Mam trądzik na twarzy i na plecach. Ten problem znacznie obniża moją pewność siebie. Nie jest go jakoś bardzo dużo, a kolejki do dermatologa są długie, więc pomyślałam, że tutaj zasięgnę rady. Czy któraś z Pań ma podobny problem do mnie? Proszę o radę, czego próbować żeby usunąć trądzik?
2 2014-11-04 13:44:32 Ostatnio edytowany przez B52 (2014-11-04 13:49:43)
Jej, ile tego. To wszystko stosujesz?
Bliska mi osoba borykała się z typowym trądzikiem hormonalnym. Najlepiej jak zamieszczę może listę produktów, które Jej najbardziej pomogły:
-Pharmaceris T Puri-Sebostatic, pianka głęboko oczyszczająca;
-Pharmaceris T Puri-Sebopeel, dermo-peeling oczyszczający;
-Proderma ProOil, krem pichtowy, antybakteryjny;
-Proderma ProOil, tonik pichtowy;
-Cattier, glinka zielona i czerwona po 10g;
-Sylveco, lekki krem brzozowy;
-Ideepharm Dermacos, cera tłusta, maseczka przeciwtrądzikowa;
-olejek z drzewa herbacianego (dodawane do glinek);
-herbata z bratka (fiołka trójbarwnego)! (sama zaczęłam pić, bo miałam od czasu do czasu ropne krostki i regularne stosowanie pomaga (UWAGA!! po 2 tyg. ciągłego picia należy zrobić tydzień odpoczynku))
-BENZACNE, Żel przeciwdziałający trądzikowi i usuwający aktywne zmiany.
Peeling oraz maseczki z glinek stosowane raz na tydzień (aby nie wysuszyć cery) SKUTECZNIE uspokoiły cerę (co ja też sobie cenię, jako że jestem "szczęśliwą" posiadaczką cery mieszanej to zauważyłam znacznie mniejsze wydzielanie sebum na twarzy) po kilku tygodniach stosowania. Glinki Cattier można kupić np. w doz.pl po 4,19zł.
Generalnie bardzo ważna (jak nie najważniejsza) jest dieta! Ograniczenie nie zwykłego cukru, czy kakao (bo w internecie takie przesądy panują), a gotowych produktów ze sklepu typu batoniki, czekolady, ciastka itp. (im mniej przetworzone tym lepiej), mocnej herbaty (najlepiej w ogóle z niej zrezygnować i zastąpić zieloną herbatą lub wodą), kawy, produktów gotowych typu pizza, zupki itp. itd.
No i oczywiście bardzo ważne są warzywa i owoce w naszej diecie!
Na rezultaty TRZEBA CZEKAĆ i być cierpliwym, ale mówię Wam WARTO. No i oczywiście obowiązkowe jest skonsultowanie naszego działania z dermatologiem, aby rozpoznał/a rodzaj trądziku (powód jego powstania) i jeśli będzie taka potrzeba przepisał leki na receptę (bo powodem może być np. zakażenie drożdżakami czy po prostu alergia na konkretny produkt spożywczy).
Mnie kiedyś jakaś użytkowniczka poleciła acne-derm na przebarwienia, ale jest na nim napisane, że jest także na trądzik. Bardzo fajnie działał, możesz przetestować na sobie:)
Ja stosowałam krem cetaphil, jest rewelacyjny, własnie mi się skończył i muszę zakupić sobie następny. A na rany na twarzy używałam olejku z konopi i świetnie się goją. A to tego jeszcze maści od dermatologa i kwas hialuronowy.
Spróbuj tego acne dermu, sporo osób go poleca, tylko trzeba się uzbroić w cierpliwość. W ulotce jest napisane, że przynajmniej kilka tygodni trzeba stosować.
Spróbuj tego acne dermu, sporo osób go poleca, tylko trzeba się uzbroić w cierpliwość. W ulotce jest napisane, że przynajmniej kilka tygodni trzeba stosować.
