Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 238 z 238 ]

196

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

No ale nikt nie powiedział, że taka wiedza i umiejętności mogą być bardzo przydatne w życiu. Przecież właśnie w tą stronę poszedł cały marketing. Ludzie potrafią przewidzieć pewne zachowania innych, ba potrafią ludźmi pokierować.
Ktoś tu mówił, że znają przyszłość - oczywiście to bzdura. Oni tą przyszłość potrafią wykreować, zasugerować.

Zobacz podobne tematy :

197 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2015-09-29 18:53:41)

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?
czytamlogi napisał/a:

Ktoś tu mówił, że znają przyszłość - oczywiście to bzdura. Oni tą przyszłość potrafią wykreować, zasugerować.

Niby w jaki sposób?

Raz mi wróżka taką rzecz powiedziała która była naprawdę bardzo, bardzo mało pradopodobna (prawdopodobieństwo - mniej niż 5-3%) wyśmiałam to wtedy, a dokładnie za 3 miesiące...stało się (nie chce pisać co, ani czy była to dobra czy zła rzecz).  Ta rzecz nie zależała kompletnie ode mnie.

Zazwyczaj korzystam z darmowych wróżb, karty stawiają mi osoby zajmujące się tym hobbystycznie, nie widzą mnie, ani też nic o mnie nie wiedzą, żeby coś tam wyczytać, zresztą to NIE sa rzeczy które można ot tak zobaczyć. Niektóre byly malo prawdopodobne, a sprawdzily sie.

Co do tego informowania o zagrozeniach, ktos musialby postawic konkretne pytanie, np. "Czy we wrzesniu ktos bedzie probowal wysadzic Bialy Dom?", wtedy karty by odpowiedzialy, z pewnoscia ktos z wrozacych interesuje sie takimi rzeczami i wrozy pod tym katem, na pewno wielu "moznych' korzysta z tarota zeby sprawdzic prawdopodobienstwo powodzenia danego przedsiewziecia itd. Nie naglasnia sie tego zazwyczaj, nie wiem czemu, moze w czyims interesie jest ukrycie takich informacji?

nie wiem czy przyszlosc juz istnieje, czy bedzie kreowana, to jest generalnie bardzo trudny temat, zahaczajacy o sprawy zwiazane z tym czym jest czas np.


Nie nalezy odrzucac/osmieszac rzeczy o ktorych nie ma sie zielonego pojecia (tutaj : ezoteryka).

Ja znam osobiscie bardzo dziwnych ludzi, ktorzy potrafia dziwne rzeczy,  i sami tego nie rozumieja. Na swiecie jest mnostwo niewyjasnionych zjawisk.

Ludzie smieja sie tez z takich rzeczy jak sny, a mi wielokrotnie wysnily sie rozne wydarzenia, nawet osoby ktore poznalam w przyszlosci.

198

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?
lilly25 napisał/a:

Nie nalezy odrzucac/osmieszac rzeczy o ktorych nie ma sie zielonego pojecia (tutaj : ezoteryka).

Rozumiem, że wieszysz we wróżki, ale sprawę źle bronisz. Cały mechanizm polega na tym, że to opiera się na tajemnicy. Jak można znać się na czymś co jest tajemnicą? To jakby chrześcijanin powiedział, ja wiem kim jest Bóg. smile

199

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?
czytamlogi napisał/a:
lilly25 napisał/a:

Nie nalezy odrzucac/osmieszac rzeczy o ktorych nie ma sie zielonego pojecia (tutaj : ezoteryka).

Rozumiem, że wieszysz we wróżki, ale sprawę źle bronisz. Cały mechanizm polega na tym, że to opiera się na tajemnicy. Jak można znać się na czymś co jest tajemnicą? To jakby chrześcijanin powiedział, ja wiem kim jest Bóg. smile

A jaka w tym tajemnica? Taka ze sie nie wie co sie wydarzy, nie zna sie swojego losu a moze przeznaczenia, czy nie zna sie mechanizmu, ktory za tym wszystkim stoi?

A moze wyobrazmy sobie taka sytuacje ze stoimi przed transformatorem wysokiego napiecia z zawiazanymi oczami (opaski nie mozna zdjac nigdy). Czujemy ze cos iskrzy, cos syczy, czujemy ciekowosc i zainteresowanie tym zjawiskiem. Badamy czy iskra wyleci z prawej czy z lewej strony. Zastanawiamy sie czy syczenie to dobry czy zly omen. A potem, co robimy? Z jakim skutkiem dla wlasnej osoby?

To samo dotyczy mechanizmow i zjawisk, ktorych nie kontrolujemy, nie rozumiemy i nie znamy.

