Miłośnicy świnek morskich - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » W KRĘGU DOMOWEGO OGNISKA » Miłośnicy świnek morskich

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

1

Temat: Miłośnicy świnek morskich

Wątek dla miłośników i szczęśliwych posiadaczy świnek morskich wink Opowieści o naszych podopiecznych, rady dotyczące opieki nad tymi wspaniałymi zwierzakami i wspomnienia o prosiaczkach, których z nami już nie ma...

Ja sama jestem właścicielką dwóch pięknych świnek: Timona i jego synka Mikusia wink Mama Mikusia-Sonia- niestety odeszła miesiąc temu...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Miłośnicy świnek morskich

Miałam kiedyś taką śliczną, byczą świnkę morską, była bardzo mądra- prawie jak pies. Uwielbiałam ją karmić i brać na spacery, bardzo ją kochałam. Pewnego dnia zostawiłam ją na chwilę samą w moim pokoju i wykorzystał to wredny kot sąsiadów( wszedł przez okno). Rozpaczałam długo po tej stracie

3

Odp: Miłośnicy świnek morskich

No cóż, do świnek morskich można się niezwykle przywiązać... Szczególnie do tego, jak nas witają po przyjściu do domu wink

4

Odp: Miłośnicy świnek morskich

To przesłodkie i kochane pieszczochy. Miałam dwie świnki morskie w większych odstępach czasu. Jedna zdechła ze starości, druga dostała chyba zawału bo padła po długich szaleństwach po kupieniu jej znacznie większej klatki ( miała 6 lat ). Ale mimo wszystko w przyszłości planuję mieć kolejną. smile

5

Odp: Miłośnicy świnek morskich

Fajne to maskoteczki ,bardzo mi sie podobaja i słyszłąam że są bardzo mądre ..Ale ja niestety mam na nie uczulenie jak dotykam ich sierści to puchną mi oczęta ...:/ NIESTETY .....

6

Odp: Miłośnicy świnek morskich

ja mam świniulę niecałe trzy lata, jest ruda i nazwałam ją Niula:) heh to świetne stworzenie, ale czasem nieźle daje popalić gryząc w klatkę:) moja świnka nawet dogaduje się z kotem rodziców, świtenie wyglądają jak mała siedzi w klatce a kociak obok klatki i patrzą sobie w oczka:)

7

Odp: Miłośnicy świnek morskich

No cóż, chyba tak jak ja nie wyobrażacie sobie życia bez tych puchatych zwierzątek smile

U mnie rok temu po niespodziewanej chorobie zdechła samiczka sad Nie wiedzieliśmy co zrobić z tęskniącym partnerem, który szukał swojej ,,ukochanej" biegając po wielkiej klatce.
W końcu mój tato wpadł na pomysł, żeby przywieź od kuzynki synka naszego prosiaka, który był u niej od kilku miesięcy. Panowie jeden dzień poznawali się na nowo, siedząc w osobnych klatkach. Później stali się nierozłączni, chociaż tym specyficznym, dwuosobowym stadkiem rządzi starszy samiec, czyli tatuś Timon smile Wygląda na to, że dobrze im ze sobą.
Póki co czekają na wiosnę, by móc co dzień spędzać czas na działce, wśród zielonej trawki wink

8

Odp: Miłośnicy świnek morskich

Moja BUNIA za TM już od kilku lat... rudo-biała, długowłosa. Jak otwierałam lodówkę to piszczała na całe mieszkanie, bo wiedziała, że tam jest jej ulubiony przysmak -> SAŁATA smile
Niestety nie wiem czemu zdechła... sad

9 Ostatnio edytowany przez gothka (2011-01-23 11:14:46)

Odp: Miłośnicy świnek morskich

Niestety, ze świnkami to tak już jest, że tym bardzo delikatnym stworzonkom zdarza się im odchodzić nagle i niespodziewanie. Moja Sonia zawsze była pełna życia i nigdy nie miała dość jedzenia. Była pulchniutkim okazem zdrowia. W ciągu zaledwie dwóch dni zmizerniała o połowę i odeszła.
Najsmutniejszy widok ,jaki z tego dnia pamiętam to ona leżąca w swoim domku- już na wpół żywa bo zastrzyki od lekarza niewiele pomogły- i jej partner leżący obok niej i grzejący swoim ciałem... sad Przez dwa dni nie ruszył się z miejsca aż do momentu, gdy wyjęliśmy jej ciałko z klatki...

10

Odp: Miłośnicy świnek morskich
gothka napisał/a:

Najsmutniejszy widok ,jaki z tego dnia pamiętam to ona leżąca w swoim domku- już na wpół żywa bo zastrzyki od lekarza niewiele pomogły- i jej partner leżący obok niej i grzejący swoim ciałem... sad Przez dwa dni nie ruszył się z miejsca aż do momentu, gdy wyjęliśmy jej ciałko z klatki...

To rzeczywiście bardzo smutne...a zarazem takie 'pocieszne', że nie opuścił swojej partnerki kiedy umierała.

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » W KRĘGU DOMOWEGO OGNISKA » Miłośnicy świnek morskich

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024