Hej dziewczyny!!! Jestem 34 letnia matka dwóch wspaniałych córeczek4 i 2 lat! One są cudowne i dają mi jeszcze radosc. Problem tkwi w ich ojcu gdyż jest TYRANEM PSYCHICZNYM.Po 5 letnim związku z nim spadłam na dno, kiedys byłam wesołą pewną siebie kobietką, która realizowała się w życiu. Zrobiłam studia kupiłam sobie mieszkanie i wiele innych pozytywnych rzeczy. Obecnie jestem smutną zgnuśniała i szczerbatą babą, która wie że nie może z nim dalej byc tylko jak to zrobic. Dodam ze nie jest u mnie zameldowany ani tez nie mamy ślubu i wszystko wygląda prosto tylko tak nie jest. Nie mogę znależ pracy przyzwoitej od jakiegos czasu jak na razie to myje gary i sprzatam hale za 500 zł miesiecznie.On oczywiscie z tego drwi , ale sam od stycznia nie ma pracy i przynosi mi do domu 20 zł lub 30 zł tak 2albo 3 razy w tygodniu, ale nigdy konkretnej kasy. Muszę dodac, ze mam zasądzone alimenty na dzieci po 300 zł ale od momentu straty pracy przez niego nie otrzymuję tego. Wiem ze istnieje fundusz alimentacyjny i poszłam z tym do opieki, ale tam masakra kierowniczka zrobiła ze mnie przestepce a z ojca ofiare (mieszkam w malutkim miasteczku)Aż nie chce mi się o tym pisac Ponadto jestem zmuszana do sexu i non stop kotrolowana . Jak dzwoni tel to on biegnie jak oszalały by zobaczyc kto to? wchodzi na moją (naszą klaę) otwiera listy itd Jestem bliska załamania i brak mi sił!! Ryczę bo byłam dzisiaj odwiedzic moja przyjaciółke którą mąż pobił ją po 18 lat małżeństwa a wygląda okropnie I JA TAK NIE CHCĘ!!!!!!!!!!!
- judyma20
- Niewinne początki
- Nieaktywny
- bianka25
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
I wcale tak nie musisz żyć.
Kochasz go?
Jak sama piszesz on Cię niszczy, i zabija w Tobie wszystko co dobre dla niego. Najtrudniej jest zrobic pierwszy krok, a później bedzie juz tylko lepiej. Piszesz, że mieszkanie jest Twoje, masz wykształcenie, masz wspaniale dzieci, a On co Ci daje? Nie przynosi pieniędzy na życie, przez niego czujesz się przygnębiona, a dziećmi się zajmuje?
Tak naprawdę, wystarczy jeden moment w Twoim życiu by go z niego wyrzucić, i zamknąć drzwi. Jeśli chodzi o alimenty to na-pewno jest tu ktoś na forum, kto ci doradzi jak je otrzymać.
- epilenka
- Słodka Czarodziejka
- Nieaktywny
Jesteś typową ofiarą przemocy: niskie poczucie wartości, brak radości z życia, i przede wszystkim bezsilność. Czy w Twoim miasteczku istnieje jakaś pomoc psychologiczna, spróbuj wyszukać telefonu w internecie: niebieska linia, przemoc domowa. Najpierw odzyskaj siły, choć trochę!, poczucie własnej wartości, potem działaj. Panią z opieki się nie przejmuj, w ogóle nie przejmuj się opiniami ludzi - jeśli on stosuje wobec ciebie przemoc psychiczną, to zapewne umie manipulować ludźmi. Nie daj się zbyć jakieś panience z okienka. Może u psychologa pomogą Ci także prawnie i poradzisz sobie z opieką społeczną, to nie widzimisie jakieś pani decyduje tylko przepisy. Zadzwoń do nich - nr tel. niebieskiej linii masz na ich stronie i też widziałam poradę prawną.
Szukaj pomocy, może u kogoś z rodziny, znajomych. Tylko na początku wygląda czarno, potem będzie lepiej. Pamiętaj, że robisz to dla siebie i dzieci.
- mkm254
- Cioteczka Dobra Rada
- Nieaktywny
judyma20 sa instytucje, ktore pomagaja rodzinom takim jak ty i dzieci. A o fundusz alimentacyjny zglos sie do komornika z twojego rewiru. Wiem jak to jest zalatwiac wszystko przez opieke katastrofa. Trzymam kciuki daj znac co u ciebie
- maja01
- Netbabeczka
- Nieaktywny
Wyrzuc go z domu tu masz lepsza sytuacje bo nie jest zameldowany u Ciebie , od niego uzalezniona finansowo tez nie jestes.Co to za facet zeby do domu przynosci 20 zl tygodniowo to niby na co ma Ci to starczyc?.Ty z tego faceta nic nie masz a do tego jeszcze traktuje Cie ponizej krytyki.Masz ,latwiejsza sytuacje bo po pierwsze : nie jest zameldowany , po drugie : nie macie slubu ,po trzecie nie Jestes uzalezniona finansowo od niego , a po czwarte nie szanuje Cie.Ty Jestes mloda ,Ty sie musisz ratowac dla dobra dzieci bo widza matke nieszczesliwa a to sie odbija na dzieciach.Wez zycie we wlasne rece niech pojdzie w cholere bo Cie wykonczy.