Ok, spróbuję. Wiem, że walka z trądzikiem wymaga cierpliwości, trzymajcie kciuki:)
Powodzenia , w ulotce jest informacja że trzeba stosować kilka tygodni przynajmniej żeby był efekt, mam nadzieję, że Ci pomoże
moja siostrzenica używa ozonelli z fajnym skutkiem , miała bardzo trądzikowatą twarz a teraz po stosowaniu tego olejku ładnie się wyczyściła
Czy ktoś stosował maść EPIDUO? Stosuję ją już 8 miesięcy, jestem zadowolona z efektów, ale końca nie widać...
a wiecie, co ja wam powiem? mam doświadczenie, bo przerobiłam już wszystko z wyjątkiem izoteku
nic tak nie pomaga, jak zmiana diety... efekty powalające
Krem z kwasem migdałowym pharmaceris jest dobry ja mam ten 5%. Na początku to było strasznie cera zaczeła mi się oczyczać teraz tak jakby te wszystkie ślady które mialam po trądziku od kilku lat znikneły z czasem jest coraz lepiej. Coś genialnego. Efacler żel do mycia twarzy też jest gienialny.
Co do diety. to rzeczywiste to prawda czy mniej ostrego ,a wiecej soków dobrze działa. Ale moim zdaniem najgorszym wrogiem dla cery jest stres i miesiączka mi teraz juz tylko kilka dni przed czasem coś wyskoczy.
Ja zawodowo poniekąd zajmuję się problemami cery.
1. Dieta, dieta i jeszcze raz dieta - owoce, warzywa, kwasy nienasycone w stosunku omega3 do omega 6 1:4, ograniczyć nabiał, ostre i to co obciąża wątrobę
2. Do mycia twarzy polecam Lactacyd płyn ginekologiczny - zawiera kwas mlekowy i ma bardzo niskie ph ok 3,5. Skóra z trądzikiem
ma pH zasadowe co sprzyja rozwojowi drobnoustrojów
3. Krem na kwasach - skinoren z 15% azelakiem lub Qcera - 5% pirogronowego i 5% azelainowego - na noc, trochę szczypią ale to normalne
4. Na dzień lekki krem nawilżający - uważać na skład, szczególnie na lanolinę i olej z pestek winogron - Sylveco ma fajne lekkie brzozowy i z rokitnikiem
Jeśli mimo wizyt u dermatologa nie przechodzi to warto przebadać się ginekologicznie pod kątem policystycznych jajników, wbrew pozorom nie tak rzadki problem.
Dermatolog.
16 2015-01-09 20:05:01 Ostatnio edytowany przez drbrzezinska86 (2015-01-09 20:10:20)
Na trądzik jak i na inne okropne wypryski bardzo dobry a nawet najlepszy jest DAVERCIN w żelu lub w płynie. Jest na receptę, koszuje ok. 15-25 zł. Kilka lat temu miałam straszne problemy z wypryskami na twarzy, nic nie pomagało, kosmetyki na wypryski z vichy, iwostin, itd. Kiedyś poszłam z synkiem na wizytę do pediatry, Pani lekarz jak zobaczyła mój trądzik to zapytała się, dlaczego go nie leczę, co mnie zaskoczyło, ponieważ leczyłam go różnymi drogimi kosmetykami. Zaproponowała mi, abym kupiła DAVERCIN, dała mi receptę i oczywiście spróbowałam (proszę nie mylić, że poszłam do pediatry odnośnie trądziku, Pani pediatra mojego syna sama o to zapytała) . W żelu najlepiej stosować na noc, nie na całą twarz, tylko miejscowo, w płynie używałam na dzień. Nieamowite, pomogło! Lek za ok. 25zł. Pomógł. W większości kosmetyki, nawet te apteczne są
przereklamowane, płacimy za reklamę.
