witam.Piszę bo bardzo bym chciała by ktoś mi doradził jak żyć,komunikować się i być szczęsliwym.Mieszkam 90km od domu rodzinnego gdzie mam mnóstwo znajomych,z kim porozmawiać,tutej nie znam żadnego,wszystkie koleżanki to plotkary itp,własciwie znajome bo koleżankami moimi nie są!mieszkam z mężem 16l starszym od siebie mamy syna 4letniego i jestem w 4 miesiącu ciązy!wszystkiego zaczynam żałowac nie umiem z mężem rozmawiać,on cichy spokojny też mnie nigdy o nic nie zapytał,mówi że kocha całuje przed pracą,ale nie umie mnie przytulić siedze całymi dniami w domu,opiekuje się jego 94letnią babcią wszystko mnie doprowadza już do szału.Męzatka a czuje sie taka samotna,bez przyjaciół,brak rozmowy z męzem,nigdy nic nie dostałam od niego nawet jego przyjażni i miłości kiedyś umieliśmy porozmawiac,4 lata temu,teraz wszystko zupełnie inaczej czuje się taka nie potrzebna że ryczeć mi sie chce,miec męża który nie umie cie przytulić bo film ogląda,bo to bo siamto!przyjdzie z pracy zje obiad i na tv,a kochać tak kochalam sie z nim 2 miesiące temu,wiem że mnie kocha nie zdradza,ale nie umie ani on ani ja rozmawiać ,ja umiem pokazać mu swoje uczucia a on nie!10LAT TEMU ROZWALIŁ POPRZEDNIE SWOJE MAŁŻEŃSTWO bo miala za mało sexu ale umieli ze soba rozmawiac,był dla niej otwarty,spotkalismy ja 2 lata temu na mieście przypadkowo i normalnie rozmawiali ze soba,bylam wściekła bo ze mna nigdy tak nie rozmawiał! CO JA TAKIEGO ZŁEGO ROBIĘ ŻE NIE UMIEMY ROZMAWIAĆ,ŻE CZUJĘ SIE NIE POTRZEBNA I NIE KOCHANA!TERAZ KUPIŁ KINO DOMOWE ZA PONAD 1000ZŁ A JA OD PÓŁ ROKU PROSZE GO ŻEBY MI KUPIŁ KOLCZYKI I NAJWIDOCZNIEJ NA NIE NIE MA,CHOĆ SAM KAZAŁ MI SOBIE KUPIĆ ALE JA CHCIAŁAM COS OD NIEGO!Już tyle razy mówiłam mu,że nie czuje się z nim szczęsliwa,że na nic sobie nie zasłużyłam weekend ma wolny a mnie nigdzie nie zabierze znów w domu siedzieć ,sprzątac i opiekowac się babcią ,najwidoczniej na nic innego nie zasłużylam sobie!przez co mi już życie zbrzydło!CZASEM chciała bym cofnąć czas,o te 4 miesiące i nie oczekiwać 2 dziecka,zabrać dziecko i wyprowadzić się!i szukać kogos kto mnie zacznie doceniać i pokaże że mu zależy, że kocha!
- martusia
- Zaglądam tu coraz częściej
- Nieaktywny
- chollerka
- Dobry Duszek Forum
- Nieaktywny
Martusia Twoja sytuacja jest trudna ale nie bez wyjścia. Spróbuj przygotować jakąś fajna kolację i najzwyczajniej w świecie z nim porozmawiać 
bez oskarżania go i "tykania" wyjaśnić mu czego Tobie potrzeba,czego pragniesz. Porozmawiaj z nim,zapytaj co u niego,powiedz mu,że go Tobie brakuje.On jest sporo starszy od Ciebie więc i zainteresowania pewnie ma inne niż Ty. Może nie rozumie czego oczekujesz od niego w Waszym związku,sam kilkanaście lat wcześniej przezywał pierwsze uniesienia,szalony związek,młodzieńcza miłość....
3 2010-08-20 23:14:50 Ostatnio edytowany przez Olina (2010-08-21 00:35:42)
- women
- Cioteczka Dobra Rada
- Nieaktywny
Rozumiem Cie, czytając to jakbym czytała swoja historie i mojego byłego partnera, on był taki sam. Praca, po pracy obiad, telewizor, piwo a potem spać. Nie miał dla mnie czasu, weekendy w domu nawet jak miał wolne, bo on musi odpocząć po tygodniu ciężkiej pracy. Często płakałam, chciało mi się wyjść do ludzi. A nie tylko dom, dziecko, dom , dziecko. Nie dawał mi nic od siebie, no i niestety ten kryzys zamienił się w to że już nie jesteśmy razem. Ale to nie znaczy że z wami też tak musi być, może Ty jesteś bardziej cierpliwa i wyrozumiała, może mąż też będzie umiał to zwalczyć, może to zwykle lenistwo. Porozmawiaj z nim, dużo i szczerze rozmawiaj. Jeśli naprawdę go kochasz to walcz o tę miłość, naucz męża miłości, może zwyczajne nie umie okazać. Ja w tej chwili też o kogoś walczę i chce nauczyć miłości, wiem jak to jest ciężko, ale warto wierzyć. Powodzenia i napisz jak poszła rozmowa :-)
A co do zostawienia męża z nadzieją że ktoś inny będzie fajniejszy i że okaże się bardziej czuły i wyrozumiały, to nie licz na to. Ja też tak myślałam, ale faceci już tacy są, musimy to zaakceptować bo inaczej będziemy cierpieć. Taka natura facetów, zimne dranie. Kochają na swój sposób, ale nie okazują tego, bo to przecież takie niemęskie.
