Jestem ciekawym chłopakiem z pasją i potencjałem ale Po krótce, od jakiegoś czasu byliśmy na odległość. Całe dnie ze sobą rozmawialiśmy, było super aż przyszły ciche dni... Zostawiła mnie 2 tygodnie temu delikatnie, mówiąc, że ona nie czuje już tego co kiedyś, jestem super chłopakiem i nadal jestem dla niej ważny ale ona chce być teraz sama. Na początku starałem się to jakoś naprawić ale to tylko przez dwie godziny, dałem sobie spokój. Nie szukałem żadnego kontaktu, z jej strony były zaczepki, wiadomości, lajki, serduszka itd. Dzisiaj napisała mi, że "czuje, że tracimy kontakt i nie może tak być" po wymianie zdań zaproponowałem dać sobie czas żeby sprawdzić (czy odczuje brak) napisała "nie muszę sobie dawać czasu, jak nie mieliśmy teraz kontaktu to praktycznie codziennie o Tobie myślałam, brakuje mi rozmów z Tobą, brakuje mi takiej osoby jak Ty, potrzebuje Cię i nie mogę Cię stracić" Najwcześniej mógłbym się przeprowadzić blisko niej za jakieś pół roku, może tego się przestraszyła. Najprawdopodniej chce zrobić ze mnie bliskiego przyjaciela jak jej tak na mnie zalezy. Dodam, że zostało zdjęcie na instagramie z kwiatami ode mnie, komentarze itd. Jak jej powiedzieć żeby nie skreślała mnie jako partnera? Czy przy bliskim kontakcie zdołam ją znowu zainteresować jak odnowimy więź? Chce jej powiedzieć żeby nie nazywała tego przyjaźnią bo i tak o nią jeszcze zawalczę...Nie musze mieć jej już teraz... Jak jej to uświadomić, że odpowiada mi bliski kontakt z tym że chciałbym jeszcze kiedyś spróbować?
Dziewczyna jest jeszcze młoda, nie przyjmuje takiej odpowiedzi jak "daj sobie spokoj" Zalezy mi na tej kobiecie!
Proszę Was o pomoc, bardzo ważne!