Jak być ATEISTĄ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Jak być ATEISTĄ?

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 93 z 93 ]

66 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-15 01:14:47)

Odp: Jak być ATEISTĄ?
Jesiennowiosenna napisał/a:
Miłycham napisał/a:

Podpiełaś się do rozmowy twierdząc, że niemożliwym jest by religia zapoczątkowała budowle społeczności. No więc? Co proponujesz? Co też świadczy, że to niemożliwe?

Szanowny kolego, nie napisałam że to niemożliwe, tylko że nie ma jednoznacznych na to dowodów. Resztę sobie wytłumacz sam wink

Jesiennowiosenna napisał/a:

.. mówienie, że religia spowodowała rozwój cywilizacji w postaci urbanizacji jest tezą niepopartą dowodami.p

Możesz filtrować z rozmowy tylko to co jest wygodne, nieco zmieniać znaczenia dodając np. "jednoznacznych" ale jeszcze trochę przed Tobą wink
W takich rozważaniach, teoriach nie uświadczysz dosłownie u nikogo twierdzenia na pewno. Są przesłanki, które o czymś świadczą. Dobrze więc zaproponować lepsze wyjaśnienie lub chociaż inne, które można na czymś oprzeć. Można dalej twierdzić, że wierzenia nie miały wpływu na urbanizację, że nie ma na to dowodów.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Jak być ATEISTĄ?

Jak ja lubie poczytac jak sie dwoje inteligentnych ludzi z wiedza napie%dala na rzeczowe argumenty:D
szkoda tylko ze sie nie znam na tym i de facto nie wiem kto wygral, ale to w sumie niewazne.

I tak wam Iryd zaraz sie przyczepi ze przeciez mialo byc o ateizmie a wy piszecie nie na temat:D:D:D

68 Ostatnio edytowany przez Jesiennowiosenna (2017-12-15 09:56:50)

Odp: Jak być ATEISTĄ?
Miłycham napisał/a:

Religia spowodowała powstanie wsi, a później i miast. Dokładnie były formowane wokół miejsc kultu np. Syriusza w Göbekli Tepe.

Sam stwierdziłeś, że w Gobekli nie ma śladów zamieszkania, tylko samego kultu. To co z tym rozwojem miast? Następnie przytaczasz przykład osady oddalonej o tysiąc lat. Skąd wiesz, że jej powstanie spowodowała migracja ludzi w Gobekli Tepe?

Twierdzisz, że religia spowodowała powstanie miast. A co z innymi miejscami kultu, wokół których miasta i cywilizacja nie powstawały? Pewnie słyszałeś o Stonehenge - zbudowowały je ludy określane przez archeologów jako kultura pucharów dzwonowatych i kultura Wessex. Czy to oznacza, że zaraz za tym powstała cywilizacja z megamiastami i pismem? Nie. To oznacza, że choć religia mogła być elementem spajającym ludność, z całą pewnością nie była czynnikiem jedynym, albo kluczowym. Gdybyś miał rację i religia rzeczywiście powodowałaby rozwój miast to w każdym miejscu, gdzie zaobserwowano praktyki religijne powinny pojawić się miasta, a tak nie jest.

Możesz się spierać, Miłychamie, ale jeśli przedstawiasz jako prawdę objawioną coś co jest zaledwie hipotezą, i to dość odważną, biorąc pod uwagę że Gobekli Tepe jest stanowiskiem unikatowym, to musisz się liczyć z krytyką.

69 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-15 11:57:24)

Odp: Jak być ATEISTĄ?
Jesiennowiosenna napisał/a:
Miłycham napisał/a:

Religia spowodowała powstanie wsi, a później i miast. Dokładnie były formowane wokół miejsc kultu np. Syriusza w Göbekli Tepe.

Sam stwierdziłeś, że w Gobekli nie ma śladów zamieszkania, tylko samego kultu. To co z tym rozwojem miast? Następnie przytaczasz przykład osady oddalonej o tysiąc lat. Skąd wiesz, że jej powstanie spowodowała migracja ludzi w Gobekli Tepe?

Göbekli Tepe przytoczone jest jako pierwsza wielka budowla, która skupiała dużą ilość jednostek, których łączył kult. Gdzie to właśnie kult doprowadził do łączenia się społeczności. Nie jest możliwe, by mała grupa ludzi postawiła głazy 16 tonowe. Zresztą powtarzam się. Pojęcia miasta nie używam, ze względu na organizację społeczną, ale ok. luźno w rozmowie można. Catalhoyuk skupiało ok. 8000 mieszkańców, łączył ludzi kult, gdzie chowano ludzi pod domostwem, czasami, jak w Gobelki ucinano im głowy (ale mniejsza o to). Akurat w tej osadzie, nie występowało rolnictwo, masowe udomowienie zwierząt, nie było podziału pracy. Jakie rozwiązanie proponujesz? Może o coś Qaramel?

Jesiennowiosenna napisał/a:

Twierdzisz, że religia spowodowała powstanie miast. A co z innymi miejscami kultu, wokół których miasta i cywilizacja nie powstawały? Pewnie słyszałeś o Stonehenge - zbudowowały je ludy określane przez archeologów jako kultura pucharów dzwonowatych i kultura Wessex. Czy to oznacza, że zaraz za tym powstała cywilizacja z megamiastami i pismem? Nie. To oznacza, że choć religia mogła być elementem spajającym ludność, z całą pewnością nie była czynnikiem jedynym, albo kluczowym. Gdybyś miał rację i religia rzeczywiście powodowałaby rozwój miast to w każdym miejscu, gdzie zaobserwowano praktyki religijne powinny pojawić się miasta, a tak nie jest.