Uwierzcie, najlepszym sposobem jest wizyta u dermatologa. Oczywiście zawsze jest tłumaczenie, ze nie mam czasu, na wizyty trzeba długo czekać. Ale naprawdę warto. Ja stosowałam już chyba wszystkiego, przeróżne maści bez recepty, kremy, żele, soki z kwiatów no dosłownie wszystko i miałam taką tragedię z twarzą, że aż mój partner powiedział, żebym poszła do lekarza. I poszłam. Jeden antybiotyk, drugi, żele na recepte i... jestem zachwycona. Wiadomo, że coś tam się przytrafi, wyskoczy, gdzies dotknę, rozdrabpię, ale żebyście widziały moja twarz wczesniej a teraz, no niebo a ziemia. Wtedy miałam tonę makijażu, a i tak wstydziłam się wychodzić do ludzi, bo mialam wrazenei, ze wszyscy na mnie patrzą, a teraz mogłabym pójść bez makijażu. Zostało mi jedynie troche takich plamek czy blizn na twarzy i zastanawiam się, czy nie zrobić coś z tym. Doktor zapisala jakis krem bez recepty, ale sama m powiedziala, ze najlepszym rozwiązaniem są zabiegu u kosmetyczki lub usuwanie laserowe. Miałyście może kiedyś jakiś zabieg, albo ktoś z rodziny, znajomych?
A i co do powyższej wypowiedzi o Davercinie - potwierdzam. Jeden z lepszych żeli/kremów, które mialam przepisane i stosowałam. Fakt, ze na receptę, ale warto o niego zapytać u dermatologa i spróbować. Świetnie wysusza.
Brevoxyl,Brevoxyl i jeszcze raz Brevoxyl,jest rewelacyjny.jakiś czas temu niby go wycofali z aptek ale jeszcze niedawno kupiłam bez problemu.
20 2015-03-18 10:47:33 Ostatnio edytowany przez ananka_a89 (2015-03-18 10:55:18)
Hej
Ja zmagam się z trądzikiem od czasów gimnazjum...czyli jakieś 10 lat... Wizyty u dermatologa niewiele mi dawały...
Największym problemem są moje ręce, bo drapiąc roznosisz i pozostają blizny... W końcu trafiłam na dobrego dermatologa. Mówicie o acne-dermie ale polecam skinoren w żelu... Cena acne-dermu jest niższa, ale starcza na krócej bo to krem, a żelu potrzebujesz mniej.
Poza tym genialne wręcz fantastyczne rezultaty zauważyłam po maseczkach Na rynek weszła jakiś czas temu seria glinek i okładów itp Rapan beauty. Wpiszcie sobie w googlach. Tam jest odnośnik do sklepu internetowego cobest, który został niedawno otwarty. Ja miałam dostęp do całego asortymentu bo mam znajomą kosmetyczkę
Na moje plecy podziałało połączenie w warunkach domowych : 1 łyżka błota Rapan + 1 łyżeczka glinki żółtej na trądzik + 1 łyżeczka glinki niebieskiej detoksykacyjnej + odrobina roztworu soli jeziorowej. Podgrzane w kąpieli wodnej nakłada się na plecy (ktoś musi to zrobić) i najlepiej zawinąć się folią i przykryć czymś i tak przetrwać 15 minut
To mi pomogło na plecy... zrobiłam tak 4 zabiegi pod rząd, dzień lub 2 przyrwy i to samo... po tygodniu widać było różnicę.
Znikają Ci "syfy" ale niestety nie działa na przebarwienia. Na przebarwienia dodatkowo albo skinoren żel albo acne derm. Wg mnie skinoren jest skuteczniejszy, ale żel.
A na twarz błoto+ glinka żółta + sól... i też widać mega różnicę...
Także więc polecam, bo działa... A ja mam tyle metod za sobą że szkoda gadać... Ale wizyta u dermatologa i tak jest niezbędna... bo czasami więcej wydasz na różnorakie preparaty niż na samą wizytę.. Żeby tylko trafić na dobrego dermatologa...
