Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Mam hiv i czuję się z tym sama.
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Mam 23 lata czuję się strasznie samotna, mam hiv i czuję się z tym sama, nie mam przyjaciół, czuję jakbym była zawieszona, żadnych emocji, uczuć... Pustka jedna wielka... Potrzebuję rozmowy proszę....
Staraj się nadawać tytuły adekwatne do treści postu.
Moderatorka-apoteoza
Cześć Korba88.
Nie musisz być samotna a to że masz hiv wcale nie eliminuje cię ze społeczeństwa .
Napisz coś więcej o sobie jakie masz zainteresowania coś co ułatwi kontakt możesz tez napisać na priva .
I o czym masz ochotę porozmawiać.
Trzymaj się cieplutko i przytulasek na dobranoc 
Sama nie wiem, co mam o sobie powiedzieć... Może jakieś pytania bo tak nie potrafie jakoś...
W ogóle dzieki za zainteresowanie
Witaj Korba.
Słuchaj, piszesz, że masz HIV i jesteś samotna. Czy nie masz znajomych? Odsunęli się od Ciebie?
Od dawna chorujesz?
Uczysz się, pracujesz? Napisz coś o sobie.
Nie masz nikogo?
A rodzice,rodzeństwo?
Pracujesz może,zajmujesz się czymś?
Masz problem ,który Cię jakoś mocno przyciska?
Tutaj możesz wszystko wyrzucic.
Głowa do góry,nie jesteś tu sama.
Pozdrawiam:)
Włąsnie o to chodzi, że nie mam znajomych, nie umiem z nikim rozmawiać...
Moja historia jest długa i ciężka ale w skórcie: pochodzę z patologicznej rodziny w wieku 8 lat trafiłam do domu dziecka, tne się od 11 roku życia, byłam bita i prześladowana w d.dz. 2 lata temu miałam depresje z której ledwo udało mi sie wyjsc, rodziców nie mam, 1,5 roku temu dowiedziałam sie ze mam hiv mój facet jakoś to ogarnoł do momentu kiedy dowiedzieli sie jego rodzice którzy mnie znienawidzili i wyzywali od najgorszych i przesladowali(tesciowa i szwagierka) musiałam wyprowadzic sie rok temu z d.dz i zamieszkac z facetem, przez chorobe i trudna sytuacje w rodzinie czesto są kłotnie. W styczniu miałam nie udana próbe samobójcza potem udało mi się uciec do Niemiec na 3 miesiace potem musiałam wrócic bo tam byłam bez ubezpieczenia zdrowotnego i wróciłam do tego syfu z którego uciekłam. W niemczech byłam szczesliwa a jak wróciłam tutaj to cos we mnie zgasło, nie rozmawiam z nikim, nie uśmiecham się już, nic mi sie nie chce. Nie czuje jakbym zyła tylko wegetacja... W miedzyczasie zachorowałam na małopłytkowość co przy hiv nie jest zbyt dobre bo mogę miec w każdej chwili krwotok...
To by było na tyle
Korba, a gdzie w tym wszystkim jest Twój facet?
Skoro w Niemczech bylo ci lepiej to dlaczego nie zalatwisz ubezpieczenia zdrowotnego i nie przeprowadzisz sie na stale?
Bo nie umiem języka.
Z facetem mieszkam, jak jesteśmy sami najcześciej jest miło, aczkolwiek jak nic nie czuje do nikogo i niczego, nie śmieje się i nigdzie nie chce wychodzić dlatego mało nas łączy... Do tego mamy problemy finansowe które dodają dodatkowych stresów...
Piotrek jest dobrym facetem ale jest tylko człowiekiem który nie potrafi podołac obciazeniu tak jak ja... Kocha mnie ale nie radzi sobie z wszytskimi przeciwnościami...
Zapomniałam napisać że od momentu wyprowadzenia sie na mieszkanie po tym jak sie tesciowie dowiedzieli codziennie pije piwa (dobry rok)
Korba88 ciekawi mnie jak przetrzymałaś w niemczech 3 miesiące , nie znając języka, co tam robiłaś?
