Cześć!
Piszę głównie tutaj do osób, które są w stałych i raczej udanych związkach.
Jestem młodą kobietą i jeszcze nigdy nie byłam w stałym związku. Jeżeli spotykam się z chłopakiem to staram zawsze się wyglądać super, poświęcam sporo czasu na zadbanie o swoje ciało (prysznic, depilacja całego ciała, mani&pedi itp.) i szczerze powiedziawszy trochę zaczyna mnie to przerastać, już nie mówiąc o tym że najzwyczajniej w świecie nie zawsze mam na to czas. Problem w tym, że boję się i czuję się niekomfortowo spotykać, a już w ogóle iść do łóżka z facetem, kiedy nie mam czasu się np. wydepilować i wtedy zazwyczaj odwołuję randkę :-P. Może to jest przyczyna, tego że jeszcze nigdy nie byłam w stałym związku :-( Moje koleżanki mężatki zaczęły chodzić na depilację laserową, więc coś musi być na rzeczy z tym pokazywaniem zawsze estetycznego ciała. Często się słyszy, że mężczyźni to wzrokowcy, stąd więc ta moja mała obsesja na punkcie perfekcyjnego wyglądu.
Chciałabym się dowiedzieć jak to u Was dziewczyny wygląda? Czy Wasi mężczyźni mają coś przeciwko, gdy nie zdążycie o siebie zadbać i nie macie problemu, żeby tak pójść do łóżka? Czy nadal czujecie się pożądane nawet jak pokażecie się im całe "naturalne"? A może zawsze staracie się dla swoim facetów super wyglądać?