Jak ktoś ma jakieś pytania to piszcie anaczek@gmail.com
hej nic się nie przejmuj, wyleczysz to. Przede wszystkim pozytywne nastawienie. Nawet nie chcesz wiedzieć ile lat ja sie z tym dziadostwem użerawałam.... wszystkie koleżanki piękne gładkie śliczne, a ja jak pryszczata gimnazjalistka. Wzięlła mnie strasza siostra do Arkadii, (jak jest ktoś z Opola to na bank zna, bo to najlepszy salon i wszyscy tam chyba chodzą) no i mi panie poleciły kuracje kwasową, a poźniej kilka zabiegów nawilżających. Trwało to kilka miesięcy i nie ukrywam, że nie byly to jakos super przyjemne zabiegi, ale warto było i tyle. Te kwasy jakoś tak weszly w te najglębsze warstwy skóry i tam się z tym trądzikiem rozprawiły. trochę mi się łuszczyła skóra no ale jakiś krem + zabieg w arkadii i już było ok. Mówie Ci, grunt to profesjonalna ekipa i troche wiarty że to sie wyleczy powodzenia,dziewczyno!
Gdzieś wyczytałam, że powinno się zrobić wymaz takiego pryszcza, żeby dowiedzieć się jaki grzyb, bakteria czy coś tam (nie pamiętam już, a nie bardzo się znam, więc wybaczcie ewentualny błąd) powoduje u ciebie trądzik i wtedy zacząć walkę z tym konkretnym grzybem/bakterią/czymśtam, bo jak się stosuje takie ogólne maści i kosmetyki, czy co-tam-dermatolog-na-oko-przepisze, to można się z tym męczyć i męczyć.
No i oczywiście dieta. Więcej owoców, warzyw, suplementy, picie drożdży, pokrzywy, skrzypu, siemienia lnianego... Tylko uwaga na wysyp na początku, kiedy organizm się oczyszcza.
Ja ostatnio zaczęłam się lepiej odżywiać ze względu na włosy i... w życiu nie miałam tak czystej cery jak teraz (nie licząc okresu przed wiekiem dojrzewania, oczywiście ;P), a z trądzikiem męczyłam się całkiem sporo.
Ja swego czasu na trądzik stosowałam i w sumie nadal mam krem Qcera. Świetnie wycisza skórę i matuje. Ja pierwsze efekty widziałam już po tygodniu. Ktoś o tym słyszał? Albo stosował? Nawet radzi sobie z przebarwieniami po trądziku.
Hej Słuchajcie ja też długo szukałam sposobu na poradzenie sobie z moim trądzikiem.
Tutaj znalazłam pare ciekawych informacji:
forumdermatologiczne.pl/artykul/tradzik-nie-taki-mlodzienczy/9688
Na trądzik bardzo dobre są peelingi, kremy zawierające w swoim składzie siarkę. Świetnie działają, zmniejszają niekorzystne efekty błyskawicznie. Mam austriacki "toner" - korektor zawierający również elementy fluidu. Jeżeli posmaruje się miejscowo pryszcz, to toner leczy to miejsce i matuje tak jak fluid. Rewelacja. Pryszcz znika w 24 godz.
mnie już chyba nic nie pomoże, trądzik jak miałam tak mam, po tylu kuracjach i zabiegach, że już nawet się nie przejmuję:(
mnie już chyba nic nie pomoże, trądzik jak miałam tak mam, po tylu kuracjach i zabiegach, że już nawet się nie przejmuję:(
To może spróbuj tego kremu co ja stosowałam - Qcera. Naprawdę jest dobry i niedrogi, a efekty są naprawdę super
Bardzo dobrze się sprawdza maść cynkowa, mydło siarkowe bądź zwykła pasta do zebow. Ostatnio zaczęłam stosować i byłam w szoku bo następnego dnia było widać spora poprawę. Wcześniej używałam Ziaje pastę głęboko oczyszczająca i krem z kwasem migdalowym na noc, ale wiadomo skóra się przyzwyczaja i trzeba co jakiś czas zmieniać.