200

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Mam nadzieję, że oglądałeś film Wielki Szu. Tam Szu tłumaczy o co chodzi. Chodzi o osiągnięcie przewagi. Szu tą tajemnicę ciągle tłumaczy temu młodemu taksówkarzowi, ale on nic nie rozumie. Dopiero po sztafecie z podmianą króla załapał o co biega. smile

201

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?
Benita72 napisał/a:

A ja mysle, ze dopóki ludzie będą wierzyc w przepowiednie jakichś wróżek bajuszek, niecodziennych mocy, czy innych sil diabelskiech, nie będzie na swiecie dobrze.

Ale, oczywiście, latwiej - wierzyc, ze wszystko zależy od przeznaczenia, a mało od nas samych. XXI wiek..

A ja korzystam raz na jakiś czas z wróżek i wcale nie żałuję.

darmowewrozki.pl

Często mi to pomaga.

202

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Nie można wszystkich wróżek wkładać do jednego worka, bo są różne. Są naciągaczki, które kłamią jak z nut, ale i są wróżki, które mają prawdziwy dar. Ja przerabiałam już kilka wróżek. Z większości nie byłam zadowolona, bo naplotły mi samych bajek. Ostatnio jednak z polecenia koleżanki trafiłam do wróżki internetowej. Nazywa się Sea i wróży tylko na email. Jest niesamowita i tania. W życiu nie myślałam, że przez internet można spotkać wróżkę z prawdziwego zdarzenia. Przepowiedziała mi koniec związku; bo pytałam ją o jego przyszłość. Facet miał mnie zostawić dla jakiejś lafiryndy, która złapie go na dziecko. Niestety się sprawdziło i mój ukochany jest teraz tatusiem, związał się z tamtą babą, a ja zostałam z ręką w nocniku. Warto znaleźć taką swoją dobrą wróżkę, kiedy pełno dookoła naciągaczek, zmyślających wszystko na poczekaniu.

203

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Ja w najbliższą sobotę wybieram się do wróżki. Takiej wróżki z polecenia. Jestem osobą skrajnie racjonalną, ale równocześnie mam też otwarty umysł.
Poproszę ją o zgodę o nagrywanie, żeby móc potem spokojnie to przeanalizować. Może nawet nie samemu.  Postaram się jej jak najmniej pomagać.
Przyznam, że to spotkanie, to dla mnie wielka niewiadoma, bo dopuszczam każdy scenariusz: trafność 0% albo 99%.
Chociaż, żeby zrobić 0%, to trzeba byłoby mieć wielki dar wink

204

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

A ja niby nie wierzę w te hokus - pokus, wróżby, przepowiednie w 99% są bzdurą, ktoś nam coś mówi, a my później dopasowujemy sytuację do wróżby.
Niby to wiem, niby jestem racjonalna ale w pewnym momencie życia, natknęłam się na Wróżkę, w tamtej chwili nurtowała mnie pewna sprawa i bardzo mocno wierzyłam, że będzie mieć szczęśliwy finał. Wszystkie znaki na ziemi i niebie, tak zapowiadały. big_smile
Tymczasem wróżka, powiedziała mi, że owszem sprawy potoczą się po mojej myśli, ale sama z tego zrezygnuję.
Wkurzyłam się strasznie, że baba głupoty plecie, taka z niej wróżka jak z koziej d..., trąba.
Po dwóch latach, okazało się że, miała rację, chociaż prędzej spodziewałabym się gromu z nieba, niż tego co zaszło.

Wierzyć, nie wierzyć trudno orzec, czasami się sprawdza.

205

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Mam mieszane uczucia....Nie wierzę w horoskopy, nie czytam ich...

Raz jeden, jedyny poszłam do wróżki. Miałam sporo poważnych problemów, musiałam podjąć jakąś decyzję, nie wiedziałam co ze sobą zrobić.

Poszłam do wróżki. "Normalna" kobieta, jakich mnóstwo na ulicy, normalny dom, normalny pokój.

Rozłożyła karty tarota, miałam zadawać pytania .
Pytałam...o tą moją sytuację- nic konkretnego mi nie odpowiedziała (przynajmniej nie pamiętam)
Pytania na te nurtujące mnie sprawy się skończyły. Kazała pytać dalej...nie wiedziałam o co.
Akurat mój tato był krótko po operacji serca, spytałam czy wszystko "w przyszłości" bedzie z tym ok.

Pamiętam,że spojrzała na mnie i powiedziała,że o tatę mam się nie martwić, mam zatroszczyć się o zdrowie mamy. Odpowiedziałam,że moja mama przecież nie choruje, na nic się nie skarży.
Naciskała,że mimo to mam się tym zająć, bo nie spodziewanie zniszczy ją ciężka choroba.