To religia mogła gdzieś stworzyć podwaliny pod miasto np. jednoczenie się społeczeństwa. Nie wyklucza, że w jakimś miejscu w czasie stworzono miejsce kultu, bez budowy miasta. Prawda? Gobekli Tepe jest takim przykładem wink Jest też przykładem, że duże skupisko ludzi, w dawnych czasach spajała religia oraz pchnęła te społeczność do budowy tego miejsca kultu. Płyniesz już z myślami, dodałaś pismo, zaraz dodasz hodowle zwierząt i pierwszą szkołę big_smile Wcześniej nie mogła, teraz nie jest jedynym i kluczowym. A uważasz, że jedyny występuje? A proponujesz jakiś kluczowy? Takie masło maślane wink

Jesiennowiosenna napisał/a:

Możesz się spierać, Miłychamie, ale jeśli przedstawiasz jako prawdę objawioną coś co jest zaledwie hipotezą, i to dość odważną, biorąc pod uwagę że Gobekli Tepe jest stanowiskiem unikatowym, to musisz się liczyć z krytyką.

Teraz to stawiam prawdę objawioną? Poczytaj posty od początku, gdzie nie brakuje przypuszczeń. Wszystkie tezy z tego okresu będą przypuszczeniami, bez względu na osobę, podpartymi większymi, bądź mniejszymi dowodami. Nawet metody nadawcze jak C-14, mają swoje ułomności. Bez emocji przeczytasz może dokładniej. Może zaproponujesz coś lepszego, albo skończysz na nie, bo nie. Krytykuj ile wlezie, uwielbiam, nigdy na to nie narzekałem big_smile  I zakończysz jak zaczęłaś czyli, nie masz racji Miłychamie, nie ma na to dowodów? To Ty się nie zgadzasz, stawiając kategoryczne tezy na nie. Skoro się nie zgadzasz to proponuj jak Ty to widzisz. Nikt ręki za myślenie czy wypowiedzi nie ucina wink

vicky85 napisał/a:

I tak wam Iryd zaraz sie przyczepi ze przeciez mialo byc o ateizmie a wy piszecie nie na temat:D:D:D

Hah coś w tym jest i pewnie się tak skończy. big_smile Trzeba w sumie nowy post złożyć. Jak to mogły się tworzyć większe ośrodki ludzkie  big_smile

70 Ostatnio edytowany przez Jesiennowiosenna (2017-12-15 11:58:43)

Odp: Jak być ATEISTĄ?
Miłycham napisał/a:

Göbekli Tepe przytoczone jest jako pierwsza wielka budowla, która skupiała dużą ilość jednostek, których łączył kult. Gdzie to właśnie kult doprowadził do łączenia się społeczności. Nie jest możliwe, by mała grupa ludzi postawiła głazy 16 tonowe. Zresztą powtarzam się. Pojęcia miasta nie używam, ze względu na organizację społeczną, ale ok. luźno w rozmowie można. Catalhoyuk skupiało ok. 8000 mieszkańców, łączył ludzi kult, gdzie chowano ludzi pod domostwem, czasami, jak w Gobelki ucinano im głowy (ale mniejsza o to). Nie występowało rolnictwo, masowe udomowienie zwierząt, nie było podziału pracy. Co proponujesz?

Skąd Ty bierzesz takie informacje?? W Catal nikomu nie ucinano głów. Był to tzw. kult przodków - czaszki były deponowane w jakimś miejscu, a następnie czaszkę odłączano (już po śmierci właściciela oczywiście), plastrowano i dopiero wtedy umieszczano pod podłogą. Zreszta, nie wszystkie.

Podajesz błędne informacje.

Co proponuję w zamian? A dlaczego ja mam coś proponować? To Ty stawiasz tezy niezgodne z dzisiejszym stanem wiedzy.

Miłycham napisał/a:

To religia mogła gdzieś stworzyć podwaliny pod miasto np. jednoczenie się społeczeństwa. Nie wyklucza, że w jakimś miejscu w czasie stworzono miejsce kultu, bez budowy miasta. Prawda? Gobekli Tepe jest takim przykładem wink Jest też przykładem, że duże skupisko ludzi, w dawnych czasach spajała religia oraz pchnęła te społeczność do budowy tego miejsca kultu. Płyniesz już z myślami, dodałaś pismo, zaraz dodasz hodowle zwierząt i pierwszą szkołę big_smile Wcześniej nie mogła, teraz nie jest jedynym i kluczowym.  A uważasz, że jedyny występuje? A proponujesz jakiś kluczowy? Takie masło maślane wink

Proponuję, żebyś raz jeszcze zapoznał się z moim stwierdzeniem:

Jesiennowiosenna napisał/a:

Słusznie napisałeś, że kult mógł być w tych miejscach istotny przy spajaniu w społeczność, ale nie oznacza to, że religia była powodem wznoszenia miast.

Jeśli dla Ciebie słowa kluczowy oraz jedyny to to samo to proponuję zapoznać się z definicją każdego z nich.

Miłycham napisał/a:

Teraz to stawiam prawdę objawioną? Poczytaj posty od początku, gdzie nie brakuje mogło. Bez emocji przeczytasz może dokładniej. Może zaproponujesz coś lepszego, albo skończysz na nie, bo nie. Krytykuj ile wlezie, uwielbiam, nigdy na to nie narzekałem big_smile  I zakończysz jak zaczęłaś czyli. Nie masz racji Miłychamie, nie ma na to dowodów wink To Ty się nie zgadzasz, nie proponując nic w zamian, stawiając kategoryczne tezy na nie wink

Dokładnie, tak uważam. Nie protestuję i nie twierdzę, że religia nie mogła odgrywać żadnej roli w rozwoju miast - już to kilkukrotnie napisałam - tylko ze przypisywanie jej roli sprawczej i twierdzenie, że miasta powstawały w pobliżu ośrodków kultu  i że religia spowodowała powstanie wsi a później miast (tu cytat z Twojej wypowiedzi) jest nadużyciem. Serio nie widzisz różnicy?

Nauka nie polega na tym, że ktoś stwarza bardziej lub mniej pocieszną historię, tylko opiera się na twardych danych. Tobie ich ewidentnie brakuje, podpierasz się jakąś internetową wiedzą bez głębszej znajomości tematu.

