mam problem, ostatnio na imprezie wypiłam za dużo, zaczęłam się wygłupiać w sposób, który mojemu chłopakowi się nie spodobał... szczerze to mu się nie dziwie, bo jak mi zaczął opowiadać to nie mogłam uwierzyć, że to ja... Ja niestety nic z tego nie pamiętam.... czuje że jest coś nie tak, że jest przez to jakiś dystans między nami...rozmawiałam z nim o tym i przeprosiłam go za to, uznał że niby jest ok, ale że miał mnie wtedy dosyć. Kocham go i to bardzo i nie chciałam tego zepsuć, ale niestety za głupotę się płaci.... prosze dziewczyny doradźcie mi jak to naprawić....
2 2011-09-20 14:49:21 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-09-20 14:51:21)
Nie pić podczas kolejnych imprez.
Albo pić tyle, by móc kontrolować swoje zachowanie.
Albo wyjść z tego związku i nie wchodzić w żaden kolejny, dopóki się "nie wyszumisz".
Naprawić swojego zachowania, sprzed jakiegoś czasu, się nie da. Ja przynajmniej, nie znam sposobu na odwrócenie biegu zegara.
Hm, mieć jakiś limit. Może pomóc znalezienie kogoś by Cię ogarnął na imprezie, a nie pozwalał wlewać w siebie ile wlezie.
a swoją drogą cóż to takiego się stało?
4 2011-09-20 14:58:21 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-09-20 14:58:48)
Hm, mieć jakiś limit. Może pomóc znalezienie kogoś by Cię ogarnął na imprezie, a nie pozwalał wlewać w siebie ile wlezie.
(...)
Rozumiem, że proponujesz koleżance postawienie obok niej strażnika. A jak umknie strażnikowi lub go oszuka? I wówczas on był odpowiedzialnym za jej umiar i wstrzemięźliwość lub też ich brak. I tak ze wszystkim?
5 2011-09-20 15:04:35 Ostatnio edytowany przez navyblueberry (2011-09-20 15:05:14)
Inaczej. Jak będzie ładować się w towarzystwo gdzie bedą jej lać w takim tempie to bedzie chciała nadążyć i szybko odpadnie i wywinie jakiś numer. Ja siadam zazwyczaj jak się spotykamy stałą ekipą z kumpelą która ma podobne tempo i możliwości i odkąd z nią trzymam nie odpadłam ani razu - nie mówie tu o kimś trzeźwym totalnie kto będzie nad nią stał jak ojciec czy matka. W sumie moze być nawet to jej chłopak takim "pomocnikiem" ale wątpie ze by miał na to ochotę.
Zresztą na niejednej imprezie widziałam jak jeden drugiego pilnował bo wiedział że ma słaba głowe, ale mówie o przypadku gdzie zależało ludziom by najdłużej się pobawić a nie szybko zalać i iść spać.
Inaczej. Jak będzie ładować się w towarzystwo gdzie bedą jej lać w takim tempie to bedzie chciała nadążyć i szybko odpadnie i wywinie jakiś numer. Ja siadam zazwyczaj jak się spotykamy stałą ekipą z kumpelą która ma podobne tempo i możliwości i odkąd z nią trzymam nie odpadłam ani razu - nie mówie tu o kimś trzeźwym totalnie kto będzie nad nią stał jak ojciec czy matka. W sumie moze być nawet to jej chłopak takim "pomocnikiem" ale wątpie ze by miał na to ochotę.
Zresztą na niejednej imprezie widziałam jak jeden drugiego pilnował bo wiedział że ma słaba głowe, ale mówie o przypadku gdzie zależało ludziom by najdłużej się pobawić a nie szybko zalać i iść spać.
I Ty w dalszym ciągu o przejmowaniu odpowiedzialności za autorkę wątku i braku jej odpowiedzialności za własne działania.
Ja zaś zachęcam do czegoś przeciwnego. Do wzięcia odpowiedzialności, przez autorkę wątku, za swoje działanie i skutki z tego działania wynikające.
Być może, po takim doświadczeniu, uwierzy w to, że może być osobą odpowiedzialną, a nie tylko dorosłą pod względem metrykalnym.
Oj tam, Oj tam... Bywa i tyle. Następnym razem nie pij tyle i problem z głowy. Chłopaka przeproś jeszcze raz, może zabierz na fajna randkę przeprosinową? To pomaga Powinno mu przejść, a jak nie przejdzie to znaczy, ze sam się nakreca i zrobi z tego ogromny problem, noale mam nadzieję, że masz normalnego chłopaka i wszystko sie ułoży Chyba ze robilaś striptiz i calowalas sie z chlopakami to juz gorzej. Ale wydaje mi się, że gdyby tak bylo to miałabyś teraz większe problemy niż naburmuszony chłopak
Było minęło, czasu nie cofniesz, ważna jest skrucha i przeprosiny. I do przodu!
Nie oceniam autorki źle, ale skąd pewnosć ze sama siebie upilnuje? I np. przy 5tej kolejce zapomni o tym co sobie obiecała? To tylko sugestia w jaki sposob rozpocząć pracę nad sobą z czyjąś pomocą i tyle.