Moja mama nie dała się namówić na żadne badania, opędzała sie jak od muchy.

Było to 15 lat temu.
W zeszłym roku moja mama zmarła w przeciągu 3 miesięcy od zachorowania. Rozsiana choroba nowotworowa.....

Nie wiem, czy wierzyć, ale ciągle pamiętam tamtą wizytę u tej kobiety....

206

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?
Mystique71 napisał/a:

Mam mieszane uczucia....Nie wierzę w horoskopy, nie czytam ich...

Raz jeden, jedyny poszłam do wróżki. Miałam sporo poważnych problemów, musiałam podjąć jakąś decyzję, nie wiedziałam co ze sobą zrobić.

Poszłam do wróżki. "Normalna" kobieta, jakich mnóstwo na ulicy, normalny dom, normalny pokój.

Rozłożyła karty tarota, miałam zadawać pytania .
Pytałam...o tą moją sytuację- nic konkretnego mi nie odpowiedziała (przynajmniej nie pamiętam)
Pytania na te nurtujące mnie sprawy się skończyły. Kazała pytać dalej...nie wiedziałam o co.
Akurat mój tato był krótko po operacji serca, spytałam czy wszystko "w przyszłości" bedzie z tym ok.

Pamiętam,że spojrzała na mnie i powiedziała,że o tatę mam się nie martwić, mam zatroszczyć się o zdrowie mamy. Odpowiedziałam,że moja mama przecież nie choruje, na nic się nie skarży.
Naciskała,że mimo to mam się tym zająć, bo nie spodziewanie zniszczy ją ciężka choroba.

Moja mama nie dała się namówić na żadne badania, opędzała sie jak od muchy.

Było to 15 lat temu.
W zeszłym roku moja mama zmarła w przeciągu 3 miesięcy od zachorowania. Rozsiana choroba nowotworowa.....

Nie wiem, czy wierzyć, ale ciągle pamiętam tamtą wizytę u tej kobiety....


I właśnie dopasowujesz sytuację do wróżby. Owa wróżka nie odpowiedziała Ci na pytania Ciebie interesujące, gadanie na temat chorych w rodzinie ZAWSZE SIĘ SPRAWDZA. Dlaczego ?
Ponieważ, choroby są wpisane w nasze życie, jest duże prawdopodobieństwo że, ktoś bliski nam kiedyś zachoruje.

Wybacz brutalność, wróżba niby sprawdziła się po 15 latach, a Ty się gryziesz że, mogłaś coś zrobić. Gdybyś poszła z mamą do lekarza, gdybyś zrobiła więcej... Rozumiem.
Jednak prawda jest taka, że nie wiesz, czy cokolwiek mogłaś zmienić, nie każda walka z nowotworem jest wygrana. Na pewno, zrobiłaś dla mamy wszystko co mogłaś i nie gryź się tamtą wróżbą.

207

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Jak ma być dobrze na świecie, jak ludzie wierzą wróżkom a nie Bogu. Przeczytaj Pismo Święte, tam masz wszystko napisane:)

208

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Ada dlaczego zakładasz z góry, że wszyscy muszą wierzyć w Boga? ;-) może są i tacy, którzy nie wierzą ani w Boga ani we wróżki... Czasem może życie tak się zapętli, że szuka się odpowiedzi tam, gdzie wcześnie się  nawet nie śniło ;-) Ty chyba też nie znajdujesz wszystkich odpowiedzi w Piśmie Świętym, sądząc po innych Twoich postach .. życzę powodzenia wszystkim szukającym ...aby znaleźli odpowiedzi na wszystkie dręczące pytania..

209

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Byłem w sobotę.
Pani trochę poopowiadała o moim życiu na podstawie kalkulacji numerologicznych. Usłyszałem klika nietrafionych rzeczy na temat mojej osoby i mojej przeszłości, było kilka, które się zgadzały.
Karty nie wypadły lepieje. W jej słowach nie było niczego zaskakującego. Czasami trochę pseudo psychologicznego bełkotu. czasami trochę oczywistych rzeczy, do których wcale nie nadprzyrodzonych zdolności, tylko dobra znajomość ludzkiej psychiki.
Generalnie spore rozczarowanie i 120 zł mniej w kieszeni.

210

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Byłam pierwszy raz w życiu u wróżki, jak by mi ktoś kiedyś powiedział że skorzystam z porady wróżki - to bym go wyśmiała. Poszłam za namową koleżanki która korzysta z jej usług. Więc myślę , nie mam nic do stracenia. Ogólnie szok, czytała ze mnie jak z książki, praca, związek - wszystko się zgadza. Jestem zaskoczona i będę korzystać z tej wróżki, według mnie osoba na swoim miejscu a jest nią wróżka Marina, przyjmuje w Szczecinku, numer do niej to 501056351. Polecam.

