Jak ratować niezwykły związek? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Jak ratować niezwykły związek?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 32 ]

1

Temat: Jak ratować niezwykły związek?

Witam wszystkie Panie smile
Chciałbym poznać opinie kobiet w bardzo ważnym dla mnie temacie...
Jestem z moją dziewczyną 3,5 roku. Razem uczyliśmy się miłości, zaufania, seksu... Bardzo się kochalismy i chyba nadal kochamy... Dodam, że Ona uważa mnie za "faceta życia" i wie, "że nikt tak jej już nie pokocha". Ona dla mnie też jest wszystkim... To ważne, bo chcę pokazac, że nasz związek był idelany, bezproblemowy...
Ale 2 dni temu powiedziała mi, że chce przerwy... Chce poczuć wolność, ale tak naprawdę problemem jest zanik namietności z Jej strony... Ona sama tego nie rozumie, dlaczego tak jest... Ale nie chce mnie krzywdzić, uważa, że "zasługuję na lepszą" - choć ja tak nie uważam... Do tej pory nasze sprawy łóżkowe wyglądały świetnie - oboje to potwierdzamy. Nadal jest jej ze mną dobrze (jak już się "zacznie"), problem w tym, że ona po prostu nie ma ochoty się kochać i to ją martwi... Uważa, że za wcześnie na to, chce za mną "zatęsknić" w sferze emocjonalnej. 
Nasz problem to to, że stworzylismy związek prawie idealny. Teraz pojawił sie ten problem i oboje jesteśmy przerażeni. Wiemy, że możemy stracić coś niesłychanie cudownego... Oboje cierpimy. Ja - bo nie spodziewałem się tego (nie było symptomów kryzysu, zresztą Ona sama mówi, że "jestem najcudowniejszym facetem na Ziemii" i mnie przeprasza, za to wszystko). Ona - bo jest przerażona. Nie chce stracić czegos takiego, ale ma wyraźny problem... Pytała z płaczem, "co z nami bedzie?"... No właśnie, co?... sad
Jak ratować niezwykły związek? Jak mogę jej pomóc? Ona sama twierdzi, że "ma problem sama ze sobą"... Czy dać Jej czas na przemyslenie pewnych spraw? czy wciąż zabiegać i utrzymywać jak najwięcej kontaktu? Ja bardzo chcę być razem, ona też... I to jest właśnie dziwne... jak przywrócić pożądanie, które pewnie nie zginąło całkowicie?
Proszę o dobrą radę, dziękuję

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

Ile macie lat? Czy mieszkacie ze sobą? Spędzacie ze sobą większość czasu? Prowadzicie życie prywatne? Wychodzicie gdzieś ze znajomymi bez siebie?

Może ona po prostu czuje się przytłoczona powagą Waszego związku? Może trochę zaczęło ją przerastać to, że jest coraz bardziej na serio i że już do końca życia możesz być tylko Ty?
Nie twierdzę, że nie chce z Tobą być bo ja też miałam taki kryzys, nawet tuż przed ślubem jak zaczęło dochodzić do mnie, że już nie pójdę na pierwszą randkę, nie poczuje motylków w brzuchu jak to na pierwszym spotkaniu itd smile

3 Ostatnio edytowany przez hardy_man (2010-12-14 11:14:01)

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

Pozwól jej odejść. Zajmij się sobą i jej daj samej dojść do tego.

4

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

Nie mieszkamy razem, ale w perspektywie kilku miesięcy może to się zmienić...
Czy czuje się przytłoczona powagą związku? Być może tak, ale ja na nic nigdy nie nalegałem, nie żądałem od niej jenoznacznych zapewnień...
Czy powinienem dać jej odejść? Ona sama tego nie chce do końca, nie chce "palić mostów", bo wie, co traci. To ją właśnie boli...