Zresztą, dalej nie odpowiedziałeś na moje pytanie odnośnie tego, kiedy według Ciebie zaczyna się religia. Bo wiesz, niektórzy uważają, że już neandertalczycy musieli posiadać jakieś wierzenia, skoro w ich pochówkach odnajdujemy np. pyłki kwiatów (jaskinia Shanidar), świadczące o składaniu kwiatów w grobach. Czy to oznacza, że neandertalczycy budowali miasta?

Jeśli nie masz więcej merytorycznych argumentów to podziękuję za dyskusję z Tobą i będę sie trzymać dalej staroświeckiego poglądu, że aby postawić jakąś tezę należy mieć jakieś dowody, a nie tylko hipotezy.

71 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-15 12:47:56)

Odp: Jak być ATEISTĄ?
Jesiennowiosenna napisał/a:

Skąd Ty bierzesz takie informacje?? W Catal nikomu nie ucinano głów. Był to tzw. kult przodków - czaszki były deponowane w jakimś miejscu, a następnie czaszkę odłączano (już po śmierci właściciela oczywiście), plastrowano i dopiero wtedy umieszczano pod podłogą. Zreszta, nie wszystkie.

Ucinano głowy zwłokom. Naprawdę to, że napiszesz odczepiali, niewiele zmieni wink

Jesiennowiosenna napisał/a:

Co proponuję w zamian? A dlaczego ja mam coś proponować? To Ty stawiasz tezy niezgodne z dzisiejszym stanem wiedzy.

A jaki jest stan wiedzy? Że religia nie może być przyczynkiem do powstania osady, że kult nie może spajać ludzi, by gromadzili się w jedynym miejscu? 


Jesiennowiosenna napisał/a:

Słusznie napisałeś, że kult mógł być w tych miejscach istotny przy spajaniu w społeczność, ale nie oznacza to, że religia była powodem wznoszenia miast.

Nie oznacza, że była powodem. Jednocześnie mogła być powodem. Szczególnie, gdy udomowienie zwierząt kulało, rolnictwo podobnie, nie było też podziału społecznego (czyli każdy zajmował się sobą) Proste jak budowa cepa wink

Jesiennowiosenna napisał/a:

Jeśli dla Ciebie słowa kluczowy oraz jedyny to to samo to proponuję zapoznać się z definicją każdego z nich.

Do czego się odnosisz?

Jesiennowiosenna napisał/a:

Dokładnie, tak uważam. Nie protestuję i nie twierdzę, że religia nie mogła odgrywać żadnej roli w rozwoju miast - już to kilkukrotnie napisałam - tylko ze przypisywanie jej roli sprawczej i twierdzenie, że miasta powstawały w pobliżu ośrodków kultu  i że religia spowodowała powstanie wsi a później miast (tu cytat z Twojej wypowiedzi) jest nadużyciem. Serio nie widzisz różnicy?

Przytaczałem kilka razy zwroty, które mogą sugerować coś innego. Jeśli tak uważasz dalej to już Twój problem, jak odbierasz język pisany. Co do dalszej części, dla Ciebie to nadużycie, dla mnie coś co mogło się wydarzyć. Widzisz różnicę? wink

Jesiennowiosenna napisał/a:

Nauka nie polega na tym, że ktoś stwarza bardziej lub mniej pocieszną historię, tylko opiera się na twardych danych. Tobie ich ewidentnie brakuje, podpierasz się jakąś internetową wiedzą bez głębszej znajomości tematu.

Mylisz się, nauka jak najbardziej na tym polega. Na stawianiu hipotez, wobec informacji, które się posiada. Najładniej widać to w fizyce wink Och internetowa wiedza. Uwielbiam takie argumenty. Co to jest internetowa wiedza? smile

Jesiennowiosenna napisał/a:

Zresztą, dalej nie odpowiedziałeś na moje pytanie odnośnie tego, kiedy według Ciebie zaczyna się religia.

Odpowiedziałem, ale możliwe, że czytasz wybiórczo. Ale jeszcze dla jasności zapytam. Pytasz kiedy narodziła się w głowach ludzi czy kiedy nazywamy coś religią?

Jesiennowiosenna napisał/a:

Bo wiesz, niektórzy uważają, że już neandertalczycy musieli posiadać jakieś wierzenia, skoro w ich pochówkach odnajdujemy np. pyłki kwiatów (jaskinia Shanidar), świadczące o składaniu kwiatów w grobach. Czy to oznacza, że neandertalczycy budowali miasta?

Oznacza to, że umieszczali tam pyłki kwiatów. Co było powodem. Możliwe, ze powodem była jakaś wiara, z którym ten obrzęd był związany. Ale posługując się Twoim stwierdzeniem, nie ma na to dowodów. Jest tylko, że umieszczali kwiaty wink

72

Odp: Jak być ATEISTĄ?
Jesiennowiosenna napisał/a:

Nauka nie polega na tym, że ktoś stwarza bardziej lub mniej pocieszną historię, tylko opiera się na twardych danych.

Byłoby miło i wygodnie, ale niestety tak nie jest. Zawsze można zaproponować inną perspektywę, albo zrobić eksperyment wykluczający. Zgodnie z tym co twierdzi Popper naukowe to takie, które można bez większej napinki obalić. W przeciwieństwie np, do religijnego.

73 Ostatnio edytowany przez Jesiennowiosenna (2017-12-15 21:11:11)

Odp: Jak być ATEISTĄ?
balin napisał/a:

Byłoby miło i wygodnie, ale niestety tak nie jest. Zawsze można zaproponować inną perspektywę, albo zrobić eksperyment wykluczający. Zgodnie z tym co twierdzi Popper naukowe to takie, które można bez większej napinki obalić. W przeciwieństwie np, do religijnego.

Drogi Balinie, skoro powołujesz się na Poppera to zapewne wiesz, że przedmiotem jego krytyki było właśnie myślenie historyczne - stąd jego słynna praca "Nędza historycyzmu". Krytykował on m.in. właśnie to, że w historii nie da się zastosować myślenia dedukcyjnego, a jedynie indukcyjne. Innymi słowy, w jego kategoriach historia w ogóle nie była nauką. Skoro uważasz (jeśli tak rzeczywiście uważasz, ale skoro cytujesz Poppera to uznaję że tak) że historia nie jest nauką to po co się w ogóle włączać w tę dyskusję? wink

Eksperyment wykluczający powiadasz. A w jaki sposób da się zrobić i powtórzyć eksperyment historyczny? Nie ma dwóch takich samych grup ludzi, nie da się odtworzyć tych samych okoliczności, nigdy nie będziesz miał warunków zamkniętych. W ujęciu Poppera tym bardziej wypowiedzi Miłegochama są nienaukowe.