211

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Ja nie wierzę we wróżki, u żadnej też nie byłam.. Nie wiem dlaczego ale po prostu jestem zdania, że będzie co ma być.

212

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Ja nie wierzyłabym we wszystko smile Może rzeczywiście coś się sprawdzić, możesz traktować to jako wskazówkę do tego, żeby zrobić coś inaczej np. Ale na ślepo nie wierzyłabym w co to mówi.

213

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Dobra wróżka przede wszystkim wskazuje Ci, że istnieje zakreślona w pewnych szczegółach ścieżka, na której właśnie się znajdujesz i którą będziesz podążać w najbliższym czasie jeśli nic świadomie nie zmienisz. Zatem to od Twojej woli zależy czy chcesz nią iść. W moim przypadku wróżka wskazywała mi konsekwencje pozostawania na obecnym "kursie". Niektóre z nich mi się nie spodobały i tym samym uświadomiłem sobie co robić, a czego nie, żeby się ta niechciana przeze mnie sytuacja nie ziściła. Można uważać, że wróżka to taki cwany pseudopsycholog operujący magiczną terminologią, albo też potraktować to jako ciekawe doświadczenie otwierające nas na mniej oczywiste i namacalne zmysłami aspekty naszej rzeczywistości. Paradoksalnie dzięki wróżce Marzenie z Hiszpanii ostatecznie przestałem wierzyć w nieuchronność "zapisanych nam" zdarzeń. Uwierzyłem za to w duszę, element naszego ja nierozerwalnie połączony z ciałem i rozumem. Marzena to wróżka, która trafnie diagnozuje, ale nie daje gotowych recept. W końcu to nasze życie i my ostatecznie wybieramy. Pozyskałem jednak wiedzę o swojej sytuacji z innej perspektywy, która skłoniła mnie do refleksji i pracy nad sobą.

214

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?
zima82 napisał/a:

Nigdy nie wierzyłam we wróżki i wróżby. Trzymałam się nawet daleko od horoskopów. NIestety znalazłam się na życiowym zakręcie, kiedy to poczułam się całkowicie bezradna i zagubiona, gotowa chwycić się każdej brzytwy... Spotkałam rozsądną koleżankę, która właśnie u sprawdzonej wrózki była, okazała się ona dość znana w "kręgu" moich znajomych, dobrze im doradzała i raczej nie wróżyła strasznych rzeczy, zawsze pozostawiając wybór, rozpatrując różne wyjścia.
Zdecydowałam się do niej iść i bardzo tego żałuje. Jej wróżby dla mnie były bardzo konkretne i jednoznaczne. Generalnie przepowiedziała mi szczęśliwe życie i w przyszłości szczęśliwy związek. Ale układała karty (wróżyła zwykłymi) wielokrotnie na moje małżeństwo i powiedziała, że ja na pewno z mężem nie będę, że albo odejdę albo owdowieję, że karty nie chcą pokazać inaczej, że jej też tak kiedyś mówiły, pomimo, że szykowała się do ślubu, nie rozumiała wtedy tego,  ale nie jest z tamtym mężczyzną. Dowiedziałam się jeszcze, że mój mąż jest bardzo chory-jak bomba zegarowa, że gdyby nie jedna karta to powiedziałaby, że niedługo umrze. Poza tym przepowiedziała mi, że małżeństwo innego mężczyzny, z którym byłam związana też się w końcu rozpadnie, że koło mnie wciąż się pojawia jakiś mężczyzna, ale to raczej nie on.
A ja mam faktycznie kryzys w małżeństwie (też wyszedł w kartach). Po takiej wróżbie człowiek powinien usiąść i nic nie robić. Dużo rzeczy, które mówiła, też o teraźniejszości wydawały się prawdziwe.
Przeraziło mnie to. Tłumaczyłam i tłumaczę to sobie, że ma ona silną empatię i właściwie przyszłość przepowiedziałą mi taką jaką ja ją na dany moment odbierałam. Bo faktycznie martwiłam się wtedy o zdrowie męża i nie widziałam dla nas żadnej przyszłości. Tamtemu związkowi też "wróżyłam" rozpad.
Nie wytrzymałam, poszłam drugi raz, by sprawdzić, czy coś się zmieniło. NIewiele. Dowiedziałam się jednak, że mogłabym być z mężem na zasadzie przyjaźni, bo miłości nie wskrzesze. Próbowałą też sprawdzić, czy dziecko zmieniłoby coś w naszym związku. I wciąż widziała gdzieś trzeciego. Powiedziała by na niego czekać.
Moje tłumaczenie - że to znowu silna empatia. Jednak te wróżby we mnie tkwią i mimo modlitwy nie potrafię się tego pozbyć.
Bardzo żałuję!
Wszystkim odradzam!
A o moje małżeństwo postanowiłam zawalczyć.