5

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

Moze daj jej troche czasu niech sobie przemysli odpocznie moze taka przerwa dobrze wam zrobi a potem kiedy bedzie gotowa to szczerze sobie porozmawiacie. moze potrzebujecie tej przerwy zeby za soba zatesknic:)

6

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

Daj jej swobodę... Może na prawdę czuje , że poważny związek ją przytłacza smile może nie od razu się rozstawać , bo to jest akurat łatwe , tylko później trudniej jest coś odbudować.... ale może ograniczcie spotkania? Zacznijcie żyć własnym życiem smile niech się Twoja kobieta stęskni za Tobą smile Skoro ma kłopoty z namiętnością to w tym zróbcie sobie przerwę....

7

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

A czy porozmawiać jeszcze raz szczerze o tym, czy nie zauroczyła sie w nikim? Nie poznała nikogo?... Czy przyjąć to, co mówiła w ostatniej rozmowie? Czy "nekać", czy dać czas na spokojne przemyślenia?...

8

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

Moze daj jej czas niech to przemysli mysle ze nie powinienes naciskac za bardzo

9

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

mc - moja rada to przede wszystkim rozmowa, rozmowa, rozmowa, ale bardzo szczera, nawet szczera do bólu. Wtedy oboje zrozumiecie o co chodzi.
Natomiast co ja uważam o jej zachowaniu? Poczytaj tutaj forum i dowiesz się jak wiele sytuacji innych osób jest podobnych do Twojej.
Moim skromnym zdaniem - co już wielokrotnie pisałam - o związek powinny walczyć dwie osoby. Z tego co przeczytałam, oboje nie dopuszczacie myśli o tym, że możecie się rozstać z taką tylko różnicą, że:
- ty ją kochasz i chcesz byście byli razem,
- ona boi się przyznać, że uczucie się wypaliło i to może oznaczać koniec.

Oczywiście, może a nie musi. Dziewczyna może także zrozumieć jak wiele dla niej znaczysz, ale... ja wyznaje zasadę, jeśli coś się rozpada - to zawsze w przyszłości widać pęknięcia.

Uważam, że powinieneś nabrać do całej sytuacji dystansu, nie idealizować i powoli nastawiać się, ze może być różnie. Nie zastanawiaj się jak jej pomóc - ona sama musi podjąć decyzję, a ty bądź gotów i pamiętaj, że cokolwiek by się nie działo, życie toczy się dalej.

10

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

chyba jednak jest jakieś zauroczenie... to popchnęło ją do tego... chce czasu na przemyslenia

11 Ostatnio edytowany przez leonxel (2010-12-14 16:33:35)

Odp: Jak ratować niezwykły związek?
mc napisał/a:

chyba jednak jest jakieś zauroczenie... to popchnęło ją do tego... chce czasu na przemyslenia

Jeśli to inny facet to może byc tak, że ona się w nim zauroczyła. Chyba tego nikt do końca nie zrozumie dlaczego tak mają kobiety i mężczyźni - że czasami mając już partnerów potrafią się nagle zauroczyc w kimś innym - bach i już są motyle w brzuchu... Ech, taki stan rzeczy naprawdę może  obrzydzic człowiekowi życie - gdy Twoja partnerka myśli o innym będac z Tobą...

Ponadto może Twoja partnerka zastanawia się co w niej jest nie tak? Bo skoro jest z Tobą, a zauroczyła się w innym? (coś o tym wiem). A może ona chce się przekonac z kim byc? Kogo wybrac?

Jeśli odbyłes z nią szczerą rozmowę, to teraz pozostaje nabrac dystansu do tego związku. To boli, ale jeśli ona wybierze kogoś innego, pusc ją wolno.

12

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

Właśnie odbyłem z nią rozmowę. Podobno ten "trzeci" nie jest głównym problemem... Chodzi o to, że do tej pory bardzo kochała mnie, ale była to miłość dziewczyny do faceta. Teraz zmieniło się to bardziej w miłość dziewczyny do przyjaciela, cudownego człowieka... (tak mi to tłumaczy). Brakuje jej chemii, nie wie, czy ona może wrócić...

