszam ale nie jestes w moim typie'? tak z grubej rury? juz bym predzej napisala ze nie jestem zainteresowana kontynuowaniem znajomosci
Ale przecież znajomość można kontynuować nawet jak między dwojgiem ludzi nie zaiskrzyło na stopie koleżeńskiej. Jeżeli ktoś pisze jak minął dzień czy coś w tym stylu to powinno się przynajmniej krótko odpowiedzieć, nie ważne czy piszesz z osobą z drugiego końca Polski czy kimś z kim się wcześniej spotkałaś. Bo taka osoba jest w niepewności, nie wiem czy ktoś się poprostu wypiął, nie zauważył wiadomości czy z innego powodu nie odpisał.
Revenn napisał/a:adriannal napisał/a:Brak odzewu po randce najczęściej oznacza, że ktoś nie jest tobą zainteresowany. Wtedy lepiej odpuścić. Czasem ktoś się odzywa, mimo że nie chce ciągnąć znajomości, ale to są często takie zdawkowe odpowiedzi- z dwojga złego wolałabym nie dostawać żadnej wiadomości Nie ma sensu się odgrywać, szkoda czasu i nerwów
Wiesz ale ludzka przyzwoitość raczej nakazuje jakąś odpowiedzi, np "przepraszam ale nie jesteś w moim typie".
Ale po co? Poczułbyś się lepiej, że ją dostałeś?
Tak, wiedział bym przynajmbiej na czym stoje. Kiedyś miałem nieprzyjemność doświadczyć podobnej sytuacji. Dziewczyna nalegała na zdjęcie żebym wysłał, kiedy go dostała już więcej nie napisała. To jest chamstwo, i brak wychowania.
Jacenty89 napisał/a:Revenn napisał/a:Wiesz ale ludzka przyzwoitość raczej nakazuje jakąś odpowiedzi, np "przepraszam ale nie jesteś w moim typie".
Ale po co? Poczułbyś się lepiej, że ją dostałeś?
Tak, wiedział bym przynajmbiej na czym stoje. Kiedyś miałem nieprzyjemność doświadczyć podobnej sytuacji. Dziewczyna nalegała na zdjęcie żebym wysłał, kiedy go dostała już więcej nie napisała. To jest chamstwo, i brak wychowania.
No to jest trochę inna sytuacja, bo wnioskuje, że znaliście się tylko z sieci i nigdy nie spotkaliście. W internecie ludzie tym bardziej czują się anonimowi, więc brak odzewu to norma.
To po części jest trochę chamskie, ale ludziom trudno przychodzi napisanie wprost takich komunikatów, taka prawda niestety Ja też miałam sytuacje, w których facet w żaden sposób się nie odezwał po spotkaniu, a wtedy byłam na etapie ' boże to pewnie przez to, że jestem dziwna, coś ze mną nie tak i pewnie dlatego mnie olewa'. A czasem po prostu nie wpadniemy w czyjś gust i tyle. Nie ma co roztrząsać. Ja takie sprawy staram się już olewać. Nie odzywa się to nie- jego strata
W życiu trzeba się nauczyć niewiele wymagać od innych, to pozwala czas od czasu mile się zaskakiwać.
W życiu trzeba się nauczyć niewiele wymagać od innych, to pozwala czas od czasu mile się zaskakiwać.
Najlepiej być nadmiernym pesymistą niż oprymistą, bo istnieje szansa że się przyjemnie zaskoczysz.
Piszesz że trzeba niewiele wymagać od innych ale pod warunkiem że tak samo za wiele nie wymagasz od siebie. Bo jeżeli jest to zachwiane w tą czy drugą strone powstaje problem.