Aha... wróżka? moja żona poszła kilka razy do wróżki... jaka ta skubana była dokładna... jakichkolwiek 'jutro będzie futro'... wywróżyła, że żonę... zdradzam... opowiadała mi żona... i wiecie dlaczego dokładna? Pozycje seksualne żonie opisywała... było więc nieszczęście. Żona zaczęła wierzyć... potem ja już żałowałem, że tego filmu naprawdę nie było... sad Stąd jedna kwestia... niech te pop... wróżki wróżą o pogodzie, nie o zdrowiu (bo jak źle wyjdzie i ktoś uwierzy...), o kolorach torebek, czy sobie buty kupisz jutro, czy pojutrze... ale wara im powinno być od życia... byłem u tej wróźki, aby samemu sprawdzić... b z d u r k i były... ale cholera zapłaciłem... napędziłem ten biznes, mam za swoje! tongue

215

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

szukam wrozki dobrej ktora nie naciąga a pomoze podaje nr 514304493 czekam

216

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

ja zawsze bylam sceptycznie nastawiona do wrozek powiem szczerze, ale niedawno naprawde bylam juz w takiej sytuacji i momencie mojego zycia ze kompletnie nie wiedzialam co zrobic. Kolezanka mi sprezentowala konsultacje z wrozka bo widziala co sie ze mna dzieje i jaka chodze przybita. bardzo duzo zawdzieczam tej wrozce. naprawde trafne odpowiedzi, pomogla mi bardzo. nie wiem jak inne ale do innej juz nie pojde, dla mnie ta wrozka, ewa jest najlepsza i bardzo jestem jej wdzieczna za to jak mi pomogla

217

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Uwaga na Wróżke-oszustke Ewę. Nazywana tarotowaewa, tarotewa, która podaje sie za wrozke.Nr.tel do niej 517533873. Ma ona swoja stronę internetowa i pobiera dość wysokie oplaty...pomyslalam sobie że skoro sie ceni drogo to musi być profesjonalna a nie taka co za 5zl rozkłada tarota i w 3minuty daje odpowiedź z interpretacja...I dlatego postawiłam nawiązać z nią ktontakt...wrozylam sobie u niej wróżbe na całe zycie(tak się nazywała wróżba... Na całe życie...) i koszt 150zl a odpowiedź była w kilkunastu zdaniach ... Wróżba miała być do 4 dni a po tygodniu interwencji raczyła odpisać w dodatku totalne bzdury... Że źle mi w związku małżeńskim że mąż mnie nie szanuje i jestem przez niego zniewolona emocjonalnie itp... tyle że ja nie mam męża tylko chłopaka z którym jestem w ciąży i że już nie długo znajdę dobrze płatna pracę tyle że jestem na l4 że względu na ciążę 19tydz. ciąży i mam zamiar rok czasu poświęcić jedynie dziecku...co do chłopaka ma on swoje wady ale wogóle opis do niego nie pasuje spełnia wszystkie moje zachcianki mimo że pracuje na 3zmiany to jeszcze dorabia w drugiej pracy by naszemu przyszlemu maleństwu nic nie brakowało pomaga mi tez w domu żebym sie nie przemeczala aż czasem mnie denerwuje ta jego nadopiekuczosc...pozatym wróżba na całe życie powinna chyba mieć jakiś szerszy opis niż kilkanaście zdań że ja jestem cicha i spokojna a "mąż" źle traktuje że już wkrótce podejmę lepiej płatna pracę...Na początku byłam pewna że pomyliła klientki tyle że pisała do mnie po imieniu ale po tym zaczęłam czytac opinie o niej na forum i sie dowiedziałam że wiele osób oszukala niestety dopiero je czytałam po wrozbie...dlatego ja pragnę wszystkich ostrzec by nie dali sie oszukac tak jak ja...jedna osoba mi zdradziła że ta pani pod różnymi nickami wystawia sobie pozytywne komentarze dlatego może trudno będzie wam mi uwierzyć to chociaż kupujcie te tańsze wróżby u niej wtedy będziecie mniej stratni bo ja wyrzuciłam w błoto 150zl przez swoją naiwność i głupotę...

218

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Nie rozumiem, gdzie Cię oszukała? Jak słusznie zauważyłaś w ostatnim zdaniu. Straciłaś 150 zł przez swoją naiwność i głupotę.

