Bezowocny związek - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5 ]

Temat: Bezowocny związek

Cześć, jestem w trudnej sytuacji związanej z moim związkiem. Brakuje mi dystansu, gubię się w swoich myślach, dlatego będę bardzo wdzięczna za każdą radę/ spostrzeżenie itd.

Od początku- jestem ze swoim mężczyzną dobre kilka lat, mieszkamy razem, jeździmy wspólnie na wakacje, znamy swoje rodziny, generalnie fajnie. Jednak ciągle mam poczucie, że czegoś mi brakuje i sama nie wiem czy szukam dziury w całym, czy na prawdę mogę szczerze powiedzieć, że jestem zaniedbywana. Sporo wspólnie przeszliśmy, mieliśmy bardzo poważny długotrwały kryzys, i po nim już nie jest tak jak było na początku, tak jakbym tego chciała/ potrzebowała. Mój chłopak uczestniczy w moim życiu, ale jednocześnie nie widzę szczególnego zaangażowania z jego strony, ja inicjuję spotkania z moimi znajomymi, jakieś wspólne wyprawy, on się godzi, natomiast sam nie wychodzi z inicjatywą, nie inicjuje np. wspólnych spotkań z jego znajomymi, owszem widujemy się z nimi, ale to wychodzi z mojej strony, czuję przez to, że on jest częścią mojego życia, ale ja jego nie, tzn jego życie toczy się po prostu gdzieś obok mnie. Często też nie potrafi zachować się dyplomatycznie, wiem, że jest w tym moja wina, bo go tego po prostu nauczyłam, miałam załamanie i dałam sobie wejść na głowę, nie potrafiłam powiedzieć dość i wyjść tylko zamykałam się w sobie i płakałam, teraz on jest w stanie powiedzieć mi wszystko, najbardziej bolesne rzeczy mówi bez ogródek, to jest dla mnie potwornie bolesne, są rzeczy, których nie powinien był nigdy powiedzieć moim zdaniem, jednak mówi, nie czuje się przez to otoczona jego troską i szacunkiem. Ten związek źle na mnie wpływa, ciągle myślę o tym i odbiera mi to siłę i chęć do życia. Boli mnie to również, dlatego, że jestem w takim wieku, że większość moich znajomych jest po ślubie, w trakcie planowania, wspólnie organizują swoją przyszłość i swoje życie, natomiast mam poczucie, że mój związek jest jak związek pary nastolatków. Nie wiem już sama co myśleć i co robić. Czasem przechodzą mi przez głowę myśli, że ciągle mi jest źle i że to moja wina bo uważam się za nie wiadomo kogo, innym razem mam poczucie że pier**** go, skoro nie czuję, że mam przy sobie PARTNERA to niech spada.  Czy przesadzam, czy za dużo oczekuję? Jak pokazać drugiej osobie gdzie są granice? Nasze rozmowy zazwyczaj kończą się tym, że mówię co chce powiedzieć, potem nie dostaje tego na co liczyłam i czego naprawdę potrzebuję i zamiast wyjść to siadam i płaczę.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2018-03-21 10:18:58)

Odp: Bezowocny związek
czerwony.kapturek1 napisał/a:

Cześć, jestem w trudnej sytuacji związanej z moim związkiem. Brakuje mi dystansu, gubię się w swoich myślach, dlatego będę bardzo wdzięczna za każdą radę/ spostrzeżenie itd.