Nawet jeśli uznamy że zaistnieją w społeczeństwie warunki podobne i przyjmiemy, że wszystkie społeczeństwa epoki kamienia na różnych obszarach były takie same (a jest to nienaukowe i bzdurne, ale na potrzeby tej dyskusji załóżmy że tak jest) to i tak teoria "religia powoduje powstanie wsi i miast" jest łatwa do obalenia, ponieważ nie wszędzie gdzie jest religia powstają też ośrodki typu miejskiego. Biorąc pod uwagę, że jednym z kryteriów popperyzmu jest falsyfikowalność to właśnie obaliliśmy tę regułę wink

Balinie, moim celem nie jest udowadnianie że religia nie odgrywała żadnej roli w rozwoju ludzkości (wręcz przeciwnie!). Opowiadam się jedynie przeciwko formułowaniu pochopnych wniosków i selektywnemu doborowi danych, które pasują do naszej teorii, a odrzucaniem tych które nie pasują.

74 Ostatnio edytowany przez Jesiennowiosenna (2017-12-15 21:10:57)

Odp: Jak być ATEISTĄ?

Powtórzony post.

75 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-15 21:36:27)

Odp: Jak być ATEISTĄ?
Jesiennowiosenna napisał/a:

Nie ma dwóch takich samych grup ludzi, nie da się odtworzyć tych samych okoliczności, nigdy nie będziesz miał warunków zamkniętych. W ujęciu Poppera tym bardziej wypowiedzi Miłegochama są nienaukowe.

Biedny Newton. Musiał być załamany jak podważono, niektóre z jego twierdzeń. Cholerka, Darwin miał podobnie. I jeszcze te teorie strun w fizyce. Ci to mają odlot. Kot Schrodingera przestał miauczeć.  wink Przecież nauka opiera się na twardych dowodach.  Hipoteza nie jest naukowa. Neurolobiologia, psychologia ewolucyjna idą do lamusa.  No i te datowanie węglem, takie dokładne smile  Jedynym wyjściem jest zapis cyfrowy z tego zdarzenia, jak to jeden do drugiego mówi; "słuchaj ziomek, czas stworzyć osadę, jest tu przecież tyle zwierzyny i ten płynący strumień. Bendziem się kąpać i łowić rybki" big_smile

Jesiennowiosenna napisał/a:

"religia powoduje powstanie wsi i miast" jest łatwa do obalenia, ponieważ nie wszędzie gdzie jest religia powstają też ośrodki typu miejskiego.

Byłaby to bzdura, nikt tutaj nie twierdził, że wszędzie gdzie występują wierzenia, powstają miasta. Ach ta młodzieńcza nadinterpretacja.  Gdynia powstała z całkiem innych pobudek. O masz Ci los wink

Jesiennowiosenna napisał/a:

Balinie, moim celem nie jest udowadnianie że religia nie odgrywała żadnej roli w rozwoju ludzkości (wręcz przeciwnie!). Opowiadam się jedynie przeciwko formułowaniu pochopnych wniosków i selektywnemu doborowi danych, które pasują do naszej teorii, a odrzucaniem tych które nie pasują.

Jakie wnioski zostały odrzucone? Jaką opcję masz do zaproponowania? Obecnie nic.

76 Ostatnio edytowany przez kacerz (2017-12-15 23:06:43)

Odp: Jak być ATEISTĄ?
Miłycham napisał/a:
Jesiennowiosenna napisał/a:

Nie ma dwóch takich samych grup ludzi, nie da się odtworzyć tych samych okoliczności, nigdy nie będziesz miał warunków zamkniętych. W ujęciu Poppera tym bardziej wypowiedzi Miłegochama są nienaukowe.

Biedny Newton. Musiał być załamany jak podważono, niektóre z jego twierdzeń. Cholerka, Darwin miał podobnie. I jeszcze te teorie strun w fizyce. Ci to mają odlot. Kot Schrodingera przestał miauczeć.  wink Przecież nauka opiera się na twardych dowodach.  Hipoteza nie jest naukowa. Neurolobiologia, psychologia ewolucyjna idą do lamusa.  No i te datowanie węglem, takie dokładne smile  Jedynym wyjściem jest zapis cyfrowy z tego zdarzenia, jak to jeden do drugiego mówi; "słuchaj ziomek, czas stworzyć osadę, jest tu przecież tyle zwierzyny i ten płynący strumień. Bendziem się kąpać i łowić rybki" big_smile

To, co napisałeś, nie odnosi się w żaden sposób do wypowiedzi Jesiennowiosennej. Zdaniem Poppera stwierdzenia na temat rzeczywistości dzielą się na falsyfikowalne(tzn. w rozumieniu Poppera naukowe) i niefalsyfikowalne(czyli nienaukowe). Dynamika Newtona jako zestaw stwierdzeń jest teorią naukową w sensie definicji Poppera. Nie ma na to wpływu fakt, że jest to teoria niezgodna ze stanem faktycznym. Po prostu istnieją twierdzenia, które są fałszywe i falsyfikowalne tzn. naukowe zdaniem Poppera. Można tylko dodać, że formułowanie falsyfikowalnych hipotez, które potem okazują się fałszywe, jest właściwie chlebem powszednim w naukach przyrodniczych. Argument Jesiennowiosennej jest taki, że Twoje stwierdzenia są w sensie Poppera nienaukowe, dlatego, że Popper twierdził, że nie da się sfalsyfikować stwierdzeń dotyczących pojedynczych wydarzeń w przeszłości.

