Wiem ze prawie nikt tego nie przeczyta a juz napewno nikt nie odpowie ale to pisze.
Mam 13 lat. Od dluzszego czasu mam slaby kontakt z mama ale jakies 3 miesiace temu sie jeszcze pogorszylo.
Z miesiac temu w ogule przestalam sie odzywac do mamy. Boje sie jak zareaguje, co jak powiem cos zle?
Mama nigdy nie pozwalala mi na samodzielnosc a nauka zawsze byla najwazniejsza. Moja mama jest jak bomba atomowa
Ktos w stanach nacisnie przycisk i caly swiat rozwali.
Mama zawsze na mne krzyczala jak zrobilam cos zle. Ona nigdy nie rozumiala ze ja chce cos innego niz ona.
Mama tylko ciaga mnie po psychologach bo uwarza ze wie co dla mnie najlepsze.
Pol godziny w tygodniu z jednym psychologiem godzina z drogim ale takie chodzenie w kratke nic mi nie pomoze.
Bo nigdy nie ma czasu zebym zdazyla powiedziec o co kaman.
A kazdy psycholog uwaza ze to maly problem I daje rozwiazania jak z kosmosu ktorych ja nigdy nie wykozystam bo sie boje.
Mama uwaza ze wie co dla mnie najlepsze ale ja jej nie wieze tyle razy juz mnie zawiodla. Zawsze tylko krzyczy I sie drze I daje kary I rozkazuje. A potem chdzi nadenta jak paw przez tydzien.I sie dziwi dlaczego nikt jaj nie ufa.
A jakie to rozwiązania daje psycholog i czemu są jak z księżyca? A na co mama się nie zgadza?
Nie chcę ciebie zrazić do siebie ale jak trzynastolatka może być samodzielna w tym wieku no sorry. Ja sama jestem matką 15 -stki więc wiem coś o tym.
Psycholog mowi zebym z nia porozmawiala ale juz probowalam I wiem ze z tefo wychodzi tylko awantura. A psycholog nadal swoje.
Mama nie pozwala na nic:
-oceny nizej niz 4 = krzyk
Wychodzenie z domu jak jest ciemno = niebezpieczne
- hacking (wiekszosc hackerow nie lamie prawa) = skonczysz w pace
- wlasne zadanie = mama wie lepiej
- jazda komunikaxja miejska kilka km od domu = zle / niebezpieczne
- uwaga ze szkoly - katastrofa
- moj pomysl = I tak sie nie uda
- wyrazanie wlasnego zdania = awantura
W podanych przykładach nie widzę niczego nadzwyczajnego w zachowaniu matki. Po prostu pochodzicie z różnych pokoleń i nie rozumiecie się, ten moment zawsze następuje. Być może Twoja mama ma problemy z odpowiednim formułowaniem swoich uwag do Ciebie, z pewnością nie powinna krzyczeć i robić awantur, ale co do zasady ma rację.
Jeśli chcesz porady to przestań walczyć z mamą. I tak musisz się jej podporządkować i robić to co każe. Postaw na dialog i negocjuj, a nie strzelasz fochy. Widzisz, to samo mówi Ci psycholog, ale tu nie ma innych rozwiązań. Jesteś od niej zależna i albo się dogadacie albo będziesz wychodzić z domu tylko na lekcje i o komputerze będziesz mogła pomarzyć.
A mnie się wydaje, ze mama bardzo się o ciebie boi, ze zrobisz coś głupiego, z czego nie będziesz sobie zdawała sprawy. Dobrze by było gdybyś zdobyła jej zaufanie, żeby wiedziała, że może na ciebie liczyć. Postaraj się choć trochę. A co na to tata?
Psycholog mowi zebym z nia porozmawiala ale juz probowalam I wiem ze z tefo wychodzi tylko awantura. A psycholog nadal swoje.
Mama nie pozwala na nic:
-oceny nizej niz 4 = krzyk
Chciałabym zobaczyć Jej świadectwa .
Jako matka rozumiem dobre oceny, ale niestety często rzeczywistość nie oddaje prawdy. Ja zawsze olewałam języki obce, bo nie były mi do niczego potrzebne, a teraz znam 3.
Wychodzenie z domu jak jest ciemno = niebezpieczne
Bo to prawda, masz tylko 13 lat.
- hacking (wiekszosc hackerow nie lamie prawa) = skonczysz w pace
Nie do końca zrozumiałam, o co chodzi w tym pkt. Mając 13 lat raczej hack'ować nie potrafisz więc?
- wlasne zadanie = mama wie lepiej
Kochana tak było i będzie.
Po prostu wysłuchaj, porównaj swoje zdanie i Jej oraz na tej podstawie podejmij decyzję. Tyle.
- jazda komunikaxja miejska kilka km od domu = zle / niebezpieczne
To jest dziwne. W domu również jest niebezpiecznie np. żelazko, palniki
- uwaga ze szkoly - katastrofa
Zależy za co. Jeśli coś poważnego i co powtarza się często pomimo spokojnej rozmowy - Twoja mama to tylko człowiek i cierpliwość traci.
- moj pomysl = I tak sie nie uda
To udowodnij, iż się uda . Jednak nie do końca wiem czy chodziło Ci o sugestie i wspomnienie, że Twój pomysł ze względu na fizykę itp. może się nie udać, czy po prostu są to personalne ataki - jeszcze nic nie wie, a już komentuje.
- wyrazanie wlasnego zdania = awantura
Zależy jaką postawę przyjmujesz podczas rozmowy. Jeśli "odszczekujesz", nie słuchasz, od razu jesteś na nie itp. to nie dziwota, ale jeśli jesteś spokojna to zdecydowanie mama ma kompleks z przeszłości i chce własne niepowodzenia przykryć Twoim sukcesami.