Byłaś u kogoś w odwiedzinach ? Czy pracowałaś, chociaż powiem szczerze że mój facet jest niemcem i tak naprawdę w dzisiejszych czasach to nie realne jest żebyś miała na aż 3 miechy posadę to już nie jest jak kiedyś język trzeba niestety znać chociaż podstawowe rzeczy żeby można było się komunikować , bo coś mnie zastanawia ale może później napiszę jak tutaj zaglądnę 
I w niemczech byłaś szczęśliwa to po co wracałaś, mogłaś się tam przecież zameldować i jak byś zdecydowała się tam zamieszkać to i ubezpieczenie byś miała, coś mi się tutaj nie zgadza trochę mi się wydaje nie jesteś do końca szczera 
Tutaj możesz napisać co tylko leży ci na sercu i może lepiej się poczujesz troszkę
Opiekowałam się starszą panią w niemczech, to była polska rodzina wiec nie musiałam znać języka. Nie miałam możliwości się zameldować. Skoro nie miałam legalnej pracy nie mogłam miec ubezpieczenia zdrowotnego a przy malopłytkowowści muszę się badać co miesiąc zeby kontrolowac płytki krwi. Tak to wygląda
Z tego co piszesz to ciagle jestes nieszczesliwa i nic cie nigdy nie zadowala. Nie masz znajomych, z chlopakiem sie zbyt dobrze nie uklada, z tego co napisalas to wnioskuje, ze nawet nie darzysz go uczuciem, nie macie zbyt wiele ze soba wspolnego, jak jestescie sami to jest "milo"...ale na tym raczej nie da sie udanego zwiazku zbudowac.
Jezyk to nie jest tak wielkie problem, wielu ludzi wyjezdza za granice bez znajomosci jezyka i jakos sobie radza. Uwierz mi bardzo latwo jest sie nauczyc jezyka na obczyznie, mowie tutaj z wlasnego doswiadczenia, tylko trzeba pamietac, by nie zamykac sie w tak zwanym "polskim ghettcie".
Postaw na jedna karte i przeprowadz sie tam gdzie bylas szczesliwa, czy to Niemcy, Anglia czy jeszcze inne miejsce. Skoro w tym momencie nie zyjesz tylko wegetujesz jak sama powiedzialas, dlaczenie nie zmienisz krajobrazu na stale i nie poszukasz szczescia gdzie indziej??
No coz ja tez choruje na maloplytkowosc ale nie mam hiv.Nie mialas latwo i teraz tez dol.Poweidz jak ci pomoc?Nie wiem co moge napisac zeby nie urazic ciebie.Bardzo mi przykro ze ciebie to wszystko spotkalo ale nie bede sie uzalac nad toba ani litowac bo nie tego potrzebujesz a powiedz twoj facet jest zdrowy?Wiesz ja mieszkam tez za granica i sa tu ludzie ktorzy w ogole nie znaja angielskiego a jak potzrbuja cos zalatwic prosza jakas znajoma i tyle moze i tobie sie uda to ze nie znasz jezyka nie jest koncem swiata popytaj sie pewnie w niemczech tez sa jacys polacy albo jakies stowarzyszenia ktore moga ci pomoc popatrz na googlach moze cos jednak sie uda?Zycze ci duzo silyi wytrwalosci pozdrawiam
Hej korba, a gdzie dokladnie bylas w Niemczech?
Ja sama mieszkam w De, a masz pozwolenie o prace`? albo jeszcze lepiej, papiery niemieckie?
Ja przyjechalam do Niemiec bez jezyka, po 3 latach pobytu tutaj dogaduje sie bez wiekszych problemow (uczylam sie tylko i wylacznie z tv, wyjechalam tu kiedy zaszlam w ciaze).. widzisz wszystko da sie ogarnac
Jezeli masz pozwolenie o prace, a chyba musisz miec skoro pracowalas juz w De, chyba ze na czarno to co innego.
Wtedy przyjerzdzasz do Niemiec, pracodawca ma obowiazek oplacenia ci ubezpieczenia, no i kroczek po kroczku cos da sie osiagnac
A bylas sama w De?? Gdzie byl wtedy chlopak?
No dobra Korba88
Co do dzieciństwa to nie będę zabierać głosu bo to smutne ,ale mam pytanie jak się dowiedziałaś że masz hiv?
A jak będąc w niemczech, mogłaś powiedzieć tej polskiej rodzinie czy nie mogli by ci pomóc, z tego co się orientuję chociaż ja nie musiałam szukać mieszkania, bo zamieszkałam u swojego faceta, ale wcześniej mieszkałam z koleżanką i jej mężem, początki były trudne to nie powiem ale jakoś się udało. Gdy ktoś się orientuje gdzie takie rzeczy można załatwić ( zameldowanie mam na myśli) to może z tobą pójść i pomóc troszkę i na początek wystarczyła by ci mała kawalerka, bo jest nie droga jeżeli chodzi o miesięczne opłaty. Pracowałabys dalej tam u tej rodziny a wieczorem miałabyś spokój bo miałabys swój własny kącik, i mogłabyś się zarejestrować że szukasz pracy i nikt nie musiałby wiedzieć że dorabiasz na czarno u kogoś A w niemczech są też szkoły polskie gdzie można podszlifować niemiecki, tylko trzeba jeszcze trafić na kogoś kto zechce ci pomóc.