219

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Wystarczyło dołożyć 50zł i skorzystać z porady wróżbicty Macieja.

220

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

lol

221 Ostatnio edytowany przez BelleDeNuit (2018-02-04 22:48:11)

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Osobiście to nie tylko nie wierzę, ale bawią mnie osoby które wierzą. Jedyny talent wróżek i wróżków to obserwacja, a cała reszta opiera się na bardzo ogólnym i mglistych przepowiedniach typu "będziesz się cieszyć zdrowiem" (wiadomo, jak powie, że umrzesz bo uderzy w ciebie wielki banan, to się oburzysz i wyjdziesz) "Spotkasz miłość życia" (nie masz obrączki więc jesteś singlem, a jak nie - to na pewno Twój wybranek/anka nie są Ciebie godne", "Będziesz odnosić sukcesy w życiu" "jakaś zła energia krąży nad Tobą" (wiadomo, każdy ma jakiś problem który go martwi)" Jeżeli już wierzyć w tego typu rzeczy, to osobiście preferuję wiarę we własne sny - nikt tak dobrze mnie nie zna jak własna świadomość i podświadomość. Interpretacja snów jest ciekawym zajęciem, jednak trzeba pamiętać by nie interpretować dosłownie, a zakres interpretacji jest NIEZWYKLE szeroki ( i na dłuższą metę równie mglisty co wróżkowanie), ale według mnie jest ciekawsze i można fajnie zinterpretować w jakimś stopniu informacje, jakie chce przekazać nam nasza własna psychika.
reniakowalczyk754 - Jak sama zaznaczyłaś - straciłaś przez swoją naiwność i głupote. Gdzie tu oszustwo? Niektórzy od zawsze żerują na naiwności innych, nie wiem skąd to oburzenie, a jak potrafią jeszcze na tym dobrze zarobić to w ogóle ich podziwiam. Serio? Będziesz matką i wierzysz we wróżk i "przepowiednie na całe życie"i? Biedne to Twoje dziecko będzie, oj biedne.

222

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Ja zmienilam troche zdanie w sprawie wrozek, - tzn sama bym nie poszla, bo to nie moje klimaty, ale jesli ktos uwaza, ze porady wrozki mu pomagaja, to czemu nie, ostatecznie kazdy sam moze decydowac, na co wyda swoje pieniadze.

Niektorzy moze potrzebują uslyszec, jaki los ich czeka, nawet jesli mialoby to byc wyssane z palca (wrozki;)).

223

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Mamy 2018 rok a nadal wierzymy we wróżki i to, że za jedzenie miesa w piatek pójdziemy do piekła. Nic dziwnego, że w tym kraju jest jak jest.

224

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Z ciekawośći poszłam do wróżki i dramat... wywróżyła same złe rzeczy i w wielu moim zdaniem się myliła?! Mimo to martwi mnie to wszystko i notorycznie o tym myśle sad powiedziała ze mój mąż nie ogarnia finansów i jakim cudem on się tym zajmuje - a mąż finanse ogarnia świetnie i nawet pomaga w tym znajomym... mówiła ze moja praca to diabły i słaba kasa ze od wiosny zacznę nowa prace (było to rok temu) - kasa dalej super i nie zmieniłam... w końcu mówiła ze mąż znajdzie sobie kobietę i ze się rozwiedziy?! - mega się kochamy No może trochę kłócimy ale kto nie kłoci się wcale?! Prawie nikomu o tym nie powiedziałam bo strasznie się boje... ale ostatnio po analizie doszłam do wniosku ze wróżka wyliczyła złą cyfrę numerologiczna dla mojego męża? Jest numer 4 nie 1 czy to ma jakiś wpływ? Czy taka wróżba spełni się na pewno?! sad

225

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?
Suzzy napisał/a:

Z ciekawośći poszłam do wróżki i dramat... wywróżyła same złe rzeczy i w wielu moim zdaniem się myliła?! Mimo to martwi mnie to wszystko i notorycznie o tym myśle sad powiedziała ze mój mąż nie ogarnia finansów i jakim cudem on się tym zajmuje - a mąż finanse ogarnia świetnie i nawet pomaga w tym znajomym... mówiła ze moja praca to diabły i słaba kasa ze od wiosny zacznę nowa prace (było to rok temu) - kasa dalej super i nie zmieniłam... w końcu mówiła ze mąż znajdzie sobie kobietę i ze się rozwiedziy?! - mega się kochamy No może trochę kłócimy ale kto nie kłoci się wcale?! Prawie nikomu o tym nie powiedziałam bo strasznie się boje... ale ostatnio po analizie doszłam do wniosku ze wróżka wyliczyła złą cyfrę numerologiczna dla mojego męża? Jest numer 4 nie 1 czy to ma jakiś wpływ? Czy taka wróżba spełni się na pewno?! sad


