Znamy sie.5lat zawsze gadalismy pisalismy planowalismy przyszlosc.Chcielismy razem zamieszkac,w piatek mialem sie przeprowadzic do niej.Ale nagle cos sie stało od 4dni zaczeła się inaczej zachowywać.Gdy pytałem co się dzieje stwierdziła że.wszystko jest ok.Czułem że coś się dzieje miała inne zachowanie,nie była taka jak zawsze troche inna chłodna obojętna.Jakby szukała zaczepki do kłótni,gdy ją wczoraj spytałem czy przestało jej zależeć napisała że tak.Wczoraj napisała ze idzie na pogaduchy do kolezanki,przed 16 napisała że jak wróci to napisze. A pare minut po 22-drugiej napisała że idzie spać.Ona nigdy nie chodziła o tej godzinnie znamy sie 5lat wiem ze klamała.Nie wiem co się stało skąd taka zmiana nagle,nasze wpólne plany runeły jak dla mnie teraz.
Ta koleżanka, to pewnie kolega.
Klasyka każdy wie co się stało tylko autor jakiś niedomyślny.
Nie wiem co się stało skąd taka zmiana nagle
Poznała kogoś innego, stąd taka zmiana, a wczoraj zapewne się spotkali. Napisała ci że idzie spać, żebyś nie zawracał jej dupy,
a co w rzeczywistości robiła, to może lepiej żebyś nie wiedział. Oczywiście teraz w to nie wierzysz i oczywiście zaraz do niej polecisz.
Będziesz się dopytywał o co chodzi, skąd taka zmiana i czy jej zależy, a ona odstawi scenkę rodzajową z wymuszaniem łez,
przez które będzie ci opowiadać jak bardzo ciebie kocha i jakim jesteś cudownym facetem, ale ona potrzebuje teraz czasu,
żeby sobie wszystko przemyśleć oraz poukładać i bardzo prosi cię o to, żebyś jej tych przemyśleń nie zakłócał swoją osobą.
Za tydzień lub dwa wrócisz tutaj na forum opowiedzieć kolejną historię, jakich tutaj tysiące, że już po legalu buja się z innym i jak ona mogła...
Jak mogła? Normalnie. Life is brutal.
Tak na poważnie to ile trwał Wasz związek?