zawsze wydawało mi się że dbam o skórę - kosmetyki, nie chodzę spać z makijażem, staram się twarzy nie dotykać w ciągu dnia a mimo to jakies problemy ciągle wyskakiwały. Kosmetyczka mi podpowiedziała, że może za rzadko czyszczę pędzle i gąbki do makijazu i poleciła mi mydło carex do ich mycia. bardzo polecam - nie uczulają i bardzo ładnie pachną.
to jakieś specjalne mydło, czy zwykłe? ja zawsze myłam pędzle w najzwyklejszym szamponie, ale jak jest jakiś specjalny produkt przeznaczony akurat do tego, to mogłabym spróbować:)
Tylko dermatolog! Moze zamiast kupowac kolejny kosmetyk do kolekcji, odloz kase na wizyte prywatna? Serio lepiej na tym wyjdziesz.... Tez na poczatku myslalam, ze pomoga mi kosmetyki albo ze samo przejdzie... Niestety nie, koniec koncow bylam na kuracji Izotekiem i dopiero teraz mam czysta skore
fajnie, że pomogła, ja brałam i owszem, podczas kuracji było lepiej, ale jak skończyłam to wszystko wróciło:(
fajnie, że pomogła, ja brałam i owszem, podczas kuracji było lepiej, ale jak skończyłam to wszystko wróciło:(
Piszesz o Izoteku? Ja skonczylam kuracje na przelomie stycznia i lutego i na razie mam spokoj. Jedynie czasem wyskoczy jakis maly 'pypeć' niegroźny, gdy testuje nowy krem lub zel do mycia
z domowych sposobów polecam sodę oczyszczoną wymieszaną z niewielką ilościa wody
Nie wierze w domowe sposoby- jezeli komus pomagaja domowe sposoby to znaczy ze nie ma do czynienia z prawdziwym tradzikiem tylko ma chwilowy wysyp krostek. Z tradzikiem idzie sie do dermatologa, bo to choroba! Tak jak pisalam wczesniej u mnie skonczylo sie na izoteku. A z wspomnianych wczesniej maści- Epiduo bylo super, chociaz nie pozbylam sie uporczywych podskornych wypryskow. Brevoxyl z kolei zrobil mi wiór na twarzy
Spróbuj PERFECTA PHARMACY NO PROBLEM SIARKA+AKTYWNY WĘGIEL+KAOLIN INTENSIVE żel - peeling - maska głęboko oczyszcza (koszt ok. 18 zł); olejek z drzewa herbacianego,aloes; unikaj słodyczy czy ostrych przypraw; herbata z bratka; możesz pójść do kosmetyczki, która obejrzy zmiany i poradzi np. kwas pirogronowy lub migdałowy zależy od zmian; są też ponoć zabiegi laserem, które pomagają; ale najlepiej udać się do dobrego dermatologa, który przepisze antybiotyk czy inny środek;
może ten artykuł też pomoże:
http://tipy.interia.pl/artykul_7671,jak-naturalnie-wyleczyc-tradzik,2.html
Ja również od wielu lat zmagałam się z trądzikiem. Nie był aż tak wielki ale był. Chodziłam do dermatologów, którzy przeważnie przepisywali jakiś antybiotyk i maści z apteki. Szczerze powiem, że te wszystkie zwykłe rzeczy z apteki i tabletki reklamowane w TV nic mi nie pomagały a antybiotyki dawały rade poki je bralam, a gdy przestałam trądzik wracał.