A apropo byłaś aż 3 miesiące i nie bałąś się że dostaniesz krwotoku? Przecież to było ogromne ryzyko . Trochę pogmatwane te twoje komentarze dlatego tak pytam
Bałam się ale nic sie nie stało. W miedzyczasie na karte ekuz byłam w niemieckim szpitalu na badaniach. Co do hiv po prostu poszłam na badania, miałam przeczucie, żeby je zrobić.
Piotrek była w Polsce dlatego musiałam wrócić, zamiar był taki, że przyjeżdżam do Pl uczymy się jeżyka i wyjeżdzamy spowrotem na stałe.
Maam wyższe med i jestem dobrze zorientowana w tematyce nosicielstwa izachorowalnosci na HIV, pierwsze pytanie; z tego co piszesz zrozumiałam, ze miałas tylko jedno badanie, by potwierdzic noscielstwo trzeba zrobić przynajmniej 2 testy a nawet PCR, bo jedno badanie metodą - Elisa (najpopularniejszy test) moze dac czasem wynik fałszywie dodatni.
Czy sie leczysz? Przyjmujesz leki przeciwwirusowe-hamujące namnażanie wirusa w organizmie??Kontrolujesz sie w przychodni AIDS??
Małopłtykowośc nie jest bezposrednio zwiazana z HIV ale wymaga kontroli ze strony hematologa.
Z HIV możesz zyc wiele lat, ale musisz o 180 stopni zmienic swój tryb życia i skorzystac z pomocy psychologa ( zwykle w poradni AIDS mozna skorzystac z porad psychologa).
Zanim wyjedziesz z kraju dowiedz sie jak bedzie wyglądała opieka nad Tobą w danym kraju.
Napewno mam hiv testów miałam już kilka wzystkie pozytywne. Leków nie biorę, jestem pod kontrolą lekarza.
Hej Korba 88
Zawsze możesz porozmawiać ze mną;)
Jestem bardzo wyrozumiała i tolerancyjna...
Lubie rozmawiać z ludźmi...chetnie Cię wysłucham...
Jeśli ktoś potrzebuje rozmowy...pisać do mnie.
Jeśli ktoś potrzebuje rozmowy...pisać do mnie.
Bardzo ładnie powiedziane, z przymrużeniem oka. Ktokolwiek chce rozmawiać, do mnie proszę...;) Oczywiście z pełną życzliwością to piszę, nie naśmiewam się. Może sama się zgłoszę
Wieki wieków tutaj nie była i już zapomniałam co pisałam. Minęły kolejne lata od czasu mojego ostatniego postu. Rozstałam się z facetem ponad 2,5 temu. przeszłam depresje i inne doły. od roku chodzę na terapię indywidualną i powoli staje na prostej. W międzyczasie zdążyłam przez brak pieniędzy być w ośrodku dla bezdomnych ale tylko miesiąc, ponieważ szybko się ogarnęłam i znalazłam inne mieszkanie. Od 2 lat biorę leki antyrerowirusowe. Obecnie tworzę stronę o tolerancji wobec chorób i uzależnienie które z marszu są skazane na odrzucenie i dyskryminację.
Nie wiem czy mogę tutaj zamieścić moją prośbę,jeżeli nie to proszę by admini mi wybaczyli i usunęli posta...
Strona jest o skazach i chorobach które często chcemy ukryć W związku z tym poruszana jest tematyka:
HIV/AIDS
Alkoholizmu,
Narkomani,
Depresji,
Borderline,
Zaburzeń afektywnych dwubiegunowych,
Zaburzeń lękowych,
Autoagresji,
Schizofrenii.
Misją strony jest akceptacja i tolerancja tych chorób i zaburzeń. Jest także przedstawienie historii naszych chorych by inni mogli usłyszeć ich historie i ich poznać. By ludzie zobaczyli kim jesteśmy , że nie zasługujemy na margines z samego faktu posiadania jakiś "skaz".
Gdyby był ktoś kto chciałby się podzielić swoją historia bym mogła ją umieścić anonimowo na stronie będę bardzo wdzięczna.
Oraz własne przemyślenia czy doświadczenia chorując na ww zaburzenia czy skazy. Interesują mnie oba fronty.
mail do kontaktu kontakt.admin@razniejznami.pl
Czesc mam na imie jakub mam 32 lata zylem z kobieta chora na aids kochalem ja ale zmarla wiem ze jest ci ciezko jestem z lublina mozemy pogadac nr 504 108 679
Strony 1
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Mam hiv i czuję się z tym sama.
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024