Nie pisz, proszę, posta pod postem, a jeżeli chcesz coś dopisać to użyj opcji "edytuj", o czym mówi pkt 10 naszego Regulaminu. (Moderatorka Olina)
- syla135
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
ja uwazam zupelnie inaczej niz women. nie ma co akceptowac tylko brac si edo roboty:P
martusia ty liczysz ze on wejdzie w twoja glowe i bedzie robil to co ty wymyslilas a czy on jest wrozka i wie co ty myslisz??
powowiedz mu, ale mysle ze nie tak odrazu, najpierw zrob cos zeby zworic uwage jego, zeby cie zauwazyl...moze powiedz w poniedzialke ze w piatek musisz z nim powaznie porozmawiac i zeby o godzinie 20znalazl dla ciebie czas(da mu to 5 dni myslenia) a moze po poprostu maluj sie stroj sie i mow ze idziesz do sklepu, w koncu sam spyta o co chodzi:P mysle ze powinnas wiecej dzialac, nie ze np cchesz kolczyki-przeciez facet nie wie nawet czym sie rozni kolczyk od klipsa wiec kup je z nim i nie stwarzaj problemu, tak samo jak ty nie rozrozniasz waczacha od koncowek drazka-jakby byly tego potrzebowal to tez bys nie kupila sama:)
co do lozka...sama coz zorganizuj, wspolna kapiel ze niby dla nego zeby odpoczal, a potem rozpal go i idz spac, niech pare dni sie pomeczy:P pomyslowosci dzieczyno:)
- Kobietka48
- Netbabeczka
- Nieaktywny
Sytutuacja cieżka tym bardziej ze jestes w 4 miesiacu ciazy. Szoda ze decydowalas sie na następne dziecko,bo musiałaś zdawac sobie sprawe ze bedzie jeszcze gorzej,no ale czasu nie da sie odwrócić.
Nie wiem czemu do facetów nie dociera,ze chcemy z nimi byc: w kinie,na spacerze,ze chcemy isć razem potańczyć,ze chcemy razem jechac na urlop i byc na tym urlopie tez razem,a nie on lezy cały dzien a ja spaceruje.....
Takie związki raczej nie przetrwają.To znaczy mozecie mieszkać razem,ale każde bedzie miało swoje ścieżki. Uczucie sie wypali.
Do mojego męża nic nie docierało,nawet to jak mówiłam mu ze teraz po latach jeszcze bardziej musimy dbać o nasz związek.
Nie rozumiał czemu ciagne go do kina,[bylismy raz albo 2] czemu chce iść z nim na spacer JAK ON TEGO NIE LUBI [bylismy moze 2 razy]. Przestałam zabiegać. Łączy nas dziecko,dom .... smutne to,a on sie teraz dziwi ze nie chce sie przytulać,kochać. Jest dla mnie jak brat,a nie jak mąż!!
Ja jednak jestem w lepszej sytuacji bo dzieci mam własciwie odchowane,wsiadam w auto i jade gdzie chce oczywiscie sama,ale juz mi to nie przeszkadza. Ty natomiast masz małe dziecko,nastepne w drodze i babcie która tez jak trzecie dziecko wymaga opieki.
Próbuj z męzem rozmawiać,mów mu ze niepielęgnowane uczucie minie,ze potem bedziecie razem tylko ze względu nadzieci,czy chce tego?
Teraz jestes w ciąży wiec moze i hormony dają Ci popalić,moze tez dla tego tak wszystko Cie drażni. Wykorzystaj ładną pogodę,zaproponuj mu moze jakis wspólny wyjazd,jakąś wycieczke,moze chociaz spacer? Moze Twój mąż nie bedzie taki oporny?
- martusia
- Zaglądam tu coraz częściej
- Nieaktywny
witam,dziękuje za odpowiedzi,ja właściwie powiedziałam mężowi tak na spokojnie wszystko,i poszłam spać.On rano wstał zrobił śniadanko,i powiedział że teraz będzie miał urlop i zabierze mnie na pizze żartem dodał że nawet do Warszawy ;o) .wydaje mi się ,że popełniałam mnóstwo błędów BO FACECI NIE WIEDZĄ CZEGO MY CHCEMY,On mi sam powiedział że nie umie czytać w myślach,że to ja się nie odzywam,i po dobranocce idę spać,a on nie pytał czemu dlaczego,bo uznał że mnie zdenerwuje,i po co ma się odzywać,no a wczorej powiedział że kocha mnie najbardziej na świecie!!teraz jest dobrze ale znalazł się znów ktoś 3 kto zaczyna sie wtrącać w nasze życie,pisałam o tym w innym poście,milo było wysłuchać waszych komentarzy ,dziekuje!
- Kobietka48
- Netbabeczka
- Nieaktywny
Cieszę sie że jest ok miedzy wami:)