Sformułowałeś opinię:

Miłycham napisał/a:

Religia spowodowała powstanie wsi, a później i miast. Dokładnie były formowane wokół miejsc kultu np. Syriusza w Göbekli Tepe.

To brzmi jak ogólne twierdzenie dotyczące powstawania pierwszych, wyżej zorganizowanych skupisk ludzkich. Gdybyś napisał coś w stylu:
Religia powodowała powstanie niektórych pierwszych, wyżej zorganizowanych skupisk ludzkich. Dokładnie były formowane wokół miejsc kultu np. Syriusza w Göbekli Tepe.
To raczej nie byłoby całej dyskusji, bo to stwierdzenie ma ograniczony zakres stosowalności i trudno byłoby z nim dyskutować.

77 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-16 00:23:52)

Odp: Jak być ATEISTĄ?
kacerz napisał/a:
Miłycham napisał/a:
Jesiennowiosenna napisał/a:

Nie ma dwóch takich samych grup ludzi, nie da się odtworzyć tych samych okoliczności, nigdy nie będziesz miał warunków zamkniętych. W ujęciu Poppera tym bardziej wypowiedzi Miłegochama są nienaukowe.

Biedny Newton. Musiał być załamany jak podważono, niektóre z jego twierdzeń. Cholerka, Darwin miał podobnie. I jeszcze te teorie strun w fizyce. Ci to mają odlot. Kot Schrodingera przestał miauczeć.  wink Przecież nauka opiera się na twardych dowodach.  Hipoteza nie jest naukowa. Neurolobiologia, psychologia ewolucyjna idą do lamusa.  No i te datowanie węglem, takie dokładne smile  Jedynym wyjściem jest zapis cyfrowy z tego zdarzenia, jak to jeden do drugiego mówi; "słuchaj ziomek, czas stworzyć osadę, jest tu przecież tyle zwierzyny i ten płynący strumień. Bendziem się kąpać i łowić rybki" big_smile

To, co napisałeś, nie odnosi się w żaden sposób do wypowiedzi Jesiennowiosennej. Zdaniem Poppera stwierdzenia na temat rzeczywistości dzielą się na falsyfikowalne(tzn. w rozumieniu Poppera naukowe) i niefalsyfikowalne(czyli nienaukowe). Dynamika Newtona jako zestaw stwierdzeń jest teorią naukową w sensie definicji Poppera. Nie ma na to wpływu fakt, że jest to teoria niezgodna ze stanem faktycznym. Po prostu istnieją twierdzenia, które są fałszywe i falsyfikowalne tzn. naukowe zdaniem Poppera. Można tylko dodać, że formułowanie falsyfikowalnych hipotez, które potem okazują się fałszywe, jest właściwie chlebem powszednim w naukach przyrodniczych. Argument Jesiennowiosennej jest taki, że Twoje stwierdzenia są w sensie Poppera nienaukowe, dlatego, że Popper twierdził, że nie da się sfalsyfikować stwierdzeń dotyczących pojedynczych wydarzeń w przeszłości.

Nie odnosiłem się do Poppera. Ale do twierdzenia Jesiennowiosennej o sposobie dowodzenia czegoś i stawianiu hipotez. Pech, że akurat dyskutowaliście o tym. Mój błąd. Należało wykasować zwrot " w ujęciu Poppera". Newton nie zajmował się jedynie dynamiką. Miał w rękawie twierdzenia, które zostały zastąpione, gdyż były błędne. Co do Poppera to jest jego twierdzenie. Dlatego nazywam to hipotezą. Dlatego też prosiłem o podanie kontr propozycji. Co mogło spowodować skupienie się 8000 ludności w czasie, gdzie nie występowało rolnictwo, udomowienie zwierząt, ani jako takiego systemu zależności społecznej. A znając naturę ludzką. 8000 osób obok siebie, bez niczego co ich spaja? Tutaj nie trzeba cofać się nawet do przeszłości. Nie, bo nie to nieco zbyt mało, żeby dyskutować o czymkolwiek. Niestety, niektóre luki będzie trzeba w ten sposób uzupełnić. Jeśli nie badając rzeczy namacalnych to choćby przez zachowania ludzkie, wobec dostępnych środków w danym czasie.

kacerz napisał/a:

Sformułowałeś opinię:

Miłycham napisał/a:

Religia spowodowała powstanie wsi, a później i miast. Dokładnie były formowane wokół miejsc kultu np. Syriusza w Göbekli Tepe.

To brzmi jak ogólne twierdzenie dotyczące powstawania pierwszych, wyżej zorganizowanych skupisk ludzkich. Gdybyś napisał coś w stylu:
Religia powodowała powstanie niektórych pierwszych, wyżej zorganizowanych skupisk ludzkich. Dokładnie były formowane wokół miejsc kultu np. Syriusza w Göbekli Tepe.
To raczej nie byłoby całej dyskusji, bo to stwierdzenie ma ograniczony zakres stosowalności i trudno byłoby z nim dyskutować.

Poprawiałem już kilkukrotnie. Göbekli Tepe jako przykład kultu, który popychał większe skupiska ludzkie do gromadzenia się oraz budowy tego miejsca. W dalszym czasie Catalhoyuk jako przykład wsi, miejsca osiedlania się, którego istotnym powodem mogła być religia.

78 Ostatnio edytowany przez kwadrad (2017-12-17 23:17:48)

Odp: Jak być ATEISTĄ?

Kiedyś ludzie żyli w kupie żeby drapieżniki ich nie zeżarły.
Potem chyba nauczyli się oprawiać ziemie, dzięki temu mogli osiedlić się i budowanie sporych budowli miało sens.

Ostatecznie dowiedzieli się, że to wszystko po to aby wznosić pomniki jakiemuś nieznanemu bóstwu.
Ha , to ci dopiero niespodzianka.
Taki pierwotny człowiek, to musiał mieć niezły mętlik w tej kudłatej głowie.

79 Ostatnio edytowany przez kacerz (2017-12-18 17:29:47)

Odp: Jak być ATEISTĄ?
Miłycham napisał/a:

Co do Poppera to jest jego twierdzenie. Dlatego nazywam to hipotezą.