Ja chcę walczyć, żeby mieć czyste sumienie, że zrobiłem wszystko, co mogłem... Wiem, że to ona decyduje. Chciałbym ją tylko przekonać, że może warto spróbować naprawić związek razem...

13

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

Ale co chcesz naprawiać jak pisałeś że było b.dobrze?

Jak dla mnie to czas iść w swoją stronę, jedyne co możesz zrobić, to przyjąć to jak mężczyzna, życzyć jej powodzenia, odejść i się nie odwracać za siebie.

Paradoksalnie, takie suche, bez emocji podejście może na nią zadziałać, ale ja bym się nie nastawiał. Czas iść dalej.

Powodzenia

14

Odp: Jak ratować niezwykły związek?
mc napisał/a:

Właśnie odbyłem z nią rozmowę. Podobno ten "trzeci" nie jest głównym problemem... Chodzi o to, że do tej pory bardzo kochała mnie, ale była to miłość dziewczyny do faceta. Teraz zmieniło się to bardziej w miłość dziewczyny do przyjaciela, cudownego człowieka... (tak mi to tłumaczy). Brakuje jej chemii, nie wie, czy ona może wrócić...

Takie szukanie "chemii" poza związkiem jest niesłychanie bolesne dla tego, dla kogo ów związek właśnie taką "chemią" jest. Przeżyłam podobną historię. Tyle, że to szukanie "chemii" przez męża poza związkiem odbija się też czkawką naszym dzieciom. Nie wiem dlaczego tak się właśnie dzieje. Nie umiem pojąć - ale są ludzie, którzy muszą cały czas biegać za króliczkiem. Nie pojmując, że króliczek jest/był na wyciągniecie ręki. Idź w swoją stronę, choć wiem jak to trudne i jak boli. Ja staram się iść od kilku miesięcy. Wciąż żyję, choć był mi powietrzem.

15

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

I będziesz żyć KASTA tylko trzeba ogromnego bólu aby było lepiej -uwierz a póżniej przewartośćiowania swojego życia i troche egoizmu .Jezeli chodzi o MC to nic na siłe trzeba iść dalej...trudne ale wykonalne

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

Nie wyglada to dobrze. Chcialabym sie mylic ,ale moim zdaniem to jest poczatek konca i to nieuchronnie. Szkoda twojego uczucia i czasu. Uwierz mi, a wiem to z wlasnego doswiadczenia. Sadze, ze twoja dziewczyna tylko szuka pretekstow i to roznych. A o uczuciu z jej strony chyba nie ma co mowic.Uwazam , ze to seks i namietnosc byla pomylona z uczuciem  przynajmniej ze strony  twojej partnerki.Jesli kobieta mowi, ze chce cos przemyslec w sferze uczuc i waszego zwiazku ,to nie wrozy nic dobrego.  Ona poprostu ma cos w zanadrzu ,a nie bardzo ma sily na podjecie decyzji o rozstaniu. Poniewaz , dosc dlugo byliscie razem wiec i przyzwyczajenie do siebie rowniez jest problemem . Mniemam , ze tak wlasnie jest. Ona sie zwyczajnie boi co dalej bedzie ,bo sie do ciebie wlasnie przyzwyczaila a nie zakochala. Dlatego prosi o czas na przemyslenie.  Wiem , ze ludzie jak sie naprawde i szczerze darza UCZUCIEM , to nie potrzebuja CZASU do przemyslen, Dzialaja spontanicznie  z perspektywa wspolnej przyszlosci. A tutaj w tym zwiazku tego nie widze. Procz nijakich , bo juz teraz watpliwych przyszlosciowych perspektyw. Rozstanie jest zawsze polaczone z bolem i zalem.Ale czasami lepiej jest to przezyc teraz niz zwiazac sie wezlem malzenskim i cierpiec jeszcze bardziej , raniac sie wzajemnie. Przemysl to i dobrze sie zastanow nad ew. konsekwencjami wlasnej decyzji. Zycze powodzenia.