Od początku- jestem ze swoim mężczyzną dobre kilka lat, mieszkamy razem, jeździmy wspólnie na wakacje, znamy swoje rodziny, generalnie fajnie. Jednak ciągle mam poczucie, że czegoś mi brakuje i sama nie wiem czy szukam dziury w całym, czy na prawdę mogę szczerze powiedzieć, że jestem zaniedbywana. Sporo wspólnie przeszliśmy, mieliśmy bardzo poważny długotrwały kryzys, i po nim już nie jest tak jak było na początku, tak jakbym tego chciała/ potrzebowała. Mój chłopak uczestniczy w moim życiu, ale jednocześnie nie widzę szczególnego zaangażowania z jego strony, ja inicjuję spotkania z moimi znajomymi, jakieś wspólne wyprawy, on się godzi, natomiast sam nie wychodzi z inicjatywą, nie inicjuje np. wspólnych spotkań z jego znajomymi, owszem widujemy się z nimi, ale to wychodzi z mojej strony, czuję przez to, że on jest częścią mojego życia, ale ja jego nie, tzn jego życie toczy się po prostu gdzieś obok mnie. Często też nie potrafi zachować się dyplomatycznie, wiem, że jest w tym moja wina, bo go tego po prostu nauczyłam, miałam załamanie i dałam sobie wejść na głowę, nie potrafiłam powiedzieć dość i wyjść tylko zamykałam się w sobie i płakałam, teraz on jest w stanie powiedzieć mi wszystko, najbardziej bolesne rzeczy mówi bez ogródek, to jest dla mnie potwornie bolesne, są rzeczy, których nie powinien był nigdy powiedzieć moim zdaniem, jednak mówi, nie czuje się przez to otoczona jego troską i szacunkiem. Ten związek źle na mnie wpływa, ciągle myślę o tym i odbiera mi to siłę i chęć do życia. Boli mnie to również, dlatego, że jestem w takim wieku, że większość moich znajomych jest po ślubie, w trakcie planowania, wspólnie organizują swoją przyszłość i swoje życie, natomiast mam poczucie, że mój związek jest jak związek pary nastolatków. Nie wiem już sama co myśleć i co robić. Czasem przechodzą mi przez głowę myśli, że ciągle mi jest źle i że to moja wina bo uważam się za nie wiadomo kogo, innym razem mam poczucie że pier**** go, skoro nie czuję, że mam przy sobie PARTNERA to niech spada.  Czy przesadzam, czy za dużo oczekuję? Jak pokazać drugiej osobie gdzie są granice? Nasze rozmowy zazwyczaj kończą się tym, że mówię co chce powiedzieć, potem nie dostaje tego na co liczyłam i czego naprawdę potrzebuję i zamiast wyjść to siadam i płaczę.

Poprzedni wątek, założony niemal półtora roku temu, o tym samym związku zatytułowałaś "mój chłopak chyba mnie nie chce ale nie ma jaj zeby mnie zostawić'. Użytkowniczki forum zastanawiały się w nim, dlaczego to TY nie rozstaniesz się z człowiekiem, z którym jest Ci źle. Jak, widać, nic się nie zmieniło. Dalej jest Ci źle, dalej masz pretensje i dalej w tym związku tkwisz. Czego oczekujesz od nas tym razem?

Odp: Bezowocny związek

Szczerze to mam po prostu poczucie, że on ma mnie gdzieś. Ignoruje moje potrzeby, bagatelizuje moje uczucia i emocje, nie okazuje szacunku, nie ma dialogu między nami w kluczowych kwestiach, mimo wszystko kocham go, albo tak mi się wydaje i potrzebuje pomocy aby wybić to sobie z głowy. Nie rozumiem, po co on ze mną jest tyle lat, skoro z jego strony do niczego ten związek nie zmierza...

4

Odp: Bezowocny związek

Hm... . Może zacznij od zrozumienia siebie i przyczyn, dla których jesteś z człowiekiem, który, wedle Twych słów, ma Cię gdzieś.

Nie, nie pisz, że go kochasz, bo to nie jest miłość - także z Twej strony.

5

Odp: Bezowocny związek

Jak dla mnie ta Twoja dziewczyna to taka troche "latawica" wink Jak już jesteście razem, to chyba niezbyt ładnie że pisze z innym o sexie wink Mnie by było przykro, no ale jesteś facetem to może inaczej do tego podchodzisz wink

Posty [ 5 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024