Postaram się te sprawy wyklarować. Mam nadzieję, że przyniesie to komuś jakikolwiek pożytek.

Popper zauważył, że istotą nauk przyrodniczych jest, że ich stwierdzenia mogą być weryfikowane empirycznie. Z naciskiem na to, że ta weryfikacja może być negatywna. To właśnie nazywamy falsyfikowalnością. Popper uznał, że falsyfikowalność stwierdzenia jest fundamentalnym kryterium tego, że to stwierdzenie jest naukowe w sensie nauk przyrodniczych.

Teraz może podam przykład. Zdaje się, że Arystoteles w "Fizyce" twierdził, że lżejsze ciała, które zrzucimy z pewnej wysokości, będą spadały wolniej niż cięższe ciała zrzucone z tej samej wysokości. Jest to stwierdzenie, które jest falsyfikowalne, bo można łatwo wyobrazić sobie eksperyment, który to stwierdzenie zweryfikuje. W dodatku Galileusz przeprowadził taki eksperyment(według legendy zrzucał ciężarki z Krzywej Wieży w Pizie) i wykazał, że stwierdzenie Arystotelesa nie stanowi dobrego przybliżenia stanu faktycznego. Krótko mówiąc, stwierdzenie Arystotelesa mimo, że naukowe w sensie Poppera okazało się być nieprawdziwe. Podobnie mechanika Newtona jest nieprawdziwa, ale jest teorią naukową według Poppera. Ponadto na tyle dobrze przybliża stan faktyczny, że wciąż jest wykorzystywana do budowy drapaczy chmur, mostów, konstruowania samochodów itd.

Teraz weźmy inny przykład. Zwolennicy teorii inteligentnego projektu w USA twierdzą, że teoria ewolucji jest błędna i że różnorodność biologiczna na Ziemi jest efektem ingerencji inteligentnego projektanta. Dodatkowo twierdzą oni, że ich teoria ma charakter naukowy i powinna być wykładana na zajęciach z biologii jako co najmniej równorzędna z teorią ewolucji. Ich twierdzenia nie są naukowe, ale nie dlatego, że są fałszywe czy prawdziwe(w mojej opinii są fałszywe). Ich twierdzenia nie są naukowe, dlatego, że są niefalsyfikowalne. Nie jesteśmy w stanie zaproponować eksperymentu, który mógłby ich stwierdzenia zweryfikować w sposób negatywny.
Teoria strun zdaniem wielu poważnych naukowców nie jest falsyfikowalna i to jest traktowane jako jej bardzo poważna wada(nawiasem mówiąc taka, która ją raczej dyskwalifikuje jako teorię fizyczną). Teoria strun podaje bardzo skomplikowany matematyczny opis rzeczywistości i w tym sensie jest bardziej wyrafinowana niż inne nienaukowe tezy w rodzaju inteligentnego projektu. Natomiast nikt jak dotychczas nie zaproponował żadnej metody jej eksperymentalnej weryfikacji. W dodatku trudno sobie taką metodę w ogóle wyobrazić. Teoria strun jest jednak ciekawa matematycznie i dlatego jest dyskutowana w środowisku naukowym. Do matematyki kryterium falsyfikowalności nie jest stosowane, bo matematyka nie jest nauką przyrodniczą.

Mimo, że w dzisiejszych czasach naukowcy uznają kryterium Poppera za najważniejsze kryterium oceny tego czy dane stwierdzenie należy do nauk przyrodniczych, to samo kryterium Poppera nie jest falsyfikowalne. Nie da się eksperymentalnie potwierdzić lub obalić tego, że prawa przyrody powinny być weryfikowalne poprzez eksperyment. Tutaj popadamy w błędne koło i dlatego nie można nazwać kryterium Poppera hipotezą. To jest po prostu jedno z założeń nauk przyrodniczych. W ogóle problem jest taki, że laikom się wydaje, że wszystko, co jest prawdziwe, da się naukowo udowodnić, a zapominają oni o tym, że nauki przyrodnicze posiadają swoje założenia natury filozoficznej, których nie są w stanie zweryfikować naukowo, choćby dlatego, że powstałoby błędne koło.


Miłycham napisał/a:

Dlatego też prosiłem o podanie kontr propozycji. Co mogło spowodować skupienie się 8000 ludności w czasie, gdzie nie występowało rolnictwo, udomowienie zwierząt, ani jako takiego systemu zależności społecznej. A znając naturę ludzką. 8000 osób obok siebie, bez niczego co ich spaja? Tutaj nie trzeba cofać się nawet do przeszłości. Nie, bo nie to nieco zbyt mało, żeby dyskutować o czymkolwiek. Niestety, niektóre luki będzie trzeba w ten sposób uzupełnić. Jeśli nie badając rzeczy namacalnych to choćby przez zachowania ludzkie, wobec dostępnych środków w danym czasie.

Nie mam wiedzy na ten temat, ale jeżeli Twoje założenia, że nie było innych czynników spajających są prawdziwe, to jak najbardziej przychylam się do Twojej opinii w przypadku tych osad, o których mówisz.

Miłycham napisał/a:

Poprawiałem już kilkukrotnie. Göbekli Tepe jako przykład kultu, który popychał większe skupiska ludzkie do gromadzenia się oraz budowy tego miejsca. W dalszym czasie Catalhoyuk jako przykład wsi, miejsca osiedlania się, którego istotnym powodem mogła być religia.

Moim zdaniem nie wyraziłeś się precyzyjnie w pierwszym swoim wpisie. Jesiennowiosenna zwróciła Ci na to uwagę. Potem nadal utrzymywałeś swój pogląd w całej rozciągłości w odpowiedzi na jej przytomne uwagi, że Twoje sformułowanie jest zbyt ogólne. To jest moje wrażenie na temat Waszej dyskusji, więc nie traktuj go zbyt poważnie.

80 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-19 11:39:53)

Odp: Jak być ATEISTĄ?
kacerz napisał/a:
Miłycham napisał/a:

Co do Poppera to jest jego twierdzenie. Dlatego nazywam to hipotezą.