17

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

Wiem, że to trudne... Ale jej naprawdę zależy, choć może dziwnie to brzmi... Damy sobie chwilę czasu, przecież wiele par robi sobie przerwy, a potem wraca... Nie nastawiam się jakoś bardzo na sukces, ale wiem jedno - jeśli się rozstaniemy w związku, to zostaniemy wielkimi przyjaciółmi na lata...

18

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

Tak, robią sobie, przerwy, wracają,  a pozniej są 5-10 lat starsi i zamiast pytań "zakochałem się co zrobić" padają inne "jak podzielić dom" , "kto będzie opiekował sie dzieckiem" , "co z alimentami" , "nie mam gdzie mieszkać, mąż zabrał mi wszystko, co robić" .

Trudno mieć do Ciebie pretensje, ale tutaj są osoby, co widzą trochę dalej niż Ty, mam nadzieje że obudzisz się wcześniej niż później.

19

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

hardy_man ma rację - ludzie wracają do siebie po takich sytuacjach a potem po kilku latach cała sprawa wraca jak bumerang.
Czasem mimo tego, ze boli trzeba odpuścić i iść w swoją stronę...

20

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

hardy_man ..masz racje...niestety
moim zdaniem /mam pewne doświadczenie/ nie ma czegos takiego jak  ,,przerwa '' w miłości....nie ma -ja tak uważam
co to znaczy przerwa?
jestem matką- mam dość juz problemów i mówie do syna- sory ale musze sobie zrobic przerwe od bycia MATKĄ?

NIE MA NAMIETNOŚCI? przecież cię kocha , jestes dla niej wszystkim, jesteś cudownym człowiekiem- tak twierdzi....

posłuchaj -porozmawiaj z Nią jeszcze raz...

21

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

tylko że ja wiem, że "problemy ze samą sobą" to jej specjalność tongue już raz były (na innym tle), a wyszło dobrze... A ja nie oczekuję związku do końca życia, tylko takiego "codziennego". Kto wie, co przyniesie przyszłość? Znam pary, które są wiele lat, regularnie robią sobie przerwy i jest im z tym dobrze. Każdy związek jest inny. Co ma być to będzie, nic na siłę... pozdrawiam smile

22

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

mc życzę by wam się udało, dla mnie poprostu cos takiego jak ,,przerwa'' nie istnieje ale masz racje, każdy związek jest inny
pozdrawiam

23

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

MC - trzymasz się tego kurczowo, i nawet nie bierzesz poważnie innych porad, tylko szukasz potwierdzenia swoich decyzji, a każde inne odrzucasz, już samo to daje spory pogląd na relacje, jakie Cie łączą, bo dla osób tutaj to bardzo czytelne.

Ale oczywiście masz do tego prawo i to Twój wybór, pozostaje życzyć powodzenia.

24

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

przerwa? co to znaczy robimy co chcemy z kim chcemy i kiedy chcemy przez 10dni?
ja mysle ze warto pomyslec o sobie, jak ulozyc sobie zycie bez niej i nie mow ze ty tego niechcesz, po prostu miej wyjscie awaryjne zebys potem nie zostal jak sierota bez pomyslu na zycie.
  kochasz ja ale ona sie wypalila a wiec jesli ja kochasz, daj jej odejsc zeby nie musiala sie meczyc bedac z toba bo nie wie jak ci powiedziec ze to koniec, wlasnie jesli chcecie byc przyjaciolmi daj jej odejsc zebyscie sie z czasem nieznienawidzieli

25 Ostatnio edytowany przez Noelle (2010-12-15 22:18:58)

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

będę myślał o sobie i jeśli będzie chciała odejść to ją puszczę... Tylko, że ona na chwilę obecną sama NIE CHCE odchodzić, chce coś przemyśleć i pragnie na to czasu...

i dodam, że ona wie, że nie będę jej zmuszał do niczego smile czasem tak jest, że ktoś chce coś przemyśleć. Nie mówię, że dajecie złe rady smile tylko co to za rada, "daj jej odejść"? Jeśli będzie tego chciała, to dam... Ale na chwilę obecną nie chce...