- judyma20
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Dzięki kochane kobitki za te słowa wsparcia Naprawdę są dla mnie cenne!!!Ja to wszystko wiem co pisałyście wyżej tylko ta BEZsilnośc!!! Muszę się wziąsc do kupy!!!I koniecznie miec twardszy tyłek!
Pozdrawiam was cieplutko!!!
- GetReal
- Woman In Red
- Nieaktywny
Hej dziewczyny!!! Jestem 34 letnia matka dwóch wspaniałych córeczek4 i 2 lat! One są cudowne i dają mi jeszcze radosc. Problem tkwi w ich ojcu gdyż jest TYRANEM PSYCHICZNYM.Po 5 letnim związku z nim spadłam na dno, kiedys byłam wesołą pewną siebie kobietką, która realizowała się w życiu. Zrobiłam studia kupiłam sobie mieszkanie i wiele innych pozytywnych rzeczy. Obecnie jestem smutną zgnuśniała i szczerbatą babą, która wie że nie może z nim dalej byc tylko jak to zrobic. Dodam ze nie jest u mnie zameldowany ani tez nie mamy ślubu i wszystko wygląda prosto tylko tak nie jest. Nie mogę znależ pracy przyzwoitej od jakiegos czasu jak na razie to myje gary i sprzatam hale za 500 zł miesiecznie.On oczywiscie z tego drwi , ale sam od stycznia nie ma pracy i przynosi mi do domu 20 zł lub 30 zł tak 2albo 3 razy w tygodniu, ale nigdy konkretnej kasy. Muszę dodac, ze mam zasądzone alimenty na dzieci po 300 zł ale od momentu straty pracy przez niego nie otrzymuję tego. Wiem ze istnieje fundusz alimentacyjny i poszłam z tym do opieki, ale tam masakra kierowniczka zrobiła ze mnie przestepce a z ojca ofiare (mieszkam w malutkim miasteczku)Aż nie chce mi się o tym pisac Ponadto jestem zmuszana do sexu i non stop kotrolowana . Jak dzwoni tel to on biegnie jak oszalały by zobaczyc kto to? wchodzi na moją (naszą klaę) otwiera listy itd Jestem bliska załamania i brak mi sił!! Ryczę bo byłam dzisiaj odwiedzic moja przyjaciółke którą mąż pobił ją po 18 lat małżeństwa a wygląda okropnie I JA TAK NIE CHCĘ!!!!!!!!!!!
Krok pierwszy - temu Panu mozesz podziekowac, spakowac, wymienic zamki i goscia wywalic za drzwi. Zmienic haslo na NK.
Krok drugi - wyjechac z corkami na kilka dni, siedzac w domu oszalejesz - na ten moment za duzo emocji. Potrzebujesz troche dystansu.
Krok trzeci - rozpisz sobie plan szukania lepszej pracy. Masz skonczone studia a to duzy plus. Pomysl jakie zawody moglabys wykonywac. Mozesz poszukac tez pracy w wiekszym miescie a swoje mieszkanie np wynajac.
Krok czwarty - czas odswiezyc stare znajomosci.
Krok piaty - zrobic cos na co mialas ochote ale z roznych wzgledow nie moglas (nie musi to byc nic duzego, czasami wystarczy np butelka dobrego wina, wyjscie do kina z przyjaciolka, przefarbowanie wlosow, nowa sukienka etc)
Krok szosty - dowiedziec sie o alimenty
Krok siodmy - poszukaj psychologa
[kolejnosc nieobowiazkowa]
Wszystko co robisz robisz dla siebie i dzieci i one sa najwazniejsze. Dalas rade wczesniej to teraz tym bardziej Ci sie uda. Realizowalas sie w zyciu, masz skonczone studia, masz mieszkanie, przypomnij sobie jak wtedy bylo gdy osiagalas wszystko czego chcialas, jaka Ty wtedy bylas, jakie byly Twoje marzenia. Musisz znowu zaczac tak zyc.
Na poczatku nie bedzie latwo ale nie bedziesz musiala juz wysluchiwac drwin i durnych komentarzy. Sily musisz znalezc i znajdziesz to pewne. Glowa do gory, piers do przodu i bierz sie za porzadki w swoim zyciu 
- judyma20
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Krótko napiszę ,że działam według planu ale nie wiem co z tego wyjdzie jeszcze się odezwę!! Mimo to dzięki za rady