Postaram się te sprawy wyklarować. Mam nadzieję, że przyniesie to komuś jakikolwiek pożytek.

Postaraj się przeczytać jeszcze raz. Pierwsze zdanie tyczy się Poppera, które tutaj i tak nie jest istotne. Drugie zdanie tyczy sie mojej osoby, nie Poppera. Stąd kropka. Trzeba jeszcze przeczytać zdanie, na które była to odpowiedź. Będzie widoczne bardziej. Połączyłeś zdania, przez zacytowanie w ten sposób, które nie odnoszą się do tej samej kwestii. Ja nazywam to o czym pisze hipotezą, ponieważ nagrania nikt z tego okresu nie zdobędzie. Na czym opieram, również przytoczyłem. Łącznie z linkiem z NG.


kacerz napisał/a:

Potem nadal utrzymywałeś swój pogląd w całej rozciągłości w odpowiedzi na jej przytomne uwagi, że Twoje sformułowanie jest zbyt ogólne. To jest moje wrażenie na temat Waszej dyskusji, więc nie traktuj go zbyt poważnie.

Proszę Ciebie. Post 69, post 71 to co? wink Pogląd jak najbardziej, że religia mogła doprowadzić do powstania skupiska ludzi. W dalszej części, również wsi (czy jak tam nazwać w owym czasie. Nie miastem ze względu na organizację społeczną). Natomiast później próbowała przedstawić to tak, lub nie rozumie co czyta, że twierdziłem, iż to jedyny powód, na całym świecie do powstania każdego miasta. Albo wymiana innych, do których się nie odnosiłem, że tam mogło być inaczej. Być może. Ale w przykładzie, który przytoczyłem, nie widzę obecnie innego powodu. Pisałem również dlaczego.

81

Odp: Jak być ATEISTĄ?
Miłycham napisał/a:

Postaraj się przeczytać jeszcze raz. Pierwsze zdanie tyczy się Poppera, które tutaj i tak nie jest istotne. Drugie zdanie tyczy sie mojej osoby, nie Poppera. Stąd kropka. Trzeba jeszcze przeczytać zdanie, na które była to odpowiedź. Będzie widoczne bardziej. Połączyłeś zdania, przez zacytowanie w ten sposób, które nie odnoszą się do tej samej kwestii. Ja nazywam to o czym pisze hipotezą, ponieważ nagrania nikt z tego okresu nie zdobędzie. Na czym opieram, również przytoczyłem. Łącznie z linkiem z NG.

Ok. Rozumiem.

Miłycham napisał/a:
kacerz napisał/a:

Potem nadal utrzymywałeś swój pogląd w całej rozciągłości w odpowiedzi na jej przytomne uwagi, że Twoje sformułowanie jest zbyt ogólne. To jest moje wrażenie na temat Waszej dyskusji, więc nie traktuj go zbyt poważnie.

Proszę Ciebie. Post 69, post 71 to co? wink

Wasza dyskusja zaczęła się od wpisu 52. Słowo "potem" w mojej wypowiedzi wyżej możesz odnieść do wpisów od 52 do 69.

82

Odp: Jak być ATEISTĄ?

To tylko luźne przytoczenie. Może i być 56.

83 Ostatnio edytowany przez authority (2017-12-26 18:58:12)

Odp: Jak być ATEISTĄ?
Cyngli napisał/a:

Lady Loka,  moja koleżanka była wychowywana bez religii, jako dziecko nie została ochrzczona. Rodzice zostawili jej całkiem wolną rękę. Obecnie jest muzułmanką.

Tak tak najlepiej wychowywać w wierze katolickiej bo namnoży nam się muzułmanów samobójców. Myślenie na poziomie pelikana/jamochłona co łyka każda bzdurę.

misiando napisał/a:

Jak być ateistą? Bardzo prosto. Wystarczy być pozbawionym łaski wiary. Tak jak ja. Tyle. Bezeceństwa i obłuda kleru są nieistotne.

Świadomość, ze jest sie w stu procentach odpowiedzialnym za swój los: bezcenna.

Dla innych może być przerażająca.

To ocena katolika bo tak mu mówi pismo.

84

Odp: Jak być ATEISTĄ?

jak byc ateistą?

wystarczy nie wierzyć w bajki wink)

85

Odp: Jak być ATEISTĄ?
authority napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Lady Loka,  moja koleżanka była wychowywana bez religii, jako dziecko nie została ochrzczona. Rodzice zostawili jej całkiem wolną rękę. Obecnie jest muzułmanką.

Tak tak najlepiej wychowywać w wierze katolickiej bo namnoży nam się muzułmanów samobójców. Myślenie na poziomie pelikana/jamochłona co łyka każda bzdurę.

Trochę nas tutaj nie zrozumiałeś, bo chyba nie przeczytałeś mojego wcześniejszego posta wink
zastanawiałam się, czy wybieranie religii w wieku dorosłym naprawdę działa. W sensie kiedy rodzice zostawiają wolną rękę, to tak naprawdę nie jest wolna ręka, bo i tak zawsze jesteś wychowany w jakimś konkretnym światopoglądzie. Jeżeli ktoś Cię nauczy, że musisz mieć Boga, to taką potrzebę gdzieś masz. Ale jeżeli Cię nauczą, że nie musisz mieć Boga, to moim zdaniem marne są szanse na to, żeby ktoś w dorosłym życiu doznał wielkiego nawrócenia. Więc dla mnie argumentowanie, że dziecko "wybierze sobie samo w przyszłości" jest słabe.

86

Odp: Jak być ATEISTĄ?
_v_ napisał/a:

jak byc ateistą?

wystarczy nie wierzyć w bajki wink)

Myślę, że ateistą jest się albo w wyniku tego, że pochodzi się z ateistycznej rodziny i tak się zostało wychowanym, albo po prostu zmienia się komuś światopogląd, czy to z powodu jakiegoś traumatycznego przeżycia, czy też stopniowo w wyniku przemyśleń.
Osobiście nie uważam się za ateistę, ale też nie utożsamiam się już z żadną religią. Mam wiele swoich przemyśleń, które ciągle jakoś ewoluują mi w głowie.