Prawdopodobnie nie, skoro wróżka się myli non stop

226

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Wróżka Pytia na facebooku polecam z całego serca. Otrzymałam pomoc i wsparcie od niej jedynej

227

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Tak,ja właśnie wierzę,mam swoją i pomaga i już dobrych kilka lat,wracam tak co jakiś czas po wrożbe,duzo mi sie sprawdza ale nie powiem ,ze wszystko ,wiem ze tez duzo ode mnie zalezy,ale ogolnie polecam,to tez taka moja przyjaciólka jest ,zawsze moge napisac,porozmawiac,nigdy nie zbywa nie chodzi tylko u kupienie wrozby,bo i poza wrozbami jest skora pomoc,pogadac itd . poza tym wrozka zinada przepowiedziala cos barzdo przelomowego w moim zyciu od tego sie zaczelo,uwazam ze to sprawdzona wrozka.

228 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-04-21 19:14:02)

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Chciałam bardzo podziękować SPAM za miły poranek, no i przede wszystkim za wróżby. Dowiedziałam się, że on czyta te wpisy jak ma czas.:) Może będzie Panu miło, jak Pan i to przeczyta. I jak się zapewne domyślasz rozwiązałeś mi dwa spore dylematy. Teraz muszę to sobie wszystko na spokojnie jeszcze przetrawić, przemyśleć, ale jeśli tylko zgodziłbyś się, to myślę, że za jakiś czas chciałabym się spotkać z Tobą na jeszcze kolejną taką sesję. Ale wpierw muszę dokładnie przeanalizować to co usłyszałam i powyciągać wnioski, bo aż się domaga to wszystko takiej analizy, to co usłyszałam. Jest Pan kochanym człowiekiem.  Tyle serdeczności, dobroci z Pana strony, co przez te wszystkie lata zaznałam, tyle dobrej energii, że aż mi łezkę wyciska bo Pan zawsze jest sobą i dla ludzi, Pan nami żyje chyba, pomimo zawiści od ludzi zazdrosnych, walki konkurencji, opluwania, Pan ma tyle dobra. Bardzo Panu dziękuję, bardzo bardzo.  Jak to dobrze, że Pan Panie SPAM jest!!!! Jestem Panie SPAM zawsze pod wrażeniem profesjonalizmu. Od lat to czuję, ale ten rok jest wyjątkowo u mnie wspaniały.  Bardzo pozdrawiam Pana. Dziękuję. THE BEST !!! :cool

229

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?
nykka1298 napisał/a:

Z czystej ciekawości wybrałam sie do wróżki, podobno takiej ,która prawde mówi, to dlatego , bo  jestem teraz trochę na takim zakręcie życiowym...no i rzeczywiście powiedziała mi że mam problemy zdrowotne- to prawda,że mnie porzucił mąż, zgadza się, wywróżyła mi, że wyjadę za granicę i tam poznam kogoś kto się mną zaopiekuje i pokocha...tak się składa,że jadę na dwa tygodnie na ślub koleżanki, która mieszka we Francji...aż zaczynam wierzyć w to ,że w ciągu tego wyjazdu odmieni się moje życie!!!Powiedzcie mi jak to wytłumaczyć, skąd ona to  wszystko wie i czy powinnam wierzyć, w sumie nie  wiedzieć skąd znała jakieś szczegóły z mojego życia???Miałyście podobne historie w swoim życiu???Jak to racjonalnei wytłumaczyć???Po wyjściu od niej aż mi serce waliło szybciej, tak jakbym otarła się o coś  to wydaje się takie odrealnione!!!

Temat wróżbiarstwa przewija się na kartach Pisma Świętego jako obrzydliwość w oczach Bożych. Rzeczywiście nie wszyscy wróżbici są zwykłymi oszustami, są też tacy którzy swą wiedzę mają przekazaną przez Złego ducha i dlatego wiele rzeczy jest prawdziwych. Niestety jest to grzech przynoszący śmierć duszy, dlatego do oczyszczenia będzie raczej konieczne przejść się na tzw. "modlitwy o uzdrowienie" lub "o uwolnienie".