Dopiero jedna dermatolog od razu zaproponowała mi kurację izotretynoiną. Biorę pół roku, a jeszcze do października bede brac. Efekty są bardzo dobre, aktualnie nie mam żadnych pryszczy, gładka cera, jedynie zostały jeszcze blizny ale tym zajme sie po kuracji. Izotretynoina ma skutki uboczne ale da sie wytrzymac. Czasem pojedynczy pryszcz wyskoczy jeszcze ale szybko znika. Polecam poczytać o Izoteku lub Curacne w internecie i zasięgnąc porady dermatologa bo ja uwazam ze warto
Ja używam kremy Qcera od 4miesiący i widzę efekty. Krem dobrze radzi sobie z zaczerwieniami i przebarwieniami na twarzy i dekolcie. Skóra jest długo nawilżona, dobrze się wchłania. Poza tym skóra jest bardzo gładka.
Ja od trzech miesięcy stosuje drożdże piwowarskie i póki co działa, na twarzy nie mam nic. Tylko trzeba czekać na pierwsze efekty około 2-3 tyg. Oprócz tego bardzo dobrze działa maść lorinden n na receptę.
Ja swego czasu na trądzik stosowałam i w sumie nadal mam krem Qcera. Świetnie wycisza skórę i matuje. Ja pierwsze efekty widziałam już po tygodniu. Ktoś o tym słyszał? Albo stosował? Nawet radzi sobie z przebarwieniami po trądziku.
qcera też jest fajny, dobry ma skład - kwas azelainowy, pirogronowy, sama od czasu do czasu jak mi coś wyskoczy to się posmaruję (podbieram mężowi
Słyszałam o błocie termalnym z siarką, jest on przeznaczony dla osób z problematyczną cerą. Osobiście go nie stosowałam, ale opinie ma bardzo dobre.
najlepszy to lek robiony z antybiotykiem tu masz sklad. Hydrocortisoni 1,0,Resorcini, Ac.Salycylici,Detromycyni ca 2,0,70% spirvini od 100,0..Mi naprawde pomogl a mialam straszny tradzik idz do lekarza i niech ci to zapisze to jest na recepte.
Warto zmienić dietę. Często problemy z trądzikiem spowodowane są niewłaściwym odżywianiem. Poza tym warto wybrać się do kosmetyczki na czyszczenie twarzy i pleców lub samej twarzy. Łatwiej będzie zapanować nad problemem.
Ja na trądzik różowaty zaczęłam używać qcery. Jest ok, nie jest bardzo tłusta, dobrze się wchłania, przebarwienia są mniej widoczne.
Czekam na dalsze efekty
Ja stosowałam wiele preparatów. Zaliczyłam wszystko, dermatolog i drogie leki, kosmetyczka i mnóstwo zabiegów, których łączna kwota też powala. Nigdy nie było czysto na buzi. Osobiście zupełnie przez przypadek pomogły mi tabletki antykoncepcyjne. Autentycznie. Teraz jakiś pojedynczy brzydal wyskoczy gdy zjem coś niezdrowego, w czym mnóstwo chemii (typu chipsy, czy sos gotowy ze słoika) albo sporadycznie pare dni przed miesiączką. Ale to taki problem, którego prawie nie widać i znika sam po dniu albo dwóch dniach.
To tak z moich doświadczeń ...
Słyszałam też, że nikotyna bardzo zatruwa i powoduje własnie wysyp tego cholerstwa, nie palę i nigdy nie paliłam, więc nie mogę tej teoretycznej wiedzy odnieść do siebie, ale chyba coś w tym jest
Mam trądzik na twarzy i na plecach. Ten problem znacznie obniża moją pewność siebie. Nie jest go jakoś bardzo dużo, a kolejki do dermatologa są długie, więc pomyślałam, że tutaj zasięgnę rady. Czy któraś z Pań ma podobny problem do mnie? Proszę o radę, czego próbować żeby usunąć trądzik?
