Nie wiem czy to problem, ale...
Bardzo szybko się angazuję.. Niestety.. Jak ktoś mi się spodoba, da mi do zrozumienia, że ja jemu też, spotykamy się , mijają jakieś dwa tygodnie a ja już totalnie zaangażowana.. Wiele razy już się na tyym przejechałam, tłumacze sobie, żeby na drugi raz trzymac dystans do faceta, do uczucia itp. ale nigdy mi sie nie udaje;/
Nie pokazuję chłopakowi swojego zaangażowania, nie chcę sie narzucac ( dobrze ze chociaz tyle.. )..ale mimo wszystko cierpię przez to, bo nie zawsze mi z danym facetem coś więcej wyjdzie - wiadomo jak to jest, nie zawsze się trafi na odpowiedniego.. i niestety później przez to płacze
Jak zmienić swoje nastawienie, bo nie ukrywam, że lekko mi z tym nie jest ;(