26

Odp: Jak ratować niezwykły związek?
mc napisał/a:

będę myślał o sobie i jeśli będzie chciała odejść to ją puszczę... Tylko, że ona na chwilę obecną sama NIE CHCE odchodzić, chce coś przemyśleć i pragnie na to czasu...

Taa, skąd ja to znam - chce mieć i rybki i akwarium. Codzienny związek to właśnie praca nad nim - poszukiwanie chemii, codziennie i niezmiennie. A przerwa aby tę chemię znaleźć - sorry za szczerość - mydlenie oczu. Czytam Twoje mc posty i widzę siebie sprzed paru miesięcy. Wypierałam wszystko, tłumaczyłam i usprawiedliwiałam. Każdy chyba musi przez to przejść i poczuć na własnej skórze skutki takiego szukania chemii, przez drugą połówkę, w innym miejscu, a nie w miłości do obecnego partnera. Boli jak cholera? Dasz radę dalej w to brnąć? Bo to nie będzie jednorazowe. Wierz mi. I zawsze będziesz się już zastanawiał 'Czy ten uroczy brunet z rogu sali nie będzie powodem kolejnej "przerwy" w miom związku". Korzystaj z rad - mnie tez trafił się wielce skomplikowany, intelektualnie sprawny i - niestety - zapatrzony tylko w swoje potrzeby Ktoś. Tyle, że ja jestem pare lat dalej i biorę odpowiedzialność już nie tylko za siebie, lecz za rodzinę, którą stworzyliśmy. Jest gorzej.

27 Ostatnio edytowany przez hardy_man (2010-12-15 17:46:39)

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

Ja jakiś czas temu przeczytałem fajne sformułowanie, już chyba w swoim temacie o tym wspomniałem.

Ludzie dzielą się na trzy grupy:

1.Tacy co uczą się czytając
2.Tacy co uczą się słuchając
3.Cała reszta która osobiście musi nasikać na elektryczne ogrodzenie.

Ja byłem do nie dawna w 3.

Powodzenia MC, szczerze smile

28 Ostatnio edytowany przez kasta (2010-12-15 18:38:44)

Odp: Jak ratować niezwykły związek?
hardy_man napisał/a:

Ja jakiś czas temu przeczytałem fajne sformułowanie, już chyba w swoim temacie o tym wspomniałem.

Ludzie dzielą się na trzy grupy:

1.Tacy co uczą się czytając
2.Tacy co uczą się słuchając
3.Cała reszta która osobiście musi nasikać na elektryczne ogrodzenie.

Ja byłem do nie dawna w 3.

Powodzenia MC, szczerze smile

Cóż, ja do niedawna żyłam tak - uczyłam się czytając i słuchając, i tylko tam, gdzie sprawa zahaczała o mojego ukochanego Ktosia - nie działało, no i musiałam wreszcie obsikać tę elektrykę, aby nauczyć się, że nie warto tak cierpieć. Teraz mam zamiar omijać szeroookim łukiem. Ale coś widzę, że MC musi się własnonasikowo przekonać :-)>

29

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

Hardy...było aż tak zle?
jednak wydaje ci się iż się czegos nauczyłeś i nie popełnisz podobnych błędów, ale niestety jak człowieka znowu ,,łapie'' to uczucie-serce każe milczeć rozumowi...

jestem tutaj od nie dawna i nie wiem jak wejść na uczestnika forum by np. dowiedzieć o czym pisał- jakie tematy poruszał...hmmm

30

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

Doris, nie było najlepiej, ale zanim się nauczyłem trochę łapy poparzyłem. Bolesna lekcja, ale ostatecznie co mam wiedzieć, wiem.

31

Odp: Jak ratować niezwykły związek?

ja kończę na tym, co będzie to będzie. Poinformuję smile 3majcie kciuki smile

Posty [ 32 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Jak ratować niezwykły związek?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024