53 2017-05-01 22:03:13 Ostatnio edytowany przez cataga (2017-05-01 22:07:34)
nawet nie o to chodzi,że " na takich trafiasz' ale twoj stosunek,że tak odbierasz tę sytuację. No powiedział, że się spotka i nie dotrzymał słowa. No i kij z nim, chcesz spotykać sie z typem, ktory nie dotrzymuje slowa? nie to nie, kwiatu jak pol swiatu idę i umawiam się z innym...
No nieładnie, może chciał się spotkać, ale potem przemyslał, że jednak nie i juz. No nieładnie, ale co, wolałabys uslyszeć np" nie spotkam się z tobą więcej, bo ryczysz jak krowa, bo masz krzywe zęby, bo masz brzydki nos'' itp? Po co?
Ale zawistny z ciebie osobnik. Rozumiem, że jest ci smutno, ale to brak ranki. Ona nie zabiła ci członka rodziny, abyś czuł tak toksyczne uczucie jak zemsta. Teraz tak na poważnie - zastanów się, czy z twoim mściwym charakterem (o pierdoły) nadajesz się do związku?
Revenn uważam, że ma/miał prawo czuć się rozczarowany. Jednak mścić się o taką głupotę? Nie oddał długopisu to dam mu popalić?
ASeyfried, to juz kolejny Twoj temat w ktorym narzekasz, ze nikt Cie nie chce. Chociaz ludzie Ci juz milion razy tlumaczyli, ze bycie zdesperowana kobieta czepiajaca sie kazdych potencjalnych portek jest MEGA odpychajace. I zamiast latac za facetem, powinnas zrobic cos ze swoim nieistniejacym poczuciem wartosci. A Ty i tak wiesz lepiej. To jak wiesz lepiej, po co sie pytasz?
Z doświadczenia wiem że brak odzewu to brak zainteresowania i tyle w temacie.
Z doświadczenia wiem że brak odzewu to brak zainteresowania i tyle w temacie.
Czy ja wiem, czy brak zainteresowania ;p Faceci czasem tak mają, że się nie odzywają kilka dni, a później znów zapraszają na randkę albo niewinne kino. Chociaż w tym przypadku powodem rzeczywiście mogło być brak zainteresowania
Bez urazy do autora wątku
Ale zawistny z ciebie osobnik. Rozumiem, że jest ci smutno, ale to brak ranki. Ona nie zabiła ci członka rodziny, abyś czuł tak toksyczne uczucie jak zemsta. Teraz tak na poważnie - zastanów się, czy z twoim mściwym charakterem (o pierdoły) nadajesz się do związku?
Revenn uważam, że ma/miał prawo czuć się rozczarowany. Jednak mścić się o taką głupotę? Nie oddał długopisu to dam mu popalić?
Autorem tematu jest dziewczyna. Nic o zemście nie pisałem, tylko że takie zachowanie to brak kultury i chamstwo. Jeżeli się ktoś umawia ale coś mu wypadnie to powinien dzień wcześniej dać znać. A tutaj nawet godzine wcześniej nie zadzwonił. Wykpił z dziewczyny i tyle.
Revenn, Autorka o niczym takim nie pisała.
Podczas pierwszego spotkania padła pewnie propozycja następnego spotkania, do którego nie doszło.
Skąd wyciągnąłeś wniosek, że druga randka była umówiona, a delikwent się nie stawił ?
ASeyfried, to juz kolejny Twoj temat w ktorym narzekasz, ze nikt Cie nie chce. Chociaz ludzie Ci juz milion razy tlumaczyli, ze bycie zdesperowana kobieta czepiajaca sie kazdych potencjalnych portek jest MEGA odpychajace. I zamiast latac za facetem, powinnas zrobic cos ze swoim nieistniejacym poczuciem wartosci. A Ty i tak wiesz lepiej. To jak wiesz lepiej, po co sie pytasz?
żeby być z centrum zainteresowania i czerpać przyjemność z bycia tą chorą, biedną, słabą, samotną..........
skoro brak kontaktu to znaczy, że nie ma zainteresowania od drugiej strony.