230

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Ja też nie wierzyłam w magię, ani we wróżki i tym podobne sprawy. Nawet do kwestii religijnych podchodzę ostrożnie. Ok. 2 lata temu posypało mi się życie, narzeczony mnie zostawił dla innej,koleżanka mnie zabrała do wróżki. Koleżanka wierzy w takie rzeczy, powiedziała, że wróżka zrobi rytuał i narzeczony do mnie wróci. Osobiście w to nie wierzyłam, ale wtedy byłam w takim stanie, ze każdej nadziei się chwytałam. Wróżka spojrzała w karty powiedziała, że rytuału nie zrobi, bo dla mnie ktoś inny jest przeznaczony, że będę bardzo szczęśliwa z innym, a z moim ówczesnym narzeczonym czekałyby mnie tylko cierpienia, a ona do tego ręki nie przyłoży. Wtedy pomyślałam, że to jakaś wariatka, że nigdy już nie pokocham innego. Okazało się, że wróżka miała rację. Jestem teraz w związku z cudownym mężczyzną, czekamy na dzidziusia- naszą coreczkę. Jestem bardzo szczęśliwa. Więc coś tam widzą jednak te wróżki, ta moja się nazywała Synthia czy jakoś tak. Kolezanka ówiła, że wielu osobom pomogła, ale w złych sprawach raczej nie chce pomagać, tylko w słusznych. Teraz już nie wyśmiewam się z rzeczy o których nie mam pojęcia.

231 Ostatnio edytowany przez balin (2019-07-14 11:49:20)

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?
joannaa5 napisał/a:

dla mnie ktoś inny jest przeznaczony, że będę bardzo szczęśliwa z innym, a z moim ówczesnym narzeczonym czekałyby mnie tylko cierpienia, a ona do tego ręki nie przyłoży.

My takich porad udzielamy za darmo. smile

232

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Matko i córko... XXI wiek...

233

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Niby XXI wiek, ale wrozki, jak widać, maja się dobrze.
Wrozbici Macieje również..

234

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Bylam u Pani Marty B. Powiem tak: za 1 razem duzo info, niektore jeszcze za wczesnie zeby weryfikować. Czesc sie sprawdzila. Tylko co z tego? Ona losu nie zmieni. To tylko tyle ze miło jak ktoś wie co czujesz. Za drugim razem po pol roku dala mi rade na ktora nie bylam mentalnie gotowa. Poszlam za ta rada a potem mialam do niej zal. Miala racje, ale nie bylam gotowa na ta prawde. Za wczesnie. Minal rok od pierwszej wizyty. Gdybym wiedziala wtedy to co wiem teraz zapytalabym po co mi to wszystko. 250zl za wizyte. Czy warto bylo? Nie.   Jestem w dupie od 10 lat, z czego ja juz nie korzystalam, lista jest dluga. I h* za przeproszeniem. Podstawowe zrodlo problemu pozostalo nietkniete. Moze losu sie nie da zmienic, a moze mnie nie stac na pomoc 250zl za h kiedy mi by trzeba takich spotkan bardzo duzo. Korzystalam nawet 2 razy z terapii 600zl za h. Zgadnijcie co. Nic... ktos sie bogaci na Twoim cierpieniu. Terapie warto przejsc taka dwuletnia nawet zeby poukladac sie wewnetrznie. Ale na ilosc klod rzucanych pod nogi i ich wielkosc nie mamy wplywu. Jeden ma taki problem ze cierpi na migrene. Drugi ma taki ze mu w rok umieraja najwazniejsi ludzie. Tego sobie nie wybieramy i wrozka nie pomoze.

235

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Uśmiałam się smile
Tarot nie taki straszny jak go malują i nie jest wyrocznią, a prognozą. Zajmuję się stawianiem Tarota już dłuższy czas... To nie karty, kartoniki, tekturki pokazują prawdopodobne zdarzenia tylko umiejętności i intuicja, zrozumienie znaczenia kart.

236 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-12-16 21:08:17)

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Ja polecam wróżke Bernadete, ona współpracuje przy trudnych sprawach (rytuałach) z drugą kobietą i dzięki nim pół roku temu odzyskałam mężczyznę,którego kocham ! A do dziś korzystam z tarota !
Mało o niej w necie Ale dostałam jej adres droga pantoflowa od dziewczyny z innego forum i chyba ten sposób polecania okazał się najbardziej trafiony [spam]

237

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?
AineMarii napisał/a:

Uśmiałam się smile
Tarot nie taki straszny jak go malują i nie jest wyrocznią, a prognozą. Zajmuję się stawianiem Tarota już dłuższy czas... To nie karty, kartoniki, tekturki pokazują prawdopodobne zdarzenia tylko umiejętności i intuicja, zrozumienie znaczenia kart.

Tez uzywam tarota, do kontaktu z podswiadomoscia.

238

Odp: Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Nie wierzyć i nie chodzić tam... Znam ludzi, którzy przez wróżby narobili sobie kłopotów. Dużo większych, niż mieli wcześniej.

Posty [ 196 do 238 z 238 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Wróżka - wierzyć czy nie w jej przepowiednie?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024