Kolejki są długie? Ja w Warszawie czekałam tydzień a u nas tego samego dnia jest wizyta, żartujesz chyba.
izolda3 napisał/a:Mam trądzik na twarzy i na plecach. Ten problem znacznie obniża moją pewność siebie. Nie jest go jakoś bardzo dużo, a kolejki do dermatologa są długie, więc pomyślałam, że tutaj zasięgnę rady. Czy któraś z Pań ma podobny problem do mnie? Proszę o radę, czego próbować żeby usunąć trądzik?
Kolejki są długie? Ja w Warszawie czekałam tydzień a u nas tego samego dnia jest wizyta, żartujesz chyba.
Nawet jeśli nie czeka się aż tak długo, to i tak się to zazwyczaj nie opłaca. No chyba, że ktoś ma chwilowe pogorszenie cery, nie "regularny" trądzik.
U ilu dermów byłam...? Straciłam rachubę, jeśli mam być szczera. Zawsze załamywali ręce (dodam, że moja cera nie była dramatyczna, tylko uparta ), "niech się pani przyzwyczaja", "to stres, nie jestem w stanie pomóc" i takie różne historie... łącznie z ogromną niekompetencję tychże. Poszłam prywatnie - jak ręką odjął, nagle okazało się, że nie trzeba magii i modlitw, a wystarczą odpowiednio dobrane specyfiki. Moja cera jeszcze nie jest całkowicie idealna, ale już jest naprawdę ok, na pewno mieści się w normie. Właściwie nie mam już problemu z wypryskami (odpukać!), jedynie ma tendencję do świecenia się, ale mój lekarz (prowadzi mnie od marca) powiedział, że i tym się zajmiemy. Wierzę mu, ufam, wielbię...
To że wielu dermatologów ( i zresztą wielu lekarzy) nie ma pojęcia co robi przerobiłam sama, akurat nie z trądzikiem, ale z innymi problemami, ale wkurza mnie jak ktoś gada o tym jakie są kolejki w momencie kiedy nawet w dużych miastach nie czeka się długo, takie narzekanie dla samego narzekania
Nigdy nie zapomnę jak w zimę zrobił mi się hmm coś jak wrzód na twarzy, z ropą, duży prawie na cały policzek, a babka stwierdziła że to półpasiec (nie był), a potem rok później znowu to samo tylko na brodzie to babka stwierdziła, że na pewno całowałam się z brodaczem.... No cóż...
ja byłam u dermatologa na swoje problemy z cerą i dostałam jakieś kremy. Raz lepsze raz gorsze. Uzywałam tez peelingu zwłaszcza tego od bielendy gruboziarnistego raz w tygodniu bo złuszczał stary naskórek i cera była potem promienna
Weź sobie wypróbuj koenzym q10 gal. Mi właśnie bardzo pomógł na problemy skórne, głównie dlatego, że zawiera wiesiołek, a on ma właściwości kojące
51 2018-04-23 10:55:51 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-04-23 11:29:11)
Witam. JA się dołączę bo problem niestety też mnie dotyczy. Niestety wszystko co tu możliwe z opcji chyba było testowane przeze mnie ale pomagało tylko na krótko tzn wtedy gdy brałam antybiotyk lub inne leki Tetralysal, Azycyna, przepisane przez dermatologa, poprawa była. maści robione gotowe Epiduo, Duac itp - mnóstwo wszystkiego że juz nie pamietam nazw. Przyszedl czas na IZOTEK ... tak brałam, podczas kuracji cera przepiękna dosłownie nigdy takiej nie miałam i bym chciała zatrzymać ją na zawsze. Ale niestety czar prysł jak je odstawiłam poł roku efekty jeszcze w miarę się utrzymywały że byłam zadowolona , ale po poł roku z dnia na dzien obserwowałam pogorszenie cery. Potem wizyta u dermatologa kolejny cudowny lek AZYCYNA dawkowanie raz na tydzien. No i była poprawa nie taka jak