87

Odp: Jak być ATEISTĄ?
wilczysko napisał/a:
_v_ napisał/a:

jak byc ateistą?

wystarczy nie wierzyć w bajki wink)

Myślę, że ateistą jest się albo w wyniku tego, że pochodzi się z ateistycznej rodziny i tak się zostało wychowanym, albo po prostu zmienia się komuś światopogląd, czy to z powodu jakiegoś traumatycznego przeżycia, czy też stopniowo w wyniku przemyśleń.
Osobiście nie uważam się za ateistę, ale też nie utożsamiam się już z żadną religią. Mam wiele swoich przemyśleń, które ciągle jakoś ewoluują mi w głowie.

U mnie się zmienił światopogląd z wiekiem, po prostu zrozumiałam że nic nie miałam z tego będąc wierzącą, z czasem zaczęłam więcej czytać i rozumieć świat nie zamykając się na naukę.

88

Odp: Jak być ATEISTĄ?

A ja jestem ateistką odkąd pamiętam, bo nie potrzebuję i nigdy nie potrzebowałam takiego bytu jak bóg, religijne wizje świata w ogóle do mnie nie przemawiają. W tego typu dyskusjach nigdy nie powołuję się na argumenty naukowe, etyczne czy filozoficzne, bo to nie one przekonały mnie do niewiary. W sumie mój ateizm przypomina trochę wiarę niektórych ludzi, którzy nie potrzebują argumentów, by wierzyć - ja z kolei nie potrzebuję ich, żeby nie wierzyć, po prostu sama koncepcja boga wydaje mi się nieprzekonująca, nieatrakcyjna, śmieszna itd. Świat bez bogów jest dużo bardziej fascynujący.

89

Odp: Jak być ATEISTĄ?
Nya napisał/a:

A ja jestem ateistką odkąd pamiętam, bo nie potrzebuję i nigdy nie potrzebowałam takiego bytu jak bóg, religijne wizje świata w ogóle do mnie nie przemawiają. W tego typu dyskusjach nigdy nie powołuję się na argumenty naukowe, etyczne czy filozoficzne, bo to nie one przekonały mnie do niewiary. W sumie mój ateizm przypomina trochę wiarę niektórych ludzi, którzy nie potrzebują argumentów, by wierzyć - ja z kolei nie potrzebuję ich, żeby nie wierzyć, po prostu sama koncepcja boga wydaje mi się nieprzekonująca, nieatrakcyjna, śmieszna itd. Świat bez bogów jest dużo bardziej fascynujący.

A według Ciebie, to jak powstał świat? Czy świat mógł powstać z niczego? Co spowodowało, że powstał?

90 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-12-31 15:16:54)

Odp: Jak być ATEISTĄ?
balin napisał/a:

A według Ciebie, to jak powstał świat? Czy świat mógł powstać z niczego? Co spowodowało, że powstał?

Świat z niczego można różnie interpretować, szczególnie biorąc pod uwagę, że materia jest formą energii. Masz jakieś przemyślenia, teorię, poza "wielkim wybuchem"? No i co z tym powodem? Jakiś punkt graniczny ciśnienia, temperatury itp?

91

Odp: Jak być ATEISTĄ?
balin napisał/a:
Nya napisał/a:

A ja jestem ateistką odkąd pamiętam, bo nie potrzebuję i nigdy nie potrzebowałam takiego bytu jak bóg, religijne wizje świata w ogóle do mnie nie przemawiają. W tego typu dyskusjach nigdy nie powołuję się na argumenty naukowe, etyczne czy filozoficzne, bo to nie one przekonały mnie do niewiary. W sumie mój ateizm przypomina trochę wiarę niektórych ludzi, którzy nie potrzebują argumentów, by wierzyć - ja z kolei nie potrzebuję ich, żeby nie wierzyć, po prostu sama koncepcja boga wydaje mi się nieprzekonująca, nieatrakcyjna, śmieszna itd. Świat bez bogów jest dużo bardziej fascynujący.

A według Ciebie, to jak powstał świat? Czy świat mógł powstać z niczego? Co spowodowało, że powstał?

A czy to jest kwestia światopoglądu? Próbami odpowiedzenia na to pytanie zajmują się odpowiedni naukowcy. Trochę czytałam na ten temat, ale mam zdecydowanie za małą wiedzę, żeby rozsądzać, która teoria jest lepsza.

Ale odpowiem pytaniem na pytanie. A czy według ciebie może istnieć byt, który istniał zawsze i nie miał żadnej swojej przyczyny? To jest bardziej przekonujące i logiczne niż Wszechświat z niczego?

92

Odp: Jak być ATEISTĄ?
iryd napisał/a:

misiando napisał/a:

Jak być ateistą? Bardzo prosto. Wystarczy być pozbawionym łaski wiary. Tak jak ja. Tyle. Bezeceństwa i obłuda kleru są nieistotne. Świadomość, ze jest sie w stu procentach odpowiedzialnym za swój los: bezcenna.
Dla innych może być przerażająca.

Czy ja wiem? Czy jesteśmy w stu procentach odpowiedzialni za swój los? Żołnierz na wojnie, więzień w obozie koncentracyjnym, chyba mieli niewielki wpływ na swój los…

Żołnierz na wojnie z nieba do okopu nie spadł. Tak samo więzień. A skoro już tam jest, to może się starać przeżyć, może przeżyć cudzym kosztem, może liczyć na przypadek. Jego poczynania są oczywiście w ramach okoliczności, ale nie może zrzucać odpowiedzialności na opatrzność.

93

Odp: Jak być ATEISTĄ?

>A według Ciebie, to jak powstał świat? Czy świat mógł powstać z niczego?

Dlaczego świat musiał "powstać"? To ludzkie myślenie, kiedyś coś było a teraz tego nie ma, musi więc istnieć twórca. Świat nie musi tak koniecznie wyglądać.

Posty [ 66 do 93 z 93 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Jak być ATEISTĄ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024