goshenit napisał/a:Moja żona rozstała się z mną cztery lata temu . Poznała kogoś i wyjechała do innego miasta . Najpierw wzięła córkę a po miesiacu córka przyjechała do mnie i nie chciała wracać. Została ze mną.
Jej mama prowadziła i prowadzi ciągle burzliwe życie towarzyskie , uczuciowe .
No dobrze, ale Macie orzeczenie o rozwodzie, czy nie?
Skoro nadal prowadzi bujne życie towarzyskie i uczuciowe, to jest najmniej wiarygodną kandydatką na partnerkę.
goshenit napisał/a:Od dwóch tygodni siedzi w mieszkaniu swojej mamy i codziennie esemsuje i nas odwiedza . Najpierw mówiła . że stęskniła się za córką .
Ma wyjątkowy tupet...
Zapaliło się jej pod tyłkiem i trzeba znaleźć miękkie lądowisko? Dlaczego Was odwiedza, nie może córki brać do siebie i babci?
goshenit napisał/a:Ale córka zapytała mnie czy chciałbym żeby mama z nami zamieszkała .
Najwyraźniej córkę już zmanipulowała. Teraz będzie naciskać na Ciebie.
goshenit napisał/a:Przez ostatnie dwa dni moja była żona też nie mówi o niczym innym : że przemyślała . że kocha jednak tylko mnie ,
A świstak siedzi i zawija je w sreberka? Pali jej się pod tyłkiem...
goshenit napisał/a:że jeszcze wszystko możemy poskładać .
W Twojej sytuacji, nie ma już kleju pod żadną postacią, żeby to udało się trwale skleić. Może na jakiś czas, ale potem, jak w banku, Masz zapewnioną "powtórkę z rozrywki" Pokaż jaja i wyślij ją na drzewo. Cztery lata miała Ciebie i córkę w doopie. Liczyło się tylko dupczenie. Teraz Masz prawo pokazać jej jak się czuje człowiek odrzucony.
goshenit napisał/a:Nie wiem czy chcę składać i czy żona mówi prawdę . Wyczuwam , że może ma w tym jakiś interes .
Gubię się w tych jej kombinacjach - to nie na moją głowę .
To Twoje i córki życie. Jednak to tylko Ty podejmiesz decyzję.
goshenit napisał/a:I nie wiem co mam z tym zrobić : czy zostawić jak jest - wtedy przynajmniej będzie jasne jak dalej będzie toczyć się moje życie z córką
Z mojego punktu widzenia, człowieka będącego poza Twoimi emocjami, z boku, To by było dla Ciebie i córki najlepsze. Z tym, że z ograniczoną do niezbędnego minimum, ilością jej odwiedzin u Ciebie w domu.
goshenit napisał/a:czy może dać się namówić na kolejną próbe ? I znowu wyjść z tego połamany ?
Jeżeli jednak zdecydujesz dać szansę, postaw warunki:
1. Ma Ci przedstawić zaświadczenie od ginekologa, że nie jest w ciąży.
2. Ma Ci przedstawić wyniki badań na wszystko, co przenosi się drogą płciową - grzyby, drożdże, bakterie, w tym kiła i rzeżączka, wirusy - ze szczególnym naciskiem na HIV, HPV i WZW.
3. Ma Ci przedstawić zaświadczenie z Krajowego Rejestru Długów, że nie występuje.
4. Ma Ci przedstawić na piśmie, plan zrekompensowania Tobie czterech lat upokorzeń.
I zacznij siebie szanować. Ostatecznie Masz tylko siebie i córkę, to jeżeli nie dla siebie, to przynajmniej niech córka ma w Tobie obraz mężczyzny, a nie ci(a)py...