przy IZOTEK ale byłam w stanie to zaakceptować byle tylko po zakończeniu kuracji nie było nawrotu. Tu efekt trwał dłużej byłam pełna nadziei że wreszcie to koniec mojej walki w trądzikiem. Pamiętam to uczucie jak sie cieszyłam ze to koniec moich męczarni. JEDNAK ŁUDZIŁAM SIE. Cera była dłuższy czas jako tako do zaakceptowania. Minęło około półtora roku że juz nie mogłam znieść że znowu jest coraz gorzej. Depresja TAK juz w nią popadałam albo i popadłam jak to mama powiedziała , po pracy zamykałam sie w pokoju i nie wychodziłam wcale. Życie towarzyskie ZERO. Maseczki temat maseczek Rzeka... ale czy pomogły .NIE nie pomagają jedynie co mogą to może oczyszcza skorę z zanieczyszczen zewnetrznych takie odczucia miałam. ale czy zahamowały to co pojawiało się na mojej twarzy, Wcale nie zauważyłam takiej poprawy- maseczki z drozdzy , miodu, jogurtu naruralnego, ogórka, teraz z kurkumy i wielu innych wcześniej. Parówki tez robiłam nic nic lepiej. Mogłabym pisać i pisać bez końca co ja stosowałam . Do tej pory zmagam sie z tym dziadostwem, i dochodzę do wniosku że przyczyna leży wewnątrz organizmu. Wątroba uszkodzona, staram się ją wspomóc, no i zaczęłam pić chlorofil żeby oczyścić organizm ja kupiłam taki : wklejanie linków jest niezgodne z regulaminem. No i od 3 tyg wspomagam organizm wyciągami z roślin. Znajoma niedawno na jednym z portali społecznościowych pod tematem Trądziku wystawiła zdjęcia jak zaczęła naturalnymi metodami walczyć z Tradzikiem, zdjęcia mnie zachęciły bo widoczna jest u niej poprawa dlatego postanowiłam że spróbuje- tonący brzytwy się chwyta. Antybiotyki i rożne mazidła nie pomogły wiec co mam poddać sie i nic nie robić ,muszę spróbować. Nic innego mi nie pozostało wiąże z tym wielkie nadzieje ze przyjdzie czas że i u siebie będę mogła zaobserwować poprawę. Pozdrawiam wszystkich zmagających się z trądzikiem.
52 2018-05-26 09:13:40 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-05-26 21:51:27)
Ja używam na swoje zmiany olejek herbaciany super się sprawdza, a twarz nawilżam kremem spami nie mam podrażnień, trądzik też się zmniejsza, krem nie zapycha a buzia jest nawilżona.
U mnie kluczem okazała się zmiana sposobu mycia twarzy. Od niedawna zmieniłam żel do twarzy. Do tej pory nastawiałam się na silne oczyszczenie, detoksykację itd. Okazało się, że lepsze efekty miałam po ożywaniu delikatniejszych żeli (głównie miceralnych) bez głębokiego oczyszczania, które nie podrażniały mi tak skóry. Aktualnie używam Bielendy Green Tea, warto spróbować mi pomógł a już wielu rzeczy próbowałam.
Preparat punktowy na zmiany trądzikowe z rio-kosmetyki.pl/zdrowiedermokosmetykidermokosmetyki-do-cialabalsamy-masla-kremy-do-ciala/32808688-3h-preparat-na-zmiany-tradzikowe-cbd-5905108710354.html sprawdza się, jeżeli się wyciśniesz i nie chcesz przenosić zanieczyszczeń po twarzy. Akurat trądzik przenosi się wraz z wyciskaniem i trzeba dbać o to, żeby zamykać zmiany możliwie najszybciej.
Ja przez długi czas próbowałam poradzić sobie sama z trądzikiem, ale później zwróciłam się do specjalistów z centrum Esderm i to była najlepsza decyzja. Szkoda, że nie zdecydowałam się na to wcześniej. Leczenie praktycznie natychmiastowo przyniosło poprawę i jest coraz lepiej. Nowa jakość życia.