9 2011-09-20 15:20:45 Ostatnio edytowany przez Plinka (2011-09-20 15:24:15)
Zgadzam się z Teo. Jeżeli nie zerwał z Tobą od razu to znaczy że ie jest tak żle jak Tobie się wydaje;) Głowa do góry, trochę się podąsa i mu pewnie przejdzie Dobry pomysł z ta randką;) I oczywiście własny limit alkoholu na następnej imprezie;)
Edit;Ludzie, zaraz zrobicie z niej alkoholiczke i wyślecie na odwyk Raz się zdarzyło, mam nadzieje że wyciągnie z tego wnioski. Bez przesady...
Jeśli Twój chłopak, delikatnie rzecz nazywając, poczuł się zażenowany Twoim zachowaniem po alkoholu, to trzepotanie rzęsami, zapraszanie na kolacje i randkowanie - nie jest najlepszym pomysłem.
Daj mu czas.
Przeprosiłaś. Ok. Nie oczekuj jednak, że od razu chłopak powie: "nic takiego się nie stało."
jest przez to jakiś dystans między nami...rozmawiałam z nim o tym i przeprosiłam go za to, uznał że niby jest ok, ale że miał mnie wtedy dosyć.
"niby jest ok' czyli nie jest tragicznie zle, ja dalej uważam że wspólne wyjście mogłoby załagodzić sytuacje.
ja ci zadam pytanie co jest dla ciebie ważniejsze chłopak czy alkohol?jeśli chłopak to po prostu wstrzymuj się z piciem na imprezie być może on tego nie lubi a są tacy faceci co nie lubią jak jego laska pije. Sama osobiście znam chłopaka który nie lubi jak jego dziewczyna pije alkohol wiesz rzeczy zrobionych już się nie cofnie porostu obiecaj poprawę jak zależy ci na chłopaku i się jej trzymaj nie każe być abstynentem do końca życia ale poczekaj na razie z piciem.
dziękuje za rady... no i alkoholiczki to ze mnie nie róbcie bo rzeczywiście raz mi się to tylko zdarzyło... striptizu nie robiłam ani Go nie zdradziłam, poprostu dostałam bardzo długi język i za dużo komuś dogryzałam... jest mi teraz wstyd i wiem już żeby następnym razem nie mieszać albo tak jak mówicie nie pić... co do tego strażnika to chyba to lekka przesada.... ale dobrze wiedzieć że i takie macie zdanie na ten temat.... pomysł z kolacją jest dobry i może go wykorzystam...
14 2011-09-20 15:55:38 Ostatnio edytowany przez navyblueberry (2011-09-20 16:00:17)
komuś dogryzłaś? yyyy. aż głupio spytać "tylko?" heh, przepraszam ^^.
ale w takim razie, przeprosiłabym raz a pożądnie więc popieram Wielokropek.
stawanie na rzęsach za paplanie po pijaku? strach pomyśleć co byś musiała zrobić żeby się zrehabilitować po czymś gorszym niż paplanie!
jakiemuś Jego koledze.... stwierdził że narobiłam mu troche wstydu i to najbardziej zabolało...
(...)no i alkoholiczki to ze mnie nie róbcie bo rzeczywiście raz mi się to tylko zdarzyło... striptizu nie robiłam ani Go nie zdradziłam, poprostu dostałam bardzo długi język i za dużo komuś dogryzałam... (...)
Nikt alkoholiczki z Ciebie tutaj nie zrobił. Skąd takie wnioski?
My odpowiedziałyśmy na to, co sama napisałaś, nie na faktyczne zdarzenie, którego świadkiem żadna z nas nie była. A w pierwszym swym poście napisałaś tak:
(...)ostatnio na imprezie wypiłam za dużo, zaczęłam się wygłupiać w sposób, który mojemu chłopakowi się nie spodobał... szczerze to mu się nie dziwie, bo jak mi zaczął opowiadać to nie mogłam uwierzyć, że to ja(...)
A teraz to wygłupianie się po alkoholu okazuje się być ciętym językiem, czyli wiele hałasu o nic.
Gdybyś napisała tak od razu, inne byłyby nasze odpowiedzi.
komuś dogryzłaś? yyyy. aż głupio spytać "tylko?"
No właśnie... Ja myślałam, że co najmniej goła biegałaś... Łeeee tam! To już w ogóle się nie przejmuj Człowiek czasem musi komuś pojechać
Alkohol z nim zawsze wiaza sie problemy, jedni moga pic wiecej inni mniej - nie wazne niestety prawie zawsze sa glupie sytuacje, ktorych pozniej sie wstydzimy, chlopak sie zrazil, bo nie spodziewal sie takiego zachowania po Tobie, najwyrazniej bardzo go to zdziwilo i zabolalo, co wiecej poczul sie zawstydzony, minie troche czasu zanim mu przejdzie, ale jestem pewna ze wszystko wroci do normy - po prostu nie pij alkoholu w jego towarzystwie lub mala ilosc, po ktorej wiesz ze nie odstawisz zadnego zenujacego numeru.
Spróbuj się powstrzymać od picia lub pić mniej.. Ta sytuacja powinna dać Ci domyślenia co można zmienić w swoim zachowaniu Powodzenia
Parę dni i mu minie. Przypomnij sobie, jak Ty się zachowujesz kiedy Twój facet Cię wkurzy, lub zrobi coś co ci nie pasuje.
Na przyszłość!!!!!!!!!
Pij mniej. A jak włączy się ssąca zastąp to jakimś soczkiem lub colą.
Alkohol jest zawsze dla ludzi mądrych , umiejących pic.Wiadomo ,że po alkoholu język sie rozwiazuje sam i trudno nad nim zapanowac,dlatego trzeba pic z głową.